Arnika 01.03.2010 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Cze Wusia.... Przemilczę.... Ale nadal we mnie się gotuje... I na dodatek zgubiłam rozpiskę ile metrów rurki dać na każde pomieszczenie..... Kartko gdzie jeeeeeeeesteś! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 01.03.2010 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 może jak się odstresujesz to sobie przypomnisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.03.2010 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Arnika spokojnie wszystko sie da połapać. dobrze że hydraulik poprawia teraz niż jakby miało wyjść po wylewkach. ułożycie wszystko na spokojnie. najwyzej sie przesunie o dwa dni wylewke. za to nie ma wyroku śmierci. nie takie poślizgi bywały. a kartki szukaj na luzie - sama przyjdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.03.2010 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Wusia wsystko przetrząsłam... Zapadło się jak kamień w wodę... Mam kilka hipotez... Mały wyrzucił po złości..., może jest w aucie.... auto na warsztacie...., nie zabrałam jak pisałam, w co wątpię.... Albo po prostu ją wsysło..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.03.2010 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 a jaka jest szansa odtworzenia tego co na kartce? przecież nei pisałaś tego w chwili natchnienia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 01.03.2010 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 no skup się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.03.2010 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 No tak... to było po świętach... i nie wiem gdzie jest ta kartka... Liczyłam z Jerzym i wszystko grało... szans bez Jerzego nie mam.... Zostały tylko kartki, gdzie co i ile kupić.... Trzeba będzie jeszcze raz liczyć Nie na darmo tak bardzo bałam się tych wszystkich rurek... i hydraulik też do rurki jest.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 01.03.2010 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 no może Jerzy bedzie pamiętał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.03.2010 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Wusia to było dawno... Trzeba będzie liczyć jeszcze raz.... Jerzy mnie udusi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 01.03.2010 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 eeeeeeeee tam dobry człek to nie udusi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.03.2010 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 To u to powiedz... ja już się boję i wstydzę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 01.03.2010 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 eeeeee ja Go nie znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.03.2010 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Idę spać... bo padnięta jestem , ale najbardziej z nerwów.... Dobranoc.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 01.03.2010 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 nerwy najgorsze dobrej nocki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 02.03.2010 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 cze.... czytam o tym Twoim hydrauliku i tak sobie myśle czy nie lepiej pana wymienić... ja się cieszę że poprawia SWOJE fuckapy, ale skoro wciąż je robi i do tego z czasem tez jest do tyłu.... a Ty sama piszesz, że on nie ma pojęcia.... Ja bym wzięła na luz... wszystko przesunęła o dwa tygodnie i panu podziękowała.... Pamiętaj nie ma się co spieszyć.... jak juz Ci zaleją wylewki fuckapy hydraulika będą Cię znacznie mocniej wkurzać i więcej kosztować niż teraz... U nas tez tak było - pierwszy hydraulik jakiego poznałam z ramienia developerów... się po prostu nie nadawał...miał panikę w oczach jak pytałam go o poszczególne pętle...... drugi - to co innego. Teraz dom grzeję już II sezon i hydraulicznego fucapu nie było ani jednego. ODPUKAĆ :P no to się wymądrzyłam z ranka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 02.03.2010 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Nitu, albo fuckupy, albo fakapy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 02.03.2010 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 są jeszcze fackupy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.03.2010 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Hydraulik poprawił część swoich wpadek... Zrobił następne w garażu.. Najgorsze, że już mu duuużą część zapłaciłam i musi to skończyć.... Teraz jeszcze skończyć rozkładać styro w przedpokoju, ułożyć garaż i kotłownie na samym końcu, bo będzie się po niej chodziło.... Więc na jutro akcja ze styropianem po raz kolejny, poprawka hydraulika, i może od czwartku rozkładanie rurek do podłogówki..... Ale już jestem spokojna... Już mnie nic nie wyprowadzi z równowagi.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 02.03.2010 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Nitu, albo fuckupy, albo fakapy. oj tam czepiata się Arnika zrozumiała i kochana jedna rzecz... wykonawca nie może mieć zapłacone więcej niż zrobił na budowie, musi mieć niedopłacone.... powód już znasz... gdyby nie kasa nie żal by Ci go było wywalić, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.03.2010 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Facet z polecenia kuzyna... robi hydraulikę u dewelopera, na osiedlu jest już postawione ponad 100 domków... I jeszcze ma chorą żonę na raka.... Serce mam, ale nerwów mnie kosztowało.... Cena była OK... Ale pozostało jeszcze co nie co do rozliczenia, już teraz naprawdę niewiele...... Ale te wpadki pojawiły się przy układaniu styro... Ni pomierzył wysokości.... i wystawały rurki z wodą ponad styropian... Poprawił to.... Ale znowu dzisiaj zamontował odpływ w garażu i tylko do wysokości styro A co z wylewką.... Fakt, że wcześniej nie miało być styropianu w garażu, to zrobił by wtedy dobrze... Ale przez weekend koncepcja się zmieniła i dajemy styro do garażu... Jutro poprawi.... I musi jeszcze poprowadzić wodę od strony garażu... Raz do mycia auta, dwa do podlewania od strony północnej, trzy najważniejsze na teraz do wylewek..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.