Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Nie da się... niestety.. :(

 

 

Byłam oglądnąć komody i witrynę... niestety są bardzo zniszczone czego na zdjęciu kompletnie nie widać.... pan przez tel nic tez nie mówił... dobrze, że to jakieś 30km a nie 300 i że nie kupiłam w ciemno...

Ale pamiątkę dzisiejszej wyprawy będę miała w postaci płatnej fotografii :(

 

A nie mówiłam już kiedyś, że nie zezwalam na robienie mi zdjęć...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Arnika, rzeba było się ładnie uśmiechnąć ;)

 

Na pocieszenie dodam, że ja mam takie sesje przynajmniej raz w miesiącu więc już się przyzwyczaiłam. Dwa razy udało mi się z sytuacji wymigać, bo raz fotoradar był bez homologacji, a na drugiej focie były widoczne dwa auta, chociaż na początku pokazano mi tak skadrowaną fotę, że to drugie było wycięte ;) Najgorsze jest to, że najczęściej łapie mnie fotoradar który codziennie mijam dwa razy :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni zdjecia wspolczuwam ... mam nadzieje, ze nie mialas wtedy trzycyfrowej predkosci na liczniku :hug:

Na drodze, ktora codziennie przejezdzam tez mamy fotoradar ... cwaniaki wciaz zmieniaja ustawienia i lapie albo po prawej, albo po lewej ... a ostatnio stoi tylem do kierunku jazdy i foci predkosc oddalajacych sie pojazdow :mad: Trzeba byc czujnym ... myslisz, ze sie udalo, a tu pstryk i w tylnym lusterku pojawia sie blysk :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę powiedziawszy - a nie lepiej jechać po prostu przepisowo?

Ja wiem, że każdej z Was wydaje się, że jest najlepszym kierowcą na świecie i nie ma mowy o popełnieniu błędu, bo przecież uważa.

Ale - błąd zawsze może się zdarzyć.

Nie przyspiszy się życia, naciskając na pedał gazu, za to można je skrócić, sobie lub komuś.

Namawiam więc do jeżdżenia z przepisową prędkością, choćby po to, żeby nie zabić wyskakującego pod koła psa lub kota...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie od przodu zaatakował... :(

I był błysk.. wcale jak na mnie nie jechałam szybko.. . jakieś 60-70 może 80max km/h ale nie wiem ile tam było 50, a może i nawet 40.. nie zauważyłam... droga dwupasmowa, z górki za mostem... to co sobie miałam żałować...

Markotka przez Karb wracałam i za mostem jest fotoradar... uważaj, nie wiem czy Ty nie tamtędy jeździsz...

 

Jak obejść gminne? i jak nie mieć pkt?

TAR i Ell napiszcie proszę....

 

 

 

Mąż wczoraj zaczął swoją produkcję.... hmmm ... znaczy robótki ręczne...

Z kolegom spawali docinali stojaki z kątowników na stół warsztatowy X 2 sztuki...

Znaczy dzisiaj skończą spawać i będzie stelaż, potem malowanie i blaty... Będzie miał gdzie co naprawiać... Tylko po co???

Jak i tak robótki ręczne przyniesie do kuchni, albo do salonu...

Ale chce mieć na tych stołach szlifierkę, wiertarkę imadło, i sama nie wiem co jeszcze...

Mnie to wsio rybka... on niech sobie rzeźbi....

 

 

 

U nas wcale ładny dzień się nie zapowiada... znowu pochmurnie, a dziełka mokra masakrycznie.. Jeszcze lód nie stopniał przed domem od północnej strony i kawałek od południa na tarasie...

Więc nie ma po co nawet wychodzić na ogródek ciąć , bo będę cała w błocie...

No chyba, że mnie weźmie.... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę powiedziawszy - a nie lepiej jechać po prostu przepisowo?

Ja wiem, że każdej z Was wydaje się, że jest najlepszym kierowcą na świecie i nie ma mowy o popełnieniu błędu, bo przecież uważa.

Ale - błąd zawsze może się zdarzyć.

Nie przyspiszy się życia, naciskając na pedał gazu, za to można je skrócić, sobie lub komuś.

Namawiam więc do jeżdżenia z przepisową prędkością, choćby po to, żeby nie zabić wyskakującego pod koła psa lub kota...

 

 

DPSia ale pojechałaś....

Gdybyśmy jeździli w PL przepisowo.. to byśmy w jeden dzień nad morze nie zajechali...

Gdybym jeździła przepisowo to... bym nigdzie nie dojechała w miarę rozsądnym czasie...

W PL nie ma dobrych dróg i niestety... zamiast naprawiać robią ograniczenia prędkości i... fotoradary...

U nas wiem gdzie są.... raczej zwracam na nie uwagę... ale jechałam zamyślona, zła, że te meble mi nie pasiły... no i błysk...

Jak mi błysło... to byłam taaaaka zła do końca dnia, że masakra.... Do dziś mnie boli...

 

Mężowi zawsze po sezonie letnim kilka pozdrowień przychodzi.... pytam go czy jest wówczas zły? TAK... Ale już i on i ja przywykliśmy.. ja mam pierwszy błysk od maszyny ..hmmmm po 25 latach jeżdżenia...

 

Właśnie w marcu mija mi rocznica 25 lat jak odebrałam prawko i jak jeżdżę... i jak na kobietę, która nie pracuje średnio przejeżdżam ok 30 000km rocznie, czasami zdarzały się lata, że jeździłam znacznie więcej..., co uważam , że nie jest mało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzn ja nie wiem gdzie ci pstryknelo, jesli jadac od Zabrza w kierunku do centrum Bytomia, mijasz mc donalda po lewej i jedziesz dalej prostp a potem wjezdzasz na wiadukt i wtedy z gorki, po prawej mijasz bp , kopalnia jest po lewej, to przy tablicy z cenami paliwa stoi fotoradar. Chyba, ze mowisz o innym miejscu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamles taki....:yes:

Tylko schowany za tablicami, nie zauważyłam....

 

Amber.. trochę m i minęło....

Wpadła koleżanka trochę pogadałyśmy, ona zbiera też dla swojego syna 1%, a ja nic.. tylko na siłownię latam różne inne rzeczy załatwiam...

Będę baaardzo płakała potem jak przyjdzie mi rachunki płacić :(

No cóż trudno...

A siłownia u mnie w niedzielę nie wchodzi w grę...

Najchętniej poszłabym sobie drinka zrobić i chyba po tym jednym bym odpłynęła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to ja popieram Depsię w temacie jeżdżenia przynajmniej w miarę przepisowo! Ostatnio miałam ochotę pogonić taką jedną panią - spieszyło jej się chyba baaardzooo ... ograniczenie do 40km, dziury w ulicy jak po upadku meteorytu, ja na liczniku mam prawie 50, i co chwila przyhamowuję, bo dziury się cieszą, że wpadłam a ta jedzie za mną prawie na moim zderzaku. Myślę sobie: "Podjedź bliżej i cmoknij mnie w ..." mi się nie spieszy. Podwójna ciągła, zakręt za jakieś 70 m i co widzę w bocznym lusterku? Pańcia wyrwała na tej podwójnej aż zahuczało, lewym przednim kołem rypnęła w dziurę na lewym pasie i fruuu ... do przodu. Jadę za nią dalej, a ona po jakiś 200 mj ... hamuje ostro i ... skręca w lewo ... Dla mnie to chore!!!

Norwegia ma ponoć jedne z najlepszych dróg w Europie a nie pojedziesz tam szybciej jak 70km/h. To też przegięcie, ale ludzi w wypadkach ginie tam zdecydowanie mniej niż u nas!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnisia - pewnie tak, ale wszystko jest OK dopóki rzecz dotyczy tylko samej Ciebie.

A na drodze dotyczy to wszystkich.

Jak niechcący rozjedziesz psiaka albo kota (o dziecku czy kimś dorosłym nie wspominam), to też powiesz "przecież nie jechałam szybko, ledwie z 70... " :(

Nie chcę wszczynac jałowych sporów, ale NAPRAWDĘ szybko i agresywnie jeżdżący kierowcy stwarzają niebezpieczeństwo dla pozostałych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...