Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

jak nie jak tak:rotfl: jakoś wszystko mi w tym roku rośnie:rotfl: zaniosłam dzisiaj koleżance kiełeczków na spróbowanie to wyjadła wszystkie z pojemniczka:rotfl: a miała niby tylko spróbować:lol: no że nie wspomnę że skonsumowała same bez żadnych dodatków;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wusia no ja sie kulezance nie dziwie. Kielki rzodkiewki czy lucerny to same wciagam :-) Pozostale to we wszelakich pastach, mixach twarozkowych, makrelowych, salatkowych albo jako skladnik do warzyw z patelni :-) Zdrowsze niz napchane chemia nowalijki. No i dostepne wprost z parapetu :wiggle:

Chyba musze sobie dokupic kolejny pojemnik na ziola ;) Mam taki piekny :-) na trzy, ale jeszcze kolejne trzy by sie przydaly :cool: Nigdy nie mialam rozmarynu a chetnie bym sobie taki wyhodowala. Ostatnie zasuszone krzaki z letnich wojazy wlasnie zuzylam i mysle, ze to najwyzszy czas na rozmarynowe eksperymenta ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja najbardziej fasolę mung lubię...tak sobie siedzę i chrupię......

 

 

Arni, powiedz mi co Cię zjadło ?

 

Bo ja dziś wylądowałam na ostrym :oops:

Boli, zapuchłam i na opuchliźnie mogę jajka sadzone robić, taka gorąca ...

Staw skokowy mi sie nie zgina, a achilles tak twardy,że czekam aż strzeli...

matko z córką, co to za gówno lata w powietrzu :o

 

a myslałam,że to mrówki...bo mnie oblazły :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja dziś wylądowałam na ostrym :oops:

Boli, zapuchłam i na opuchliźnie mogę jajka sadzone robić, taka gorąca ...

Staw skokowy mi sie nie zgina, a achilles tak twardy,że czekam aż strzeli...

matko z córką, co to za gówno lata w powietrzu :o

 

a myslałam,że to mrówki...bo mnie oblazły :oops:

 

pewnie meszki ... gowno strasznie zjadliwe :bash: W akcie desperacji kiedys toto Protopikiem posmarowalam (omijajac miejsce wklucia) i pomoglo :cool: Innym razem tez na ostrym sie skonczylo i zastrzykach. Chyba lepiej srodkami z DEET-em sie polewac ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amber -pewnie tak, tylko dlaczego lekarz zalecił długotrwałe podawanie antybiotyku, skoro meszki nie przenoszą chorób ?

nie zapytałam, gorączka mi rozum odebrała :oops:

 

no pozarły, ale tylko tam gdzie skóra była odkryta (od pół łydki do kostki)...nic nie czułam,że coś mnie je, to normalne ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka meszki przenosza harare, wiec byc moze to byl powod podawania antybiotyku. Pisza, ze to tylko grozne dla upojonych alkoholem i niemowlat ale kto tam wie. Mojej Mamie lekarz tez zaordynowal antybiotyk ... Jakos tak po tygodniu odczyn zaczal sie zmniejszac ...

 

Wusia bo to hodowla kuchenna ;) I prosta w obsludze, co jest chyba najwazniejsze :-) Latwo wyhodowac i latwo do gara wsadzic ;)

 

A Arni chyba na tarasie sie zasiedziala ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traktorek faaaajny, nie powiem, że nie!

Kto wie, może kiedyś, jak już pożenimy synusiów, kupimy nowe auto i jeszcze parę rzeczy... :lol2:

 

Mnie kiełki i zioła to najlepiej z ogrodu wychodzą. ;)

Moje obie kuchnie są od północy, zioła bez słońca nie chcą sensownie rosnąć (wiedzą co dobre).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem, jestem... nawet żyję...

I na tarasie się nie zasiedziałam....

Odpadłam... tak mi się słabo zrobiło,że masakra... wcinałam lody, popijałam herbatą.. i nic.. jakby organizm cukru się domagał... trzęsłam się jakbym delirię miała...

Poszłam się położyć o 21.00!!!! i usnąć nie mogłam ale i się bałam...

Nooo koniec świata... SKS normalnie....

 

 

Ambercia... ooo o taki traktorek mi chodziło... :)

Takiego też by mi się chciało... :)

 

Malcia... nooo lata... jakieś takie dziadostwo... i teraz zamiast perfumami to muggą będę pachniała... zresztą... ona ciut pachnie;)

To zdrowotnośi życzę... :)

 

I oby nas to latające nie gryzło...

Ja też nie czułam kompletnie, że coś mnie uchapiło... nic a nic....

 

Nooo świat się kończy....

 

 

 

A co do ogrodu... to mnie zaczyna się podobać to zielone :)

 

Ambercia... zapraszam na ten taras :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabo mi się robiło, a nie zasłabłam....

I żeby nie było.. jem normalnie....

 

Może cukru mi było potrzeba.. no to zjadłam lody... mmmm .. jakie dobre były :) :lol:

 

 

DPSia.. kiedy jedziesz na swój wschód? Bo może byś tak i do mnie zajechała... ?

 

 

Wiecie co????

Wczoraj zajechałam do Kapiasa.. ale tego w moim mieście... No i przytargałam tawułę, którą miałam w projekcie...

pooglądałam roślinki... i mam tego tyyyyle, że głowa mała...

Niewiele rzeczy rzuciło mi się na oczy....

Noo kilka szczepionych na pniu iglaków ( tylko czemu aż taaakie drogie) , świerki podobają mi się te z czerwonymi przyrostami, ale one wieeelkie rosną, więc im odpuszczam, Miłorząb meri ken .. mają i podoba mi się, nawet miłością wielką, ale dać 200zł za krzaka to mnie nie pogięło...

 

Kuźwa... chyba zaczynam się być wybredna krzakowo... bo skoro na takich oko zawieszam... to już chyba w poopie mi się poprzewracało....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...