sSiwy12 29.06.2009 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 To co się stało ja widziałem tak: Początek – normalny, wręcz banalny. Ogromny barak z dużym napisem „POMPY CIEPŁA”, ale okazało się, że ciepło było tylko od strony Organizatorów, zaś pomp – bark. Przy wejściu stół i normalna procedura: „rąsia”, identyfikator, gadżeciki. Zlotowicze, jeszcze nieśmiało próbują zlokalizować, co ciekawsze „okazy”. Oficjalne otwarcie i zaczęła się magia. Na moje oko, sprawczyniami tej metafory były dwie Syreny, których to głos sprawił, że świat przeszedł do innego wymiaru, a uczestnicy tego wydarzenia zaczęli zachowywać się irracjonalnie. To nie była już „zbieranina” osobnych, obcych „jednostek”, tylko grupa ludzi, których cos łączy. I znów – niby normalnie: podziękowania, dyplomy, konkursy, brawa. Ale to tylko pozory, bo oto ni stąd ni z owąd, żona licytuje w imieniu męża kolację, na którą wyśle SWOJEGO męża. Mało tego - podbija cenę za ten przywilej. Facet płaci dużą sumę za przywilej wypicia piwa z drugim facetem. Ceny alkoholu osiągają wręcz kosmiczny aspekt, a nabywca jest z tego faktu zadowolony. Przybywa Mistrz - świat przechodzi w wymiar kwantowy. Nie wiem, nie pamiętam (byłem trzeźwy – tak przynajmniej stwierdził alkomat), ale znów nastąpił „przeskok” i zaczęło się AP – a w zasadzie, spotkanie rodzinne, gdzie każdy z każdym się zna - był jeden wyjątek – Dandi, nie uwierzył i pozostał w takim stanie . Na pożegnanie Zuz@nki całość zatańczyła i częściowo odśpiewała „pieśń lodową” ( Hymn Formowy), ale co dziwne tylko Dandi skarży się na ból gardła. Rozmowy, nie wiadomo kiedy i jak nastał poranek. Już niedziela. Przyleciało stado gawronów i po godzinie 6 zakończyło imprezę. Wstałem, alkomat stwierdził „możesz prowadzić” to prowadziłem, aż do swojej Krainy Deszczowców. Marix się rozpłynął. Przybrał wymiar deszczu. Jest poniedziałek. Normalnie. To był sen czy jawa? Ja chcę dalej śnić. DZIĘKUJĘ. Wszystkim – to były niezapomniane chwile. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 29.06.2009 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 Zuzanka dobrze zrobiłaś ja wiem że czasem może coś komu wypaść w ostatniej chwili ale skoro pieniądze za wynajem Urzutu był yrozliczone a konkretną ilość osób a potem połowy nie ma to normalne że braknie wiec nie miej żadnych wyrzutów a na pożegnanie lata to ja też ja też chcę podrzucę Dziecię komuś i zabalujew cudownym towarzystwie dzięki Wusia - liczę na spotkanko na pożegnanie lata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 29.06.2009 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 zuz@nka Jak się dopięło na styk - to dobrze!Jak prawie dopięło - to uczciwie będzie to uzupełnić! - tu wyrzutów sumienia nie miej.Jak zostanie nadmiar - to cel nadmiaru określony był jasno!Niech nam nasz Tomek zdrowieje, bo bardzo brak nam Jego towarzystwa. Winni/powinni...Co by nie było - lubimy się i sobie wzajemnie robić koło buta przecież nie będziemy. Adam M.(Jesteś wspaniała! Dziękuję za wszystko, co zrobiłaś!) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 29.06.2009 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 Zuzanko - dobrze zrobiłaś i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 29.06.2009 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 To co się stało ja widziałem tak: Początek – normalny, wręcz banalny. Ogromny barak z dużym napisem „POMPY CIEPŁA”, ale okazało się, że ciepło było tylko od strony Organizatorów, zaś pomp – bark. Przy wejściu stół i normalna procedura: „rąsia”, identyfikator, gadżeciki. Zlotowicze, jeszcze nieśmiało próbują zlokalizować, co ciekawsze „okazy”. Oficjalne otwarcie i zaczęła się magia. Na moje oko, sprawczyniami tej metafory były dwie Syreny, których to głos sprawił, że świat przeszedł do innego wymiaru, a uczestnicy tego wydarzenia zaczęli zachowywać się irracjonalnie. To nie była już „zbieranina” osobnych, obcych „jednostek”, tylko grupa ludzi, których cos łączy. I znów – niby normalnie: podziękowania, dyplomy, konkursy, brawa. Ale to tylko pozory, bo oto ni stąd ni z owąd, żona licytuje w imieniu męża kolację, na którą wyśle SWOJEGO męża. Mało tego - podbija cenę za ten przywilej. Facet płaci dużą sumę za przywilej wypicia piwa z drugim facetem. Ceny alkoholu osiągają wręcz kosmiczny aspekt, a nabywca jest z tego faktu zadowolony. Przybywa Mistrz - świat przechodzi w wymiar kwantowy. Nie wiem, nie pamiętam (byłem trzeźwy – tak przynajmniej stwierdził alkomat), ale znów nastąpił „przeskok” i zaczęło się AP – a w zasadzie, spotkanie rodzinne, gdzie każdy z każdym się zna - był jeden wyjątek – Dandi, nie uwierzył i pozostał w takim stanie . Na pożegnanie Zuz@nki całość zatańczyła i częściowo odśpiewała „pieśń lodową” ( Hymn Formowy), ale co dziwne tylko Dandi skarży się na ból gardła. Rozmowy, nie wiadomo kiedy i jak nastał poranek. Już niedziela. Przyleciało stado gawronów i po godzinie 6 zakończyło imprezę. Wstałem, alkomat stwierdził „możesz prowadzić” to prowadziłem, aż do swojej Krainy Deszczowców. Marix się rozpłynął. Przybrał wymiar deszczu. Jest poniedziałek. Normalnie. To był sen czy jawa? Ja chcę dalej śnić. DZIĘKUJĘ. Wszystkim – to były niezapomniane chwile. Piękne - aż mi serce ścisnęło i łza w oku zakręciła a ja łatwo się nie zwruszam sSiwy tobie szczególne podziękowania - bo bez ciebie..... ty wiesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 29.06.2009 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 zuz@nka Jak się dopięło na styk - to dobrze! Jak prawie dopięło - to uczciwie będzie to uzupełnić! - tu wyrzutów sumienia nie miej. Jak zostanie nadmiar - to cel nadmiaru określony był jasno! Niech nam nasz Tomek zdrowieje, bo bardzo brak nam Jego towarzystwa. Winni/powinni... Co by nie było - lubimy się i sobie wzajemnie robić koło buta przecież nie będziemy. Adam M. (Jesteś wspaniała! Dziękuję za wszystko, co zrobiłaś!) dzięki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nadmiar wpłacę na konto Tomka i powiadomię o tym w postach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 29.06.2009 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 sSiwy - boszszsszzz... jakie to piękne co napisałeś jestes wspaniałym człowiekiem , i wiesz ... my Ci nie ba ... Ty wiesz za co ... ale także za to , że byłes z nami i dałes nam siebie poznać osobiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 29.06.2009 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 Piękne - aż mi serce ścisnęło i łza w oku zakręciła a ja łatwo się nie zwruszam Dziopa (i to jaka ), ktora prowadzi "tira" - musi być twarda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 29.06.2009 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 Piękne - aż mi serce ścisnęło i łza w oku zakręciła a ja łatwo się nie zwruszam Dziopa (i to jaka ), ktora prowadzi "tira" - musi być twarda jak nie jak tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 29.06.2009 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 sSiwy - boszszsszzz... jakie to piękne co napisałeś Ty mi tu nie kadź. Ja się i tak boję, że to nie smoczyca, tylko „bazyliszka”. To tylko efekt zachowawczej postawy – bo co będzie jak otworzysz oczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eugeniusz_ 29.06.2009 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 sSiwy - boszszsszzz... jakie to piękne co napisałeś Ty mi tu nie kadź. Ja się i tak boję, że to nie smoczyca, tylko „bazyliszka”. To tylko efekt zachowawczej postawy – bo co będzie jak otworzysz oczy. "bazyliszka" czy "modliszka" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasiorek 29.06.2009 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 A ja ze swej strony jeszcze podziękować chciałam Eugeniuszowi że mnię jako sierotkę do Urzutu dowiózł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 29.06.2009 09:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 sSiwy - boszszsszzz... jakie to piękne co napisałeś Ty mi tu nie kadź. Ja się i tak boję, że to nie smoczyca, tylko „bazyliszka”. To tylko efekt zachowawczej postawy – bo co będzie jak otworzysz oczy. "bazyliszka" czy "modliszka" a czy to ważne Barbossie obiecałam, że na nastepnym spotkaniu pokażę mu gdzie mi sie baterie wyciąga cobym sie juz zamknęła i przestała biegac i krzyczeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 29.06.2009 10:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 Kasiorek ... no ale powiedz sama ... Eugeniusz to taki prawdziwy czaruś, nie? gentelmen w każdym calu , taniec z nim to norrrmalnie wręcz przeżycie ...hm... mistyczne ... Eugeniuszu , liczymy na Twoja obecnośc we wrześniu na powtórce afterparty ... ja sobie nie wyobrazam tej imprezy bez Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 29.06.2009 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 I ja dołączam do podziekowń, całusków i uścisków dla wspaniałych organozatorów i wszystkich uczestników zlotu. To było moje pierwsze zlotowe spotkanie, a czułam się tak jakbym znała Was od zawsze. Kochani jesteście wspaniałą, ciepłą, wielką rodziną! Na AP nie dane mi było dotrzeć i oczywiście wielce tego żałuję, bo z tego co widzę integracja udała się na maxa. Jeszcze raz ściskam mocno i do zobaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 29.06.2009 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 Barbossie obiecałam, że na nastepnym spotkaniu pokażę mu gdzie mi sie baterie wyciąga :o Matko przenajświętsza.... A co na to Monsz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 29.06.2009 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 Barbossie obiecałam, że na nastepnym spotkaniu pokażę mu gdzie mi sie baterie wyciąga :o Matko przenajświętsza.... A co na to Monsz? Przeca napisala wyraźnie - "wyciąga", a nie ......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 29.06.2009 10:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 Barbossie obiecałam, że na nastepnym spotkaniu pokażę mu gdzie mi sie baterie wyciąga :o Matko przenajświętsza.... A co na to Monsz? nie te baterie ... te takie prawdziwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 29.06.2009 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 Jak każdy - nie kumaty w tym temacie! (chyba, ze się mylę i On z tych "wiedzących") JEJ się tej bateryjki wyjąć nie da! Nawet jak wiesz gdzie jest! To ucieleśnienie wigoru! Sam widziałem! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 29.06.2009 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 Barbossie obiecałam, że na nastepnym spotkaniu pokażę mu gdzie mi sie baterie wyciąga :o Matko przenajświętsza.... A co na to Monsz? Przeca napisala wyraźnie - "wyciąga", a nie ......... Wiesz - moje doświadczenie jest takie, że jak się wyciąga, to też trzeba wpierwej tamże włożyć daggulka A "TE" baterie to niby nieprawdziwe? Ustalić nalezy jedynie, czy chodzi o paluszki, czy raczej R20?!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.