Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Odprowadzenie wody z rynien.


czaguz

Recommended Posts

Witam,

mam takie pytanie. Do tej pory nie zalozylem jeszcze rynien pionowych i teraz bede musial w koncu to zrobic. Zastanawiam sie jak rozprowadzic wode z dachu. Mam taki zamysl zeby wykopac w ziemii dolek i wsadzic w niego rure drenazowa. Oczywiscie gdzies z metr od budynku normalna rure kanalizacyjna a pozniej drenazowa. Tylko co na koncu tej rury?? Odcinki rur moga byc dlugie nawer po 30mb ale czy podczas obfitych opadow nie napelnia sie? Mysle ze tak. I zastanawiam sie czy na koncu nie zrobic malej strudzieki. Tak by w razie duzego deszczu ewentaulnie wybijala ta studzienka z dala od domu. Czy macie jakies pomysly jak to zrobic. Dodam tylko ze podloze gliniaste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj na górze pojawiła się fajna reklama firmy M... odnośnie zagospodarowania wody deszczowej. Moze się zainteresuj ;)

 

A wracając do etapu. Dasz rurę drenażową, to może ona się sprawdzi w czasie letnich deszczy, gdy ziemia sucha i przyjmnie wodę.

Jesienią i wiosną, gdy dookoła pełno wody nie będzie pełniła swojej roli. Musisz tak czy tak gdzieś odprowadzić nadmiar wody. Jakaś studnia chłonna. Ale przy glinie to może być problem. Jak głęboko sięga ta glina? Wiesz co jest pod nią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przy glinie to może być problem.

 

Ja mam taki problem :-?

Ale mam to rozwiązane :D - studnia "chłonna" na 3 kręgi, deszczówka + drenaż zlewa się do tej studni.

Oczywiście nic się nie wchłania, zatapialna w miarę wydajna pompa spokojnie wypompowuje wężem wodę obecnie na trawnik, a wprzyszłości do rowu melioracyjnego.

Wszystko sprawdzone od roku działa bez problemu, ostatnie roztopy wiosenne "obsłużyło" bez awarii :D

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

studnia "chłonna" na 3 kręgi, deszczówka + drenaż zlewa się do tej studni.

 

nie wiem jak masz to rozwiązane w szczegółach ale jeżeli i deszczówka i drenaż jest po prostu wpięta w jedną studnię to jak robisz żeby deszczówka nie zalała Ci domu przez rury drenażowe w przypadku jakijejś burzy - żeby było bardziej wrednie z wyłączeniem prądu przez ZE?

 

Wpięcie bezpośrednie deszczówki i drenów w jedną studnię (w której poziom wody może się znacznie podnieść i zalać drenaż) to błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

studnia "chłonna" na 3 kręgi, deszczówka + drenaż zlewa się do tej studni.

 

nie wiem jak masz to rozwiązane w szczegółach ale jeżeli i deszczówka i drenaż jest po prostu wpięta w jedną studnię to jak robisz żeby deszczówka nie zalała Ci domu przez rury drenażowe w przypadku jakijejś burzy - żeby było bardziej wrednie z wyłączeniem prądu przez ZE?

 

Wpięcie bezpośrednie deszczówki i drenów w jedną studnię (w której poziom wody może się znacznie podnieść i zalać drenaż) to błąd.

 

Hmmm .. normalnie :D

Rynny są wpięte do drenaży a potem woda płynie do studni chłonnej.

I tak jak pisałem, nawet w trakcie sporych roztopów i ulew, nie ma sytuacji, że woda stoi w drenażach - wszystko jest na bieżąco wybierane prze pompę w studni "chłonnej".

Wiem, wiem, zaraz ktoś powie, że deszczówki nie wprowadza się do drenażu :wink: - tak mam i działa wszystko wyśmienicie, a wokół domu sucho się robi zdecydowanie szybciej niz kiedyś.

Poza tym, dlaczego ZE miałby coś wyłączać :o ?

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może by tak zbiornik na deszczówkę, jakiś większy + zatapialna pompa która obsługuje trawniki i mycie samochodów???

Kolega wyżej poszedł dobrym tropem!!!

 

Taaaa - szczególnie podczas długotrwałych ulew - bedzie wtedy mył samochód lub podlewał trawnik żeby opróżnić przelany zbiornik na deszczówkę ...

 

8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hmmm .. normalnie :D

Rynny są wpięte do drenaży a potem woda płynie do studni chłonnej.

I tak jak pisałem, nawet w trakcie sporych roztopów i ulew, nie ma sytuacji, że woda stoi w drenażach - wszystko jest na bieżąco wybierane prze pompę w studni "chłonnej".

Wiem, wiem, zaraz ktoś powie, że deszczówki nie wprowadza się do drenażu :wink: - tak mam i działa wszystko wyśmienicie, a wokół domu sucho się robi zdecydowanie szybciej niz kiedyś.

Poza tym, dlaczego ZE miałby coś wyłączać :o ?

 

pozdrawiam, majki

 

Hmmmm - nie to żebym odradzał lub krytykował - ale bałbym się podłączać ujście z rynien do systemu drenażu ...

Nie ma siły - podczas wiekszych i długotrwałych ulew może się woda cofnąć do drenażu ...

Wg mnie to złe rozwiazanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może by tak zbiornik na deszczówkę, jakiś większy + zatapialna pompa która obsługuje trawniki i mycie samochodów???

Kolega wyżej poszedł dobrym tropem!!!

 

Taaaa - szczególnie podczas długotrwałych ulew - bedzie wtedy mył samochód lub podlewał trawnik żeby opróżnić przelany zbiornik na deszczówkę ...

 

8)

Jeśli wszystko zakończy studnią chłonną nie ma takiej opcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy też jakie kręgi. Może trochę ułatwie innym. Ja mam tak...

 

Na przykład 3 kręgi 1x1m dają ok. 2,4msz. koszt w Lublinie wraz z pokrywą i transportem ok. 1300zl. Dla porównania zbiornik 2x2,5x1,3m na szambo o pojemności 4,5msz. wraz z transportem z Radomia 200km kosztował mnie 1900zl w całości i to z płyta najazdową i pokrywą żeliwną.

U mnie z rynien woda idzie rurami kanalizacyjnymi do zbiornika. Przelew poprostu do dziury zasypanej tłuczniem, piachem, trochę geowłokniny. ZObaczymy jak się spisze może będa potrzebne poprawki.

Od zbiornika (pod pokrywą) mam wyprowadzoną rurę ogrodową (taką do ziemie, czarna sztywna 25mm - koszt 2zł/m). Woda prosto z pompy pójdzie tą rurą na ogród (pod ziemią) + jakieś zawory, krany itp w ogrodzie. Do studzienki też wprowadziłęm kabel do zasilania pompy - włącznik tego obiegu na ścianie w garażu (włącznik z buta). Może coś pomoże... zbiorniki można alegro znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hmmm .. normalnie :D

Rynny są wpięte do drenaży a potem woda płynie do studni chłonnej.

I tak jak pisałem, nawet w trakcie sporych roztopów i ulew, nie ma sytuacji, że woda stoi w drenażach - wszystko jest na bieżąco wybierane prze pompę w studni "chłonnej".

Wiem, wiem, zaraz ktoś powie, że deszczówki nie wprowadza się do drenażu :wink: - tak mam i działa wszystko wyśmienicie, a wokół domu sucho się robi zdecydowanie szybciej niz kiedyś.

Poza tym, dlaczego ZE miałby coś wyłączać :o ?

 

pozdrawiam, majki

 

Hmmmm - nie to żebym odradzał lub krytykował - ale bałbym się podłączać ujście z rynien do systemu drenażu ...

Nie ma siły - podczas wiekszych i długotrwałych ulew może się woda cofnąć do drenażu ...

Wg mnie to złe rozwiazanie .

 

Nie, no spoko, własnie dlatego tu gadamy tak sobie :D

Powiem tak : mam tak od roku, przeżyłem k.skie :evil: kilkutygodniowe deszcze, śniegu od diabła w tą zimę i znów deszcze ... :roll:

Ani razu studnia z 3 kręgów nie zapełniła sie do poziomu wejścia rury od odwodnienia. W środku pompa 11 m3/h - daje radę.

Jak na razie działa - ale zgodze się z faktem, że jak przyjdzie nie wiem jaka ulewa kilkudniowa, to może być problem ... :wink:

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może ja z taką pewną nieśmiałością też się przyłącze do dyskusji :lol:

 

też myślałem co zrobić z deszczówką, żeby nie rozlewała się po działce i wymyśliłem, że może zakopać by przy każdej rynnie zbiornik plastikowy 1000l (koszt na palecie w ramce około 200zł) i zrobić mu na dole otwory i zasypać kamyczkami albo na połowie wysokości podłączyć wąż drenarski jako przelew

 

co o tym sądzicie ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, dlaczego ZE miałby coś wyłączać :o ?i

 

może źle się wyraziłem... chodziło mi o przypadek że podczas burzy mogą walić pioruny (u mnie przypadkowo tak się dzieje ;) ) no i taki piorun może również całkiem przypadkiem pier$%^$%^olnąć w trafostację albo coś równie ważnego i prąd sam się wyłączy... ot, taki mało-dziwny zbieg okoliczności: burza i brak prądu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam takie pytanie. Do tej pory nie zalozylem jeszcze rynien pionowych i teraz bede musial w koncu to zrobic. Zastanawiam sie jak rozprowadzic wode z dachu. Mam taki zamysl zeby wykopac w ziemii dolek i wsadzic w niego rure drenazowa. Oczywiscie gdzies z metr od budynku normalna rure kanalizacyjna a pozniej drenazowa. Tylko co na koncu tej rury?? Odcinki rur moga byc dlugie nawer po 30mb ale czy podczas obfitych opadow nie napelnia sie? Mysle ze tak. I zastanawiam sie czy na koncu nie zrobic malej strudzieki. Tak by w razie duzego deszczu ewentaulnie wybijala ta studzienka z dala od domu. Czy macie jakies pomysly jak to zrobic. Dodam tylko ze podloze gliniaste.

 

Jeśli glina to do dupy.

Możesz zrobić zbiornik rozsączający (robiąc w nim dziury, oczywiście na wyrost bo wokół masz glinę ale niech będzie tak jakbyś złapał cały deszcz krytyczny) z czegokolwiek (co mozna oczywiście zakopać itp) byleby miało wymaganą pojemność dla deszczu krytycznego, dokopać się gdzieś do gruntu przepuszczalnego i połączyć z nim rurą o średncy od DN110 w górę (jaką chcesz) zbiornik rozsączający.

A jeśli się nigdzie nie dokopiesz do przepuszczalnego to jak wyżej tyle że niech wylewa gdzieś daleko od domu w tym zbiorniku przez odpowietrzenie (ale przy dobranym na deszcz krytyczny będzie wylewał rzadko) albo zrób jak piszesz i niech Ci wylewa częściej po terenie ale daleko od domu przez studzienkę.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ot, taki mało-dziwny zbieg okoliczności: burza i brak prądu...

 

U nas deszczówka do zbiornika 1000l z pompą, a ze zbiornika przelew awaryjny do studzienki rozdzielającej do drenaży POŚ.

 

Wytrzymało burze towarzyszące zeszłorocznej trąbie powietrznej, a większego deszczu w życiu nie widziałem, pompa wypompowywała na bieżąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak mi się jeszcze przypomniało... u mnie byłą kiedyś wielka burza (a miałem odprowadzenie drenażu do studzienki burzowej) - no i podczas tej burzy woda w studzience burzowej podniosła się do poziomu gruntu czyli ponad 1m powyżej drenażu - w efekcie w piwnicy widać było jak farba przy podłodze się złuszczyła od wilgoci a później tynk poodpadał - był to efekt zalania drenów wodą pod ciśnieniem słupa 1m wody.

 

Teraz w okresie burzowym (lipiec sierpień) po prostu zatykam drenaż w studzience jak zapowiadają burze (albo nieraz na całe lato)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...