Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Kupić olej lniany, terpentynę, rozpuszczalnik i lakier to jakieś 200-300zł, i śrubki ( nie mam pojęcia ile ale więcej niż 50zł nie wyjdzie? chyba) Pokroić legary ( mam już, są zdjęte z salonu ze stropu), kupić kilka bloczków betonowych oraz praca własna...

Myślę, że w 2000zł się zmieszczę.... a miało być tak ładnie i miałam się zmieścić w 1500zł:(

Z tym, że deski tarasowe będą grube na 4cm.. no ciut ryflowanie zabierze.. ale ponad 3cm będzie z hakiem.. a na necie jest modrzew na 2,8cm po min 50zł/m2 i więcej...

Więc myślę, że to jest dobra cena.

 

Arnika, niestety, te wkręty są drogie. Ja zapłaciłam kilkaset zł. Taka pierdółka a cena szok. ALe nie powinny rdzewieć.

Lakier na taras? Daj olej. Nie będzie się łuszczył, łatwo sie go nanosi, naprawia rysy itp. To nie parkiet w salonie, zeby błyszczał.

U mnie koszt był znacznie wiekszy (2razy tyle) a też robilismy w wersji oszczędnosciowej.........

Acha i jeszcze jedno. Jesli taras masz niezadaszony to daj długie wkręty. Naprawdę długie. Drewno bardzo pracuje. U mnie niektóre deski po 2 sezonie potrafiły tak pracować, że powyrywały wkręty. Incydentialnie ale widziałam jak bardzo to wszystko pracuje.

Edytowane przez mayland
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

May.. będziemy olejować olejem lnianym, zwanym czasami pokostem, zmieszanym z terpentyną, albo benzyną aby głąbiej olej wsiąknął... Tak malowaliśmu na działce taras.. super wyszedł, lecz dodaliśmy też bezbarwnej farby alkidowej, i jest super.. lekki połysk.. Muszę kiedyś podjechać i zobaczyć jak przetrwał zimę... a tam mam zwykłe dechy bez ryflowania świerkowe... przetrwały po Xylomalu 5 lat, zeszlifowaliśmy to i olejowałam...

Nie mam czasu zajrzeć tam i popatrzeć... mam tu tyle do robienia, że altanka mnie nie interesuje..

mamy ją tylko dla Emila, bo ma gdzie popływać żaglówką i kija pomoczyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ambercia... ostatnio nie mam czasu tyle siedzieć na siłce jak zimą.. wiosna i pracy coraz więcej...

Mąż był dziś w Zakopcu i musiałam sama chłopaków wozić, przywozić, odwozić na terapię, po rower, do babci... Mam dość takiego biegu... wiesz ja najwięcej i najszybciej biegam do samochodu ;)

Nawet bieżnię lubię.. tam się mogę zrelaksować, a maszyna sama za mnie myśli czy wolno czy szybko, czy góra czy dół...

A umęczę się jak gadam z dziewczynami z siłowni.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

May nawet mnie nie strasz, że one takie drogie...

wiem, że mają być jakieś nierdzewiejące.. wczoraj ma all patrzyłam i nie mam pojęcia które i jakie wybrać.. Tym bardziej, że ja dechy będę miała coś koło 4 cm grube a śrubki są po 5cm.. więc 1 cm w legarze to stanowczo za mało...

Chyba że wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że olej to olej i głupieć nie będę...

Ma ten sam skład jak te z ładną etykietką za srylion pieniędzy.

Jakie dawałaś te śruby.. pamiętasz?

legary też będą grube...

Modrzew na taras będzie z ryflami, to w altance na ośrodku mam deski świerkowe bez ryfli, tuż nad wodą i ciągle jest tam wilgoć , jak to nad jeziorem i wytrzymały 5 lat, to i wytrzymają więcej... A modrzew konserwując co jakiś czas wytrzyma też sporo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TARcia to miłej zabawy :)

 

DPSia ja od 8.00 walczę w ogrodzie...

 

Już pograbiłam większość ogrodu, po Ince posprzątałam.. taki mały pies a pół taczki po niej ;)

Krokusiki odkopałam, bo wcale ich widać nie było...

Powiem, że mam ich dosłownie kilka sztuk...

Sadziłam poprzedniej jesieni chyba z 250 cebulek... w zeszłym roku było jakieś kilkadziesiąt krokusików.. a teraz wyszło dosłownie kilka/kilkanaście sztuk..

Czyżby nornice zjadły... Nooo masakra...

Poobcinałam tawuły, tawułki i inne krzoczki... idę dalej ciąć zbierać i przygotowywać do wiosny i lata...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że chyba tulipany wychodzą...

Wiele roślin już wychodzi...

Wczoraj spotkałam jaszczurkę co też musiała wyjść... znaczy Inka ją znalazła i pilnowała...

Mówię to sąsiadce i zdziwiła się, ze wyszła... znaczy wiosna na całego..

Popiłam, idę kawkę zrobić i dalej do ogródeczka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam z ogródka...

Nie mam siły.. tylko raz zemdlałam, bo za szybko wstałam...

Wygrabiona działka, śmieci wywiezione.. rabatka przy skarpie tarasowej wygrabiona, lawenda przystrzyżona, krzaki popodcinane, owocowe też, drzewka podcięte, choć nie wiem jak ale cięłam jak popadło... reszta krzaków też przycięta...

Zostały do przycięcia róże, do skopania grządki i do posiania cebulka, rzodkiewka, koperek i dość...

Aaa i jeszcze rozsiałam nawóz do trawy z mchem... za tydzień/dwa będę wertykułować i siać trawę nową... Dobrze prze hebluję ten trawnik..., bardzo dużo jest mchu...

Policzyłam krokusy.. jest coś koło 35sztuk.. może jeszcze coś wyjdzie, ale.. mało jest, znacznie za mało w stosunku do tego co wsadziłam....

Dużo roślin budzi się do życia...

Na ogródku jest baaardzo mokro... oj bardzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zemdlałaś??? :o

No chyba zwariowałas, żeby tak z robotą jechać, żeby aż zemdleć (koniowi mów o szybkim wstawaniu, ma dużą głowę, to posłucha).

Dietujesz w dalszym ciągu?

Latasz na siłkę?

No to mierz zamiary na siły, moja droga, nie można po półrocznej przerwie wyjść sobie do ogrodu i zapi...lać jak króliczek Duracell!!! :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiolunia - czy nie za bardzo dajesz czadu???? jak Ty o siebie nie zadbasz to kto to zrobi.... odpoczynku potrzebujesz jak nic:(

 

ja też dziś trochę w ogrodzie popracowałam, ale że mam katarzysko mega to bardzo lajtowo, u nas w dzień można było na krótki rękaw pracować a tata dzwonił, że na morzem tylko 6 stopni:eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni robota nie zajac nie ucieknie. Od zawsze powtarzam, ze te ogrodowe prace to dla ludzi co maja konskie zdrowie. Ani to dobre na stawy, ani dobre na kregoslup, ani przemiany materii nie przyspiesza :cool: No dooobra ... jak ktos lubi, to podobno uspokaja, wycisza i relaksuje ... ale tylko dla tych co sa fanami tego typu prac, co nie zmienia faktu, ze nie sluzy to zdrowiu.

Wiem, wiem ... pewnie wiekszosc mnie rozstrzela ... ale wiem to nie tylko z madrych ksiazek ;) ktore moga sie myslic, ale z doswiadczen wlasnych :bash:

Uwazaj wiec na siebie i troche przystopuj! W kazdym dniu musisz miec czas dla siebie ... a nie tylko gonic dla innych ... Dla mnie i tak jestes TYTANEM pracy i cudnie zorganizowana osobka ... no ale martwie sie o Ciebie i stad ten moj wywod ...

dobra ide sobie, bo zaraz i tak mnie wykopiesz ... :sleep:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...