Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PODKARPACKIE - czarna lista wykonawców


Recommended Posts

Kolego akurat w "Etapie II" nie masz racji.

Instalacje elektryczne może wykonywać osoba posiadająca uprawnienia do ich wykonywania i to odpowiedniego rodzaju - prac elektromontażowych.

To jeszcze podaj, gdzie w Prawie budowlanym o tym jest napisane i dokładnie co.

Jak ktoś wcześniej napisał po to aby "elektryk" nie puścił przewodów w kominie, szybie dźwigowym czy nie pomieszał instalacji silnoprądowych ze sterowniczymi. Wyobraź sobie np. instalacje na basenie wykonane przez niefachowca (woda i prąd).

I dlatego należy powołać kierownika robót w danej specjalności.

Uprawnienia "E" do 1kV dla osób eksploatacji w zakresie prac elektromontażowych instalacji elektrycznych (bardzo to skomplikowane).

Jak zaskoczysz co znaczy eksploatacja ( widać mylisz to z budową), a także prace które można wykonywać w ramach instalacji już eksploatowanych, to zrozumiesz.

A toś mi geguś pojechał po ambicji.

Otóż oprócz Prawa Budowlanego w zawodzie takim jak elektryk obowiązują dodatkowe wymagania, tzw. uprawnienia SEP (Stowarzyszenie Elektryków Polskich).

Tutaj masz link do strony gdzie znajduje się wzór wniosku o sprawdzenie kwalifikacji elektryka http://www.sep.wroc.pl/wnioski/E1.pdf

We wniosku tym jest napisane m. in. :

cyt. "Rodzaj i zakres uprawnień o które ubiega się wnioskujący: stanowisko EKSPLOATACJI w zakresie: obsługi, konserwacji, remontów, montażu, kontrolno-pomiarowym przy eksploatacji nastepujących urzadzeń , instalacji i sieci elektroenergetycznych:

1) urz. prądotwórcze

2) urzadzenia,instalacje i sieci elektroenergetyczne o napięciu nie wyższym niż 1 kV

3)

4)

5)

6)

7)

8)

9)

10)

Tych grup urządzeń jest właśnie 10.

Otóż EKSPLOATACJA w zakresie montażu instalacji to po polsku montaż instalacji elektrycznej czy to w domku,czy w zakładzie czy w oborze.

I dlatego elektromonter powinien posiadać odpowiednie uprawnienia aby wiedział jak wykonać te instalacje:

1. stosować w instalacjach przewody wyłącznie miedziane

2. w obwodach odbiorczych stosowac wył. przeciwporażeniowe

3. stosować ochronniki przeciwprzepięciowe

4. wykonać ekwipotencjalizację instalacji i urządzeń

5. dokonać podziału przewodu PEN na PE i N i uziemić pkt. podziału

6. itp. itd.

Bo wykonanie instalacji to nie tylko położenie przewodów i kabli - to każdy laik potrafi zrobić lepiej lub gorzej.

Bo wykonanie instalacji to równiez sznurowanie rozdzielnic, oględziny instalacji, pomiary powykonawcze instalacji i umiejetność prawidłowej oceny montażu instalacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 219
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zapomniałem napisać podstawę prawną uprawnien SEP:

USTAWA

 

 

z dnia 10 kwietnia 1997 r.

 

 

Prawo energetyczne

 

 

(tekst jednolity)

 

 

Art. 54. 1. Osoby zajmujące się eksploatacją sieci oraz urządzeń i instalacji określonych w przepisach, o których mowa w ust. 6, obowiązane są posiadać kwalifikacje potwierdzone świadectwem wydanym przez komisje kwalifikacyjne.

2. Zabrania się zatrudniania przy samodzielnej eksploatacji sieci oraz urządzeń i instalacji określonych w przepisach, o których mowa w ust. 6, osób bez kwalifikacji, o których mowa w ust. 1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A toś mi geguś pojechał po ambicji.

No cóż, lajf is brutal ;).

 

Otóż oprócz Prawa Budowlanego w zawodzie takim jak elektryk obowiązują dodatkowe wymagania, tzw. uprawnienia SEP (Stowarzyszenie Elektryków Polskich).

A ja mam z SPE. Czy one mogą być? Są lepsze, czy gorsze?

 

Otóż, Prawo budowlane jest dla uczestników procesu budowlanego, którymi są:

-inwestor

-kierownik budowy, kiernicy robót

-nadzór budowlany

-projektant

Prawo budowlane nie zna elektryków, hydraulików, ogrodników, piekarzy, taksówkarzy. Każdy z nich może być inwestorem, wykonawcą. Do prawa budowlanego dołączone jest rozporządzenie: warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane i ich usytuowanie.

 

I to tyle co Prawo budowlane mówi nam o wykonawcy. Ja nie widzę tam ani słowa na ten temat.

 

Tutaj masz link do strony gdzie znajduje się wzór wniosku o sprawdzenie kwalifikacji elektryka http://www.sep.wroc.pl/wnioski/E1.pdf

Jak zdążyłeś sam zauważyć, to uprawnienia wydawane są na podstawie:

 

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI, PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ

z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie szczegółowych zasad stwierdzania posiadania kwalifikacji przez osoby zajmujące się eksploatacją urządzeń, instalacji i sieci ( zmiana w 2005r).

które jest załącznikiem do Prawa energetycznego, a nie do prawa budowlanego. A wiemy już, że na budowie obowiązuje Prawo budowlane. Czyż nie?

 

A kiedy Prawo energetyczne zaczyna obowiązywać? A wtedy, gdy podpiszemy umowę z dystrybutorem energii. Ale wtedy już ta instalacja musi być gotowa ( zrobiona i sprawdzona). I dopiero eksploatacja się zaczyna. Eksploatacja instalacji elektrycznej, gazowej, wodnej, kanalizacyjnej, całego budynku zaczyna się z chwilą, gdy budynek zostanie odebrany. A to świadczy o tym, że proces budowy sie zakończył i Prawo budowlane już nie działa ( etap budowy), za to zaczyna działać Prawo budowlane traktujące o odpowiednim utrzymaniu obiektów budowlanych. Tyle, że są to inne paragrafy w innych rozdziałach.

 

Bo wykonanie instalacji to nie tylko położenie przewodów i kabli - to każdy laik potrafi zrobić lepiej lub gorzej.

Bo wykonanie instalacji to równiez sznurowanie rozdzielnic, oględziny instalacji, pomiary powykonawcze instalacji i umiejetność prawidłowej oceny montażu instalacji.

Dokładnie. Jak masz kierownika robót, to on jest od tego aby nadzorować prace laików (tak jest w przypadku kierwnika budowy i murarza, który często nie ma żadnych uprawnień). A że mało kto ich ma ( bo to przecież kasa wywalona w błoto), to wymaga sie uprawnień budowlanych od monterów. Wymaga się dużo, płacąc mało. Norma.

 

Nic się nie martw. Najważniejsze to być reformowalnym ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A toś mi geguś pojechał po ambicji.

No cóż, lajf is brutal ;).

 

Otóż oprócz Prawa Budowlanego w zawodzie takim jak elektryk obowiązują dodatkowe wymagania, tzw. uprawnienia SEP (Stowarzyszenie Elektryków Polskich).

A ja mam z SPE. Czy one mogą być? Są lepsze, czy gorsze?

 

Otóż, Prawo budowlane jest dla uczestników procesu budowlanego, którymi są:

-inwestor

-kierownik budowy, kiernicy robót

-nadzór budowlany

-projektant

Prawo budowlane nie zna elektryków, hydraulików, ogrodników, piekarzy, taksówkarzy. Każdy z nich może być inwestorem, wykonawcą. Do prawa budowlanego dołączone jest rozporządzenie: warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane i ich usytuowanie.

 

I to tyle co Prawo budowlane mówi nam o wykonawcy. Ja nie widzę tam ani słowa na ten temat.

 

Tutaj masz link do strony gdzie znajduje się wzór wniosku o sprawdzenie kwalifikacji elektryka http://www.sep.wroc.pl/wnioski/E1.pdf

Jak zdążyłeś sam zauważyć, to uprawnienia wydawane są na podstawie:

 

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI, PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ

z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie szczegółowych zasad stwierdzania posiadania kwalifikacji przez osoby zajmujące się eksploatacją urządzeń, instalacji i sieci ( zmiana w 2005r).

które jest załącznikiem do Prawa energetycznego, a nie do prawa budowlanego. A wiemy już, że na budowie obowiązuje Prawo budowlane. Czyż nie?

 

A kiedy Prawo energetyczne zaczyna obowiązywać? A wtedy, gdy podpiszemy umowę z dystrybutorem energii. Ale wtedy już ta instalacja musi być gotowa ( zrobiona i sprawdzona). I dopiero eksploatacja się zaczyna. Eksploatacja instalacji elektrycznej, gazowej, wodnej, kanalizacyjnej, całego budynku zaczyna się z chwilą, gdy budynek zostanie odebrany. A to świadczy o tym, że proces budowy sie zakończył i Prawo budowlane już nie działa ( etap budowy), za to zaczyna działać Prawo budowlane traktujące o odpowiednim utrzymaniu obiektów budowlanych. Tyle, że są to inne paragrafy w innych rozdziałach.

 

Bo wykonanie instalacji to nie tylko położenie przewodów i kabli - to każdy laik potrafi zrobić lepiej lub gorzej.

Bo wykonanie instalacji to równiez sznurowanie rozdzielnic, oględziny instalacji, pomiary powykonawcze instalacji i umiejetność prawidłowej oceny montażu instalacji.

Dokładnie. Jak masz kierownika robót, to on jest od tego aby nadzorować prace laików (tak jest w przypadku kierwnika budowy i murarza, który często nie ma żadnych uprawnień). A że mało kto ich ma ( bo to przecież kasa wywalona w błoto), to wymaga sie uprawnień budowlanych od monterów. Wymaga się dużo, płacąc mało. Norma.

 

Nic się nie martw. Najważniejsze to być reformowalnym ;).

Oj geguś coś ty taki niereformowalny. :D

Zapytam się tak : ile razy zdawałeś egzamin na "E" lub "D" dla elektryków ?

Ja 4 razy - 2 razy przed komisją OIGE i 2razy przed komisją SEP.

Otóż na takim egzaminie właśnie jest sprawdzana twoja wiedza teoretyczna na temat np. wykonywania instalacji elektrycznych. Nie wyobrażam sobie aby instalacje elektryczne wykonywał np. kowal.

Napiszę raz jeszcze :

We wniosku o sprawdzenie kwalifikacji jest napisane m. in. :

cyt. "Rodzaj i zakres uprawnień o które ubiega się wnioskujący: stanowisko EKSPLOATACJI w zakresie: obsługi, konserwacji, remontów, montażu, kontrolno-pomiarowym przy eksploatacji nastepujących urzadzeń , instalacji i sieci elektroenergetycznych.

Jeszcze raz stanowisko eksploatacji w zakresie montażu a nie eksploatacja. To dwa różne pojęcia.

I elektryk elektromonter (taki elektryk co wykonuje montaż) musi posiadać uprawnienia "E" do 1 kV jeśli chce wykonywać montaż instalacji elektrycznej.

Dlaczego więc rejony energetyczne żądają tzw. papierów podpisanych przez uprawnionego elektryka który wykonał instalacje elektryczne:

1) oświadczenie wykonawcy instalacji elektrycznej że jest wykonana zgodnie z obowiązującymi przepisami (m.in. prawem budowlanym)

2) pomiarów rezystancji izolacji instalacji elektrycznej

No zawsze taki papier może napisać murarz albo hydraulik. :D

Nie zdarzyło mi się aby na budowie domku jednorodzinnego powoływano kierownika robót i taki kierownik sprawdzał instalacje.

Zdaje się że w prawie budowlanym jest wzmianka kiedy należy ustanowić kierownika odpowiednich robót oprócz kierownika budowy.

Ale to są wszystko szczegóły. :D

Praktyka wygląda tak że instalacje robi pan Jasio który 20 lat temu pracował jako elektryk w jakimś zakładzie, potem przyjeżdża rzemieślnik-elektryk załatwia w rejonie odbiór i papiery (kasuje za to 200-400PLN) a inwestor zostaje z tak wykonaną instalacją.

A potem jest informacja w lokalnej prasie że właśnie spłonął domek w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej, albo że zmarła osoba w tym domku w wyniku porażenia prądem elektrycznym (naprawiała zepsuty hydrofor - przypadek Jacka Chmielnika).

Pan Bóg rzekł : niech się stanie światłość.

A instalacje elektryczne już były założone.

No to by było na tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam się tak : ile razy zdawałeś egzamin na "E" lub "D" dla elektryków ?

Nie ma to żadnego znaczenia.

Ja 4 razy - 2 razy przed komisją OIGE i 2razy przed komisją SEP.

Gratuluję i życzę dalszych sukcesów.

Otóż na takim egzaminie właśnie jest sprawdzana twoja wiedza teoretyczna na temat np. wykonywania instalacji elektrycznych.

A niby co ma być sprawdzane?

Nie wyobrażam sobie aby instalacje elektryczne wykonywał np. kowal.

A niby to tylko ludzie po szkole elektrycznej dostają uprawnienia?

Jeszcze raz stanowisko eksploatacji w zakresie montażu a nie eksploatacja. To dwa różne pojęcia.

proszę o wytłumaczenie różnic.

Dlaczego więc rejony energetyczne żądają tzw. papierów podpisanych przez uprawnionego elektryka który wykonał instalacje elektryczne:

1) oświadczenie wykonawcy instalacji elektrycznej że jest wykonana zgodnie z obowiązującymi przepisami (m.in. prawem budowlanym)

2) pomiarów rezystancji izolacji instalacji elektrycznej

Pytanie do rejonów, nie do mnie. Ja mogę tylko powiedzieć co myślę. A myślę, że jeszcze siedzi tam czasami gość co mysli że jest kimś, a jest nikim. Myśli, że jak wymyśli ile to papierów wymaga to będzie mądrzejszy i ważniejszy. A wyłazi z niego buraczanka. U mnie dostali oświadczenie kierownika robót elektrycznych :lol: , dostali zjebkę ( mięsistą :lol: :lol: ) i się skończyło rumakowanie :lol: :lol: :lol: .

Nie zdarzyło mi się aby na budowie domku jednorodzinnego powoływano kierownika robót i taki kierownik sprawdzał instalacje.

Zdażyło mi się widzieć pijanego kierowcę, który już miał zabrane prawko za jazdę po pijaku.

Zdaje się że w prawie budowlanym jest wzmianka kiedy należy ustanowić kierownika odpowiednich robót oprócz kierownika budowy.

To jak ? Konstrukcja budynku ma być nadzorowana przez człowieka z UB a instalacja elektryczna już nie?

Ale to są wszystko szczegóły. :D

Dokładnie. I przez to, jakiś gość zostaje wyzwany od..( można poczytać stronę wcześniej).

Praktyka wygląda tak że instalacje robi pan Jasio który 20 lat temu pracował jako elektryk w jakimś zakładzie, potem przyjeżdża rzemieślnik-elektryk załatwia w rejonie odbiór i papiery (kasuje za to 200-400PLN) a inwestor zostaje z tak wykonaną instalacją.

A potem jest informacja w lokalnej prasie że właśnie spłonął domek w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej, albo że zmarła osoba w tym domku w wyniku porażenia prądem elektrycznym (naprawiała zepsuty hydrofor - przypadek Jacka Chmielnika).

Pan Bóg rzekł : niech się stanie światłość.

A instalacje elektryczne już były założone.

Więc po co te uprawnienia? Jak ludzie je mają, robia instalacje i płoną chałupy? A gdzie nadzór?

 

A Jacek Chmielnik to podobno aktorem był a nie elektrykiem. Pradwa to? To co on tam robił, stojąc w wodzie z hydroforem pod napięciem?

No to by było na tyle.

Nie no. Nie tak szybko. Teraz to chętnie wysłucham Twojego stanowiska, co do Prawa budowlanego i Prawa energetycznego. Kiedy, co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ mam tylko chwilę czasu odpowiem tylko częściowo.

Otóż, Prawo budowlane jest dla uczestników procesu budowlanego, którymi są:

-inwestor

-kierownik budowy, kiernicy robót

-nadzór budowlany

-projektant

Prawo budowlane nie zna elektryków, hydraulików, ogrodników, piekarzy, taksówkarzy. Każdy z nich może być inwestorem, wykonawcą. Do prawa budowlanego dołączone jest rozporządzenie: warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane i ich usytuowanie.

A to dziwne: Art.62 pkt.5 Prawa budowlanego:

Kontrole stanu technicznego instalacji elektrycznych .............powinny przeprowadzac osoby posiadajace kwalifikacje wymagane przy wykonywaniu dozoru nad eksploatacją ......

Przecież ten art. prawa budowlanego wyraźnie rozróżnia elektryków.

 

A wiemy już, że na budowie obowiązuje Prawo budowlane. Czyż nie?

Art3 prawa budowlanego mówi że "ilekroć jest mowa o budowie należy przez to rozumiec wykonywanie obiektu budowlanego a także odbudowę ,rozbudowę, nadbudowe obiektu budowlanego" czyli obiektu nowego ale również istniejacego(eksploatowanego) - a do takiego obiektu odnosi sie równiez prawo energetyczne.

A kiedy Prawo energetyczne zaczyna obowiązywać? A wtedy, gdy podpiszemy umowę z dystrybutorem energii. Ale wtedy już ta instalacja musi być gotowa ( zrobiona i sprawdzona). I dopiero eksploatacja się zaczyna. Eksploatacja instalacji elektrycznej, gazowej, wodnej, kanalizacyjnej, całego budynku zaczyna się z chwilą, gdy budynek zostanie odebrany. A to świadczy o tym, że proces budowy sie zakończył i Prawo budowlane już nie działa ( etap budowy), za to zaczyna działać Prawo budowlane traktujące o odpowiednim utrzymaniu obiektów budowlanych. Tyle, że są to inne paragrafy w innych rozdziałach.

Piszesz że instalacja musi być gotowa ( zrobiona i sprawdzona) - sprawdzona czyli również wykonane pomiary powykonawcze (ochrona p/porażenowa oraz rezystancja izolacji) a przez kogo są wykonywane takie pomiary ?

Przez elektryków którzy mają uprawnienia "E" w zakresie pomiarów elektrycznych odpowiedniej grupy urzadzeń. Czyli częśc procesu budowlanego musi byc wykonana przez elektryka z uprawnieniami.

Nie wykona tego kierownik budowy z upr. budowlanymi w zakresie instalacji elektrycznych.

Czas mnie goni. Kończe.

CDN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ mam tylko chwilę czasu odpowiem tylko częściowo.

Otóż, Prawo budowlane jest dla uczestników procesu budowlanego, którymi są:

-inwestor

-kierownik budowy, kiernicy robót

-nadzór budowlany

-projektant

Prawo budowlane nie zna elektryków, hydraulików, ogrodników, piekarzy, taksówkarzy. Każdy z nich może być inwestorem, wykonawcą. Do prawa budowlanego dołączone jest rozporządzenie: warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane i ich usytuowanie.

A to dziwne: Art.62 pkt.5 Prawa budowlanego:

Kontrole stanu technicznego instalacji elektrycznych .............powinny przeprowadzac osoby posiadajace kwalifikacje wymagane przy wykonywaniu dozoru nad eksploatacją ......

Przecież ten art. prawa budowlanego wyraźnie rozróżnia elektryków.

Ale ten art. jest w dziale: ( i tu uwaga!)

 

Utrzymanie obiektów budowlanych

 

Spoko. Już nie jeden dał się nabrać na to, że nie patrzył w jakim dziale co jest napisane.

 

A wiemy już, że na budowie obowiązuje Prawo budowlane. Czyż nie?

Art3 prawa budowlanego mówi że "ilekroć jest mowa o budowie należy przez to rozumiec wykonywanie obiektu budowlanego a także odbudowę ,rozbudowę, nadbudowe obiektu budowlanego" czyli obiektu nowego ale również istniejacego(eksploatowanego) - a do takiego obiektu odnosi sie równiez prawo energetyczne.

Ale my tu prawimy o nowym budynku, a nie o przebudowie już zamieszkałego ze wszystkimi dobrodziejstwami.

A kiedy Prawo energetyczne zaczyna obowiązywać? A wtedy, gdy podpiszemy umowę z dystrybutorem energii. Ale wtedy już ta instalacja musi być gotowa ( zrobiona i sprawdzona). I dopiero eksploatacja się zaczyna. Eksploatacja instalacji elektrycznej, gazowej, wodnej, kanalizacyjnej, całego budynku zaczyna się z chwilą, gdy budynek zostanie odebrany. A to świadczy o tym, że proces budowy sie zakończył i Prawo budowlane już nie działa ( etap budowy), za to zaczyna działać Prawo budowlane traktujące o odpowiednim utrzymaniu obiektów budowlanych. Tyle, że są to inne paragrafy w innych rozdziałach.

Piszesz że instalacja musi być gotowa ( zrobiona i sprawdzona) - sprawdzona czyli również wykonane pomiary powykonawcze (ochrona p/porażenowa oraz rezystancja izolacji) a przez kogo są wykonywane takie pomiary ?

Przez elektryków którzy mają uprawnienia "E" w zakresie pomiarów elektrycznych odpowiedniej grupy urzadzeń. Czyli częśc procesu budowlanego musi byc wykonana przez elektryka z uprawnieniami.

Nie. Są ludzie, którzy wykonują pomiary, choć mają uprawnienia na stanowisku eksploatacji, ale nie mają prac kontrolno pomiarowych. Dziwne ale możliwe.

Nie wykona tego kierownik budowy z upr. budowlanymi w zakresie instalacji elektrycznych.

Ale może nadzorować. Może siedzieć z kowalem i tłumaczyć mu: ten kabel do tej dziurki, tamten do tamtej. Ale to jest komplikacja. Nikt jej nie chce.

 

Jeszcze na temat pomiarów. Jak mi wiadomo, aby dostać prąd od dostawcy trzeba conajmniej zrobić badanie rezystancji izolacji. Czasami wystarczy tylko pomierzyć WLZ. Tak się pytam, dlaczego nie mogę prędzej mieć założonego licznika, podpisanej umowy z dystrybutorem niż wykonany pomiar rezystancji izolacji? Samo zamontowanie licznika lub podpisanie umowy nie jest jednoznaczne z podaniem napięcia na instalację. I tu jest cały galimatias ( czasowy) stworzony za czasów świetności pewnych przedsiębiorstw, które dzisiaj są tylko podmiotami gospodarczymi jakich pełno w kraju. Jeżeli mam umowę z dostawcą to już obowiązuje PE. Mając odebrany budynek, to już wchodzimy w paragrafy z działu o utrzymaniu obiektów budowlanych. Jeżeli nie ma odbioru budynku, nie ma umowy z ZE, to sorki ale od tego czy instralacja nadaje się czy nie jest kierownik robót elektrycznych. To on pisze oświadczenie i to on za ta instalację odpowiada.

 

I teraz Zbyszku, jak poprzestawiasz w czasie pewne fakty, to zobaczysz że jest miejsce dla wszystkich. Nie dla wszystkich w procesie budowy, nie dla wszystkich w procesie utrzymania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geguś elito forum. Oświecona góro rankingu :D

Odpowiem teraz krótko:

aby wykonywać montaż nowych instalacji elektrycznych,linii kablowych i napowietrznych trzeba mieć uprawnienia "E" - stanowisko eksploatacji w zakresie montażu odpowiedniej grupy elektroenergetycznej.

Dotyczy to i domku jednorodzinnego jak i budowy huty.

Przez pojęcie "stanowisko eksploatacji" należy rozumieć że dana osoba wykonuje fizycznie te roboty w odróżnieniu od "stanowiska dozoru" które polega na dozorowaniu prac które wykonują elektrycy.

Nie należy tutaj rozumieć jako eksploatacja w sensie prowadzenia ruchu urządzeń bo do tego jest inny zakres robót:obsługa,konserwacja,remont.

Nie jest tak że na budowie nowego obiektu obowiązuje tylko prawo budowlane; równiez obowiązuje prawo energetyczne - choćby to że elementy np. rozdzielnic muszą spełniać wymogi przepisów prawa energetycznego.

Piszesz że są ludzie co wykonują pomiary, choć mają uprawnienia na stanowisku eksploatacji ale nie mają prac kontrolno-pomiarowych.

Owszem: mogą wykonywać odczyty liczników, wskazania mierników, itp.

Ale jeśli ktoś nie ma uprawnień w zakresie ochrony przeciwporażeniowej to nie może wykonywać badań rezystancji izolacji instalacji ani badań stanu ochrony przeciwporażeniowej a to jest właśnie meritum tej całej sprawy.

Ba powiem tak: kierownik budowy z upr.budowlanymi w zakresie sieci i instalacji elektrycznych ma prawo oceniać instalacje, orzekać o ich pozytywnym wykonaniu ale jeśli nie ma uprawnień pomiarowych w zakresie o jakim piszę wyżej nie ma prawa wykonywać takich pomiarów.

A sankcje za nieprzestrzeganie przepisów są w prawie energetycznym.

CDN później....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze trzeba doczytać w przywoływanym rozporządzeniu jakich urzadzeń ,instalacji i sieci dotyczy powyższe rozporządzenie. A mianowicie nie potrzeba zaświadczenia E do eksploatacji instalacji w domkach jednorodzinnych chyba ,że ktoś uważa inaczej. Tak więc tym się różni huta, stacja energetyczna linia kablowa od domku.

 

Kiedyś jak wymyślono owe świadectwa E myślano jedynie o pracownikach energetyki zawodowej. Wymyślono je dla bezpieczeństwa elektryków pracujących typowo przy eksploatacji czynnych urządzeń elektrycznych. Posiadacz takiego E miał wiedzieć jak bezpiecznie pracować przy transformatorze, rozdzielnicy, generatorze czy linii napowietrznej. Przy eksploatacji już czynnych urządzeń występują też prace montażu np urządzenia po remoncie. Tak więc nie można twierdzić ,że jak montaż to btylko nowych instalacji.

 

Po czasie zaczęto utożsamiać E z potwierdzeniem kompetencji elektryka.

I doszło do tego ,że uważa się iż do wykonania instalacji w domku potrzebni są elektrycy z E a to nie jest prawda. Instalacje może wykonać każdy byle pod nadzorem uprawnionej osoby UB w specjalności instalacyjnej. Ta osoba wie jak zrobić taką instalacje a ,że nie ma przy tej pracy zagrożeń "elektrycznych" bo praca nie jest na czynnym obiekcie to i ze względu na BHP papiery E nie są potrzebne.

 

Na marginesie jeszcze dodam tylko ,że po tylu latach obowiązywania PB warto już zrozumieć zapisy Art. 61 i pojąć ,że budowa i utrzymanie obiektów budowlanych to całkiem co innego. Elektryk z aktualnym D jest potrzebny dopiero po 5 latach od zakończenia budowy przy okresowej kontroli instalacji elektrycznych. Przy budowie domu potrzebny jest zaś człowiek z UB elektrycznymi a nie z D i robotnicy posiadający lub nie E

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze trzeba doczytać w przywoływanym rozporządzeniu jakich urzadzeń ,instalacji i sieci dotyczy powyższe rozporządzenie. A mianowicie nie potrzeba zaświadczenia E do eksploatacji instalacji w domkach jednorodzinnych chyba ,że ktoś uważa inaczej. Tak więc tym się różni huta, stacja energetyczna linia kablowa od domku.

 

Kiedyś jak wymyślono owe świadectwa E myślano jedynie o pracownikach energetyki zawodowej. Wymyślono je dla bezpieczeństwa elektryków pracujących typowo przy eksploatacji czynnych urządzeń elektrycznych. Posiadacz takiego E miał wiedzieć jak bezpiecznie pracować przy transformatorze, rozdzielnicy, generatorze czy linii napowietrznej. Przy eksploatacji już czynnych urządzeń występują też prace montażu np urządzenia po remoncie. Tak więc nie można twierdzić ,że jak montaż to btylko nowych instalacji.

 

Po czasie zaczęto utożsamiać E z potwierdzeniem kompetencji elektryka.

I doszło do tego ,że uważa się iż do wykonania instalacji w domku potrzebni są elektrycy z E a to nie jest prawda. Instalacje może wykonać każdy byle pod nadzorem uprawnionej osoby UB w specjalności instalacyjnej. Ta osoba wie jak zrobić taką instalacje a ,że nie ma przy tej pracy zagrożeń "elektrycznych" bo praca nie jest na czynnym obiekcie to i ze względu na BHP papiery E nie są potrzebne.

 

Na marginesie jeszcze dodam tylko ,że po tylu latach obowiązywania PB warto już zrozumieć zapisy Art. 61 i pojąć ,że budowa i utrzymanie obiektów budowlanych to całkiem co innego. Elektryk z aktualnym D jest potrzebny dopiero po 5 latach od zakończenia budowy przy okresowej kontroli instalacji elektrycznych. Przy budowie domu potrzebny jest zaś człowiek z UB elektrycznymi a nie z D i robotnicy posiadający lub nie E

Jasne że do prowadzenia eksploatacji inst.elektrycznej w domku jednorodzinnym nie potrzeba uprawnień "E" - przecież to śmieszne bo w każdym domku do właczenia żelazka lub światła trzeba by wzywać elektryka z uprawnieniami.

W prawie energetycznym art.51 i art.54 wyraźnie mówi że projektowanie,budowa i eksploatacja powinna spełniać warunki......

Ja mówię cały czas o stanowisku eksploatacji w zakresie montażu:

inaczej i po polsku: robol który ma wykonać instalacje to jest stanowisko eksploatacji w zakresie montażu.

Dobrze, załóżmy że masz rację.

Instalacja w domku wykonana (nieważne przez kogo).

Teraz trzeba wykonać kwintesencję tej roboty czyli pomiary - kto ma je wykonać ? Też nie wiadomo kto ?

A może jednak ktoś kto potrafi je wykonać i prawidłowo zinterpretować wyniki tych pomiarów ? I oczywiście móc się podpisac pod nimi.

Przeciez kierownik robót (UB w spec.instalac.) jeśli nie ma uprawnień pomiarowych tego wykonać nie może (chyba że się chce podłożyć).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geguś elito forum. Oświecona góro rankingu :D

A daj spokój. Jakieś głupie automaty. Chyba toś miał jakies kompleksy i powymyślał bzdety.

Marcin już zapodał, gdzie są wymagane uprawnienia, więc sobię daruję powtarzanie.

 

Przez pojęcie "stanowisko eksploatacji" należy rozumieć że dana osoba wykonuje fizycznie te roboty w odróżnieniu od "stanowiska dozoru" które polega na dozorowaniu prac które wykonują elektrycy.

Dokładnie.

Nie należy tutaj rozumieć jako eksploatacja w sensie prowadzenia ruchu urządzeń bo do tego jest inny zakres robót:obsługa,konserwacja,remont.

Które to są też w ramach stanowiska eksploatacji. Więc?

Remonty, konserwacje to jest właśnie prowadzenie ruchu na urzączeniach czynnych.

 

Nie jest tak że na budowie nowego obiektu obowiązuje tylko prawo budowlane [1], równiez obowiązuje prawo energetyczne - choćby to że elementy np. rozdzielnic muszą spełniać wymogi przepisów prawa energetycznego [2].

[1] W prawie energetycznym nie doczytałem jego obowiązywania. Przewrotnie zapytam, czy ustawy o ruchu drogowym (jeżeli są) też obowiązują? Wiem, co nie jest zakazane jest dozwolonie. Jeżeli nie ma zakazu stosowania PE to nie znaczy, że ma sens stosowanie go wszędzie.

[2] Rozdzielnie powinny spełniać wymogi prawa budowlanego ( to jest opisane w art. 10. Powinny także spełniać wymagania odpowiednich dyrektyw europejskich (LVD jak i część EMC), a także norm zharmonizowanych.

Prawo energetyczne zostało stworzone do regulacji energią. Energią wytworzoną z paliwa ciekłego, gazowego lub stałego. Proszę przeczytać dwa pierwsze pkt. tej ustawy.

Piszesz że są ludzie co wykonują pomiary, choć mają uprawnienia na stanowisku eksploatacji ale nie mają prac kontrolno-pomiarowych.

Owszem: mogą wykonywać odczyty liczników, wskazania mierników, itp.

Piszę o pracownikach, którzy wykonują pomiary rezystancji drążków izolacyjnych. Oni nie mają uprawnień o których myślisz. Im to nie potrzebne, bo to jest ich stanowisko pracy.

W normalnym zakładzie nawet najmniej kumaty elektryk musi umieć obsługiwać induktor. Pomiary izolacji czy kabel jest dobry, bo coś za często wywala zabezpieczenia to on może zrobić. Ale nie może wystawić papieru, że to jest ok.

Ale jeśli ktoś nie ma uprawnień w zakresie ochrony przeciwporażeniowej to nie może wykonywać badań rezystancji izolacji instalacji ani badań stanu ochrony przeciwporażeniowej a to jest właśnie meritum tej całej sprawy.

A czy pomiary upływności to zaliczane są do pomiarów ochrony pporażeniowej?

Ja mam wpisane prace kontrolno-pomiarowe. Więc myslę że mogę robić też te, które nie są związane z ochroną pporażeniową.

Ba powiem tak: kierownik budowy z upr.budowlanymi w zakresie sieci i instalacji elektrycznych ma prawo oceniać instalacje, orzekać o ich pozytywnym wykonaniu ale jeśli nie ma uprawnień pomiarowych w zakresie o jakim piszę wyżej nie ma prawa wykonywać takich pomiarów.

Jeżeli nie ma uprawnień to nie może ocenić, czy to jest dobre czy nie. Nie widziałem jeszcze kierownika robót, który nie ma uprawnień na pomiary. Może i tacy są :o .

CDN później....

Czekamy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie ma uprawnień to nie może ocenić, czy to jest dobre czy nie. Nie widziałem jeszcze kierownika robót, który nie ma uprawnień na pomiary. Może i tacy są :o .

Czekamy :lol:

Nie mam czasu bo gram na kurniku w szachy.

Odniosę sie na razie tylko do tego:

otóż kierownik robót posiadający UB w spec. instalacyjnej (sieci i instalacje) nie posiadający upr.pomiarowych może oceniac stan instalacji na podstawie dokonanych przez siebie ogledzin i protokołów pomiarów wykonanych przez uprawnionego elektryka (pomiary) - pozwalają mu na to właśnie UB.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P. Marek Lis doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma odpowiednich papierów aby po wykonaniu przez Niego instalacji i doprowadzeniu kabla z tablicy elektrycznej w domu do skrzynki elektrycznej w ogrodzeniu elektrownia założyła licznik i puściła prąd. Spotkałam się z Nim w ubiegłym roku. Zaczął wykonywać instalację w domu; w międzyczasie elektrownia zrobiła prąd w ulicy. Okazało się, że nie może wypełnić papierów do elektrowni wymaganych do założenia licznika bo nie ma odpowiednich uprawnień. Papiery wypełnił inny elektryk.

Inwestor zlecając wykonanie instalacji myśli "elektryk zrobi instalacje i popłynie prąd" - p. Marek nie informuje, że tak nie będzie, że jego uprawnienia są niewystarczającedo złożenia wniosku o podpisanie umowy na dostawe prądu. Inwestor nie pyta o to bo nie wie, że powinien zapytać - p. Marek nie informuje bo wie, że straciłby klientów. i to jest nieuczciwe.

P. Marek ma uprawnienia, które pozwalają mu robić instalacje, podpisać papiery do oddania budynku do użytkowania w starostwie, niestety nie ma odpowiednich uprawnień dla elektrowni i prąd nie popłynie.

 

I o to chodzi caly czas,że elektryk nie pisną ani slowem a jeszcze się ulotnil na pare miesięcy.Może i jestem niedoinformowaną inwestorką,ale mógl powiedzieć od razu,że on nie może mi tych papierów dać i byloby po problemie bo zapewne instalacje by mi robil ,a ja szukalabym w tym czasie kogoś kto się pod tym co zrobil elektryk podpisze a tak wyszlo jak wyszlo i uwazam,że jednak pan elektryk oszukuje bo nie mówi tego co powinien powiedzieć.Albo powiem tak,że pan elektryk choć wie,że inwestor będzie mial problem to nie powie -tylko nie wiem czemu nie mówi.

Ja jestem czlowiekiem (nie diablem) i gdyby postawil sprawe uczciwie od początku to nie byloby calej afery. Ja zapewne mieszkalabym już w domku a on robote by zrobil. Po co bylo się chować,nie odbierać tel iii wystarczylo na samym początku uczciwie sprawe postawić.

 

Możecie już nie pisać nic w tym temacie bo prąd chwala Bogu od 2 tygodni mam.Znalazlam czlowieka,który zrobil tak,że Szanowny Pan Lis w ogóle nie widnieje w papierach ,teraz już naprawde "się ulotnil" z mojego domu już na zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...