Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mmmmmmm Markotka Twoje ciacha... mrauuuuu...

Ale my wszyscy wyluzowaliśmy się... nawet baaardzo...

 

Anulku... Oni byli u nas na odpoczynku.. a ja mam mało krzoków na ogrodzie.. nie tyle co TARcia... czy inne dziewczyny...

 

DPSia... Tarcia nie pracowała u nas... nie przekopywała....

Odpoczywała i gadała z nami... nooo i mam niedosyt....

 

 

Już tęsknimy.... :yes:

 

Inka wczoraj nic nie chciała jesć, dzisiaj też nic nie jadła... tęskniła za Kastorkiem... Odjechał jej mąż....

Rozpacz i tęsknota....

 

Wczoraj została doprowadzona do stanu używalności, obcięta, wykąpana, obcięte ma pazurki (zostały chyba 2-3 ale już siły nie miałam...) nie ma kołtunów, ma obcięta i wyczesane łapki i wygląda wreszcie jak nasza Incia :)

No i pachnie :)

 

 

 

Wsadziłam męża dzisiaj do samochodu i wywiozłam do gastrologa... znaczy do klinkiki coby go albo przyjął jakiś docent albo ustalić termin ... termin ma na przyszły wtorek, ale musi zrobić badania... na badania jedzie jutro...

No i dobrze, bo jak mu ciut jest lepiej to nie chce iść już do lekarza, jak gorzej to może by się wybrał... ottt... faceci... jak dzieci...

 

Wpadłam na giełdę owocowo warzywna... kupiłam 15kg malin.. 20opakowań po 3zł( nie miała pani już więcej), a 10 opakowań po3,5zł...

Mam więc do przerobienia 15kg malin.....

Idę dzieckom soki robić....

No i mamy wreszcie zapas koperku na zimę..

Aronia na giełdzie była chyba po 3-4zł...

Ciekawa jestem jaka jest cena na targu???

Nie byłam już na rynku dawno więc i jestem ciut mało świadoma cen...

No i najważniejsze, ze wszystko to załatwiłam po drodze jak jechałam z mężem do kliniki:wiggle:

 

Chciałabym jeszcze włożyć ogórków po żydowsku... baaardzo nam posmakowały, a zrobiłam ich tylko 6 słoików, przy czym jeden został wchłonięty....

Tylko czy mi słoików wystarczy??????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam, mam... i był na schodkach tarasu, a ja go położyłam na blacie w kuchni już wczoraj, jak jeszcze byliście....

Nic się nie stało... nic w przyrodzie i u nas nie ginie...

 

Młody śmiga u kolegi w... basenie..

Mąż wrócił i pyta gdzie młode... no w basenie...

U kogo? - mówię, że u sąsiadów na ulicy..

- Aaaaa to dlatego wczoraj była taka akcja....

 

 

Kupiłam 30 pęczków koperku. Będzie do jajecznicy przez całą zimę... muszę go posiekać...

 

 

 

Nawet nie masz pojęcia jaka Inka smutna....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm... mnie jakoś tak złego wrazenia nie zrobiła...

Może dlatego, że Śląsk wcale do ładnych nie należy i dużo brzydkich kamienic i zaniedbanych ulic czy nawet dzielnic widuję...

 

 

 

Wiecie co... jestem nieprzytomna... Normalnie spać mi się chce...

Maliny skończyłam dopiero o 2.30...

Został mi jeszcze sok do przelania, ale nie mam do czego już., i zostały maliny jakby na dżem, są pyszne i słodziutkie...

Nie mogę się powstrzymać i cały dzień dzisiaj podjadam je...

 

Idę z sekatorem ciąć derenie.. i może coś oplewię... mam tego dużo do zrobienia... może potnę tawułki bo porosły jak diabli...

Wzięłabym się za przesadzanie koło tarasu.. ale jest za gorąco...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm... mnie jakoś tak złego wrazenia nie zrobiła...

Może dlatego, że Śląsk wcale do ładnych nie należy i dużo brzydkich kamienic i zaniedbanych ulic czy nawet dzielnic widuję...

 

 

 

Wiecie co... jestem nieprzytomna... Normalnie spać mi się chce...

Maliny skończyłam dopiero o 2.30...

Został mi jeszcze sok do przelania, ale nie mam do czego już., i zostały maliny jakby na dżem, są pyszne i słodziutkie...

Nie mogę się powstrzymać i cały dzień dzisiaj podjadam je...

 

Idę z sekatorem ciąć derenie.. i może coś oplewię... mam tego dużo do zrobienia... może potnę tawułki bo porosły jak diabli...

Wzięłabym się za przesadzanie koło tarasu.. ale jest za gorąco...

 

Nie wiem skąd, ale na pewno masz jakąś specyficzną odmianę ADHD. :lol2:

Też mam, widzę te same objawy... :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego DPSia tak myślisz??:o

 

 

Markotka jest na Załężu koło Makro.. w zasadzie za bazarem tekstylnym a Makro...

Wszystko jest o połowę tańsze niż na targu, o sklepach nie wspomnę...

Kupisz ziemniaki, zieleninę w postaci kopru, pietruszki czy inne, korzenie wszelakie, papryki... wszelkie owoce...

Teraz mają aronię , maliny, jabłka i inne...

W zasadzie wszystko to co jest na targu...

Tylko tyle, że na worki/woreczki sprzedają.. nie 1 czy 2 kg.... ale jak robi się przetwory to potrzeba dużo wszystkiego...

Za wjazd samochodem płacisz całe 2zł i ja np moim maleńkim pierdkiem objeździłam po placu bo szkoda mi nóg było...

I niestety w grę do płacenia tylko kesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...