Robi? wieniec czy nie?

[pitbull]

Panowie Budowlancy "Pax, pax".

[Legion]

Masz racje Pitbull - peace, no war, make love !

[Pacul]

W budownictwie-jak chyba w żadnej innej dziedzinie-spotyka się różnorodne podejście do tego samego problemu.

Faktem jest, że zwykle wykonuje się słupki z betonu wokół kotew robiąc w tym celu przerwę między pustakami 15-25cm. To oczywiście nie oznacza, że brak tych słupków jest równoznaczne z katastrofą budowlaną. W tym konkretnym przypadku jako teoretyk być może udowodniłbym,że nie są potrzebne, ale jako majster na budowie na pewno bym je zrobił(mimo tak niskiej ścianki kolankowej).

[pitbull]

Pacul OK.

[Alanta]

Legion, czy Ty widziałeś kiedyś pręt 20-tke? Jego się nie da wygiąć w rękach !!!

Co do zdania "dach trzyma cala powierzchnia murłat" też mam poważne zastrzeżenia, murłaty są elementami liniowymi więc jakim cudem ich POWIERZCHNIA może trzymać dach

Po drugie-murłaty przekazują NACISK z dachu na mur, a jeśli dach rozpiera ściankę kolankową siłą poziomą, to murłata właśnie pierwsza się wykręci, a za nią ścianka kolankowa !!!

[ketiso]

tak naprawdę danie zaprawy między pustaki jest rozwiązaniem doraźnym,bo przy cykliczności obciążenia jakim jest wiatr po kilku latach drgań wywołanych powiewami i tak tam nic nie będzie trzymać . jeżeli masz ścianę docieplaną to jednak najrozsądniej było by dać słupki betonowe zapobiegające pracy kotew na zginanie

Hej

[Frankai]

Ketiso - problem wiatru jest tu w zasadzie marginalny. Gdyby chodziło tylko o wiatr, to jeżeli ktoś ma dachówkę ceramiczną lub cementową i sztywną konstrukcję dachową (takie są chyba tylko teoretycznie a moja z pewnością nie była ), to nie musiałby nawet dawać kotew zatopionych w wieńcu.

[Legion]

Alanta, to zalezy od tego jakie ma sie rece i co sie jadlo na sniadanie

[Agnicha]

Alanta, nie powiedziałaś jednak jakie jest Twoje zdanie w temacie wieńca przy mojej ściance kolankowej (szumnie nazwane jak na tę wysokość). Czy mogłabyś napisać co sądzisz na ten temat? Będę wdzięczna.

pozdrawiam wszystkich

Agnicha

[Dave]

Przy tak niskiej wysokosci scianki kolankowej nie jest potrzebny wieniec (zwlaszcza jesli na projekcie nie ma i projektant tez tak uznal). Ale zastanow sie czy nie bedziesz chciala podniesc scianki kolankowej (to nagminne pomysly racjonalizatorskie inwestorow ). Wtedy wieniec moze okazac sie przydatny. Jesli dach jest platwiowy (krokwie opieraja sie na platwiach) to scianka kolankowa nawet 70cm nie potrzebuje wienca. Ja mam wlasnie taka scianke i projektant nie przewidzial wienca. Mimo to ja wykonalem wieniec - na pewno nie zaszkodzi a moze pomoc. Gdybym mial scianke 20-30cm wienca na pewno bym nie robil.

[krzysztofj]

1.Wieniec jest w stropie piętra. Dla spokoju ducha najlepiej wylać razem z w/w wieńcem betonowe słupki z pretami w srodku. Czy jedna warstwa ceramiki + pręty wystarczą - niech się spierają konstruktorzy.

 

2.Mam wrażenie, że większość dyskusji wywołana jest przez to, że inwestor zamawia u projektanta projekt budowlany (wielobranżowy, o zawartości określonej w prawie budowlanym) wystarczający do pozwolenia na budowę , ale nie wystarczający do wybudowania domu. Do tego potrzebny jest projekt wykonawczy z detalami, a to kosztuje. Ale wtedy po prostu żądamy od projektanta odpowiedzi na wszystkie detaliczne pytania. Nawiasem mówiąc ja też mam projekt budowlany, ale chyba zamówię wykonawczy w branży sanitarnej przynajmniej.

 

3. Pręt fi 20 można łatwo wygiąć w rękach, jeśli pręt ma 20m długości. Trudno go wtedy uchwycić, ale to jest już inny problem. )

[krzysztofj]

Reasumując: wieniec w odległości jednej warstwy pustaków od wieńca stropu to przesada, mogą wchodzić w grę omawiane wyżej i szeroko słupki.

[Alanta]

Wieniec jest tu zbędny, bo w zasadzie jego rolę pełni strop. Natomiast kotwy bym obetonowała i to porządnie. Koszt niewielki, a mamy pewność, że ewentualne siły rozporu od dachu przejmą zabetonowane kotwy, a nie słabe pustaki. Zaprawa nic tu nie da, po prostu popęka.

Nie mówimy tu o prętach długości 20m, ale o krótkich kotwach. Chciałabym zobaczyć, jak ktos wygina taką kotwę w rękach, prędzej mu stawy z panewek wyskoczą hi, hi, hi

[Czarek C.]

Frankai piszesz:

"...problem wiatru jest tu w zasadzie marginalny. Gdyby chodziło tylko o wiatr, to jeżeli ktoś ma dachówkę ceramiczną lub cementową i sztywną konstrukcję dachową (takie są chyba tylko teoretycznie a moja z pewnością nie była ,to nie musiałby nawet dawać kotew zatopionych w wieńcu."

myślę że nie można lekcesobieważyc wiatru nie jestem konstruktorem, ale obciążenia wiatrem są na pewno dużo większe niz śniegiem a tak praktycznie to widziałem parę zerwanych dachów , całe połacie dachowe przeniesione ok. 150 m Widziałem też jeden pęknięty strop (laną płytę betonową). Powodem były siły rozpierające przenoszone przez dach i (głównym) złe zazbrojenie poprzeczne lub t.p.

Natomiast co do sztywności konstrukcji to od wykonawstwa sporo zalezy również. Po odjeździe fachowców u siebie na budowie sam biegałem po konstrukcji i dobijałem gwoździe (często było po 1 gwoździu).

Pozdrowienia dla wszystkich.

 

[Alanta]

To wszystko zależy od kąta nachylenia dachu, ale generalnie siły od śniegu i wiatru sa tego samego rzędu, tylko inaczej działają. Wiatr jest generalnie odpowiedzialny za odrywanie dachu. Rozpór jest głównie od śniegu i ciężaru własnego dachu i wiatru częściowo też.

[Agnicha]

Dziękuję Wam bardzo za pomoc - i kto by pomyślał - jeden pustak wyżej od stropu i tyle kłopotu

pozdrawiam wszystkich

[ketiso]

dlatego czasami lepiej nie wiedzieć. tak sobie teraz myślę że przecież tynkować tych 25 cm nie będziesz.

morał taki: dachu przy tak niskiej ściance kolankowej i braku słupeczków zerwać nie zerwie, a tynk nie popęka bo go nie będzie.

Hej!

[Piotr]

Witam Agnicha !

Jeżeli nie poczyniliście jeszcze niczego to mogę podjechać i zobaczyć. Ddaj znać na maila jeżeli będziesz w potrzebie.

Pozdrawiam

[Luna_tyk]

Ale się nam ładnie temat rozbudował. Teraz dopiero wszedłem ponownie na Forum, i poza merytorycznymi argumentami ujrzałem także przejawy ambicji.

Niezależnie od ilości śrub skręconych, i wysokości, na jakie sie weszło - mechanika budowli pozostaje obowiązującą. Dziękuję koleżankom/kolegom, którzy niezależnie od skali swoich doświadczeń posługiwali się argumentami rzeczowymi.

[Luna_tyk]

Ale się nam ładnie temat rozbudował. Teraz dopiero wszedłem ponownie na Forum, i poza merytorycznymi argumentami ujrzałem także przejawy ambicji.

Niezależnie od ilości śrub skręconych, i wysokości, na jakie sie weszło - mechanika budowli pozostaje obowiązującą. Dziękuję koleżankom/kolegom, którzy niezależnie od skali swoich doświadczeń posługiwali się argumentami rzeczowymi.