TAR 02.09.2012 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 02.09.2012 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 mój mężuś lubi wino:) właśnie znajomi przywieźli nam wędzone rybki z Kątów,juz mam ślinotok:)TARcia ma blisko więc ma sie dobrze.Tylko ja nie lubię węgorza,no nic ale inne tez przywiezli:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.09.2012 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.09.2012 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 TARcia no nic to.. odbijemy sobie... ...i dobrze, ze się przyjęły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.09.2012 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Młody wykąpany, o włosy zadbał w szczególności.. Zapuszcza... Mama koszulę wyprasowała.. będzie jutro sportowa elegancja.. Garnitur nie kupiony.. bo kiedy mogłam kupić garnitur to młody nie chciał jechać.. dziś po 17.00 się obudził, że nie ma garnituru... No i jak tu dogodzić młodzieńcowi, co nie powiem.. uwielbia chodzić w marynarce koszulach i krawacie.. Chyba musi zostać jakimś dyrektorem, albo prezesem... Już gdzieś pisałam... po raz pierwszy szkoda mi, że kończą się wakacje.. Po raz pierwszy... Emil był taaaki fajny... Nie poszły na marne wszelkie terapie... nie poszły.. Zaraz będzie trzeba załatwić mu kolejne i kontynuować te które zaczął przed wakacjami... Zrobił olbrzymie postępy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 02.09.2012 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 No i wiedziałem! Wiedziałem! A więc dobrze mi się jednak wusiny region kojarzył z duszonkami, ciastem śliwkowym, dżemem malinowym i nalewkami, bo po jej odpowiedzi już myślałem, że mi się coś potaśtało (...)gdzieś tu w twojej okolicy podobno duszonką karmią, nalewkami poją i jeszcze na deser ciastem śliwkowym pasą i dżemiki malinowe rozdają (...) (...)Yetek o nalewkach ja nic nie wiem a do reszty się przyznaję (...) Łgała po prostu perfidnie, chcąc ukryć z premedytacją twoją piwniczkę i wyssać ją pewnie samodzielnie do ostatniej kropli :evil: Tak, tak.. wiem.. te Yetkowe strony Ups... coś mi umknęło? Czyżby Tarka do mnie się sposobiła? No w sumie rozumiem - do ciebie ma kawał drogi, do mnie - prawie po sąsiedzku - na rzut beretem:p:lol2: Tarcia, no to zapraszam, powiedz tylko kiedy bramę otworzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.09.2012 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Yetek.. kuźwa.. tylko, że ja piwniczki nie mam...Najdalej jak jakieś 20 min temu mąż rozprawiał nad słusznością posiadanie piwniczki... właśnie na wina... I że niby co? mam teraz budować... Nooo pogięło go... No to ja mam i nalewkę i winko/ka i może będą kolejne, duszonki też robię, soki mam swoje, ogórki czy paprykę też... I chyba dobre rzeczy mi wychodzą.. choć ja bardzo nie lubię gotować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.09.2012 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.09.2012 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Skoro Młody lubi gajerki to jak nic prezesowska kariera Mu pisana:yes: Dlaczego te wakacje są takie krótkie :bash: W ramach walki z żalem zrobiłam 3 słoiki ogórków kiszonych .... Nie śmiać się, że tylko 3, i tak miało w ogóle nie być żadnych w tym roku!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 03.09.2012 04:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2012 Witam poniedziałkowo:) Szkoła sie zaczyna miłe panie,koniec wakacji:( Właśnie poprasowałam stroje galowe, muszą jakoś wyglądać a jak! Miłego dzionka życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.09.2012 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2012 (edytowane) Wróciłam z rozpoczęcia roku szkolnego... Od jutra zaczyna się kołowrotek... Mam nadzieję, że nie będzie źle Klasa podzielona na dwie. Emil chodzi do klasy czteroosobowej 2 dziewczynki i 2 chłopców... Fajna wychowawczyni. Ja jestem zadowolona ps... Źle napisałam.... Będzie dobrze:) Edytowane 3 Września 2012 przez Arnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 03.09.2012 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2012 Arnika, niech Twoja nadzieja zamieni się w pewność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.09.2012 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2012 Musi być dobrze, i tej opcji się trzymajmy!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 04.09.2012 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2012 Dziecko spakowane.. pojechało do szkoły.... Nie bardzo mu się ju dzisiaj chciało... ale pojechał... Muszę kilka spraw załatwić i będzie git Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 04.09.2012 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2012 Yetek.. kuźwa.. tylko, że ja piwniczki nie mam... Najdalej jak jakieś 20 min temu mąż rozprawiał nad słusznością posiadanie piwniczki... właśnie na wina... I że niby co? mam teraz budować... Nooo pogięło go... No to ja mam i nalewkę i winko/ka i może będą kolejne, duszonki też robię, soki mam swoje, ogórki czy paprykę też... I chyba dobre rzeczy mi wychodzą.. choć ja bardzo nie lubię gotować... No to my wspólne marzenia mamy - co to za dom bez piwniczki?... ...a koszyczek w domu też jakiś masz? Właśnie znalazłem u Wusi rozwiązanie dla moich rozterek :rolleyes: Yetus na razie sie nie wybieram ale jak bede to krzykne co bys brame otwieral . moze wizyta u ciebie zmieni moje spojrzenie na okolice Jeśli mój chytry plan by się udał, to gwarantuję ci, że region centralny, stanie się dla ciebie najcudowniejszym zakątkiem na ziemi (nawet bez zwiedzania okolicy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 04.09.2012 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2012 Yetek.. mnie się nie chce piwniczki, mężowi robić tym bardziej, ale wina i warzyw nie ma za bardzo gdzie przechowywać.. Jak na razie to nie mam mowy o budowaniu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 04.09.2012 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2012 No to się urwałam na.. długo w miasta i urzędy... Podjechałam do odbiorcy śmieci o stojak na segregacje.. Może kiedyś dostanę,,,,, bo już mam dość tych rozsypujących się worków w garażu... Podjechałam do gazowni... Chcemy gaz... Mąż ma dość palenia w piecu, kłopot jak diabli.. i niech nikt mi nie powie, że to jest fajne, podniecające zajęcie chodzenie i palenie w kotle, pilnowanie, dosypywanie węgla, wynoszenie popiołu.. Tak, tak. wiem .. są różne kotły.. zasypowe, ale do nich też trzeba groszek/miał wsypywać, tez trzeba czyscić, też popiół wynosić. Jedyny plus węglowego pieca, ze u nas nie jest bardzo drogi węgiel.. ale syf jest i to baaardzo... Jak ktoś ma piec na miał/ węgiel/groszek.. to albo na ul nie ma gazu, albo podyktowane to jest względami ekonomicznymi... Tylko, zaoszczędzenie kilkuset zł rocznie to ja mam w nosie.. a ile roboty, brudu i kurzu.. My mamy dość... Tylko tyle, że u nas by było z 300m do pociagnięcia tego gazu, a gazowni nie bardzo sie to opłaca... Tylko rzuciłam panu na odchodne .. - A co z prawem energetycznym?????? sama nie wiem za wiele.. miałam lekcje z tego odrobić.. ale zawsze cos i mi się nie chciało... Muszę wiec odrobić.. Przejdę jeszcze raz po sąsiadach czy nie chcą gazu... Zapytam.., kiedyś ze dwa/trzy lata temu nie chcieli... Zobaczymy... Wstąpiłam do ogrodnictwa u Kapiasa w mojej wsi... Wyszłam z red baronem i rozchodnikiem matrona.. cokolwiek to znaczy... Pytałam o flaminga, o buka czerwonego. szczepione na pniu.. Ale flaminga nie mieli, a buk to chyba duży rośnie... Zajadę jeszcze kiedyś... Mieli za to ginko biloba mariken.. ale drogi skubaniec... ale jak mi się podoba... mmm... Zrobiłam tak jak w muzeum się robi.. tylko pooglądałam... I tak mam następne chabazie... W drodze powrotnej dostałam kosaćce fioletowe, albo niebieskie .. to się okaże od sąsiadki, takiej sympatycznej pani babci Basi... , rudbekie, i jakieś takie podobne.. lubię te kwiatki Muszę ustrzelić jeszcze jeżówki... No i bardzo lubię byliny.. one są niekłopotliwe.. same rosną i kwitną, nie przemarzają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 04.09.2012 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 04.09.2012 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 04.09.2012 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2012 Hej. No ja też od wczoraj zalatana jestem strasznie,ciągle coś.... A to u ciebie daja takie stojaki do segregacji? ja sama sobie na all kupiłam. Co do gazu to ja jestem przeciwniczką,ale każdy ma inne potrzeby. mam piec z podajnikiem,który chodzi cały rok,teraz zasypujemy ( czyt.mąż) co dwa tygodnie,więc jak dla nas super! P.S. też weszłam do szkółki,a miałam już nic nie kupować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.