Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Układanei parkietu


szejens

Recommended Posts

Ponieważ nadeszła ta wiekopomna chwila że możemy juz rozpocząć układanie podłogi mam pytanie do tych z Was którzy mają juz płożony parkiet. My chcemy przez zatrudnieniem ekipy sami spróbować ułożyć klepki tym bardziej że są one już lakierowane wiec pozostaje tylko przyklejenie ich do podłoża. I tu pojawia się pytanie. Czy w przypadku klejenia parkeitu do posadzki trzeba go ściągać pasami tak jak się to robi z panelami ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w przypadku klejenia parkeitu do posadzki trzeba go ściągać pasami tak jak się to robi z panelami ??

 

Panele ściągasz pasami ??? Matko Boska.....

Widziałem jak kładzie się panele, kładłem sam deskę barlinecką. Nic nie ściagałem.

 

Odnosząc się do Twojego pytania. Widziałem jak gość kład mi parkiet. Najpier mierzył i mierzył i mierzył i zaznaczał jakieś tejemne linie sznurkiem traserskim. Przedtem wszystko dokładnie zagruntował. Następnie kleił a przy sćianach wkładał kliny. Nic pasami nie ściagał.

 

Twierdzisz, że masz już lakierowany...czy to jest rzeczywiście parkiet (czy deksa typu barlinek). Bo parkietr najpierw się klei, następnie cyklina i dopiero lakier/olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ nadeszła ta wiekopomna chwila że możemy juz rozpocząć układanie podłogi mam pytanie do tych z Was którzy mają juz płożony parkiet. My chcemy przez zatrudnieniem ekipy sami spróbować ułożyć klepki tym bardziej że są one już lakierowane wiec pozostaje tylko przyklejenie ich do podłoża. I tu pojawia się pytanie. Czy w przypadku klejenia parkeitu do posadzki trzeba go ściągać pasami tak jak się to robi z panelami ??

 

 

Gdyby to był rzeczywiście parkiet to zdecydowanie sobie odpuść.

Panele ściągano pasami dawno temu.

Napisz co to za klepki parkietu już polakierowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panele ściągasz pasami ??? Matko Boska.....

Widziałem jak kładzie się panele, kładłem sam deskę barlinecką. Nic nie ściagałem.

 

No jak u mnie w mieszkaniu układali deskę barlinecką to pasami ja ściagali. Poza tym z tego co czytałem to dość powszechna praktyka.

 

Odnosząc się do Twojego pytania. Widziałem jak gość kład mi parkiet. Najpier mierzył i mierzył i mierzył i zaznaczał jakieś tejemne linie sznurkiem traserskim. Przedtem wszystko dokładnie zagruntował. Następnie kleił a przy sćianach wkładał kliny. Nic pasami nie ściagał.

 

Ok. tez mi sie zdaje że jak klei sie go do podłogi to juz nie ma takiej potrzeby

 

Twierdzisz, że masz już lakierowany...czy to jest rzeczywiście parkiet (czy deksa typu barlinek). Bo parkietr najpierw się klei, następnie cyklina i dopiero lakier/olej.

 

Parkiet DLH merbau, fachowo to sie nazywa chyba finishparkiet. Lite 15 mm merbau a nie tak jak w desce barlineckiej 3 mm warstwy wierzchniej a reszta ścinki z sosny

 

Zaryzykujesz zniszczenie iluś tam klepek?

Niewielkie masz szanse na sukces.

 

Zaryzykuje w garderobie na górze, jak nawet nie wyjdzie to nie będzie problemu odkurzaczowi nie będzie myśle przeszkadać że stoi na nie równym parkiecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam kleiłem parkiet (pierwszy raz w życiu) i wyszło super - żadna filozofia.

Ważna jest równość podłoża. Gdzieś słyszałem że podłoże może mieć 2mm wahań na odcinku 2 metrów.

Jeśli masz pod spodem ogrzewanie podłogowe - pytaj o klej do parkietu który jest odporny na zmiany temperatury.

Jeśli jest to nowy dom (tzn nowa wylewka pod parkietem) trzeba się upewnić czy już wyschła. Jeśli nie - parkiet może WSTAĆ.

Gdzieś słyszałem o przyklejeniu dużego kawałka foli do wylewki. Jeśli pod folią będzie się zbierać -skraplać woda to jeeeeszcze trzeba czekać-suszyć. Są też chyba wilgotnościomierze do bardziej wiarygodnych pomiarów, ale nie wiem czy taki da się pożyczyć.

Dobrze jest zostawić rozpakowany z foli parkiet na kilka dni żeby jego wilgotność się wyrównała z wilgotnością pomieszczenia.

Najprostsze jest ułożenie parkietu w tzw cegiełkę (może być nieregularna). Między ścianę a klepki wkładasz kliny dystansowe (przy dłuższym boku klepki), układasz następny pas klepek i dobijasz. Jeśli nie dasz rady zrobić całego pomieszczenia jednego dnia i zaklinować klepek z drugiej strony, przykręć deskę wkrętami do podłogi (jeśli nie masz ogrzewania podłogowego) i powbijaj kliny między położone klepki a tę deskę. Następnego dnia odkręcasz deskę i jedziesz dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile kosztuje m2 tego parkietu?

 

Wiem co zaraz powiecie że to więcej niż układanie. Może mam zbyt optymistyczne podejście ale powiedzcie c trudnego w przyklejeniu klepek do równej podłogi. Sprawdzałem odchylenia nie przekraczają 3 mm wiec mam nadzieję, że nie bedzie wiekszych problemów. Gdzie widzicie te symptomy porażki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam kleiłem parkiet (pierwszy raz w życiu) i wyszło super - żadna filozofia.

Ważna jest równość podłoża. Gdzieś słyszałem że podłoże może mieć 2mm wahań na odcinku 2 metrów.

Jeśli masz pod spodem ogrzewanie podłogowe - pytaj o klej do parkietu który jest odporny na zmiany temperatury.

Jeśli jest to nowy dom (tzn nowa wylewka pod parkietem) trzeba się upewnić czy już wyschła. Jeśli nie - parkiet może WSTAĆ.

Gdzieś słyszałem o przyklejeniu dużego kawałka foli do wylewki. Jeśli pod folią będzie się zbierać -skraplać woda to jeeeeszcze trzeba czekać-suszyć. Są też chyba wilgotnościomierze do bardziej wiarygodnych pomiarów, ale nie wiem czy taki da się pożyczyć.

Dobrze jest zostawić rozpakowany z foli parkiet na kilka dni żeby jego wilgotność się wyrównała z wilgotnością pomieszczenia.

Najprostsze jest ułożenie parkietu w tzw cegiełkę (może być nieregularna). Między ścianę a klepki wkładasz kliny dystansowe (przy dłuższym boku klepki), układasz następny pas klepek i dobijasz. Jeśli nie dasz rady zrobić całego pomieszczenia jednego dnia i zaklinować klepek z drugiej strony, przykręć deskę wkrętami do podłogi (jeśli nie masz ogrzewania podłogowego) i powbijaj kliny między położone klepki a tę deskę. Następnego dnia odkręcasz deskę i jedziesz dalej.

 

Dom nowy posadzka równa i sucha (grzana od 6 m-cy) grunt i klej elastyczny do ogrzewania podłogowego. Z tego co piszesz to pasy moga sie przydac w sytuacji kiedy nie dokończę w ciągu dnia całego pomieszczenai żeby je zaklinować, bo deska dokręcana do podłogi odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Gdzie widzicie te symptomy porażki?

 

Ja widze takie symptomy jak wszedzie. Robisz coś pierwszy raz to prawie na pewno nie wyjdzie idealnie (przerabiałem z karton gipsami i kafelkami - ostatnie pomieszczenia wyszły super...pierwsze próby takie sobie - przy czym przy KG zamaskujesz jeszcze szpachlą a przy podłodzenie takiej jak Twoja już nie). No i tak na chłopski rozum jak kładzie się parkiet i nawet nie wyjdzie idealnie (nierówności wylewki, raz grubiej raz delikatniej z klejem) i wyjdą jakies nierówności +-1 mm to zbiera to cyklina i lakier wychodzi równy jak stół. A Ty musisz na dzień dobry ułozyc to idealnie.

 

Co do wczesniejszej dyskusji to ja pożyczyłem od kumpla (kładzie parkietyk, panele, deski) taka profesjonalną dobijarke do desek barlineckich. Nawet w instrukcji obsługi o pasach nie piszą...no ale liczy sie efekt końcowy. Jak z pasami wyszło ok to i dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panele ściągasz pasami ??? Matko Boska.....

Widziałem jak kładzie się panele, kładłem sam deskę barlinecką. Nic nie ściagałem.

 

No jak u mnie w mieszkaniu układali deskę barlinecką to pasami ja ściagali. Poza tym z tego co czytałem to dość powszechna praktyka.

 

Odnosząc się do Twojego pytania. Widziałem jak gość kład mi parkiet. Najpier mierzył i mierzył i mierzył i zaznaczał jakieś tejemne linie sznurkiem traserskim. Przedtem wszystko dokładnie zagruntował. Następnie kleił a przy sćianach wkładał kliny. Nic pasami nie ściagał.

 

Ok. tez mi sie zdaje że jak klei sie go do podłogi to juz nie ma takiej potrzeby

 

Twierdzisz, że masz już lakierowany...czy to jest rzeczywiście parkiet (czy deksa typu barlinek). Bo parkietr najpierw się klei, następnie cyklina i dopiero lakier/olej.

 

Parkiet DLH merbau, fachowo to sie nazywa chyba finishparkiet. Lite 15 mm merbau a nie tak jak w desce barlineckiej 3 mm warstwy wierzchniej a reszta ścinki z sosny

 

Finishparkiet to deska warstwowa, a nie lita.

 

 

Zaryzykujesz zniszczenie iluś tam klepek?

Niewielkie masz szanse na sukces.

 

Zaryzykuje w garderobie na górze, jak nawet nie wyjdzie to nie będzie problemu odkurzaczowi nie będzie myśle przeszkadać że stoi na nie równym parkiecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tez kleiliśmy sami parkiet (przemysłowy) i też uważam że to żadna filozofia z tym że.. nasz parkiet szedł jeszcze pod cyklinowanie a wszelkie szpary wypełniane były kitem z pyłem powstałym po cyklinowaniu, więc aż tak nie musieliśmy się przykładać :lol: Ty masz jednak gotowy parkiet więc musisz się postarać 8) Warto jednak spróbować.. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiej wielkości są te klepki (deski). Rozumiem że są na pióro-wpust (tzn jedna się wsuwa w drugą)?

 

to są zwykłe klepki długości 360 i 420 mm; szerokości nie pamietam ale z 80 mm i grubości 15 mm. Każda ma fazowane boki żeby w razie powstania nierówności nie było ich tak widać jak przy ostrych krawędziach.

 

Nie wiem jak sie nazywa ten wynalazek jak nie FinishParkiet to jakoś pewnie inaczej. Nie jest to też lamparkiet bo ma pióra na sronie DLH ma chyba nazwę iParkiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiedziawszy... Rób i się nie łam jeśli tylko odróżniasz lewą rękę od prawej... 8)

 

W mieszkaniu gdzie obecnie mieszkam zachciało nam się desek parkietowych w pokoju (trochę ponad 20 m2). Fachowiec najpierw robił sobie PR przez dwie godziny, potem w trzy godziny ułożył (z pomocnikiem) cały pokój racząc się na przemian kawką/herbatką papieroskiem... Wziął oczywiście jak za zboże i niech mu na zdrowie wyjdzie.

Teraz w domu który sobie wykańczamy dechy będziemy kładli sami. Zapłacimy tylko za cyklinowanie. Wydatków masa i to będzie znacząca ulga dla zmęczonej kieszeni. Satysfakcja z własnej pracy - bezcenna. :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...