Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

JAk to było? Orzeł wylądował. Cały i zdrowy. Ale będziemy mieć zapas na świeta :) Moje dziecie, jak te jajca zobaczyło, to aż podskoczyło, dostanie trochę ;)

Ale co w słoiczkach? Galaretka? A co się z tym robi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ty się śmiej, ale u nas takie rzeczy to czasem były dla dziecka, jak teściowa żyła. Ona robiła jakieś przecierki i słoiczki. Więc nie wiem - do herbaty to czy do jedzenia? Muszę mieć jakąś strategię zużycia, bo jak otworzę to się zepsuje :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się uśmiałam.. bo ja z lotnictwem nic a nic wspólnego nie mam.. noo chyba, że liczyć te kilka razy zaliczonych lotów..

 

Braza ja też mam śniegu od cholery i ciut ciut.. starszak nieźle dziś namachał się łopatami .. z dachu spłynęło na taras.. musiał też zrzucić i rozrzucić po działce.. bo jak ostatnio zrzucił na zejściu z tarasu to błoto było masakryczne..

Teraz po tym nawale śniegu była dodatnia temp ale wieczorkiem przyszedł mrozik maleńki.. i nie jest dobrze.. jutro jak będzie na plusie to niezła rzeka na chodnikach będzie... Gumowce się przydadzą jak nic..

Dobrze, ze my wszystkie mamy gumiaczki ;)

 

Ja chcę słońca....:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaassssooo, kolejna wymiana zdań, której za cholerę nie rozumiem:jawdrop::)

 

Mam od zarąbania śniegu!!! Chce ktoś ;)

Przecie to nie tajemnica ;) dostałam do spróbowania galaretkę, taki przecier :)

I nie wiem, jak to się je - samo, w wodzie? . Ale "w międzyczasie" okazało się, że moje dziecko nie ma wątpliwości, dobrze, że zeszłam na dół to udało mi się spróbować, bo mogło mnie minąć:)

 

 

Śnieg mam własny w ilościach przesadnych. I wydaje mi się, że właśnie dochodzi nowy.

Kurcze, dziś biegałąm i otrząsałam choinki i inne iglaki, bo strasznie ciężki ten śnieg. W lesie już widziałam drzewka połamane ...

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widziałaś DPSia jaki karmnik Emil sam wymłodził.. daje im ziarna a one z samego rańca przychodzą.. Najedzą się i lecą nie wiadomo gdzie.. Od czasu do czasu pochodzi taki jeden czy drugi po naszej czy też sąsiadki działce.. Widzę je jak śpią na drzewach..

No i sarenki i wiewiórki jeszcze mamy... wiewiórce bardzo trudno zrobić zdjęcie.. ona jest za szybka..

Sarenki też już pokazywałam...

 

Fajnie jest mieszkać na końcu świata.. a jednocześnie bliziutko do miasta i na traskę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mąż chciał markizę.. to ma to co chciał.. on na to zarabia.. a mnie jest rybka.. bo ja chciałam tylko cień ;)

 

Hej Arni, kurka u mnie jest tak samo:jawdrop: Luby upiera się przy markizie, a ja niekoniecznie... Parasol mamy, bo na tarasie latem panuje patelnia- chociaż mi to nie przeszkadza bo ja uwielbiam ciepło:wiggle: No sama powiedz ile tego lata u nas jest? póki co niby już wiosna, a śnieg leży:bash: Nas też zasypało:jawdrop:

 

Tak się tylko zastanawiam, jak ta markiza będzie wyglądała po kilku latach? Czy materiał nie spłowieje, mechanizm czy nie padnie- u ludzi widziałam różne okazy.... Ogólnie jesteś zadowolona z niej? Sama nie wiem czy się na nią decydować...

 

Jak zdrówko?

Pozdrawiam cieplutko:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga.. markiza jak markiza...

Szmata , którą zawsze można wymienić...

Mechanizm mam ręczny... więc nie ma co się zepsuć. kupiliśmy nie chińszczyznę z marketu, bo niby ma być lepsza... jest aluminiowa i stalowa... czy dobra.. powiem za co najmniej sezon...

Jest jak dla nas za nisko.. bo i dach nie pozwala na wyższe zamontowanie.. musi być pod lekkim kątem, więc jeśli koniec dachu mam na wys 180cm może 200cm nad tarasem to niestety markiza jest jeszcze niżej..

I to muszą panowie pomyśleć i pogłówkować...

Na zimę odkręcając 4 śruby imbusy zdejmujesz całą markizę znaczy rurę z nawiniętym materiałem.. i można schować do garażu... Tylko czy będzie chowana??? nie mam pojęcia...

Muszę jakieś haczyki wymyślić dla niej... jeśli będzie odkręcana...

Ogólnie nie wygląda źle...

Jak nie masz tak dachu niziutko to możesz ją zamontować wyżej i np do muru i np w kasecie.

U nas niestety to nie wchodziło w grę...

U mnie też na tarasie patelnia, więc ja po domu się chowałam... stąd ta markiza, a, że taras spory to i chcieliśmy mieć większą część pod szmatą.. i żeby nie plątał się stelaż z parasola pod nogami.. o to ślubnemu chodziło...

Ja chciałam tylko cień....

 

Zdrówko dobrze.. przynajmniej to na umyśle.. Bo to od kręgosłupa to nie bardzo.. choć już stanu ostrego nie mam... i żyć się da...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na markizę też choruję, bo mam taras na południe. Ale właśnie nie wiem, jak ta szmata... A i żeby jeszcze od deszczu była, nie tylko od słońca... i żeby nie płowiała i żebym nie musiała prac szmaty i odkręcać na zimę i na koniec - żeby było taniej :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa.. takie rzeczy tylko w Erze;)

A tak serio wpadnij do mnie to pomacasz.. i bynajmniej nie będę tego tez prała, bo impregnat spiorę...

A taras też mam na południe i na zachód.. masakrycznie świeci i wysiedzieć się nie da...

Zrezygnowaliśmy na etapie budowy z zadaszonego tarasu na rzecz wielkiego salonu i tu jestem zadowolona, a plan był właśnie na markizę.. jak będę chciała słonka to zwinę markizę.. jak cienia to ją rozłożę.. jest lekko nieprzemakalna i mały deszczyk wytrzyma.. ulewy nie.. i wichury nie.. Ale jak ktoś rozumny to pomyśli i zrozumie...

 

W Ikei w zeszłym roku były takie żagle nad taras.. u mnie nie do zamontowania.. ale może u kogoś... nie widziałm ich w tym roku, a już jakież dwa tyg temu już ruszyła akcja ogród...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.. markiza jak markiza...

Ja żałuję ,ze nie wysunęliśmy bardziej balkonu na taras,sprawa bylaby załatwiona,a tak ... w zależności od zapotrzebowania ,albo się smazymy ,albo chowany jak najbardziej pod balkon;)

 

 

 

.Zdrówko dobrze.. przynajmniej to na umyśle.. Bo to od kręgosłupa to nie bardzo.. choć już stanu ostrego nie mam... i żyć się da...

 

Dobrze ,że jest już lepiej...masaże ,masaże i jeszcze raz masaże...to przyniesie dopiero ulgę .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, żagle...

Trzeci rok mi chodzą żagle nad tarasami gości, bo mam takie prawdziwe bawełniane żagle, tylko wciąż nie mam sensownego pomysłu jak je zamocować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłam taki żagiel w Ikei ale jest w trójkącie i nijak nie dało się u mnie zamontować bez dodatkowej tyczki, belki czy drzewa pionowego .. Dwa końce pod balkon, do muru, ale ten trzeci nie miałam do czego..

Jak masz drzewo czy jakąś tyczkę to zdaje egzamin. Tanie to było bo coś koło 50-60zł.. Dzisiaj byłam w Ikei, ale nie widziałam żagli, za to genialne parasole olbrzymie na korbkę.. super są te parasole..Ale mój mąż parasola nie chciał :bash:..

 

Beata.. no bo ja z jednej strony powiększyłam salon, z drugiej zrezygnowałam z zadaszenia.. ale ta markiza była tańsza niż dachówka i krokwie z podbitką nad tarasem...

 

Idę dzisiaj do ortopedy .. może dam radę na dalszą rehabilitacje i szpital..

Proszę potrzymać kciuki;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...