Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wiola ,bardzo mi przykro z powodu Emila:hug:mam nadziej,e ,ze to tylko epizod i więcej się nie powtórzy .Wiem co czujesz ,bo koleżanki syn j ma epi .W tej chwili chłopak ma 17 lat i napady się strasznie nasiliły:(do tego stopnia ,ze napady m a co kilka minut . Lekarze rozkładają już ręce .Teraz czeka na wizytę w Centrum Zdrowia ,...liczą na to ,że tam znajdą pomoc Chłopak miał już wszystkie możliwe badania ,nawet Peta i nic.Trzymam kciuki,będzie dobrze:hug:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola ,bardzo mi przykro z powodu Emila:hug: Trzymam kciuki,będzie dobrze:hug:

 

Oj, Beauty, napisz coś bardziej na plus. Pocieszyłaś Arnikę niewąsko, skoro i mnie serducho walnęło jak przeczytałam, a w życiu (poza 2 psami) z tą chorobą nie miałam styczności.

No, PLEASE, dodaj coś optymistycznego :popcorn:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnisia, Ty żyj normalnie, nie panikuj, bo to nie podpowiada Ci dobrze.

Wiem, że serce drży.

Ale popatrz, jest teraz dobrze, młody saleje, nic się nie dzieje.

Sprawdzisz u neurologa, przebadasz, upewnisz się.

Ale po mojemu to jednorazowy epizod i poszedł sobie precz, tak! :yes:

 

Czy u Was też taki upał cholerski???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka.. ale to jest prawda...

Ja to wiem..

I nic Beata nie napisała, czego ja bym nie wiedziała..

Emil jak kiedyś miał napady to trzepało go co 10-15 minut.. w nocy różnie, bo dokąd czuwałam to wiedziałam, potem padałam i spałam.. czasami też spałam z nim i też wiedziałam ... więc co to za sen..

 

DPSia.. żyję normalnie, uważnie tylko na niego patrzymy, ale już młody szaleje, rower, grill wczoraj na kolacje, jest normalny..

My staramy się też być normalni..

Choć trudno tak od razu przejść do normalności..

 

Zobaczymy na kiedy będzie miał młody wizytę u neurolog, z(czekam na termin) kiedy badania, bo mnie wychodzi , że z początku lipca, poogląda go.. i będzie dobrze...

 

 

Beata... jak młody się rozchorował, a zaczęło się to niestety po cytomegali, który to wirus"zjadał" mu mózg, powodując ogniskowy stan zapalny, trafił do kliniki na Ligocie w Katowicach, gdzie dość szybko go zdiagnozowali, ale leczenie ustalili dopiero po 3 miesiącach.. był bardzo lekooporny. Zaskoczył dopiero na dwóch czy trzech lekach.

Może syn koleżanki też tak ma..

Inne dzieciaki niestety są tak lekooporne, że dopiero neurochirurg wkraczając przynosi poprawę...

Oby i jemu dopasowali leczenie.. oby..

Powiem, że słyszałam b.różne opinie o CZD W-wa.. różne...

Ja się tam nie wybieram, bo mamy tu na miejscu bdb ośrodek neurologów..

Mogę dać Ci namiar do mojej doktorki neurolog.. Dzieciaki z całej PL do niej przyjeżdżają... przyjmuje już tylko prywatnie, ale i też się do niej czeka w kolejce nawet i miesiąc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam.. tak..

jak ktoś jest chory na serce, to jest takie normalne, naturalne, nikt się nie boi, wszyscy wiedzą, jak coś się dzieje z daną osobą, to wiadomo trzeba po pogotowie dzwonić, albo do lekarza, wziąć zrobić EKG, podać leki...

To samo z astmą, alergią, katarem, anginą, cukrzycą...

To są choroby, które nie wywołują paniki wśród społeczeństwa... oczywiście nie u wszystkich...

Natomiast padaczka to choroba, która budzi lęk, niepokój, strach.. nie chodzi o samom chorobę, a o to jak dana osoba przechodzi ją, jak wygląda atak, jak my zdrowe osoby mamy się zachować, co zrobić..

Najbarzdiej włąśnie przerażający jest sam atak..

U różnych osób wygląda inaczej..

Czasmi można się wystraszyć...

I najgorsza jest niewiedza... Co mam zrobić z osoba, jak mam pomóc, która ma atak.

Widziałam wiele napadów.. od wyłączenia się, jakby zapatrzenia martwo w jeden punkt, po bardzo silne drgawki i rzucanie osoby chorej, z pianą na ustach również...

Tego my się boimy..

Nie jest to nic przyjemnego, ..

Nie wiemy jak mamy się zachować , co zrobić..

Pomimo już XXIwieku, nadal boimy się tego czego nie znamy..

Choć świadomość jest już zupełnie inna niż w XVw.. ale nadal olbrzymi niepokój..

Jak młody był malutki, miał 3v lata i byl co jakiś czas napadowy, nie mówił (zaczął mówić jak miał 4,5b lat) szukałam dla niego przedszkola.. 3 odmówiły mi przyjęcia dziecka .. z powodu padaczki.. szłam do czwartego.. i w duchu myślałam, ze jak mi tam nie przyjmą, to w kolejnym za nic nie przyznam się, ze dziecko ma padaczkę.... za nic.. Przyjęli go.. na szczęście...

W szkole u Emila jest mnóstwo dzieciaków z napadami, chodzą do szkoły, zachowują się normalnie, nauczyciele też, jest pielęgniarka, i w razie co.. to jest pomoc udzielona.

Ale personel wie co i jak z danym dzieckiem czy pogotowie czy wlewka, czy tylko przytulić..

Ale i tak boją się.. Byli by nienormalni, gdyby się nie bali...

 

Ale pójdźmy do.. może do biura Pestki.. (taki przykład, bo nawet nie mam pojęcia gdzie pracujesz i co robisz) albo TARci... przychodzi klient.. i nagle ma atak padaczki.. na 10 osób jedna, góra dwie podejdą, będą się bali, wszyscy są przerażeni, boją się, i nie wiedzą jak pomóc..

Tego nas w żadnej szkole nie uczą, nic nie mówią jak sie zachować.. itd..

Więcej wiemy np nt cukrzycy, że cukier trzeba podac jak słaby i mało cuku ktoś ma.. albo wody gdy za wysoki.. czy serce to nitrogliceryna, albo przy astmie psikanie gdy atak duszności..

Przy padaczce nie wiadomo co robić..

Czy na bok położyć, czy na wznak, czy trzeba zabezpieczyć język, co zrobić..

Bo tak naprawdę i ja co wiele różnych ataków widziałam, nie boje się chorego , ale mam stracha co zrobić z chorym jak mu pomóc, bo nie wiem jaki rodzaj ataku ma ta osoba..

I tu jest cały problem społeczeństwa.. Może teraz nie boimy się choroby, ale boimy sią ataków i w sumie jesteśmy nimi przerażeni.. bo to nie jest nic fajnego...

Emil też kiedyś wyglądał jako dziecko inaczej.. teraz .. hmmmm.. nie fajnie jak drżał.. i ręce już takie duże, męskie prawie drżały.. to juz duże ręce, a nie rączki..

 

Nie trzeba się bać... wiem, wiem.. łatwo powiedzieć...

Dobrze, że już na stos nie skazują za to, że ma się ataki.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość już gadania o chorobach...

 

Wczoraj napisałam o.. moim Zdunie co to przyjechał (słowny chłopina, umówił się i przyjechał), pooglądał zdjęcia.. co to mi Pestka podesłała .. no i duma..

Mamy pod koniec przyszłego tygodnia jechać po kafle piecowe.. Mam nadzieję, że pojedzie ze mną..

 

Porozkładał wczoraj te kafle co je kupiliśmy.. podumał...

ładne te białe kafle..

Dobrze , że wybraliśmy białe.. dobrze.. ciemnozielone w tym koncie były by za ciemne i wprowadzały by chaos..

Czyli z początkiem lipca zaczynamy z pracami nad kominkiem...

Pan Zdun powiedział, ze będzie go robił z tydzień.. ooo to ja zaskoczona jestem... Myślałam, ze ze dwa/trzy dni ki już.. a tu tydzień..

Dodatkowo mam zabezpieczyć kartonami podwójnie podłogi, bo przywiezie jakieś kamienie wielkie kamienie i będzie doszlifowywał kafle...

No to będzie się kurzyło..

Czyli malowanie jak nic nas czeka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TARcia .. azalki:

 

IMG_0525.JPG

 

IMG_0526.JPG

 

IMG_0527.JPG

 

IMG_0528.JPG

 

IMG_0529.JPG

 

i rondo...

IMG_0530.JPG

 

 

Marta.. tak.. ale ja nie mam czasu na wielomiesięczny termin, a znając z Ligoty jak czekałam.. to masakra.. po 8-9 godzin tkwiłam z młodym pod gabinetem.. masakra..

Nie raz już wychodziłam koło 22.00... jak przyjeżdżaliśmy na 8.00 to koło 17 też wychodziliśmy. Jest tyle dzieciaków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Beauty, napisz coś bardziej na plus. Pocieszyłaś Arnikę niewąsko, skoro i mnie serducho walnęło jak przeczytałam, a w życiu (poza 2 psami) z tą chorobą nie miałam styczności.

No, PLEASE, dodaj coś optymistycznego :popcorn:

Pesteczko ,nie miałam na celu przestraszyć Arniki ,bron Boże...wierzę w to ,jeszcze raz powtarzam ,że U Emila byl to jednorazowy epizod i więcej sie nie powtórzy.:yes:badania oczywiście zrobić trzeba..zresztą Wiola jest bardzo dobrze wyedukowana w tym temacie i wie co robić .:yes:

Pisząc o tych moich znajomych liczyłam na podpowiedz ,gdzie mogliby się udać ze swoim synem.Są załamani ,bo po tych wszystkich badaniach tak naprawde lekarze nie wiedzą gdzie tkwi przyczyna tych ataków,bo wszystko wychodzi dobrze i interwencja neurochirurgiczna niczego nie wniesie.

Wiola ,podaj mi namiar tej lekarki ,,,jeżeli jest dobra ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beata napisałam privka .. Sprawdź linki... i czy wszystko przeszło..

 

No i przynajmniej jest jakiś pożytek naszych rozmów, bo może chłopakowi pomoże inny lekarz niż tam u nich co nie wiedzą co mają z nim zrobić..

 

A w Łodzi w CZM Polki nie mają dobrych fachowców? fakt. to głupi wiek.. dla dorosłych za młody, na dzieci spory już jest... i co robić i gdzie leczyć takiego chłopaka jak 18 lat za pasem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A którą zamówiłaś?

Fajnie pachnie.. lepiej od royala.. nie mówiąc o cenie

I royal jest reklamowany, daje stojaki, w każdej psiej gazecie reklama , itd wiec i cena olbrzymia...

Ten Brit Care jest w klasie super premium.. to jest wysoka półka karm.. sam brit tez nie jest zły.. ale .. no właśnie to ale, to jest niższa półka.. .. a jak kupowałam karmę za 27zł/kg to teraz za niespełna 12 to taniocha.. a za 7zł to za tania by była.. bo co może być dobrego w karmie za 7zł w opakowaniu, na półce w sklepie, choćby internetowym... nie wspominając o zwykłym...

Sąsiadka ma labka co zjada ją z butami.. nie ma kasy więc zamówi samego bruta dla dorosłych dużych psów. Rozmawiałam wczoraj z panem z telekarm.. i właśnie mówił, że sporo sprzedaja royala bo dobry marketing, potem acana i brit care i brit zwykły. Brit chwalą hodowcy i zwykli ludzie.. wracają po niego , psy chętnie jedzą..

To co mi więcej potrzeba..

Są co prawda jeszcze lepsze karmy ale dietetyczne dla psów po sterylce to już nie bardzo..

 

Paśku dzięki :hug:

A keppre znam.. są różne o niej opinie.. jak ze wszystkim.. Emil najlepiej poszedł na tegretol i depakina w koktajlu.. ale chyba po tegretolu był zaczepliwy i agresywny.. wyszła z niego doktór..

Zobaczymy co będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...