Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

do szpitala małe szanse a chyba i potrzeby nie ma. Przecież jest zdiagnozowany, napad był krótki (nie stan padaczkowy).

Napad był i minął. jedyne, co trzeba zrobić, to zastanowić się, czy nie trzeba wrócić do leków. Chyba bym na spokojnie kontaktowała się z lekarzem, który go prowadził. A w międzyczasie patrzyła. Jeżeli się nie powtórzy, to pogadać z lekarzem, jeżeli się powtórzy, to wtedy szybko pogadać z lekarzem. Tu raczej jest tylko kwestia leczyć - nie leczyć i kiedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa to , że nie pamięta jak w łóżku się znalazł i kto go przyprowadził,... to norma..

Ale to co się wydarzyło to .. zupełnie inaczej się zachowywał.. TARcia.. ja to rozpoznaję i odróżniam.. nawet u innych.. Mieszkałam dosłownie z młodym na neurologii przez kilka ładnych miesięcy .. jednym razem 3 miesiące, innym 2,5 jeszcze innymi razy po miesiącu.. Uczyli na nim się studenci.. i adiunkci przepytywali.. naprawdę na owe czasy miałam neurologię obrytą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnika, co do eeg to neurolog powinien zadecydować, czy mu jest potrzebne. Dla mnie najważniejsze pytanie na teraz - czy trzeba włączyć leki. Bo bez leków to trochę niebezpiecznie. Ale z drugiej strony najważniejsza klinika. Ja sobie myślę tak - pokaż go temu neurologowi, choćby i prywatnie i ustal czy i kiedy musisz włączyć leczenia i czym. Czy już, czy poczekać na drugi napad a może i na trzeci? Tu musisz być przygotowana. A może drugiego nie będzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa.. ja jestem może nie spokojna.. ale już pisałam o termin do jego neurolożki.. najlepsza jaką znam, a znam ich naprawdę wielu..

Nie pracuje już w przychodni na NFZt więc prywatnie i do gabinetu u niej czeka się i miesiąc i więcej..

Wie o kogo chodzi (mam nadzieję, bo pamięć to Ona ma niesamowitą), i myślę, że klinicznie jest OK, ale po EEG będzie wiadomo co się dzieje, jaki zapis, zachowuje się normalnie.. ale on jest dziwny przypadek.. zachowuje się jak najbardziej normalnie.. nawet po napadzie .. głęboki oddech i wracał do dalszych zajęć, zabaw, biegania jak tuż przed.. to tak jakbyś zgasiła na chwilę światło, zapaliła i jest nadal tak jak było..

A depakine mam nadal.. to tak na wszelki wypadek.. sama nie podam..

No i fakt... on brał różniste koktaile. bo lekooporny... najdłużej depakinę z tegretolem.. w ogóle był najmłodszym pacjentem prof Marszał , która podała mu tegretol i na który to lek po prawie 3 miesiącach zaskoczył..

Nic to.. uzbrajam się w cierpliwość..

Czekam na termin i co robić..

No i oby był to incydent po zmęczeniu.. a nie nawrót choroby już w wieku dojrzewania..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola, tak własnie zastanawiałam się o której, bo Marszałowa nie żyje, zresztą po tym jak mi o niej wspomniałaś zrobiłam swój wywiad i nie dostałam żadnej pochlebnej opinii,ponoć od wielu lat chorowała, a nadal przyjmowała pacjentów, ale jej rola kończyła się na wypisaniu recepty i skasowaniu za wizytę.

Dlatego odpuściłam sobie, mimo iż młody potrzebował neuro na cito. Wolałam jednak poczekać dwa tygodnie na wizytę u sprawdzonej dr Sur..cz.

 

Dobrze z Emilem ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti, mam i dla Ciebie co nieco, ale na razie to te fotki zadziałały na moją wyobraźnie, bo do Twojego kominka nie są dopasowane idealnie.

Skoro jesteś to zaraz jedziemy z tym koksem, będę opisywać, co mię chwyciło za serducho i jak bym to dopasowała do Twojego domku.(...)

Pestka, ja Cię bardzo przepraszam, że się jeszcze nie odniosłem do Twoich pomysłów, ale nie nadążam... no nie mam kiedy usiąść na spokojnie i pomyśleć nad moimi preferencjami kominkowymi. Wątek Arniki doczytałem do wyżej cytowanego posta i nie mogę się do niego zabrać... Próbowałem wczoraj wieczorem, ale jak na złość padł serwer i w ogóle nie mogłem wejść w internet. Jutro wyjeżdżamy, a tu jeszcze tyle spraw do załatwienia... Mam nadzieję, że na wyjeździe uda mi się nadrobić zaległości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...