firewall 08.09.2014 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2014 generalnie polecam noże kute, a firma - to już określa zasobność portfela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
heatbeat 13.09.2014 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2014 Każdy nóż, jaki by nie był, można naostrzyć - ale i każdy się kiedyś stępi A poważniej - moim zdaniem nie ma sensu kupować do domowej kuchni noży przeznaczonych dla profesjonalnych kucharzy. Do codziennego krojenia w kuchni zupełnie wystarczające są np. Victorinoxy z Fibroxem - byle o sprzęt dbać i ostrzyć kiedy trzeba(zamiast narzekać że "tępe noże sprzedawają" ). Zestaw zaczynamy kompletować od drobnego "pikutka"(prawdziwy cichy zabójca ) i dobieramy co nam będzie potrzebne i co dobrze w dłoni leży. To ważne - bo każdy ma jakieś preferencje - warto żeby chociaż pomacać przed wydaniem kasy. Np. moja żona nie lubi noży ciężkich, ja zaś nie lubię drewnianych, kwadratowych rękojeści. Dlatego trzeba pomacać właśnie zamiast kupować na allegro na podstawie ocen z ceneo.. Tym bardziej że zestaw noży to przecież zakup na conajmniej kilka lat. U mnie w kuchni leży właśnie zestaw owych Victorinoxów. Mam: - 5 pikutków: - http://www.swiatnozy.com.pl/index.php/artykuy/recenzje/166-pikutek-czyli-kurdupel-w-kuchni- - mały bez ząbków, za to ze szpicem; - noze szefa - duży i mniejszy; - zębaty do pieczywa(osobiście pieczywo kroję przy pomocy santoku); - santoku; - dodatkowe niewielkie noże do mięsa, sera, ryb. - jeszcze jakieś 2 średniej wielkości "zwykłe noże" Kupowane pojedynczo, mimo że w stacjonarnym sklepie - specjalnie drogie nie były. Mogę nawet zaryzykować twierdzenie, że kosztowały mało. Mimo tego są z porządnej stali i długo trzymają ostrość. Posiadana wcześniej zbieranina Berghoffów i podobnych wynalazków pozwala mi stwierdzić, że producenci garów pojęcia o nożach nie mają i upychają badziewie przy okazji sprzedaży jakiegoś rondla tudzież durszlaka. Aczkolwiek nie twierdzę że miałem w rękach każdy ich produkt... Jeśli któryś z noży przestaje być "scary sharp" - to niosę do ostrzenia. Pikutki zaś kupuję nowe - ten nożyk kosztuje ~12zł i starcza na ładnych kilka miesięcy codziennego używania. A emerytowany Pikutek ląduje jako nóż do zastawy stołowej i od razu zostaje "first choice" do obiadu. Tutaj jest katalog: http://www.victorinox.com/ch/category/Category/Household-knives/2003?f=category&v=2/200/2003&m=add& Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kejt_R 14.09.2014 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2014 Dobre jakościowo noże z porządnego materiału, wygodne rączki to japońskie Mifune. Użytkuję już kilka lat, bardzo się sprawdziły, a dużo gotuję. Do tego polecam ostrzałkę diamentową tej samej firmy. Bajka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Syriusz_BLACK 15.09.2014 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2014 ostrzałka diamentowa - mistrz bardzo przydatne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.