arjuna 22.04.2009 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 mam kolejny dziwny problem: na naszym ogrodzie do niedawna stał nieduży(ok.7 metrów) kojec dla psa. Teraz likwidujemy tamten i zamiast niego stawiamy 2 kojce dla psów o łącznej powierzchni 25 metrów. Tylna ściana kojca będzie ok.20 centymetrów od granicy działki sasiadującej... Dziś wjechała ekipa do stawiania kojca-zaczęli stawiać słupki-co spotkało sie ze straszna reakcją sasiadów: stwierdzili, że sie nie zgadzaja na ten kojec, że mocz psa bedzie zabijał ich iglaki, które posadzili na granicy działek, że nasz pies im śmierdzi, że mamy przesuwać kojec na 3 metry od ich działki, że mamy robić drenaż i podkładać pod nawierzchnię folię-by mocz naszego psa nie wylewał sie na ich ogrod(naturalny spadek naszych działek sprawia, że-to my jesteśmy na górze a oni niżej), chcą byśmy robili w kojcu 2 procentowy spadek w naszą stronę itp. każą nam zgłaszać chęć budowy kojca do nadzoru budowlanego: choć to nie jest budynek-podłoga będzie z kostki ściany z prętów, a dach z gonta: niczym wiata... dodam, że nasz piesek waży 20 kilo......nie hodujemy 30 kaukazów...mamy tylko 2 srednie pieski, które fajnie by było nam trzymać tez na dworze. pomyślałam, że moze pomożecie mi znaleźć wszelkie akty prawne, które stanowić bedą argument w rozmowie z tymi ludźmi.. ci ludzie nas straszą, że jak sie postawimy, to będziemy musieli rozbierac kojec itp. Gdyby nie mój pokojowo nastawiony mąż, doszłoby dzis do krwawej jatki: bo dostałam szału, gdy usłyszałam ich dziwne argumenty.. jak powinniśmy sie zachować? i co na to wszelkie akty prawne dot. kojca dla psa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturromarr 23.04.2009 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Do wiaty chyba mogą się przyczepić,a ale do kojca nie sądzę.Jak bym zrobił to na raty, czyli najpierw ogrodzenie, przeiceż jak będzie buda to psom będzie dobrze. Potem jak się już przyzwyczają to można próbować dalej, może do tego czasu znowelizują prawo budowlane.Ma wejść ustawa pozwalająca nawet budynki gospodarcze stawiać w granicy, poszukajcie, wtedy będziecie się mogli wypiąć na nich.Gratuluję sąsiadów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 23.04.2009 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Moim zdaniem, sąsiad pod względem prawnym ma rację. Bo: …. stawiamy 2 kojce dla psów o łącznej powierzchni 25 metrów. …. podłoga będzie z kostki ściany z prętów, a dach z gonta: niczym wiata... Czyli, jakby nie patrzeć, to podpada pod Art. 29.2 PB, czyli zamiar tej budowy powinien być zgłoszony na 30 dni przed rozpoczęciem budowy . Co do odległości od granicy – nie jest to, jednoznacznie określone dla tego typu „budowli”, ale jeśli sąsiad wezwie Sanepid, a ten stwierdzi „uciążliwość” (a może), to istnieje prawdopodobieństwo, że kojec zostanie potraktowany, przez analogię „uciążliwości”. zgodnie z Art.23.2 PB – czyli minimalna odległość 2m. Również to: , że mocz psa bedzie zabijał ich iglaki, które posadzili na granicy działek, że nasz pies im śmierdzi, że mamy przesuwać kojec na 3 metry od ich działki, że mamy robić drenaż i podkładać pod nawierzchnię folię-by mocz naszego psa nie wylewał sie na ich ogrod(naturalny spadek naszych działek sprawia, że-to my jesteśmy na górze a oni niżej), chcą byśmy robili w kojcu 2 procentowy spadek w naszą stronę itp. Moim zdaniem, zasługuje na uwagę – bo sporo w tym racji. Mają obawy i trzeba je uwzględnić. Tak na marginesie – nigdy nie potrafiłem zrozumieć, jak to jest. Miłośnicy zwierząt zawsze odsuwają tego typu budowle (kojce, wybiegi) jak najdalej od swoich domów, na peryferie działki i dziwią się, że sąsiadom to przeszkadza. Przecież gdyby kojec stał przy domku, to sami mogą rozkoszować się bezpośrednią bliskością swoich pupilków przez całą dobę, a co ważniejsze, odsuwają ten problem od sąsiadów, którzy nie maja obowiązku kochania ich zwierząt. Pisałem już o tym, że moja rodzina miała podobny problem, tzn. wybieg psów (szt.2) zlokalizowany wzdłuż i w granicy działki. Sąsiad był głuchy na wszelkie argumenty. Na zasadzie klin, klinem, wypożyczyłem dwa barany, zrobiłem prowizoryczny wybieg. Po kilku dniach sąsiad przeniósł wybieg bliżej domu, ja barany oddałem, a teraz mamy okazje do wypicia z sąsiadem po piwesiu, śmiejąc się z tamtego „incydentu”. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 23.04.2009 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 23.04.2009 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Miłośnicy zwierząt pozwalają brykać swoim pupilom po ogrodzie. A ponieważ są to rozsądni ludzie więc dobierają charakter psa, sposób bycia rasy i wielkość, do posiadanego areału i swoich dobowych przyzwyczajeń, jak również częstotliwości przebywania w domu, oraz ilości posiadanego ludzkiego potomstwa.Wówczas 2 wilczury na hektarowej działce nie stanowią problemu. A na 10 arów wybierają np. jamnika lub mini sznaucera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturromarr 23.04.2009 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Jamnika to sobie można w bloku trzymać.Swoją drogą , jak sąsiad zbudował mi kojec koło płota to do głowy mi nie przyszło, że ma mi to przeszkadzać.Może oni nie lubią twoich psów?Generalnie to nie uważam, żeby nie wolno było kojca w formie dodatkowego ogrodzenia z siatki zrobić. Są jakieś granice śmieszności,, kojec jest tylko wydzieleniem fragmentu działki nie dajmy się zwariować.Co do zadaszenia to tzw. małą architekturę ogrodową można stawiać przy granicy działki.Jak będzie się czepiał to wyluzuj, bo wskazuje na to, że jeszcze o nie jedno będziecie wojny toczyć, taka polska rzeczywistość dobrosąsiedzka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 23.04.2009 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Sąsiad ma racje ty nie.Obowiązuje oprócz prawa budowlanego, również prawo miejscowe"Regulamin utrzymania porządku w gminie" i tam może być napisane w jakiej odległości kojec może być od granicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 23.04.2009 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 To nie jest wydzielona część działki, tylko zadaszony obiekt, z utwardzonym podłożem, z ażurową ścianą z prętów. A zgodnie z przepisami takich obiektów o powierzchni do 25m2 każdy, można postawić 2 szt, na każde 500m2 działki, na zgłoszenie – pod warunkiem, ze zachowana zostanie powierzchnia „biologiczna” działki. Stawianie takiego obiektu bez zgłoszenia jest samowolą budowlaną.Jednemu przy ogrodzeniu nie przeszkadza zagroda dla psów, a innym zagroda dla baranów – kwestia upodobań, zarówno właściciela jak i sąsiadów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturromarr 23.04.2009 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Kojec kojcowi nie równy. Ten za moim ogrodzeniem jest z takiej samej siatki ogrodzeniowej jak reszta ogrodzenia, nie ma zadaszenia i nie ma utwardzonej nawierzchni, jak pada to pies śpi w budzie . Nie słyszałem , żeby ktoś zgłaszał zrobienie takiego czegoś, ani żeby ktoś miał o taki kojec pretensje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 23.04.2009 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Mało słyszałeś tu masz podobny temat:http://forum.muratordom.pl/kojec-dla-psa-sprzeciw-starostwa,t154154.htmSwoją drogą autorka wątku zupełnie nie ma racji ja na miejscu jej sasiadów też bym protestowała. Kojec przy siatce, wybrukowany kostką, spadek na działkę sąsiadów którzy mają zaraz za siatką posadzone iglaki. Pies swoje potrzeby ma , sikać musi. Gdzie to wszytstko poleci ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturromarr 23.04.2009 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 autor podanego wątku dochodzi do podobnego wniosku.cytat:"Tak więc postawię na razie bez dachu i nakryję folią. Folia, to nie zadaszenie, nie można jej uznać za pokrycie dachowe, nie można tego uznać za wiatę, czy altanę. Poprostu płot zakryty folią. " Ja porostu mówię, żeby kojec miał formę dodatkowego ogrodzenia bez utwardzenia i zadaszenia czyli kawałek siatki i furtka.Nie ma w prawie konieczności uzyskania pozwolenia na takie coś. Tylko ogrodzenie od frontu wymaga zgłoszenia.Myślę, że ludziom po prosu psy przeszkadzają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta8833 23.04.2009 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Nie psy tylko nierozsądni i nioodpowiedzialni właściciele. Bardzo mądrze zauważył sSiwy, że starają się oni swoich ukochanych pupili odsunąć od siebie jak najdalej, czyli najczęściej- pod nos sąsiadowi.A aglig słusznie zwraca uwagę, że jeżeli w obowiązującym w gminie regulaminie utrzymania czystości i porządku jest zapis o odległości kojca dla psa od granicy działki, to jeśli to nawet będzie kawałek ogrodzonego siatką terenu musisz go odsunąć na przepisową odległość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arjuna 23.04.2009 17:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 alle sie dyskusja rozpętała;) arturromarr: czytasz w moich myślach i to, co ponizej napiszę jest rozwinięciem Twoich mysli: gwoli wyjaśnienia: nikomu moich kojców nie podsuwam-gdyż koniec mojego ogrodu styka się także z jego ogrodem-nie z domem. Jego dom od naszego kojca stoi z 30 metrów dalej.. Sąsiad ma postawiony ok.1 metra od granicy działki gołębnik, którego mieszkańcy przesiadują, załatwiaja się itp. także na naszej posesji. Czy w związku z tym powinniśmy im kazać przesunać golębnik pod ich dom?bo golębie roznosza choroby itp.? nigdy do głowy by mi nie przyszło takie czepialstwo-ale, zobaczcie, też mogłyby mi zaczać przeszkadzać różne rzeczy u sąsiada..dlaczego o tym mu nigdy nie wspomnę? bo dopóki sobie tam nie postawi otwartego szaba-to mnie to nie obchodzi: to jego ziemia i niech sobie robi co chce.. Dzwoniliśmy dziś do wojewódzkiego inspektoratu budowlanego, zasiegneliśmy języka w starostwie i: Nadzór budowlany okresla kojec(niezadaszony) jako ogrodzenie i jeśli nie przylega do drogi głównej nie potrzebujemy nawet zgłaszać tego do starostwa.Jesli kojec zadaszymy(a tak bedzie) i wyłożymy kostką, to nazywamy to wiatą i wymaga to tylko zgłoszenia. Sanepid nie ma nic do odległości od dzialki sasiada gdyż zwierzęta tam trzymane nie sa zwierzetami gospodarskimi i nie spędzaja w kojcu 24 godzin na dobę. Jeśli zwierzeta sa zwierzakami na np. obój: to rzeczywiscie sa przepisy mówiące o tym, jakie powinno być pomieszczenie, gdzie okna, jaka odległość od drugiej działki-ale tu oczywiscie mowa o budynku, a nasz kojec budynkiem nie jest) mocz przy naszym rodzaju podłoża utylizuje sie około 20 cm w głąb podłoża-wiec nie ma realnej możliwości,by cokolwiek takiego zniszczyło drzewa sasiada. Przepisy mówią, że jeśli sasiad posadził drzewka na granicy działki-to musi sie liczyć z tym, że z korzeniami, które naturalnie będą rosnać i pod nasza działką i gałęziami wyrastajacymi na naszą działkę-mozemy zrobić co chcemy: absolutnie nie podlega to odpowiedzialności prawnej. dla świętego spokoju postanowiliśmy zrobić aco dren, który utrzyma wszelkie nieczystości z daleka od drzewek sasiada: choć i to uważam za duże ustepstwo ze strony mojego męża: psy spędzaja większość dnia na ogrodzie: czy kojec bedzie czy go nie będzie-i tak będą w tamtych okolicach sikać, niezaleznie od mojej woli. Marta8833: sprawdzałam w regulaminie gminy: ani słowa o kojcach dla psów, gmina pozostawia włascicielom dowolność w ich stawianiu: byle by tylko budynki dla zwierząt miały zezwolenie, a zadaszone czy utwardzone budowle-były zgłoszone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hiena007 03.01.2010 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 odnosząc sie do pytania wątku, czy sąsiad może postawić obiekt jak na poniższym zdjęciiu, ma to około 3mx9m, do mojego tarasu odległość około 4m, do narożnika domu jakieś 7m, działki mają po około 550m2 http://img682.imageshack.us/img682/3388/p1040404.th.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gamirek 31.08.2013 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2013 Tez miałem taki problem, Miłośnik psów przeniósł kojejec dla psa( bo mu śmierdziało pod oknem i pies szczekał !!!) i postawił mi kojec na granicy działki !!! Sprawa zakończyła się w sądzie : ... obiektem gospodarczym pełniącym funkcję kojca dla psa (budynek gospodarczy z przeznaczeniem na kojec), który został wybudowany w sposób samowolny, bez wymaganego przepisami prawa zgłoszenia do właściwego organu. Kojec dla psa stanowi obiekt budowlany w rozumieniu art. 3 pkt 1 i 2 prawa budowlanego, ponieważ jest on trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundament i dach. Przedmiotowy obiekt narusza przepisy techniczno-budowlane tj. § 12 ust. 3 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. Nr 75, poz. 690 ze zm., dalej powoływanego jako rozporządzenie MI z dnia 12 kwietnia 2002 r.), zgodnie z którym ściana z otworem okiennym lub drzwiowym winna być oddalona od granicy sąsiada co najmniej 4,00 m, a bez otworu okiennego lub drzwiowego co najmniej 3,00 m. Tym samym uzasadnione jest orzeczenie , w oparciu o art. 49b ust. 1 prawa budowlanego, nakazujące rozbiórkę przedmiotowego budynku. No kojec został rozebrany + zapłacił koszty rozpraw sądowych ( 780 zł). Nie rób drugiemu, co tobie nie miłe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.