Arnika 29.10.2011 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2011 Dzięki Kala i Wusia Właśnie upiekłam ciasto z Markotki przepisu, z tym, że nie miałam orzechów to nie dałam... szkoda.. ale może zakalec nie wyjdzie... Celowo teraz piekłam, żeby do rana wystygł i polewa.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 29.10.2011 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2011 ja jutro piernik piec będę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 29.10.2011 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2011 wpadłam dynię poglądać i życzonka zostawiam NAJ NAJ NAJLEPSZEGO http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSYyQ_yYtwLANZM1M5Dxwcp1JjubnFE5XZtbl6B3BfUV7coclieL3HxCvUutA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 30.10.2011 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Dzięki Pasiulka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 30.10.2011 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Arnika....czy ciasto juz wysygło??? to dawaj.....bo z kawą siedze:):) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 30.10.2011 08:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Arnisiu, oj dużo się dzieje u Ciebie Ogród pięknieje, garaż się robi a kinkiety masz rewelacyjne!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 30.10.2011 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Wystygło Kala, wystygło... I nawet nie jest zakalec... chłopaki się dorwały, zawiozłam teściowi do szpitala i tyle po cieście.... Tylko że już wiem, iż muszę go piec z większej ilości składników, bo na mojej dużej blaszce to cienkie wyszło... I nie mam pojęcia dlaczego jest tylko koloru cynamonem oprószony, bo Markotki był ciemny. Dardurdka dzięki Mnie już ten garaż spędzał sen z powiek, jak krokwie straszyły... Teraz tylko dotarcie i malowanie, oraz najważniejsze ocieplenie stropu.... To już bliżej niż dalej.... A za kinkiet i lampę dziękować.... tylko tyle, że nad wejściem to prawie wcale jej nie widać .... Tu chyba by musiała być jakaś olbrzymia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 30.10.2011 17:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 widać, widać! Tylko jak zapalona to tak daje po oczach że tej czarnej oprawki nie widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 30.10.2011 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 W dzienniku kinkiet jest nad garażem... tam go całego widać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 30.10.2011 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 widzisz i nie mów że nie możesz upiec ciasta bez zakalca:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 30.10.2011 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Wolałam bigos zrobić niż jedno ciasto.... Byłam dzisiaj z wszystkimi chłopakami i Inką u mojej Babci na 80 urodzinach... Jutro ma, ale nie będę miała jutro za nic czasu... Jutro też przyjeżdżają do nas znajomi... spóźnione imieniny i muszę popełnić jakieś ciacho... No albo po prostu wpadnę do cukierni... Znając życie będę miała też gości we wszystkich Świętych... no bo jak tu nie poprosić rodziny na herbatę kawę jak do mamy przyjadą z daleka... Czyli jutro pomyć grób u mamy, zajrzeć na grobowce u dziadków męża z teściową..., obwieźć ją gdzie trzeba... zrobić porządek w domu i jeszcze jedzonko przygotować.... Jak dla mnie to sporo i latania i pracy.... A jak koś ma ochotę na bigos to zapraszam... wyszedł mi pyyyszny... chłopaki w garze siedzą.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 30.10.2011 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 eeeeeeee to jak w garze siedzą to już nie ma po co jechać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 30.10.2011 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Wunia... ja zawsze gotuję jak dla wojska.... Zwykle jest nas zameldowanych w domu czworo... a na obiadach zwykle sześcioro i więcej... w tym ja i reszta chłopów.... no i Inka żebrająca... Więc ja naprawdę sporo gotuję... Największy garnek z Ikei albo ciut mniejszy codziennie w obrocie kuchennym.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 30.10.2011 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 no mój psies nie ma prawa żebrać, zresztą ona bez żebrania może zjadać ze stołu:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 30.10.2011 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Tylko , że moją sukę to mąż rozpieszcza niemiłosiernie... Już mu powiedziałam, że któregoś dnia dostanie psią karmę do talerza, skoro dzieli się swoim jedzeniem, to i Inka podzieli się z nim swoim... Mnie nie żebra, ale jak piję kawę rano ( szczególnie rano) to wskakuje mi na kolana i nie ma to tamto... Za to ją kochamy.. Po to była kupiona do piszczenia, kochania i całowania.. A co Emil z nią wyprawia... tylko tyle, że ona to nie jego koleżanka i ucieka od niego... bo za bardzo ją kocha.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 30.10.2011 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 no mój psies nie ma prawa żebrać, zresztą ona bez żebrania może zjadać ze stołu:lol: Znaczy,że czwarte krzesło przy stole i talerz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 30.10.2011 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Maluś nie ma takiej opcji;) pies ma swoją michę i ja mu z niej nie wyjadam to i ona nie ma prawa wyjadać z mojego talerza no i jej to krzesło raczej by przeszkadzało przy stole:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 30.10.2011 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 no,nieee zrozumiałam,że zjada ze stołu za waszym przyzwoleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 30.10.2011 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 no chyba by od razu ogolona była:lol: nie wolno jej ruszać niczego co leży na stole lub blatach:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 30.10.2011 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Wunia... ja zawsze gotuję jak dla wojska.... Zwykle jest nas zameldowanych w domu czworo... a na obiadach zwykle sześcioro i więcej... w tym ja i reszta chłopów.... no i Inka żebrająca... Więc ja naprawdę sporo gotuję... Największy garnek z Ikei albo ciut mniejszy codziennie w obrocie kuchennym.... skoro mowa o garnkach..... do indukcji jakie garnki ( prócz ikei ) kupujecie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.