AmberWind 01.02.2012 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Depsia no to kwas Dieta w szczegolnosci "na chudniecie" musi byc pyszna, prosta do zastosowania i nie drenujaca strasznie portfela. Widzisz, dla mnie (baaa dla mojego TZ-ta rowniez) wiekszosc potraw, ktorymi niektorzy sie delektuja np. pieczone karkowki, rolady boczkowe, sosy, zupy ze smietana, smazone kielbasy, ciezkie i mega slodkie ciasta, majonezowy pasty sa nie do przelkniecia. I gdy tak sobie wyobraze, ze nagle dla jakiejs "zdrowotnosci" musialabym to wszystko jesc, to bylaby bieda z nedza Dlatego rozumiem, Twoje zniesmaczenie ... Wiesz, mysle ze nie ma sensu dalej ciagnac takiego jadlospisu ... ja nie dalabym rady Arnika kontakt ze zwierzamy bardzo otwieraja dzieciaki, a z drugiej strony ucza (pod kontrola i sugestia rodzicow) delikatnosci, cierpliowsci i opanowania. Mysle, ze super, iz macie psa ... tylko jedno pytanie. Nie jest troche za delikatny i za maly na dzieciece raczki? Musicie pewnie miec oczy dookola glowy, aby zabawy byly dla wszystkich bezpieczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.02.2012 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Ambercia.. hmmm dziecięce rączki... Emil teraz ma 13,5 roku... marzy mu się York.. mnie nie.. i bynajmniej nie jest to duży pies. Dla mnie przy wyborze była ważna psychika, to, że jest mały, aby młody mógł z nim wyjść sam, abym mogła go zostawić z teściami w razie wyjazdu, i to, że ma włos... aby w razie uczulenia nie musieć mu szukać domu. A Inka w dodatku czujna jest jak diabli... jak co to drze się lepiej niż solid security... A jak mnie broni jak śpię Nikomu nie pozwoli do mnie dojść, żeby mnie obudzili, ale sama po mnie z kilka razy przeleci w celach obronnych... nie wstanie dopóki ja nie wstanę.. Dziś np mąż wołał ją rano na dwór.. nie wyszła z nim.. schowała się pod łóżko... W końcu mąż wziął ją na ręce i wyniósł na rękach... Ona wychodzi drzwiami , a jak sobie polata, załatwi się to wraca tarasem... no i nie zdążył przyjść do kuchni, a ona już pod tarasem.. otworzył drzwi, a ona już u mnie i mnie pilnuje.. spałam prawie do 10.. ona ze mną... Jak wstałam, pocieszyła się i poszła na dwór.. Fakt.. zimno było.. U nas rano coś koło -18*C.. więc i psu nie ma co się dziwić, ze nie chce wychodzić.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.02.2012 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Ambercia - zawzięłam się. Zobaczę po tygodniu, czy są jakieś efekty.Jesli tak, to chyba pociągnę dalej, w międzyczasie muszę skompletować jakieś sensowne przepisy na 4 pory roku, żeby nie zaliczyć potem błyskawicznego jo-jo. MUSZĘ schudnąć, wiesz przecież... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 01.02.2012 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Arnika taki pies dla zakochanej w niej Panci to prawdziwy SKARB Widac suczydlo najbardziej do Ciebie przywiazane Hmmm ... rzeczywiscie york to nie jest duzy pies ... ale serce i charaketr to on ma Wiem co pisze Depsia no wiem, wiem ... no musisz i tyle! Masz blyszczec figura, o!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.02.2012 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Oj ja też wiem jakie są Yorki... Natomiast Inki to ja nie kupowałam.. Kupił ją mąż jak mu mordkę wylizała.. skoczyła ona do niego na kolana, i już ja wziął.. Ja nosem kręciłam.. wszyscy cali we łzach, po odejściu Pinkiego, ale ona jemu wskoczyła na kolana.. on kasę wyjął i ją zabrał... a potem zazdrosny jest, że tylko za pańcią chodzi... To ja ją tresuje, ja jej nie daję smakołyków i podjadać, ode mnie nigdy pod stołem nie dostała, wciry i ochrzan jak coś zrobi to ode mnie, czesanie, kąpanie golenie, strzyżenie pani, on tylko pan i tylko do miziania, a ona mnie woli.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.02.2012 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Sama miałam będąc małą dziewczynką Yorka to i muszę poprzeć Ambercię - charakterne psiaki, oj charakterne! I świetne są na gryzonie, przynajmniej nasza sucz żadnemu szczurowi ani myszy nie popuściła!!! Ale teraz to mi pasują tylko duże psy - najlepiej jak największe - chyba mi kompleksy wyłążą .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.02.2012 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Samaś mała, to chociaz psem dorobisz... Dobra, wiem, gdzie drzwi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.02.2012 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 :rotfl::rotfl: Noo charakterne i to jak diabli, i to jest rasa właśnie na myszy i szczury... A ludzie z nich lalki robią Gosiek wpadnie oburzona, ale to Ona pewnie wie... Na to wychodzi, ze ja duża jestem i mogę mieć małego pasa..., a że nam do kochania potrzebny to mam lwa;) Idę doczytać jakie to miały być te słodziki, znaczy skład tych zwykłych... i stewia to w proszku czy tabletkach, bo w proszku coś koło 15zł widziałam w Auchan... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 01.02.2012 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Stevia moze byc i w takich tableteczkach jak slodzik i w proszku. Ta w proszku jatwiej dodawac np. do pieczonych ciast. Na poczatek kup najmniejsza ilosc ... na sprobowanie. No albo przyjedz do mnie Kawa, herbata a dzisiaj jeszcze pieczone jablka z cynamonem na kruchym pelnoziarnistym I wszystko na stevii Chyba u Depsi doczytalam, ze morze i ryby masz " w sasiedztwie" Szkoda, ze nie mieszkamy blizej Ejjjj ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.02.2012 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Nieee ja z południa.. pisałyśmy już Tylko tyle , ze jak mąż wraca z pomorza tak latem mniej więcej co tydzień to przywozi świeżuteńkie prosto z wędzarni.... mniaaammmm Natomiast jutro mam mieć rybki z piekarnika.. albo panga albo mintaj, bo fladrę zostawiam na grila... kocham flądrę z grila... To dla zainteresowanych stewia w Auchan jest ale tylko w proszku, przynajmniej za przesyłkę nie trzeba płacić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 01.02.2012 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Arnika zapomnij o pandze to ryba smiec Amber podrzuc przepis na ten jablecznik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.02.2012 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 W zasadzie kupiłam ja drugi raz w życiu.. wole dorsza złowionego przez męża.. ale ostatnio jak był na rybach to był sztorm i nie mam zapasu w zamrażarce:(Więc kupiłam i pangę z lodem i mintaja z lodem.. zastanawiam się czy będzie jej z połowę po odmrożeniu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 01.02.2012 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Arnika wiem, ze z poludnia dlatego napisalam w "sasiedztwie" A dorsz najlepsiejszy Wlasnie wsunelismy rybe po grecku z dorszem w roli glownej. Oczywiscie modyfikowana pod nasze beztlustne gusta markoto proscizna na kruche: 100g maki pszennej typu 650 150g maki pszennej pelnoziarnistej, albo pelnoziarnistej orkiszowej (ta lepsza, bo ma wiecej bialka) 70g prawdziwego masla stevia jesli w tabletkach to ok. 12 - 15 rozgniecionych tabletek 2 zoltka odrobina prawdziwej wanilii wszystko wrzucam do malaksera i po 2 minutach otrzymuje "zagniecione" kruche. Kruche wedruje na 0,5 - 1,0 godzine do lodowki. Po tym czasie rozprowadzamy go cieniutko w na dnie tortownicy (dno tortownicy wykladam papierem do pieczenia i nigdy nie smaruje zadnym tluszczem). Ok 1/3 ciasta pozostawiamy na kruszonke Nagrzewamy piekarnik do 175st i pieczemy nasz spod przez ok. 15 - 18 minut. W tym czasie obieramy 5-6 srednich jablek. Kroimy na kawalki, ciensze paski lub jak nam sie podoba. Po podpieczeniu spodu wyrzucamy na niego 1/2 wszystkich jablek i posypujemy (u nas obficie) cynamonem zmieszanym ze stevia. Potem wykladamy reszte jablek i znowu posypujemy mieszanka cynamony ze stevia. Na koniec rozkruszamy reszte kruchego ciasta. ZApiekamy w 175 st przez ok. 40 minut. Enjoy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.02.2012 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Taaaa prościzna.. i z tego i ja zrobiłabym zakalca... Właśnie przechyliłam lampeczkę winka grzanego bo coś mi zimnawo jest.. brak ciepełka chyba wychodzi;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.02.2012 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Nie wiem dlaczego, ale ta panga do mnie nie przemawia. Uwielbiam flądrę - w każdej postaci!!! Samaś mała, to chociaz psem dorobisz... Mała to jest walizka, a ja jestem niska Ale po prawdzie to skoro mnie nie bardzo widać to chociaż po psie wszyscy poznają, że idę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.02.2012 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.02.2012 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 No to jedna rybka pójdzie do pieca... druga po grecku... Mniaaaaammmm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 01.02.2012 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 tylko tej po grecku nie smaz po "utuczeniu" w mace I Lekko podsmaz soute, na prawie suchej patelni przez minutke z kazdej strony, a potem w warzywa, do naczynia zaroodpornego i do pieca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.02.2012 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 OKi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 02.02.2012 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2012 Oburzona nie będę wid doskonale skąd rasa się wywodzi ale moje to takie słabe myszołąpy - starsza to myszy się boi kiedyś taką bidę złapałam za ogon i pod nos suce podstawiłam - a ta ogon pod siebie i chodu... a mysz się odwinęła i w palec mnie udziabała młodsza to myśliwski... zaganiacz - gnębi wszystkie myszy, szczury, węże, jeże i ostatnio niestety żaby - tyle, że je jedynie osacza i piskliwie obszczekuje podekscytowanym dyszkantem. Z daleka wiadomo co się dzieje Żabę niestety do pyska ostatnio wzięła, aż piana z pyska jej leciała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.