Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Kominek zagrzewa niby cały dom... ale, że do sypialni jest jakieś ~35metrów to jest w niej chłodniej... więc zarządziłam grzanie w domu.. Najbardziej wkurzało mnie jak myłam podłogi... schło, i schło, i schło.. i nie mogło wyschnąć.. Teraz to przynajmniej raz, dwa... Zaczynają być ciepławe... choć nigdy nie są ani ciepłe, ani zimne... a w domu 23-24*C... choć jeszcze chwilkę zanim te moje chalastry się nagrzeją... , ale juz nie trzęsę się z zimna, nie chodzę w swetrach, polarach...

I tu widzę Pasiulko zalety mniejszego i piętrowego domu... albo przynajmniej metrażowo podobnego.. nagrzewa się jednym kominkiem, który jest gdzieś w centrum domu..

 

Jak dobrze jest mieszkać we własnym domu... Zarządziłam rano grzanie i mam.. , a w bloku nadal bym się trzęsła i w kilku polarach chodziła....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziewczyny... robiłam wczoraj paprykę marynowaną... i nie zamknęły mi się 4 słoiki... trochę dużo... Co zrobić... - pasteryzować jeszcze raz zmieniając zakrętki, ale wtedy papryka się rozgotuje i będzie za miękka... , czy zostawić i nie jej się nie stanie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już tyle narobiłam weków i było OK, albo ewidentna wina pokrywki była to wiadomo.. ale pokrywki dobre były...

Tylko zastanawiam się czy gotować jeszcze raz, bo papryka staje się wtedy zbyt miękka... a takiej rozgotowanej nie lubię... Najchętniej bym ją spirytusem załatwiła... oczywiście zapalając go i zamykając "ogień"...

Właśnie pisałam u Ciebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj od rana walczymy z nawożeniem ziemi na rabaty..

Wykopałam wszystkie różę pod domem.. będą w dwóch miejscach... Będę przesadzała Hakuro... Wyleciały jakieś byliny co to jak osty wyglądają.. Nie wiem co z nimi zrobić... Wyleciały lny....

Nie wiem czy już czy jeszcze poczekać aby wykopać cany?

Mam do posadzenia tyyyle roślin, że głowa mała....

Ale dopiero 10... to damy radę... :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee to wsadzę coś innego.... dobrze jej będzie w nowym miejscu...

 

Mąż popatrzył na nową rabatę.. stwierdził, że teraz to dopiero będzie mało do koszenia... tak na godzinkę wpadnie z kosiarką... ;)

 

Ja wyznaczam rabaty, mąż wybił cit strychu i leci do pracy, p. Bogdan tnie palety jeszcze po budowie i blaty.... Zaraz będzie ze mną kopał rabatki i przesadzał krzoki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Nadulko :) chyba już jesień, ze czas masz i po wątkach biegasz ;)

Oj dzieje się, dzieje... :)

I mam tak gorąco już, że mąż przykręcił ogrzewanie... Jest naprawdę gorąco.. Ale ja z tych ciepłolubnych..., nawet bardzo...

 

Jestem umęczona, a zrobiłam tyle co nic....

Mam dość... ciut pocięte palety, deski, wyznaczona rabata, choć jeszcze nie do końca.... Jutro trzeba się uporać z rabatami i innymi rzeczami, ciąg dalszy cięcia desek i palet... Będzie czym w piecu rozpalać...

Tylko tyle, że ja jutro zbyt dużo czasu nie mam... do dentysty, dziadek ma na kardiochirurgi wszczepiany rozrusznik... Martwię się o niego...

Mąż nie ma jeszcze swojego samochodu, a ja jestem uziemiona, bo ślubny zaadoptował mojego turbolota....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wioluś, przede wszystkim trzymam kciuki za dziadka, na pewno wszystko pójdzie szybko i bez komplikacji :hug:

na początku z rozpędu jak czytałam to zrozumiałam, że to dziadek do dentysty i nawet się uśmiechnęłam :rolleyes: wszystko będzie dobrze, zobaczysz :hug:

 

Z jednym autem faktycznie ciężko funkcjonować, zwłaszcza jak się człowiek do lasu wyprowadzi... my też już po przeprowadzce kilka razy z jednym autem zostawaliśmy i logistycznie wszystkim dogodzić było trudno :rolleyes:

 

Ale za to w ogrodzie masz pięknie :yes: i wcale nie jesiennie, tylko pełnia lata :cool: jesień widać tylko na liściach drzew daleko za ogrodzeniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Megana.. chyba jeszcze z tymi różami.. ja swoje dzisiaj wszystkie z pod domu wykopałam.. Jutro wsadzę, ale okrywać to jeszcze chwilka...

Dalie zostaw jeszcze tak z tydzień, naciesz oko... jak będzie miało być chłodniej to je wykop..

Taki sam mam dylemat z canami... są piękne, wielkie i trzeba je kopnąć... Aż szkoda...

 

Elena.. jest nas czworo do jednego turbolota, przy czym turbolot przerobiony na van... z towarem na pace... Starszak chodzi z buta, młodego mąż wozi, a ja siedzę udupiona w lesie.. no to jak siedzę, to mam okno na świat i FM... i pitole trzy po trzy.... nawet o chleb się nie wychylam... wie zmuszam męża do przywiezienia tego, czy tamtego.. Jak w sobotę wyrwałam się autem to na kilka razy z auta wypakowywałam torby.... nie wspomnę, że lodówka puściutka była...

Jesień już tańczy u mnie i w ogrodzie i przed i za.. cudnie tańczą liście :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...