Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Malcia.. pomimo fachowości.. M. .. i tytułów.. wolałam dr S. i wolę.. Wiedziałam, że chorowała.. ale, że nie żyje to nie miałam pojęcia.. ale gdyby też i na cito to znam bardziej "ludzkich" neurologów...

Czekam na wyznaczenie wizyty u dr S. , odpowiedzi nie mam.. a ja choleryk jestem..

Kciuki "Wiedźmy" potrzebne i mieszanie w kotłach;)

Na razie spokój.. fakt.. nie mogę chodzić za nim krok w krok bo on i jest za duży i nie bardzo chce, i bunt i dom duży i plac.. .. ale wczoraj cały dzień był pod obserwacją...

 

TARcia.. bo mężuś sporo wieczorowa porą przejeżdżał koło Was.. machał.. około 23.00 miał do Torunia 60 km .. i prosił się o sen.. był tak baaardzo padnięty..

Spał po drodze gdzieś, nie pytałam gdzie.. wrócił o 6.00 cały i zdrowy choć padnięty.. ale fony nie dały mu pospać... brrr fony, że też ich nie powyłączał...

 

Malcia.. Emil pod kontrolą u dr S. był / bo nie było potrzeba jej głowy zawracać.. od 1998/99r. wiec sporo już.. a znam naprawdę wielu neuro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

od 1998/99r. wiec sporo już.. a znam naprawdę wielu neuro...

 

Arnika, jest mi tak strasznie przykro, że życie sprawiło Emilowi i Tobie taką wredną niespodziankę. Cały czas myślę o Was Ciepło :hug:

 

 

Pestka, ja Cię bardzo przepraszam, że się jeszcze nie odniosłem do Twoich pomysłów, ale nie nadążam... no nie mam kiedy usiąść na spokojnie i pomyśleć nad moimi preferencjami kominkowymi. Wątek Arniki doczytałem do wyżej cytowanego posta i nie mogę się do niego zabrać... Próbowałem wczoraj wieczorem, ale jak na złość padł serwer i w ogóle nie mogłem wejść w internet. Jutro wyjeżdżamy, a tu jeszcze tyle spraw do załatwienia... Mam nadzieję, że na wyjeździe uda mi się nadrobić zaległości.

 

Yeti, spokojnie, ja na razie dopiero posprzątałam u Ciebie, wymalowałam ściany i położyłam podłogę. Tyle tylko czasu wyskrobałam.

Gazetę oddaję do druku w tym tygodniu, więc będą bardzo pomalutku budować kominek. To będą dopiero pomysły do odnoszenia się. Tamto uznaj raczej za „macanie” tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był u nas Zdun.. Pan Rysiu pooglądał jeszcze raz i po ustaleniach dokupujemy kafli środkowych i narożnikowych , oraz wentylacyjnych co bym już za kratkami nie biegała..

Będzie półka, półka, pomiędzy półkami białe kafle albo "kasza" to te któe pokazywałam, albo gładkie białe.. stawiam na kaszę...

Czyli wycieczka do kaflarni jeszcze raz...

 

Z ostatniej wycieczki przyszły mi pozdrowienia ze straży gminnej.. z fotografią samochodu, nie widać kto prowadził..

Noo czyli kafle mam o 200 zł droższe.. kupując je nie miałam pojęcia, że ukryte koszty są wyższe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka, Braza, Gosia dzięki.. :)

 

Melduję, że czekam na termin wizyty u Neurolog Emila.. nawet prywatnie obowiązują terminy, i niestety się czeka.

Czekam cierpliwie, bo mam do Niej zaufanie...

 

 

Emilowi na razie nic nie jest.

W szkole dyr została poinformowana co mu jest, jak napad wygląda, co mają zrobić.. Zajęcia z biofeedbacku odwołam... nie moge ryzykować aby pobudzać mózg..

Emil chodzi do szkoły specjalnej, i tam co 2-3-4 dziecko jest padaczkowe, są przyzwyczajeni, wiedzą co robić... więc to , że kolejne dziecko jest napadowe.. nie robi różnicy.. aczkolwiek, już zapowiedziała mi dyr , ze w przyszłym roku Emil na kolonie z reha nie pojedzie.. bo się boją..

Nooosz.. kurde.. Kolonie za rok, a my będziemy się zastanawiać nad wyjazdem.. dopiero wrócili..

No i jakby coś było to włączą leczenie, zabezpieczą tabletkami.. i będzie dobrze...

Na razie staramy się żyć normalnie.. o ile można powiedzieć.. normalnie..

Nie powiem , żebym nie zmartwiła się.. bardzo mnie to wyprowadziło z równowagi..

Wczoraj przepadł mi termin na USG.. czekałam 3 miesiące prawie.. szlag by to..

Dziś pojechałam młodego odwieżć do szkoły.. i.. miałam końcówkę gazu.. mówię przy stacji, że trzeba zatankować.. ale nie było czasu.. Młodego odstawiłam, wracałam do domu, stację przejechałam, a za kilometr brakło mi gazu.. dobrze, że benzynkę miałam...

Jakoś tak bardzo jestem rozkojarzona..

Nioby wyglądam OK.. ale główa ma taki zawrót i kłębienie się myśli...

Myślałam, że skoro już ponad 8 lat jest beznapadowy.. to już tak pozostanie.. chociaż zawsze istniało ryzyko powrotu choroby...

Nie dopuszczałam jednak tego do siebie..

 

Ale będzie jeszcze dobrze.. musi być dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

Jakoś tak bardzo jestem rozkojarzona..

Nioby wyglądam OK.. ale główa ma taki zawrót i kłębienie się myśli...

 

 

Ale będzie jeszcze dobrze.. musi być dobrze...

 

 

Będzie dobrze, co ma nie być tylko Jakby główa nie miała aż takich zawrotów to nie byłabyś taka rozkojarzona :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni-nikt z nas nie wie ,czy FUUUJ jutro nie dostanie ataku,Epi to takie właśnie gówno;(

Ja wiem dokładnie co Ci sie dzieje w łepetynie i w serduchu,ale spokojnie.Jest dobrze a Ty doskonale wiesz co powinnaś !Wywal z głowy stary schemat choroby Emila,tamten już dawno minął

Dyrektorka pojechała po bandzie:)

Spokoju:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieee.. spokojnie... pojedzie.. ale na dziś i ona i ja bym się bała.. dopóki badań i konsultacji nie będzie, ewentualnie włączonego leczenia.

Ona wie, że my bywamy nad morzem w sumie jako jedyni rodzice odwiedzamy młodego, a jeśli by było potrzeba przyjechać do/po niego... to chyba bylibyśmy jedyni, albo nieliczni, którzy przyjechalibyśmy do/po młodego..

To jest tylko odległość na 8 godzin;) więc spokojnie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...