Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Arni najlepiej od 02 lipca - na tydzien planujemy a ze my zawsze na wariata jedziemy wiec w tym roku tez - warunki jak dla nas wystarczy przyczepa kempinogowa, myslelismy tez o namiotach, ale nie mamy :( arni ma byc tanio - wygod wielkich nie potzrebujemy - byle z dala od ludzi i zgielku - i w miare blisko do morza nie chce zadnego nadmorskiego kurortu - jakbys dala jakis namiar bylabym wdzieczna

 

 

proponuje Jantar lub Kąty Rybackie na Mierzeji Wiślanej http://www.mierzeja.pl/jantar/kwatery.html

Edytowane przez Alunek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzylam - nawet dwa lata temu znalazlam jakies noclegi na koncu drogi 501 juz prawie przy rosyjskiej granicy - mysle ze to byly jakie ok piaskow albo dalej - a moze juz tearz zle pamietam - nie wiem dokladnie gdzie - bardzo mi sie podobalo ale w tym roku nie moge tego znalzezc, Alunek w tym roku chcielibysmy nad morezm nie w zatoce Edytowane przez mhk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki kierunek i które wybrzeże? Zachodnie, środkowe, czy morze okolice Łeby, Władysławowa... czy może Hel...

Jak nie Pustkowo, czy Poddąbie to może Chłopy? Znam super kemping w chłopach, albo bardzo ekonomiczną przyczepę w Pustkowie... Tylko czy terminy się zgrają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z domowych rzeczy.. to od wczoraj walczyłam z chwastami z przodu(boku) domu... mam tam cały misz masz.. a to kafle granitowe do położenia, a to deski na strych schną, a to kafle piecowe... jakiś klinkier...

Wszystko to zarosło perzem.. masakra.. i w tym miejscu były zadołowane roślinki na skarpę z boku domu...

Nie zrobiłam tego jesienią... nie dałam rady wiosną.... to zrobiłam ją teraz...

Wyłożona mata, obsypane żwirkiem, posadzone iglaczki płożące... wiltoni i coś jeszcze... ale nie wymagajcie ode mnie, żebym wiedziała co posadziłam.. coś.. oraz kosodrzewinki...

Bałagan po budowlany jeszcze będzie w tym kącie z przodu do momentu zrobienia kostki. gdzieś ekipa musi złożyć kostkę, piach albo cement... Być moze jeszcze ulegnie zmianie kształt chodniczków i podjazdu.. w zależności od tego jaką kostkę wybierzemy ...

Czyli jeszcze jeden maleńki kroczek został zrobiony...

 

Ufff ... nie powiem.. pracowaliśmy ze ślubnym cały dzień i baaardzo się umordowaliśmy...

Na siłowni nie byłam, bo albo ogród, albo siłownia... ale w ogródku miałam tyle skłonów, tyle machania łopatą, i przesadzania, kopania dołków.. i to przez kilka godzin, że miałam lepszą siłkę w ogródku, niż na bieżni...

Nogi , ręce i kręgosłup mi wysiadły..

Padłam..

Ale jestem zadowolona, z efektów... Choć jutro będę nadal otoczaki układała... bo dziś i nie miałam już siły i czasu... więc pracę uważam za nieskończoną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję wykonanej dobrej roboty, kochana!

Też dzisiaj zaczęłam odkopywać ogród i warzywniak spod chwastów.

Zawsze mówię, że żadna siłownia nie da tak w kość, jak praca w ogrodzie! :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha :) To była wygrana kolacja w japońskiej knajpce :)

Super suchsi, zupa, kalmary... lody, napitki... Niektóre bardzo dobre, niektóre dobre, a jednego nie zamówię i nie zjem za nic więcej...

Generalnie bardzo mi się podobało.

 

Warto było z dzieciakami biegać po Jurze :) :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na siłowni nie byłam, bo albo ogród, albo siłownia... ale w ogródku miałam tyle skłonów, tyle machania łopatą, i przesadzania, kopania dołków.. i to przez kilka godzin, że miałam lepszą siłkę w ogródku, niż na bieżni...

 

czyzby???

 

Nogi , ręce i kręgosłup mi wysiadły..

 

Kochana i to jest wlasnie wlasnie clue :( W ogrodzie trzeba popracowac, ale to NIGDY nie jest zdrowe dla stawow czy kregoslupa. No chyba, ze stosuje sie wszystkie zasady zdrowych sklonow, podnoszen i takie tam :( Kalorie sie spala, ale obciaza stawy i kregoslup ... niestety :( Nie mniej, czego sie nie robi dla pieknego wygladu ogrodu? Czego sie nie robi, aby oko nacieszyc? I czego sie nie robi dla realizacji marzen? :-) Doskonale to rozumiem, bo jak tu zyc w chaszczach i straszacych badylach? :(

 

BTW kregoslupa, jak sie czujesz? Jest juz ok, czy jeszcze boli? No i czy bylas u lekarza??? Znajac Ciebie pewnie nie :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już mnie nie boli... ale mówisz o tym bólu dzisiejszym? To dzisiaj zdrowo się napracowałam, nachodziłam tyle kilometrów, że masakra.. ale już mnie nic nie boli... zregenerowałam się już...

Choć od wczoraj bolą mnie mięśnie brzucha... to dobrze... dziś dołożyłam im trochę ale w sumie to dobrze, że je czuję;)

Jeśli mówisz o kręgosłupie szyjnym co to mnie mąż z poduszki podnosił... to muszę przyznać, że masz absolutną racje... nie byłam u lekarza...

Od tego podnoszenia.. mąż mówi na mnie babcia Wiola... Noszzzz kuźwa... dziadek się odezwał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...