Arnika 19.10.2011 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2011 No i na dobrych chęciach się skończyło... Wyniosłam jeden worek na strych, 6 worków do przedpokoju i został taki sam bałagan jaki był w garażu.. Mężowi się też nie chciało sprzątać... I jak co to będzie przez niego Ale do końca niedzieli musi być porządek.... Tylko gdzie ja powieszę to pranie jak wyjmę z tych worków i popiorę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 20.10.2011 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 20.10.2011 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Czerwony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 20.10.2011 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Tylko gdzie ja powieszę to pranie jak wyjmę z tych worków i popiorę.... nie wyjmuj, bo skoro jest w workach to jest nie potrzebne idę z gruzem pogadać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 20.10.2011 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Wiesz... najgorsze, że nie było mi potrzebne przez ponad dwa lata.. no może obrusy by mi się od czasu do czasu przydały... i trochę ręczników... Wiec przejrzę krytycznie te 6 worków i wyrzucę/ oddam na biednych te 5 co zostaną.... Miałam jechać na TK... i pojechałam, tylko , że o jeden dzień za wcześnie..... no nieźle jestem zakręcona.... Jutro znowu na badania.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 20.10.2011 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Arniczko.....paczuszka doszła wczoraj..........dziekuje kochana kobieto:)!!! ...sory, że dopiero dziś pisze, ale wczoraj byłam do 19.00 w pracy.... a dzis grypa mnie zaczyna rozbierać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 20.10.2011 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Wioluś ja też jeszcze się rozpakowuję, wczoraj ostatnie pudło ciuchów naszykowałam na oddanie - ja nie chomikuje prawie nic, ciuchy jak sezon nie noszone to wydaje, małż to nawet nie zauważa, że mu czegoś brakuje;) dzieci rzeczy też nie trzymam bo i tak jak kiedyś będę miała trzecie:eek: to wszystko nowe kupię w ogrodzie poszalałś ja mam zamiar zimą poplanować a wiosną nasadzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.10.2011 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2011 Od jakiegoś czasu mam dość zachowania Emila... nic mu już nie pomaga.... Wczoraj doszło do zajścia z kolegom w klasie... niestety kolega zaczął, raz, drugi... Emil wpadł w szał i wbił w niego długopis.... zadrapał go... my wezwani do szkoły..., zabrać Emila do domu.... Nie wiedziałam co mam z nim zrobić... Przemilczałam, wyszłam z siebie dopiero wieczorem.... Puściły mnie nerwy i tak się rozryczałam....Najgorsze, że jest teraz bez leków... chcemy zobaczyć jak funkcjonuje... z lekami było tak samo... czyli źle... A naćpać go to też nie jest rozwiązanie... Najgorsze, że jak wpadł w szał to nawet nie wiedział co zrobił... ale później bardzo się martwił , pytał o kolegę, płakał... pytał czy krew się mu lała.... Miałam dość i nadal mam dość....Wczoraj odebrał go mąż ze szkoły, a ja nie bardzo wiedziałam co dokładnie się stało bo dojechałam później..., co mam zrobić, czy nagadać, czy dać karę, jak sie zachować... ugryzłam się w język przez kilka godzin, nic sie do niego nie odzywałam , dopiero razem pogadaliśmy w trójkę.... ja później wysiadłam...Zastanawiam się kiedy i mnie wywiozą do wariatkowa....Sam i z dorosłymi funkcjonuje naprawdę super, z rówieśnikami już gorzej, a jak kogoś nie lubi, albo uroi sobie coś, to jest bardzo źle..... Do tego czwarta klasa, gdzie uczyć się trzeba wszystkiego, do każdego przedmiotu inny nauczyciel.... i okres dojrzewania ... masakra...Ale nie jest on jeden, wszyscy mają problemy, dysfunkcje, sprzężenia... On musi nauczyć się żyć w grupie i zachowywać dobrze z rówieśnikami i innymi osobami.... MUSI.... Tylko skąd ja mam brać na to wszystko cierpliwość, skąd ma mi się wszystkiego chcieć.... Wole stokroć komputer, bo on nie krzyczy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 21.10.2011 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2011 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alunek 21.10.2011 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2011 Arniczko, głowa i uszy do góry:hug:Silna i mądra kobieta z ciebie to dasz radę i na pewno coś wymyślisz.A może poradź się kogoś, kto ma podobne doświadczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 21.10.2011 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2011 Ja również ściskam i przesyłam pozytywne fluidy.Ty znasz Emila najlepiej i jego chorobę to bedziesz wiedziała jak postępować,ja nic nie doradze bo sama nie wiem co,a zresztą sama wiesz że dobrze sie radzi komuś,gdy to nas nie dotyczy.....Życzę dużo wytrwałości,będzie dobrze:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 21.10.2011 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2011 Wioluś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.10.2011 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2011 Znam, znam go dobrze..... Oj ... nawet bardzo dobrze... I mówicie, ze dam radę.... Dzięki za dobre słowo ... Byłam na rozmowie z psycholożkami... Będzie ciężko... Tylko witki opadają... Pojechałam dziś do Ikei.... po regały do spiżarki... Emil wymyślił sobie, że mam mu kupic łóżko... nowe łóżko.... dobrze ponad godzinę musiałam gimnastykować sie, że mu żadnego nowego łóżka nie kupię, raz że nie mam kasy, dwa, że jestem turbolotem i regały się juz nie mieszczą... a trzy to ma łóżko i koniec... Znowu wojna... I niech mądre ludzie powiedzą co ma matka zrobić w takiej sytuacji???????? Kazali nie poddawać się... Nie poddałam, ale żadna mądra głowa nie miała takiego problemu... I nikt nie wie jak to jest... Ludzie się gapią, ten krzyczy, że chce,.... i koniec... Skończyło się na kupieniu stoliczka ... mogłam mu go kupić... Ni miał stoliczka w swoim pokoiku... ale łóżka NIE ! A psychiatra mówi, że tłumaczenie nic nie pomaga, bo do niego nie dociera jak jest zablokowany.... A jak mi nerwy mają się zablokować..... Chyba zacznę biegać po sklepach sama.. ale z drugiej strony on też musi się uczyć, że nie wszystko co sobie umyśli dostanie i musi wiedzieć jak zachować się wśród ludzi... Choć 1-1 zachowuje się świetnie i świetnie sobie radzi.... A teraz mam skręcać te regały i basta.... Jestem zmęczona.... A powód zakupu regałów... - te regały garażowe / magazynowe co to kupiłam jak się wprowadzaliśmy załamała się półka pod ciężarem papryki w słoikach.... Ciekawe kiedy by to wszystko runęło... a pierdolnik wyglądał jak pierdolnik i już nic nie dało się znaleźć.... Więc najwyższy czas go wreszcie uporządkować.... I wpadły mi w ręce jeszcze nowe obieraczki do warzyw oraz wyciskarka do czosnku... nooo miodzio... wreszcie coś fajnego wymyślili do wyciskania czosnku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.10.2011 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2011 Uffff... jeden regał skręcony..... Jutro kolejne..... I najpierw wszystko musi wyjechać ze spiżarki, włącznie z zamrażarką , a później powstawiać regały i wjechać z zamrażarką... i poukładać na półkach... Sporo pracy... i będzie bałagan, żeby później było poukładane..... Bobra... spadam spać, bo jestem wykończona... Jutro oby był fajny dzień.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 21.10.2011 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2011 Arnika, dzielna jesteś i silna. Będzie dobrze! A jak ma być? Co to za nowe wyciskarki? Idę lookać Współczuję rozpieprznika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.10.2011 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Rano pobudka... Mamoooo skręcamy regały... A miałam spać do 10.00... No i skręcone dwa.... i trzeci prawie też... ale brakuje jednej półki i jakiś metalowy krzyżak do wzmocnienia regału okazał się być pęknięty.... Nic to trzeba będzie jechać do Ikei.... Oby Emilowi nie wpadło do głowy jeszcze raz łóżko.... Muszę jeszcze kupić jeden regalik bo się zmieści , a przyda się na ten pierdolnik, oraz muszę jeszcze kupić jakieś / jakąś półkę nad zamrażarkę.... A na razie pokazuje co już udało mi się zrobić..... Pierdolnika, który jest w salonie, kuchni i przedpokoju za nic nie pokaże.... Bajzel jak diabli..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 22.10.2011 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 fajnie te regały wyglądają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.10.2011 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Dokupiłam półkę i jeszcze jeden regał, a mąż niech to wszystko poprzykręca do ściany i niechaj zrobi półkę nad zamrażarką.... Nawet Emil nie darł się o łóżko, bo jadł loda i zajęłam mu ręce stelażem do regału... czyli inaczej deskami.. Nie miał rąk i nie miał kiedy się rozglądać za łóżkiem... weszłam dołem i zabrałam co trzeba , przeleciałam przez kasy... Ot i tyle byłam w Ikei.... Ufffff Idę kończyć obiad, sprzątnąć ten piertdolnik.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.10.2011 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Skończona spiżarka.... ... No jeszcze nie tak do końca... bo potrzebna jest jeszcze półka/ półki nad zamrażarką... ale to już musi się wykazać ślubny... Bo ja z Emilem zakupiłam regały, Emil z moją w sumie niewielką pomocą poskręcał, powstawialiśmy je na swoje miejsce..., i jest git To wszystko pod nieobecność męża... Wrócił... i podobało mu się, ale stwierdził, że jeden regał mógłby być płytszy... No to niech sobie go skróci.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.10.2011 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Rośliny te co są w doniczkach zadołowane, podlane i będą czekały do następnej wiosny... Kartongipsy przywiozła Casto, ale , że dziś jest poniedziałek, to p. bogdan do pracy nie przyszedł... Jak zwykle... Więc płyty leżą i czekają... Jakbym miała taką umiejętność jak Monia to może i bym sama to położyła a tak muszę czekać na Bogdana... tylko tyle, ze nie mam pojęcia czy on to potrafi zrobić... bo ja je wiem po co to wszystko i co się z tymi dynksami robi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.