Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Oooo to ja mam podobnie.. tylko tyle , że dwa domy zamiast zieleńca mają kartofle, a jeden to ma bagno od dwóch ponad lat.. razem budowaliśmy.. in nawet dzieci nie ma gdzie wypuścić...

 

 

 

 

Dziewczyny.. poproszę o głos dla Ali :)

http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Ftwojogrod.zumi.pl%2Fkonkurs%2F1829%2Ckonkurs-ogrod.html

 

 

dziękuję :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jestem... jestem....

 

Idę mikstury na chwasty robić, bo mi z ziemi wyłażą.... znaczy na koniczynę, mniszki i inne takie tam w trawie...

 

 

 

 

Moje dziecie jedzie jutro do stolicy.... tam poproszę Warszawianki przepuścić przez dwa dni dzieciaki w autokarze ze śląską rejestracja...

Mają być w Koperniku, łazienkach i sama nie wiem gdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dziś skończone... choć o ilości przykręconych listew strach nawet pomyśleć...

Jesteśmy zmęczeni, a zostało jeszcze 3/4 listew do przykręcenia... i to te najgorsze kawałki z samymi docinkami....

Gniazdka w ilości 3 sztuki przykręcone, zostało jeszcze jedno, ale nie wiadomo co z nim zrobić, znaczy jak 3 kable podłączyć..., no i zostały 2 szufelki do zamontowania... Ale tu jest problem.. bo trzeba będzie wykutą ścianę tynkować a jak będziemy tynkować to zapapra się szufelka i styki i będzie klops.. W co ją włożyć, żeby było dobrze?

Jak Wy rozwiązaliście sprawę szufelek?

 

 

 

Młody miał wrócić z wycieczki z Warszawy o 21.00

Dzwonię pytam gdzie są... - Nooo w Warszawie... koło KFC i dziadka z brodą...

Pytam dyrektorki.. są jakieś marne 140km od domu...

Młody stwierdził, że Inka szybciej biega niż ten kierowca autokaru jeździ...

A trzeba przyznać, że Inka wyścigowym psem nie jest i raczej wolno biega....

Już wiem, że był zachwycony wystawą w Koperniku... no i mieli mięso z krwią na obiad... pani dyrektor zrobiła burę obsłudze hotelu i zabrała próbki do sanepidu... a ich na obiad/kolację do MD ... Nie ma jak sprawdzone zdrowe jedzenie... :rolleyes:

 

 

 

Taras nawet nie dotknięty...

Nawet nie pomyślane co i jak....

A co dopiero wykonanie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm ma na 11.00 więc zdążył by się wyspać... Ale czy inne dzieciaki pójdą...???

Jeszcze przed wycieczką zapowiadał , że NIE idzie.... z drugiej strony....

 

Ale mam sporo załatwień i nie bardzo mam ochotę biegać z Emilem... ale jak jutro ja nie pojadę załatwiać papierów, to... chyba i świat się nie zawali....:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawalił się...

Dziecko wyemigrowało z mężem do babci, mąż do pracy, po drodze zawiózł papiery do księgowej i na pocztę... A ja... miałam piżamowy dzień...

Znaczy nie musiałam się przebierać i byłam mega zadowolona....

Za to, że mąż mnie wyręczył, a ja ze starszakiem docinaliśmy dalej listewki i już tak na oko widzę, że zostało może połowę listewek do przykręcenia.. znaczy tylko jeszcze przedpokój, ale tu są same drzwi... z tym, że nie trzeba tu docinać za wiele do kątów wewnętrznych i zewnętrznych...

Może jutro skończymy....

 

Już domek inaczej wygląda... :)

 

Jak mnie nogi bolą... jakie mam zakwasy... :(

 

Jak skończymy z listewkami to bierzemy się za malowanie/olejowanie dech na taras...

 

Robota tarasu zarezerwowana na długi weekend...

Edytowane przez Arnika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam, odpisałam....

 

 

Wiecie co...

Kiedyś kupiłam storczyka... cymbidium...

Kilka dni temu zauważyłam jakiegoś maluteńkiego robala.... wyglądał co nie co jak szczypawka stonoga malusieńka ledwo dostrzegalna...

Dziś przy przykręcaniu listew olśniło mnie, że miałam zobaczyć jego system korzeniowy.. wyjęłam z czarnej doniczki i o zgrozo... wszystkie korzenie zgnite....

poobcinałam usunęłam chyba wszystkie zgniłe... wypłukałam w wodzie, w decisie, opruszyłam węglem drzewnym i cynamonem ( gdzieś czytałam na forumie storczykowym, że tak można) i postawiłam do wyschnięcia... czytaj do jutra aż nabędę storczykową ziemię...

Ciekawe czy odbije.. czy będzie rósł... i odwdzięczy się kiedyś za te katorgi kwiatem.... chyba, że padnie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...