Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

OK. Czyli czekać, nosić obserwować.....

 

nooo niezła burę dostałam o to krzesło.... A ono stoi tu od... samego początku, a Inka tysiące razy na nim się wylegiwała....

Musiały dzisiaj łapki jej się zaplątać.... I tak naprawdę nie mam pojęcia jak długo tak leżała.... Nas nie było....

Jak Monia myślisz odzyska możliwość chodzenia... gdyby jej się coś stało to by Emil chyba oszalał... My też...

Jak ja się boję....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Spuchnięte nie jest. Sprawdziłam teraz. Łapki lekko ciepławe, ale nie gorące, poduszeczki też lekko ciepłe, ale też nie gorące... Takie ma zawsze.... Tak mi się wydaje... Poruszyła trochę lewą łapką i śpi... co prawda jak weszłam do sypialni to popatrzyła na mnie... i położyła się z powrotem....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nocy pisnęła raz czy dwa...

rano popiskiwała, wyniosłam ją na dwór, załatwiła się... niemrawo... chodzić prawie nie mogła...

Ale pan jadł, to , że Inka ma rozum w żołądku zaczęła tuptać... powolutku, powolutku... Teraz zmienia tylko miejsce leżenia, ale chodzi... ało w sumie chodzi , i powolutku ale jednak.

Gdyby były złamane to by nie chodziła i łąpki by spuchły...

Nie wiem co jej może być , ale chodzi.

Łapki nie są gorące, nie są spuchnięte, nos zimny.

Jeszcze poobserwujemy.

Mam nadzieję, że się naprawi....

Tak zawsze miała bardzo wrażliwe łapki a teraz to już widzę jak pozwoli mi się czesać czy obcinać... będzie masakra.. już było źle , a teraz....

 

W każdym bądź razie muszą być to albo stawy jak Monia pisała, albo może jakiś reumatyzm.... ale w tym wieku...?

Pewnie nadwyrężyła jak wsadziła te lapeczki pod tą rurkę....

 

Aaaa i Emil mówi rano, że ją całą noc pilnował... ;) oczywiście spał... ale zanim usnął i jak się obudził to ją miział... Spał na podłodze koło Inki.

Dobre uczuciowe dziecko :)

 

 

Monia i Dziewczyny dzięki za rady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz Wiolcia nie wiadomo jak długo siedziała z tymi łapkami:( naciągnięte ścięgna bolą długo:( ale skoro chodzi to znaczy że tylko nadwyrężyła a nie złamała, wiem jak moja wariatka sobie skoczyła i łapę uszkodziła to z tydzień kulała i popiskiwała:( wet kazał usztywnić staw i dawał przeciwzapalne i przeciwbólowe i przeszło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arniko jechałabym do weta. Zobaczy łapki, da zastrzyk z czymś przeciwzapalnym i przeciwbólowym. Sunia już z szoku wyszła, a skoro zawsze była przewrażliwiona, to lepiej by nie utrwaliły sie u niej odruchy obronne ;) Mam nadziej, że gdzieś w pobliżu masz jakąś opiekę weterynaryjną świąteczną?

 

A synkowi wcale się nie dziwię, och bardziej uczuciowy, a i mnie zdarzało się z moją suką na podłodze spać, gdy była bardzo chora i na łóżko wleźć nie mogła ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek.... świąteczną znajdę... tylko, że ja tym co są na dyżurze nic a nic nie wierzę.... Wiem kto jest.... Na dodatek nie mają rentgena w tym gabinecie , tylko w drugim, a ten jest zamknięty....

Ot... zaraz biorę za tel i dzwonie do hodowczyni, jej siorka jest wetem i najwyżej do BB pojadę....

A na łóżko nie chciałam jej brać, żeby miała swoją przestrzeń i nikt jej nie uraził. I w razie czego jakby chciała wstać to nie musiałaby skakać, a skacząc dodatkowo nadwyrężyć łapki....

 

Kuźwa gdzie jej te łapeczki wlazły.... Setki razy wylegiwała się na tym stołku i nic się jej nie stało....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już rozmawiałam z Kariną...

Jak jej nie przejdzie to jutro idziemy do weta, ale pod warunkiem, że będzie konkretny wet, a nie niedouczona blondynka, co nawet zaszczepić nie potrafi i o wszystko się pyta koleżanek ( dziś ma dyżur... brrrr) ....

Pooglądają ją... jak nie to do poniedziałku będzie musiała wytrzymać... ale jak nie tu to gdzieś indziej weta znajdziemy.... Oby konkretnego.

 

A teraz Incia zmieniła sobie miejsce snu na inne legowisko i śpi słodziutko ... oczywiście koło mnie , koło kompa, ale na swoim legowisku....

Ona w każdym miejscu w domu ma legowiska....

 

 

Z wieści budowlanych... mąż szpachluje garaż... Młody czyli Emil wyszlifował drewutnie i pomalował na pierwszy raz, ale widzę, że zostawił sobie kilka desek... może mikstury brakło....

 

Będzie garaż pomalowany, będzie można wjeżdżać do garażu i koniec ze skrobaniem szyb.....

 

Aaaa i dostaję dzisiaj maliny do posadzenia... podobno jest tego z taczka... No to będę miała swoje malinki ....:wiggle:

A na dworze jest taki ziąb... że mi się nic nie chce....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pod warunkiem, że będzie konkretny wet, a nie niedouczona blondynka, co nawet zaszczepić nie potrafi i o wszystko się pyta koleżanek

 

O matko ... o mnie mówisz? :eek: ;)

Ja od kiedy nie mam praktyki wychodzę z wprawy i też coraz więcej muszę potwierdzać u koleżanek :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedny psiak...

Arnika, ja się nie znam, ale wydaje mi się, że skoro chodzi i nie wyje, to nie jest źle.

Pojedziecie na przegląd i będzie dobrze :)

 

A jak Emil się czuje?

 

I jak tam idą poszukiwania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee dzisiaj to niewiele szukam... Ale raczej klepnęłam oświetlenie do salonu... No tanie nie jest jak dla mnie... ale i nie najdroższe jak na tym FM to nawet powiedziałabym, że taniutkie wymyśliłam... skoro laski po kilka tysi jeden mały zwis kupują... I nie jest nowoczesny bynajmniej... ;) ale i mój salon nowoczesny nie jest .. i taki mam zamiar....

Będę tylko czekała aż będę miała kasę, bo zepsuty samochód = brak kasy u nas....

A płytki ... będę szukać dalej... choć w casto widziałam dwie płytki szare, jasnoszare, które mogły by być i do tego może mozaika, ale i też może niekoniecznie...

Jak podjadę do casto to pstryknę zdjęcia.... Bo nie potrafię wytłumaczyć o co kaman.... A cena coś koło 30zł/m2 przy ilości 3,5m to w uśmiech mnie wprawia....

 

Inka chodzi ... ale i też dużo śpi i leży...

Zobaczymy... jutro podjadę do mojego weta a jak go nie będzie to podjadę do jednej z dwóch klinik.... choć boję się tej wizyty... bo jak nie znasz to nie wiesz na kogo trafisz... czy czasami nie na blondynkę....

 

Emil łyka leki i jest ... teraz pogodnym chłopcem...

Ani razu nie piszczał... Mamoooooo nuuuudzi mi się...

Choć pogramy - NIE

Choć poczytamy - NIE

choć coś tam... NIE

Na wszystko NIE ale nudzi mu się... A teraz ... zupełnie inne dziecko.... Fakt szlifował drewutnię, pomalował ją, ale brakło oleju ( jutro mąż dokupi) , a teraz maluje podkładem garaż i jest w siódmym niebie....

Ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca...

I co najważniejsze.. Nie przysypia przez dzień. Jest obecny... a nie naćpany....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...