Stokrotka 23.04.2009 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 I potem jako 16-latek, zbuntowany nie dowiaduję się przypadkiem " od dobrej cioci ", i raptem świat mu się wali. Bo matka bio. go nie chciała, a rodzice, których zna i kocha, go oszukali ... To wcale nie musi być dobra ciocia. Prędzej kuzyni, dzieciaki coś chlapną, jak nie rozumieją. Gdy moja kuzynka adoptowała córeczkę (pół roku temu) to właśnie moja pięcioletnia córa najgłośniej żądała wyjaśnień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a-k-a 23.04.2009 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 witam. papierami nie da się wszystkiego przeswietlić. tyle rodzin "zwraca" dzieci i to jest najohydniejsze , to jest trauma...pozdrawiam 97% adopcji w Polsce jest "szczęśliwa" 2% adopcji nieudanych to same dzieci nie są w stanie zaakceptować nowej rodziny 1% to małżeństwa, które oddają dzieci ... Także chyba nie jest aż ta źle ... Mylisz się ! Twoja statystyka nie jest z życia! pracuję z dziećmi , których nikt nie chce! i ich ilośc jest zatrwazająca. z autopsji inaczej to wygląda a statystyki jak zawsze nie odzwiercielają tematu - bo komu jast potrzebna zła statystyka?! ośrodkom adopcyjnym? oj chyba nie na rekę. A z innej beczki adopcję można załatwić i bardzo szybko znan takie przypadki. pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madziarax 23.04.2009 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Moja "statystyka" jest poparta wiedzą kilku Ośrodków w Polsce, które współpracują. Oczywiście, możliwe, że w ich przypadkach jest tak jak Ja napisałam. A Twoja wiedza z innej strony, może być zupełnie inna, nie neguję tego. Stokrotka dokładnie coś takiego też miałam na myśli, pisząc "dobra ciocia". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 23.04.2009 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 W poniedziałek wieczorem oglądałam program "Miasto Kobiet" na TVN Style o "Adopcji ze wskazaniem". Pierwszy raz o tym slyszałam i uważam to za fajny sposób na adopcję.W internecie tez mozna o tym poczytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 23.04.2009 18:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Nie mam telewizora...a juz polskiej telewizji nie ogladam w ogole, wiec nie wiem co by to mialo byc " adopcja ze wskazaniem". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2009 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 To chodzi o to że matka ( rodzice) dziecka oddajac je do adopcj nie oddaja go tak do osrodka który szuka potem jakiejś rodziny zastepczej ale wskazuja konkretną osobe której chcą powierzyć opieke nad dzieckiem.Z tego co wiem w Stanach jest to dosyc popularne i matka dziecka (często jeszcze w ciązy) czesto robi mały casting wsród paru par starajacych sie o adopcje i wybiera tę która jej zdaniem jest najlepsza (a jakis osrodek czuwa nad tym zeby nie przyplatały sie kwestie np. przekupstwa i łapówki etc.)\W Polsce zwykle ma to miejsce rzadziej i raczej w obrebie rodziny /znajomych (np. cięzko chora/umierajaca matka wskazuje do adopcji dziecka swoja matke lub siostre / przyjaciólkę)Choc prawnie nie ma przeciwskazań zeby była to "obca" osoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 23.04.2009 19:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Tu na razie taka mozliwosc odpada bo rodzice nie chca zrezygnowac z praw rodzicielskich choc maja sprawe w sadzie o odebranie im tych praw. Czasami wizytuja malca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 23.04.2009 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 W poniedziałek wieczorem oglądałam program "Miasto Kobiet" na TVN Style o "Adopcji ze wskazaniem". Pierwszy raz o tym slyszałam i uważam to za fajny sposób na adopcję. W internecie tez mozna o tym poczytać. szczerze - dla mnie to sprzedaż - handel dzieckiem spotkałam się z tym osobiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madziarax 23.04.2009 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 anetina- Dokładnie większość przypadków ado. ze wskazaniem ( omijam tutaj powiązania rodzinne ) właśnie tak wygląda. I dlatego też bardzo ciężko przed sądem udowodnić, że nie było tutaj wymiany pieniądz-dziecko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 24.04.2009 03:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 anetina- Dokładnie większość przypadków ado. ze wskazaniem ( omijam tutaj powiązania rodzinne ) właśnie tak wygląda. I dlatego też bardzo ciężko przed sądem udowodnić, że nie było tutaj wymiany pieniądz-dziecko. w przypadku tego chłopca, co wiem o adopcji, jestem za - nawet za sprzedażą dzięki byciu w nowej rodzinie ma szanse na normalną, zdrową rodzinę na cieszenie się bycia dzieckiem a jego biologiczne rodzeństwo ma dzięki niemu wyremontowane mieszkanie i nowe agd i nadal chorą sytuację w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 24.04.2009 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Jestem tak naiwna, że wierzę iz tutaj nie wchodzą pieniądze w grę. PS. Za badania specjalistyczne, za in vitro też płaci się grube pieniądze. Czy to tez nie jest w pewnym sensie zapłata za to że chce się miec dziecko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 24.04.2009 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Jestem tak naiwna, że wierzę iz tutaj nie wchodzą pieniądze w grę. PS. Za badania specjalistyczne, za in vitro też płaci się grube pieniądze. Czy to tez nie jest w pewnym sensie zapłata za to że chce się miec dziecko? ale badania robisz po to, by dziecko mieć a adopcja ze wskazaniem jest po to, by to konkretne dziecko mieć a kwestia - jak daleko posuną się jedni i drudzy rodzice, by dziecko oddać/dostac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 24.04.2009 13:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Sadze, ze inaczej podchodza do adopcji ludzie , ktorzy z roznych powodow nie moga miec dziecii a bardzo pragna je miec - a inaczej ci, ktorzy maja juz swoje biologiczne dzieci... Adopcja " ze wskazaniem" to zupelnie nieznany y mi temat - " nasz" chlopczyk jest w domu dziecka......i raczej o takich adopcjach mysle.....czy ktos ma jakies doswiadczenia .......musze powiedziec, ze tez, ten, konkretny chlopczyk podbil nasze serca......nie wiem czy to sluszne, ale chce t y l k o tego......czy to wlasciwe podejscie ? sama nie wiem..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madziarax 24.04.2009 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Lumpie- to bardzo zdrowe podejście. Tak się rodzi więź. Jeśli tylko chłopczyk też tak będzie czuł ... to tylko życzyć szczęścia.I dokładnie- w pewnym momencie życia, dała bym wszystko, łącznie z kupnem dziecka by je mieć. Ale to były tylko chwilowe "zamroczenia". Przeszliśmy długą drogę, ale w końcu Kuba jest z Nami. Niestety, jak rodzice się nie zrzekną praw, lub sąd ich nie odbierze całkowicie, mały jest skazany na dom dziecka. Nie wiem na 100% jak jest z rodziną zastępczą. Ale z tego co wiem, i na adopcję i na R.Z trzeba przejść kursy, rozmowy i zostać zakwalifikowanym. Najlepiej zadzwoń do jakiegoś Ośrodka Adopcyjnego i pogadaj konkretnie o Waszej sprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 24.04.2009 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Juz nas pani psycholog z domu dziecka skierowala ........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madziarax 24.04.2009 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Czyli trzymam kciuki ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 25.04.2009 00:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2009 Nie robie sobie jednak nadzieii bo przed nami jest jeszcze pani wolontariuszka..tez podobno zainteresowana ,...........,my jestesmy na standby'u . Jeszcze dluga droga , jesli w ogole...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 25.04.2009 05:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2009 Juz nas pani psycholog z domu dziecka skierowala ........ trzymam mocno kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 25.04.2009 19:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2009 Czy ktos na tym forum adoptowal dziecko/dzieci z domu dziecka ? Chyba w wiekszosci przypadkow sytuacja prawna tych dzieci jest niejasna - rodzicow nie ma, ale wciaz maja prawa rodzicielskie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Izakalisz 09.08.2009 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2009 Witam jeżeli jest ktoś zainteresowany ADOPCJĄ ZE WSKAZANIEM PROSIMY O KONTAKT- możemy pomóc tel. 517 581 569 lub meil; [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.