Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

DPSia... tak jest.

Ale już też gdzieś... nie pamiętam gdzie pisałam... , że jak mam gorszy dzień to i nie pojadę zgodnie z przepisami a znacznie wolniej.. dla swojego, dziecka mojego bezpieczeństwa i innych. I nie wyprzedzam po to aby dać po hamulcach i skręcić....

Koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bylam w PPP mam dorobic diagnoze od psychiatry dzieciecego - oczywiscie probowac prywatnie bo panstwowo to na przyszly rok pewnie terminy, plus badanie sluchu-tez nie wiem na kiedy terminy, opinie logopedyczna mam tez zalatwic bo tam termin kosmiczny i tylko skonsultuja moja opinie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Arni, lacze sie z Toba w drogowych preferencjach. Wiem, ze bylo KONIEC, no ale ... ale tam gdzie trzeba potrafie odciazyc gaz, a tam gdzie panosza sie bzdurne znaki (ktorych w Polsce cale mnostwo) poustawiane wg widzimisie lokalnych kacykow to mnie trafia :mad:

 

Popracowalam, sniadanie zjedzone (dzisiaj handmade orkiszowe babeczki z jablkiem i cynamonem, oraz z serkiem i wanilia :-) ) a teraz smigamy na silownie :-) Chyba pojde na zajecia latino a potem jeszcze pobujam sie na AMT przez pol godziny i zakoncze sesja masazu na PowerPlate :wave:

Milego dnia i trzymaj sie cieplo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesooo wpadłam na momencik z kawą i lecą zaraz odebrać młodego z terapii....

 

Poćwiczyłam cit w biegu... potem załatwiałam wieeeele spraw...

No i wreszcie kupiłam listewki przypodłogowe... znaczy najprostsze bez wzorków płaskie, zaokrąglone u góry. Nic specjalnego... najzwyklejsze ze zwykłych, chyba na 7 albo 8cm... kupiłam lakierobejcę oczywiście białą, taką jak sufit w salonie i będzie trzeba zająć się produkcją listewek...

Jak pomalujemy na dwa/trzy razy to do docinania i do przykręcania... To zadanie dla męża.

Były dwie opcje... jedna mnie się podobała, druga listewka też była fajna, ale różnicy widać nie było jak położyłam, była dość niska jak na moje halastry i niestety ponad dwa razy droższa...

Wziełam i jedną i drugą do domu przymierzyłam pooglądałam w rożnych miejscach i kupiliśmy tą tańszą wersje. Nie dlatego, że tańsza, a dlatego, ze lepiej mi pasuje.

I tak znów wyszło na moje :lol:

 

 

Ambercia też bym tak chciała jak Ty pobrykać... i jeszcze te bułeczki... mniaaaammmm... ale, że ja robię tylko zakalce to nawet się nie biorę za pieczenie. W cukierni kupię, a że dietowego nic nie ma to nie jem...

Co do jazdy to masz racje... baranów co to poustawiali znaki po 30km/h na krajowych drogach szybkiego ruchu bym pogryzła... Jak tu jechać 30-40/h jak dwupasmówka....

ach... szkoda gadać...

I zawsze jeżdzę ostrożnie... jak widzę dzieci to zwalniam bo nigdy nie wiesz czy nie wyleci za motylkiem, piłeczką, jak widzę psiaki to też zwalniam i jadę tak ostrożnie patrząc gdzie jest sierściuch... bo moja Incia by pod koła mogła wlecieć.. ona nie wie, że auto to wróg... o fajny przyjaciel co ją ze wsi zabiera;)

Pinkiego też na smyczy koło ulicy zawsze prowadziłam , albo na rękach też na samochody nie uważał, nie wiedział czym to pachnie...

 

Markotka... prywatnie powiadasz... masz jakiś namiar na psychiatrę? albo psychologa? w B. będziesz robiła badania? jak tak to może dobrze mieć lokalne diagnozy a nie z G. Jak co to i prywatną i na NFZ mam dobre...

Badanie słuchu z "pisiarów" nie wiem jak się pisze, nie pamiętam, nie będę szukała... robiłam kiedyś w Ochojcu ale to jest w głębokim śnie. Przechlapane, aby już tak duże dziecko uśpić np o godz 12.00 bo jest taki termin. Mnóstwo jest badań takich chorych, ale potrzebnych...

Znam też fajne logopoedki... tylko nie wiem czy mają gabinety...;)

 

 

DPSia.. u nas też dżdży cały dzień... taaaka plucha.. i mokro jak diabli....

 

 

Aaaa i dzwoniłam o drewno na taras... ma pan podjechać w środę i pomierzyć... ugadać się co i jak... i kiedy by przywiózł...

Chyba będzie modrzew.... Będę miała go w dobrej cenie.

Tylko nie wiem czy powinnam kupić gładkie dechy czy ryflowane? Nie mam pojęcia....

Dziewczyny proszę o odp.

 

Taras trzeba zrobić, bo wreszcie trzeba zacząć żyć na tarasie jak biały człowiek... a nie jak na budowie na paletach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amber ale ci zazdroszcze, tyle wolnego czasu :)

 

to nie kwestia ilosci wolnego czasu tylko organizacji :-) Wstaje o 6.00 i pracuje, potem sie ucze, potem silownia, trening z psami, potem praca, obowiazki w domu znowu praca i ok. 1.00 chodze spac :-) Moze dlatego mam czas na silownie i zupelnie nie mam czasu na TV, shopping czy inne rzeczy :(

 

Arni czekam na dzisiejsze pomiary :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni listwy 8 cm beda pieknie wygladac :-) U nas sa chyba 10 cm ale dobranie koloru bylo prawdziwym koszmarem :( Drzwi mamy fornirowane bielonym debem i listy mialy byc identyczne. Oczywiscie parkieciarz obiecal nam, ze bielenie bedzie takie samo ... ekhmmm ... trzy razy wozil probki i dopiero za czwartym razem kolor byl ok ... W sumie czekalismy ponad miesiac a mialo byc pieknie i szybko :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Duchowaty, ale pan z gór co dał mi dość dobrą cenę na deski.... ale jaka będzie teraz to zobaczymy. W necie też są, ale wolałabym wiedzieć co kupuję.

A wyryflować to sobie karzę skoro ma takie możliwości i maszyny...

 

Braza mnie już też się marzy taras z prawdziwego zdarzenia.... Oj marzy mi się....

W zeszłym roku i ja i teściowa przewróciłyśmy się na paletach ( noga nam wpadła pomiędzy deski) i nieźle się poobijałyśmy... Kazałam natychmiast usunąć te palety i czekałam cierpliwie.. teraz cierpliwość się kończy... czas zrobić drewienko...

A zamysł był taki, żeby taras zrobić z granitowej kostki... stad krawężniki granitowe wokół tarasu.. Ale jak na naszym posiedzieliśmy bez zadaszenia to mieliśmy dość na kamieniach/tłuczniu... więc namówiłam męża co byśmy zrobili z drewienka.

A że modrzew.. w sumie będzie ciut droższy niż świerk, więc nie miałam nad czym się zastanawiać...

 

 

Właśnie wróciłam z Pizzy Hut ja oczywiście nie tknęłam pizzy ani żadnej pieczarki... zjadłam tylko bar sałatkowy.. ale się zielonego najadłam....

Emil nas zaprosił... i nie mógł się nadziwić, ze nic innego nie jadłam.. nawet tych bziuczanych słodkości nie piłam;)

 

Ambercia zmierzyłam... listwy mają 7cm i są najprostsze jakie mogły by być... I tak chciałam.. a malujemy je tak jak sufit w salonie .. co prawda do drzwi nie będą pasiły, ale za to do kafli i owszem... Już kiedyś pisałam, ze ze mnie ekspert wnętrzarski nie jest żaden...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ambercia zmierzyłam... listwy mają 7cm i są najprostsze jakie mogły by być... I tak chciałam.. a malujemy je tak jak sufit w salonie .. co prawda do drzwi nie będą pasiły, ale za to do kafli i owszem... Już kiedyś pisałam, ze ze mnie ekspert wnętrzarski nie jest żaden...

 

bedzie pieknie!!! U nas bylo prosto. Bielony dab mamy na podlogach i z bielonego forniru sa drzwi z opaskami wiec wszystko sie zgralo :-) Pelna unifikacja ;)

 

Jak masz ochote na pizze to sobie ja sama zrob w domu. Na cieniutkim, pelnoziarnistym spodzie, z kurczakiem, chuda szyneczka, duszona (bez tluszczu) cebulka i warzywami :-) Wychodzi pyszna i bardzo zdrowa.

Na diecie nie trzeba rezygnowac z potraw ktore lubimy :-) Z drugiej strony restauracyjne gotowce sa mocno saturowane tluszczem i polepszaczami smaku, co ani zdrowe ani odchudzajace nie jest :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Markotka... prywatnie powiadasz... masz jakiś namiar na psychiatrę? albo psychologa? w B. będziesz robiła badania? jak tak to może dobrze mieć lokalne diagnozy a nie z G. Jak co to i prywatną i na NFZ mam dobre...

Badanie słuchu z "pisiarów" nie wiem jak się pisze, nie pamiętam, nie będę szukała... robiłam kiedyś w Ochojcu ale to jest w głębokim śnie. Przechlapane, aby już tak duże dziecko uśpić np o godz 12.00 bo jest taki termin. Mnóstwo jest badań takich chorych, ale potrzebnych...

Znam też fajne logopoedki... tylko nie wiem czy mają gabinety...;)

 

Na psychiatre mam w Zabrzu i w Gliwicach( podrzuc namiary na tych twoich) , psychologa opinie mam z Gliwic, ale mam tez miec spotkanie w PPP. Badanie sluchu juz mial kiedys robione, nie wiem po co drugi raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiar tarasu to jakieś 4X7 metrów.. ale nie powiem dokładnie bo nie mierzyłam cm.. ale gdzieś koło 30m2

Jak rozmawiałam z panem od desek jesienią to za dechy wyszło by mnie jakieś 1000zł, ale jak na dziś to nie wiem.. i jaka by była cena ryflowanych. W necie znalazłam po 50zł/m2.

Legary ma świerkowe, dobrze zabezpieczę i będzie dobrze, musi być bo legary leżą , są zdjęte z sufitu z salonu, to po co będę wydawać kasę na nowe...

Więcej olejem razy przelecę i będzie dobrze.

Chemia... czyli olej lniany czyli pokost+ terpentyna + bezbarwny.. terpentyna po to aby głęboko lakier wszedł w strukturę drewna.

Wyjdzie na to jakieś 200-300zł + śruby + kilka bloczków betonowych, bo muszę kupić... już nie mam.. ale to dosłownie kilka sztuk.

Więc tak myślę, że z naszą robocizną ( nie zakładam żadnego majstra bo nie mam kasy) a robota prosta jak budowa cepu... to że zmieszczę się w 1500zł...

Tak myślę...

 

Właśnie mam przerwę na obiad...

...i przerwę w malowaniu listewek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa Pasia... kamień chciałam i to bardzo.. ale mam wysypany teraz taras tłuczniem, aby błoto do domu się nie wnosiło, i był zamysł robienia kostki na tarasie... Ale dwa lata spędzone na kamieniach dały mi popalić na tyle, ze robimy drewniany.. chodzi o to, ze kamienie nagrzewały się masakrycznie i uciekaliśmy z tarasu...

Dodatkowo ja nie mam zadaszonego tarasu.. będziemy musieli zrobić markizę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa Pasia... kamień chciałam i to bardzo.. ale mam wysypany teraz taras tłuczniem, aby błoto do domu się nie wnosiło, i był zamysł robienia kostki na tarasie... Ale dwa lata spędzone na kamieniach dały mi popalić na tyle, ze robimy drewniany.. chodzi o to, ze kamienie nagrzewały się masakrycznie i uciekaliśmy z tarasu...

Dodatkowo ja nie mam zadaszonego tarasu.. będziemy musieli zrobić markizę...

 

no ja też nie mam zadaszonego i mój jest od południowego zachodu a kamień miał byc taki

http://img08.allegroimg.pl/photos/oryginal/21/86/92/00/2186920032

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...