Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Malka no i czemu nie przyjechalas???

 

 

no bo jak przeczytał ostatniego posta Wioli,to już po 3 głębszych byłam :oops:, a nie miałam sumienia ślubnego budzić by mnie zawiózł.

 

Ale nie ma tego złego, do rana nadrabiałam zaległości na fm :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To witaj wśród żywych na FM ;) Aaaa i trzeba było rano przyjechać....

 

 

Jadę do chłopaków.... taras mają czyścić i trzeba zaolejować.... jak na razie to młody pogardził żaglówkami i regatami, bo chciał łowić ryby... więc siedzi nad sadzawką, moczy kija/kije , i nie mylić tego z cierpliwością..... On łapie tylko ryby z ADHD , bo inne nie mają szans... ;)

Kończę gotować chłopakom obiadek i spadam.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kala... - bo nie ma ani jednego zdjęcia... Nikt, żadna z nas nie wpadła na to aby pstrykać zdjęcia...

A relacja jak robi się duszonki już była... Te były takie same....

 

Elena... ja też nie znalazłam, ale zapewniam , że było baaaardzo dobre... Zachowywałam się jak blondynka... rozsądek mówił już nie jedz, już nie mogłam, a jeszcze jadłam.. ;)

 

Byłam dziś nad jeziorkiem... Wyszlifowałam cały taras, ( 25m2), barierki i wypsikałam impregnatem bardzo mocno....

Teraz trzeba olelju napuścić. A ja nie wiem jak się to robi... ale chyba wezmę pędzel i heja z tym koksem. Wcześniej jakimś drewnochronem, czy xylomalem był potraktowany... Teraz zrobimy może to olejem...

Jestem bardzo zmęczona, ale i też nie mogę oddychać... Nawdychałam się tego kurzu...

Aaaa i powiem, ze po raz pierwszy używałam szlifierki.... ;) dobrze mi szło.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz.... A laski mówiły o jakichś szmatkach czy gąbkach... i coś ścierały...

Ale mnie to jakoś pędzel czy też ławkowiec lepiej podchodzi.

Tylko muszę jeszcze jakąś miksturę wymyślić i kupić , tylko co by dobra była i srylion nie kosztowała....

 

Kuźwa... jak mnie wszystko zaczyna boleć.... Jak mnie zaczyna zimno trzepać....

Młody jak przyjechał to kurczaczka przetrącił, zjadł z pół litra loda i nie wiem kiedy usnął... Taaaki uciorany... Jutro chyba go do pralki frania wsadzę, i jeszcze spakować do szkoły się musi... Masakra... już wiem, że jutro będzie problem ze zdążeniem do szkoły....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę w dzień jest za ciepło aby zacząć grzać w kotłowni... Ale na dobre trzeba pomyśleć o codziennym rozpalaniu w kominku....

Nijak bym męża nie przekonała, że czas najwyższy rozpocząć sezon grzewczy... Za nic by się nie zgodził..... Ale w kominku to i sama napalę... Dzisiaj już mi się nie chce... ale jutro drewienka przyniosę i koło 18 rozpalę... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się wczoraj udało zdusić przeziębienie w zarodku! :cool:

2 dni czosnek żarłam, wczoraj przesiedziałam pod kołdrą ile tylko mogłam (wylazłam tylko żeby gościom posiłek podać ) i - udało się!

Dzisiaj jestem zdrowa i zadowolona z zycia i z siebie! :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Pięknie DPSiu :)

 

Malcia... Pasztet z wiewiórki?????????? eeeeee tam....

 

Noooo na dworze ciepło jak nie wiem, a w domu 20*C.... Mnie jest zimno...

Trzeba iść po drewienko... Nie ma to tamto... Nad ranem u nas było na dworze tylko 6*C... Brrrrr

Jesień już zbliża się wielkimi krokami....

 

 

Przywiozłam dzisiaj moich dziadków rano, żeby zobaczyli domek w nowym ubranku...

Babcia zawsze mnie dołowała... ale się nie dawałam... Dzisiaj o dziwo... podobało się jej , dziadkowi też:)

W środę dziadek idzie do szpitala na wszczepienie rozrusznika.... Boję się jak diabli... oj jak ja się boję...

Ale nie dałam po sobie tego poznać....

Oprowadziłam ich po ogródku... pooglądali, pomacali, herbatkę i kawkę wypili... i odwiozłam ich do domku.... Mąż czekał na mojego turbolota.... Szkoda, że tak krótko byli....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ... szarogranatowa... Ale ona się też u mnie odnalazła :)

Dzięki :)

 

Aaaaaa i miałaś kiedyś z młodym wpaść... ale wakacje zleciały , a Ty nie przyjechałaś...

Lecę po mojego młodego odebrać go z prywatnych lekcji... Podobno znowu coś nawywijał w szkole....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...