Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

no baaaa ... prawda najprawdziwsza!!! I teraz to juz wszystko jasne dlaczego Depsia w lezaki i baseny inwestuje :p: :lol2:

Musiałaś...? :mad:

Wszystko powiedzieć musiałaś, prawda? :evil: ;)

Człowiek nie może spokojnie nawet sobie basenu zrobic, kurde...

 

:rotfl:

 

Z tego stresu musze koniecznie jutro zrobić sobie taką pyszną sałatkę! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałaś...? :mad:

Wszystko powiedzieć musiałaś, prawda? :evil: ;)

 

bo ja zla dziewucha jestem z prawie wyleczonym katarem :evil: To czego innego sie mozna spodziewac??? :sick::lol2:

A salatka niech na zdrowie wyjdzie i niech koniecznie dostarczona do lozka bedzie ... wiadomo, ze samo rosnie i gospodarze do poludnia moga sie wylegiwac :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię sałatki z majonezem, a ponieważ to zbyt ciężkie, to teraz robię taki mix, że biorę jogurt naturalny, np. 1/3 małego kubka i do tego dorzucam łyżeczkę musztardy i łyżeczkę majonezu light. Też dobre! :yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłam neta...

Nie mogę nadawać, bo nie lata...

A kupiłam coś koło 25GB i NIC...

Nowy modem czasami łączy czasami wcale.. Przez dwa dni pierwszy raz połączył się... ciekawe czy nadam wiadomość..

Stary radiowy ruter nie działa... ciekawe czemu... mam takiego wkurwa, że masakra...

 

Amber...

Wczoraj wreszcie miałam badanie holtera... nie mogłam iść na siłownie....

Jem jak jadłam.... i jeść będe...

Na dzień kobiet przyniósł mi mąż Ferrero Roche... wygoniłam go z tym do babci i do teściowej.. to wieczorem przyniósł mi róże i ajerkoniak, bo wie, że lubię...

Miał facet szczere chęci,..... ale to też słodkie i nie mogę... a baaaardzo lubię....

 

Idę dalej podłączać ten skurwy...ki net.....

Jak nie będę nadawać to nie znaczy , że neta nie mam... tfu... mam abonament do płacenie, mam kartę sim i dwa modemy... znaczy ruter i modem... cokolwiek to znaczy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idę dalej podłączać ten skurwy...ki net.....

Jak nie będę nadawać to nie znaczy , że neta nie mam... tfu... mam abonament do płacenie, mam kartę sim i dwa modemy... znaczy ruter i modem... cokolwiek to znaczy....

 

no to sie porobilo .... :( A z jakiej firmy ten net? Modem, to modem a router to router. Jesli modem jest nowy, to aby router otrzymywal od niego sygnal i przekazywal dalej musi byc skonfigurowany. No ale chyba jest skoro jednak polaczylas sie z netem ... Chyba, ze laczysz sie bezposrednio modem - komputer?

 

A poza tym to gratuluje silnej woli! Maz wytoczyl ciezkie dziala pokus a Ty nic :wiggle::wiggle::wiggle: Az swiecisz przykladem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam :wiggle: :wave::wave::wave:

 

2,5 dnia boju o net i zadziałał...

Ju ucho mnie boli od gadana z panami z BOK....A tu nagle pojawił się sygnał.. a już myślałam, że ruter padł... i zadziałał :)

Nie macie pojęcia ile mnie nerwów kosztowało....

I nie chciałam netu w technologi 3 coś tam albo dwa coś tam ( u mnie najwyżej 2 działa) a w radiówce, bo najmniejszych szans nie było z modemem... 2,5 godziny wysyłałam ZUS mężowi... normalnie wykończyło mnie to....

 

Ambercia... mam z pomarańczowych... nie wiem czy dobrze czy źle, ale z T mobile nie zadziałało wcale a wcale.. więc wzięłam to co działało u mnie.. słabawo, ale działało... No i tak mordowałam się od przedwczoraj aż nagle jest BINGO....

 

 

A maż kupuje to co ja naprawdę lubię... i jakoś sobie zapomina na śmierć, że nie mogę słodkości.. choć nerwy mnie zjadały przez ten cholerny net....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieee nie mam taaakiej silnej woli... oj nie... zgrzeszyłam 3 czekoladkami ptasiego mleczka wczoraj , ale nerwy miałam jak diablii... nie zjadłam ich bo miałam nerwy, ale baaaardzo mi się chciało... ... i z racji zapiętego holtera nie byłam na siłowni... Ale nie mogłam być...

Nie krzycz...:rolleyes::oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DPSia.... już mam :lol: I to zainstalowałam net z 3G na radiówce, pan z pomarańczowych mówił, że się nie da, że nie przystosowany, ale na modemie nie chodził prawie wcale.. teraz śmiga...

Może nie jeszcze tak jak ja bym chciała.. ale w miarę mnie satysfakcjonuje....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ambercia i czytam, że już jesteś naprawiona katarowo :)

 

naprawiona!!! :wiggle: Ciesze sie, ze tak migusiem poszlo :-) Jutro moge w koncu potrenowac i pobiegac ... Nareszcie, bo po trzech dniach nosi mnie okrutnie :mad:

 

Trzy czekoladki ptasiego mleczka??? Hmmm ... jedno ma ok. 60 kcal. Pochlonelas wiec 180 kcal, troche ponad 7g tluszczu i jakies 30g wegli prostych oraz bialka co kot naplakal :p Jesli zrezygnowalas z jednej przekaski w ciagu dnia, to ok. Ogolnie bilans kaloryczny jest const, tylko bilans spozycia wegli i tluszczy bedzie wyzszy a bialka bardziej ubogi ... niestety :p

 

BTW jako ze dzien spedzam w domu mialam dzisiaj wlaczony DDTV. Publicznie odchudzaja Katarzyne Bosacka. I slusznie, (ze odchudzaja, tylko nie wiem czy slusznie ze publicznie) bo to co mowila o zdrowym jedzeniu (nie zawsze zgodne z prawda) rozmijalo sie z jej waleczkami. Ale ja nie o tym ... ale o porcjach jedzenia. Doprawdy te porcyjki to bardzo malusie byly ... Ma nawet specjalne troj_dzielne talerze na ktore naklada np. mieso, surowki, ryz/kasze. I wszystko jest takie ... hmmm ... na malutka garstke. Tylko warzyw duzo :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się chciało tego ptasiego jak małemu dziecku płakać...

I powiem, ze jak sięgałam po trzecią kostkę, to miałam kaca...

Chudnąć nie chudnę... nie warzyłam się, ale jak będę jutro w domu to pojadę na samych sokach.. zrobiłam zaopatrzenie... zobaczę czy wytrwam...

I ja też wolałabym mniej jeść wszystkiego a więcej warzyw i owoców... ale jak mówisz, że się nie da.. to się nie da.. a moje sadełko... hmmmm hodowałam przez wiieeeeleee lat.. więc i efekty są jakie są... ale będzie dobrze...

Wczoraj zrobiłam klopsiki z indyka... dla siebie w sosie własnym... dla chłopaków z normalnym koperkowym sosem...

Oczywiście mam na dwa dni, bo ja zawsze robię jak dla wojska, a że nie cierpię gotować... to gotuję rzadko jak się da....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...