Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PODKARPACKIE - czarna lista wykonawców


Recommended Posts

DO PANA GEGUSIA.

Szanowny kolego. Niepotrzebnie tak się rozpisałeś, bo nabiłeś tyle piany, że można by utopić w niej ciebie i super speca Marcina 714. Jak widzę, to umiesz czytać polskie litery, ale ze zrozumieniem tego co napisane, to dla ciebie widocznie problem. Nie będę odnosiła się do wszystkich wypocin twoich, bo szkoda czasu. Odniosę się tylko do jednego krótkiego fragmentu. Pozostałe wywody chłopskie zinterpretuj sobie już sam analogicznie.

Jeśli cytujesz Art. 12. 1. Za samodzielną funkcję techniczną w budownictwie uważa się działalność związaną z koniecznością fachowej oceny zjawisk technicznych lub samodzielnego rozwiązania zagadnień architektonicznych i technicznych oraz techniczno-organizacyjnych, a w szczególności działalność obejmującą:

1) projektowanie, sprawdzanie projektów architektoniczno-budowlanych i sprawowanie nadzoru autorskiego,

2) kierowanie budową lub innymi robotami budowlanymi,

3) kierowanie wytwarzaniem konstrukcyjnych elementów budowlanych oraz nadzór i kontrolę techniczną wytwarzania tych elementów,

4) wykonywanie nadzoru inwestorskiego,

5) sprawowanie kontroli technicznej utrzymania obiektów budowlanych,

6) (skreślony),

7) rzeczoznawstwo budowlane.

to wiedz, że definicja samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie kończy się na słowach… techniczno-organizacyjnych . Potem jest przecinek i Prawodawca podaje zagadnienia szczególne.

Specjalności są podane w Art. 14 i tam w punkcie 5, Prawodawca podaje… instalacyjnej w zakresie sieci, instalacji i urządzeń elektrycznych i elektroenergetycznych, więc ta specjalność jest zawarta w definicji dotyczącej samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie.

Jak widać nie umiesz interpretować przepisów prawa, choć chętnie je cytujesz, no bo skąd możesz je znać, dlatego wypisujesz to, co tobie wydaje się za słuszne. Pamiętaj, że nieznajomość prawa szkodzi. Innych twoich bzdur nie będę komentowała. Poczytaj, pomyśl, a potem się zastanów, czy koniecznie chcesz to napisać na forum.

Podstawą do oskarżenia takich nieuczciwych elektryków jest to co napisała w swoim poście Jezzmam i myślę, że przeprowadzi sprawę koncertowo i nie zapomni nas o tym poinformować. Pozdrawiam cieplutko wszystkich mądrych, niemądrych, oszustów i naciągaczy.

sso Marta 666

Ble, ble, ble ;).

Polonistka się znalazła czy co :o .

Jeszcze jak napiszesz kim Ty jesteś aby wiedzieć co umiem a co nie, to łatwiej będzie mi z Tobą dyskutować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 219
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Podstawą do oskarżenia takich nieuczciwych elektryków jest to co napisała w swoim poście Jezzmam i myślę, że przeprowadzi sprawę koncertowo i nie zapomni nas o tym poinformować.

Podstawą do oskarżenia jest AKT OSKARŻENIA. Tak, znawco prawa?

Pisanie jak to współczujecie szanownej inwestorce nie wiele jej pomoże. Na duchu na pewno, na wykonaniu i na kieszeni zapewne nie. To dajcie jakieś dobre rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawą do oskarżenia takich nieuczciwych elektryków jest to co napisała w swoim poście Jezzmam i myślę, że przeprowadzi sprawę koncertowo i nie zapomni nas o tym poinformować. Pozdrawiam cieplutko wszystkich mądrych, niemądrych, oszustów i naciągaczy.

sso Marta 666

 

Wielkiemu Znawcy Prawa Budowlanego, pani Marcie 666 uprzejmie przypominam, że nawet niejaki pan Wassermann, choć minister i ministrów ma za kumpli (już byłych) jakoś nie może sobie poradzić z interpretacją tegoż Prawa wobec jednego z elektryków. I sądy też nie mogą, chociaż ładnych kilkadziesiąt tysiecy wydały już na ekspertyzy, a jeszcze na parę tysiączków się zanosi.

Więc zamiast pisać durnoty, to weź se Znawco na wstrzymanie, bo twoje rady to jak sraczka dla głodnego. Ty chcesz, aby kobita wykładała jeszcze grube tysiące i traciła nerwy, zamiast w parę dni załatwić sprawę i mieć spokój.

A Pani/Panu jezzmam radzę wyłożyć dwieście złociszów dla elektryka, który uporządkuje te papiery, porobi pomiary i będzie po sprawie. Nie wiem kto jest winny w tej sprawie. Może jedna strona, może druga, a może nikt, po prostu strony się nie zrozumialy. A teraz jest za późno, mleko się wylało. I nikt go nie zbierze. Mało tego nikt za niego nie zapłaci. A próby wyduszenia z kogoś tej kasy nakręcą tylko znaczne niepotrzebne następne koszty. Bez szans na ich odzyskanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdziwiona, Pan Marek robil u mnie instalacje, dostalam od niego całą dokumentacje, podpisane dokumenty wraz w kopiami uprawnień oraz wpis do ewidencji działalności gospodarczej. Jednego czego nie ma to przynalezność do izby (ale wg. Niego jest to tylko formalność) Instalacja zrobiona ok, ma maila dostalam schematy poszczególnych obwodow i jak jest potrzeba telefonicznie udziela wskazowek dotyczacych gniazd czy włącznikow.

Ja nie mam zastrzeżeń.

 

Pozdrawiam

Ania

 

Zastrzeżenia się pojawią jak się pofatygujesz do ZE i powiedzą, ci, że do podlączenia licznika i spisania umowy na przesyl energii są wymagane uprawnienia budowlane elektryka, który wykonywal instalację.

 

i tu wychodzi podejście do sprawy i znajomość procedur i wymagań.

Informuję wszystkich raz na zawsze, że ZE jest prywatną firmą i wara jej od naszego domu i naszej instalacji. ZE ma prawa domagać się właściwego wykonania odcinka instalacji do licznika. I TYLE!!! proszę więc nie pisać głupot.

Uprawnienia budowlane są po to, aby elektryk nie puścil kabla np. w przewodach kominowych, czy wentylacyjnych i takie tam inne rzeczy.

 

a dla inżynierów uprawnienia budowlane są po to, aby nie robili dachu w ziemi, a fundamentami nie przykrywali chałupy.

 

Jeżeli pozostałe informacje są podobnej jakości, to więcej pisac nie warto. I wierzyć w te opowiastki też.

Wcześniej nie czytałem tego dokładniej, ale teraz osłabłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu wychodzi podejście do sprawy i znajomość procedur i wymagań.

Informuję wszystkich raz na zawsze, że ZE jest prywatną firmą i wara jej od naszego domu i naszej instalacji. ZE ma prawa domagać się właściwego wykonania odcinka instalacji do licznika. I TYLE!!! proszę więc nie pisać głupot.

 

Jak jesteś taki mądry i w/c ZE ma tylko takie mieć wymagania to proszę przyjedz do mnie--nawet na mój koszt--i zalatw mi to w ZE.Powiesz im,że mają wielkie G do mojej instalacji a kabelek jest podciągnięty pod skrzynę wedle ich norm i NARESZCIE BĘBĘ MIEĆ PRĄD.

 

Problem w tym,że jakoś kiepsko mi idzie szukanie kogoś kto za 2 stówy-ba proponowalam i więcej- mi papiery uporządkuje i się podpisze pod robotą,której na oczy nie wiedzia.Ciągle slysze,że elektryk ma mieć prawo wogóle wejść na nową budowę i robić nową instalacje.Zwykly elektryk od eksploatacji już istniejącej instalacji ma wielkie G do robienia od podstaw czegokolwiek.I co teraz??

 

Prosilam "naszego" Marcina 714 żeby się podpisal--ciekawe dlaczego nie chce.Przecież bym mu zaplacila.

 

Jeśli masz mi pisać takie rzeczy to lepiej wogóle nie pisz.A jeśli jesteś pewien tego co piszesz to przyjeżdżaj i pomóż mi dostać ten cholerny prąd!!na który czekam od LIPCA!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomóż biednej inwestorce, bo narazie to ja Ją zdołowałem podając przepisy. Masz coś ciekawego?

 

Ty mnie Geguś nie zdolowaleś podajęc przepisy.

Jestem zdolowana tym,że tak naprawde nikt nie wie nic.Każdy pisze i mówi co mu pasuje.W ZE mówią,że uprawnienia muszą być--a dzwonilam chyba do 10 a może i lepiej ZE,Kraków,Limanowa,Tarnow,Warszawa,Wroclaw,a nawet do Gdyni i WSZĘDZIE powtarzam WSZĘDZIE powiedzieli to samo--uprawnienia być muszą a książeczka SEP E i D nie upoważnia do robienia nowej instalacji.Czyli co?? oni się też nie znają na tym co robią?? o co tu chodzi w końcu??

 

To ja się pytam czy WSZYSCY W TYM KRAJU TO NIEDOUKI JAKIEś?? CZY KTOś W TYM KRAJU SIę ZNA NA SWOJEJ PROFESJI TAK JAK PAN BóG PRZYKAZUJE?? CZY WSZYSCY W TYM KRAJU MUSZą CZLOWIEKOWI UPRZYKSZAć żYCIE??

 

no normalnie ręce opadają--nikt na niczym się nie zna :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezzmam

Jeszcze jedna sprawa, o której może nie wiesz.

 

Kiedyś uprawnienia budowlane wydawano ludziom po zawodówkach. Były mocno ograniczone, ale były. Teraz trzeba mieć inżyniera lub magistra. Czy inżynier w tym kraju jest do naparzania młotkiem po ścianie? Czy magoster nie ma lepszego zajęcia niż gipsowanie przewodów? Nikt mu nie broni, ale zapewne nie do tego się tyle lat uczył.

 

I teraz odpowiedz sobie na pytanie, jeżeli magister i ma uprawnienia budowlane, to co robi na budowie? A nic innego jak kieruje brygadami budowlanymi ( bez znaczenia profesja - chwilowo). Jeżeli już skończy kierowanie tymi brygadani, to jako kierownik bydowy lub robót budowlanych robi odpowiedni wpis do dziennika budowy. Ot i cały problem opisany.

 

 

Czy gdzieś napisałem coś o wykonawcy? Nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu wychodzi podejście do sprawy i znajomość procedur i wymagań.

Informuję wszystkich raz na zawsze, że ZE jest prywatną firmą i wara jej od naszego domu i naszej instalacji. ZE ma prawa domagać się właściwego wykonania odcinka instalacji do licznika. I TYLE!!! proszę więc nie pisać głupot.

 

Jak jesteś taki mądry i w/c ZE ma tylko takie mieć wymagania to proszę przyjedz do mnie--nawet na mój koszt--i zalatw mi to w ZE.Powiesz im,że mają wielkie G do mojej instalacji a kabelek jest podciągnięty pod skrzynę wedle ich norm i NARESZCIE BĘBĘ MIEĆ PRĄD.

 

Problem w tym,że jakoś kiepsko mi idzie szukanie kogoś kto za 2 stówy-ba proponowalam i więcej- mi papiery uporządkuje i się podpisze pod robotą,której na oczy nie wiedzia.Ciągle slysze,że elektryk ma mieć prawo wogóle wejść na nową budowę i robić nową instalacje.Zwykly elektryk od eksploatacji już istniejącej instalacji ma wielkie G do robienia od podstaw czegokolwiek.I co teraz??

 

Prosilam "naszego" Marcina 714 żeby się podpisal--ciekawe dlaczego nie chce.Przecież bym mu zaplacila.

 

Jeśli masz mi pisać takie rzeczy to lepiej wogóle nie pisz.A jeśli jesteś pewien tego co piszesz to przyjeżdżaj i pomóż mi dostać ten cholerny prąd!!na który czekam od LIPCA!!!!!!!!!!

 

Niestety, podejrzewam, że jesteś ofiarą bardzo złej i bezprawnej praktyki stosowanej dość często przez ZE, który czyni wielkie przeszkody klientom, ktorzy nie dali zarobić im pracownikom.

Jeśli obcy wykonawca wejdzie na "ich" teren, tzn. wykonawca, który nie ma tu układów, to robią wszystko, aby nie odebrać jego roboty, wymyślając niestworzone rzeczy. W końcu taki klient się łamie, płaci "dolę" i od tej chwili wszystko jest dobrze i już nic nie trzeba.

Piszę to dlatego, że SAM bylem ofiarą takiego przypadku, kiedy wykonywałem instalację u jednego z członków rodziny na obcym terenie. Przygotowali na mnie taką pułapkę, że jakbym nie zrobił, to mieliby "haka" na mnie i podstawę do zakwestionowania "papierów" które bym przygotował. Nie będę opisywał szczegółów, bo tu trzeba by mieć wiedzę techniczną, aby to zrozumieć.

Skończyło się tym, ze musiałem sam pojechać do ZE i kiedy oświadczyłem, że to rodzina i więcej nie będę tu "mieszał", to skończyły się kłopoty i poszło już gładko.

I jeszcze raz powtórzę: ZE nie ma nic do naszej instalacji. Natomiast ma prawo żądać dokumentów dotyczących przyłacza i części wlz do licznika, jeśli to wykonywał inwestor.

Bo u mnie, to przyłącza wykonuje ... ZE. I guzik mnie (jako inwestora) obchodzą wszelkie papiery z tym związane. Trzeba tylko zapłacić. Oficjalnie. Pozostaje tylko część wlz, do którego odbioru potrzeba paru pomiarów i to wszystko. Nikt nie żada żadnych uprawnień budowlanych od elektryków przy obiektach o kubaturze do 1000 metrów.

 

PS.

Ja działam najczęściej na terenie ZE Rzeszów, ale polityka w różnych RE tego samego zakładu jest czasem zupełnie odmienna. I to jest dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomóż biednej inwestorce, bo narazie to ja Ją zdołowałem podając przepisy. Masz coś ciekawego?

 

Ty mnie Geguś nie zdolowaleś podajęc przepisy.

Jestem zdolowana tym,że tak naprawde nikt nie wie nic.Każdy pisze i mówi co mu pasuje.W ZE mówią,że uprawnienia muszą być--a dzwonilam chyba do 10 a może i lepiej ZE,Kraków,Limanowa,Tarnow,Warszawa,Wroclaw,a nawet do Gdyni i WSZĘDZIE powtarzam WSZĘDZIE powiedzieli to samo--uprawnienia być muszą a książeczka SEP E i D nie upoważnia do robienia nowej instalacji.Czyli co?? oni się też nie znają na tym co robią?? o co tu chodzi w końcu??

 

To ja się pytam czy WSZYSCY W TYM KRAJU TO NIEDOUKI JAKIEś?? CZY KTOś W TYM KRAJU SIę ZNA NA SWOJEJ PROFESJI TAK JAK PAN BóG PRZYKAZUJE?? CZY WSZYSCY W TYM KRAJU MUSZą CZLOWIEKOWI UPRZYKSZAć żYCIE??

 

no normalnie ręce opadają--nikt na niczym się nie zna :evil:

 

czy masz potwierdzenie, że cwaniaczkowi zapłaciłaś ?

jeśli tak to zarządaj faktury!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawą do oskarżenia takich nieuczciwych elektryków jest to co napisała w swoim poście Jezzmam i myślę, że przeprowadzi sprawę koncertowo i nie zapomni nas o tym poinformować.

Podstawą do oskarżenia jest AKT OSKARŻENIA. Tak, znawco prawa?

Pisanie jak to współczujecie szanownej inwestorce nie wiele jej pomoże. Na duchu na pewno, na wykonaniu i na kieszeni zapewne nie. To dajcie jakieś dobre rady.

No widzisz geguś, przecież ci pisałam, że ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem, więc po co piszesz takie bzdury. Jak byś czytał dokładnie, to co napisała Jezzmam, to byś zobaczył wyraźnie, że chodzi o podstawę oskarżenia, a tą są dwa artykuły 12 i 14 i tylko tyle wystarczy, aby udowodnić winę pana Marka Lisa. Rozpisywanie się, podawanie przykładów, zaginanie i wzajemne złośliwości forumowe, to tylko bicie piany i udowadnianie własnych racji, lub próba samousprawiedliwienia. Jest problem, są dowody na wykonanie instalacji (rachunki i wpis do dziennika budowy), są wymagania dotyczące uprawnień i to wystarczy w zupełności dla sądu. I nad czym tu deliberować???

Sprawę Pana Ministra Wassermana akurat znam i dlatego się przeciąga, bo zachodzi konflikt interesów: prawo i polityka. Nie zawsze ten, kto ma znajomości może wygrać sprawę. bo najważniejsza jest niestety prawda, może niewygodna, ale jednak prawda, bez względu na to jak kto wysoko siedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

NIE MAM uprawnień budowlanych.

Mam uprawnieia do montazu i eksploatacji instalacji, oraz uprawnienia pomiarowe.

Robie pomiary, wystawiam protokół i to ZAWSZE wystarczy w rejonie energetycznym - Vatenfall, Enion do podłączenia prądu.

Nie bawię się w robienie przyłaczy budowlanych, bo faktycznie jeżeli swój tego nie robi to robią olbrzymie problemy.

Do kładzenia instalacji nie są potrzebne uprawnienia budowlane.

Po moich pomiarach, przedstawiam protokół kierownikowi budowy, i on robi wpis.

I tyle.

Jeszcze nie zdarzyło mi się żeby po moim montażu i pomiarach nie chcieli podłączyć komuś prądu.

W rejonie energetycznym nie przedstawiasz przecież dziennika budowy, tylko pomiary i oświadczenie o wykonaniu zgodnie z normami i przepisami. Tyle.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE MAM uprawnień budowlanych.

Mam uprawnieia do montazu i eksploatacji instalacji, oraz uprawnienia pomiarowe.

Robie pomiary, wystawiam protokół i to ZAWSZE wystarczy w rejonie energetycznym - Vatenfall, Enion do podłączenia prądu.

Nie bawię się w robienie przyłaczy budowlanych, bo faktycznie jeżeli swój tego nie robi to robią olbrzymie problemy.

Do kładzenia instalacji nie są potrzebne uprawnienia budowlane.

Po moich pomiarach, przedstawiam protokół kierownikowi budowy, i on robi wpis.

I tyle.

Jeszcze nie zdarzyło mi się żeby po moim montażu i pomiarach nie chcieli podłączyć komuś prądu.

W rejonie energetycznym nie przedstawiasz przecież dziennika budowy, tylko pomiary i oświadczenie o wykonaniu zgodnie z normami i przepisami. Tyle.

 

Czy to zrozumiałe? Czy jest coś niejasne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz geguś, przecież ci pisałam, że ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem, więc po co piszesz takie bzdury. Jak byś czytał dokładnie, to co napisała Jezzmam, to byś zobaczył wyraźnie, że chodzi o podstawę oskarżenia, a tą są dwa artykuły 12 i 14 i tylko tyle wystarczy, aby udowodnić winę pana Marka Lisa.

To opisz jak to widzisz dla tych co podobno nie potrafią czytać. Wszyscy jak jeden bedziemy z tego korzystać na przyszłość. A zapewne inwestorka najbardziej.

 

Sprawę Pana Ministra Wassermana akurat znam

Żadna to wiedza tajemna, łącznie z opiniami rzeczoznawców. Kto chciał to czytał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest problem, są dowody na wykonanie instalacji (rachunki i wpis do dziennika budowy), są wymagania dotyczące uprawnień i to wystarczy w zupełności dla sądu. I nad czym tu deliberować???

Właśnie nad tym, czy te uprawnienia które gość posiada wystarczają do wykonania instalacji czy nie. Czytać ze zrozumieniem nie potrafisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz geguś, przecież ci pisałam, że ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem, więc po co piszesz takie bzdury. Jak byś czytał dokładnie, to co napisała Jezzmam, to byś zobaczył wyraźnie, że chodzi o podstawę oskarżenia, a tą są dwa artykuły 12 i 14 i tylko tyle wystarczy, aby udowodnić winę pana Marka Lisa.

 

To opisz jak to widzisz dla tych co podobno nie potrafią czytać. Wszyscy jak jeden bedziemy z tego korzystać na przyszłość. A zapewne inwestorka najbardziej.

 

Geguś proszę,żebyś nie używal takich zwrotów do mnie bo: 1 nie zdołowałeś mnie i nie zdolujesz—jedyne co możesz zrobić to mnie zasmucić.Po 2 inwestorka czyli ja, umiem czytać i rozumiem slowo pisane,a że nie znam paragrafów o a do z nie znaczy,że masz mnie mieć za tępaka :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nad tym, czy te uprawnienia które gość posiada wystarczają do wykonania instalacji czy nie. Czytać ze zrozumieniem nie potrafisz?

 

Geguś na litość boską, tyle razy cię prosiłam, abyś nic nie pisał, bo naprawdę masz problem ze zrozumieniem tekstu. Cały wątek dotyczy tego jednego, a ty zadajesz pytanie po prawie dwóch miesiącach, czy te uprawnienia, które gość posiada wystarczą czy nie? Naprawdę ręce opadają. Po to ci napisałam, że te dwa Artykuły 12 i 14 - prawo budowlane, mówią, że uprawnienia budowlane są wymagane, a on ich nie ma. Czy mam ci to narysować?

Najmądrzejszy z tych adwersarzy jest jeszcze BOHO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE MAM uprawnień budowlanych.

Mam uprawnieia do montazu i eksploatacji instalacji, oraz uprawnienia pomiarowe.

Robie pomiary, wystawiam protokół i to ZAWSZE wystarczy w rejonie energetycznym - Vatenfall, Enion do podłączenia prądu.

Nie bawię się w robienie przyłaczy budowlanych, bo faktycznie jeżeli swój tego nie robi to robią olbrzymie problemy.

Do kładzenia instalacji nie są potrzebne uprawnienia budowlane.

Po moich pomiarach, przedstawiam protokół kierownikowi budowy, i on robi wpis.

I tyle.

Jeszcze nie zdarzyło mi się żeby po moim montażu i pomiarach nie chcieli podłączyć komuś prądu.

W rejonie energetycznym nie przedstawiasz przecież dziennika budowy, tylko pomiary i oświadczenie o wykonaniu zgodnie z normami i przepisami. Tyle.

 

Czy to zrozumiałe? Czy jest coś niejasne?

 

 

Następny mądry.Chopie/kobieto poczytaj najpierw wszystko co napisalam a potem pisz cokolwiek.

Caly czas bębnię,że oprócz wykonania instalacji pan Marek nie zrobil nic kompletnie nic---a przepraszam zrobil—WPISAL SIĘ DO DZIENNIEKA BUDOWY I TAM TEŻ SIĘ PODPISAL, A POTEM W LIŚCIE NAPISAL,ŻE TO BYŁ JEGO WIELKI BŁĄD, BO NIE MIAŁ PRAWA SIĘ TAM WPISAĆ, BO NIE MA UPRAWNIEŃ.

 

Nie dostalam od pana Marka nic konkretnego—nie zrobil pomiarów,nie napisal protokolu ani nic.

Poza tym jak pisałam wcześniej, nie było z nim kontaktu ponad 2 miesiące,nie odbieral tel.a jak raz odebral kiedy dzwoniłam z bratem z innego numeru to potem już nigdy z tego numeru nie odbieral telefonu,to samo było gdy do niego dzwonil inspektor nadzoru—odebral raz a potem już z tego numeru nie odbieral.I moim zdaniem o czymś to świadczy.Ciekawe o czym?? :x

Ja myślę,że pan Marek tak zadziałał nie pierwszy raz ,tylko,że ludzie machali ręką i załatwiali prąd jak mogli.Ja zapewne też machnęłabym ręką gdyby normalnie ze mną rozmawial a nie ukrywal się.

Ja nie jestem diablem,żebym miala go zjeść za to,że by się przyznal do tego,że nie zrobi (-bo nie może-) nic więcej,tylko już w lipcu szukałabym jakiegoś rozwiązania a tak zwlekal mnie jak dlugo mógl,ale w końcu moja cierpliwość się skończyla bo ile można??????????

 

 

 

Dziwi mnie też fakt,że wszędzie wymagają uprawnień od samodzielnych pracowników a wy twierdzicie,że sobie to uroiłam.

 

Gdyby powtarzam gdyby pan Marek pracowal w jakiejś firmie X a jego pracodawca mialby uprawnienia budowlane z zakresu instalacji elektrycznej czy ogólnie urawnienia budowlane to nie mialabym najmniejszych zastrzeżeń ani żalu,ponieważ pracodawca pana Marka podpisalby się pod jego robotą i tyle a tak......doopa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geguś na litość boską, tyle razy cię prosiłam, abyś nic nie pisał, bo naprawdę masz problem ze zrozumieniem tekstu.

Twoja prośba została rozpatrzona negatywnie :lol: .

 

Po to ci napisałam, że te dwa Artykuły 12 i 14 - prawo budowlane, mówią, że uprawnienia budowlane są wymagane, a on ich nie ma.

Mi nic pisać nie musisz. Powiedz inwestorce, że na bank może walić do sądu i wygra.

 

Od murarza też wymagasz uprawnień budowlanych?

 

Najmądrzejszy z tych adwersarzy jest jeszcze BOHO.

 

BOHO, gratulacje :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE MAM uprawnień budowlanych.

Mam uprawnieia do montazu i eksploatacji instalacji, oraz uprawnienia pomiarowe.

Robie pomiary, wystawiam protokół i to ZAWSZE wystarczy w rejonie energetycznym - Vatenfall, Enion do podłączenia prądu.

Nie bawię się w robienie przyłaczy budowlanych, bo faktycznie jeżeli swój tego nie robi to robią olbrzymie problemy.

Do kładzenia instalacji nie są potrzebne uprawnienia budowlane.

Po moich pomiarach, przedstawiam protokół kierownikowi budowy, i on robi wpis.

I tyle.

Jeszcze nie zdarzyło mi się żeby po moim montażu i pomiarach nie chcieli podłączyć komuś prądu.

W rejonie energetycznym nie przedstawiasz przecież dziennika budowy, tylko pomiary i oświadczenie o wykonaniu zgodnie z normami i przepisami. Tyle.

 

Czy to zrozumiałe? Czy jest coś niejasne?

 

 

Następny mądry.Chopie/kobieto poczytaj najpierw wszystko co napisalam a potem pisz cokolwiek.

 

Caly czas bębnię,że oprócz wykonania instalacji pan Marek nie zrobil nic kompletnie nic---a przepraszam zrobil—WPISAL SIĘ DO DZIENNIEKA BUDOWY I TAM TEŻ SIĘ PODPISAL, A POTEM W LIŚCIE NAPISAL,ŻE TO BYŁ JEGO WIELKI BŁĄD, BO NIE MIAŁ PRAWA SIĘ TAM WPISAĆ, BO NIE MA UPRAWNIEŃ.

 

Gdyby tak było napisane od początku, to cała dyskusja przebiegałaby inaczej. Owszem, to też było, ale nie należało pisać "czy może robić instalację"

Nie dostalam od pana Marka nic konkretnego—nie zrobil pomiarów,nie napisal protokolu ani nic.

I to jest problem, tyle, że wszyscy elektrycy ci tłumaczą, że do protokołu trzeba mieć D+pomiary, a nie UB. UB bez tej "książeczki" to też za mało.

Poza tym jak pisałam wcześniej, nie było z nim kontaktu ponad 2 miesiące,nie odbieral tel.a jak raz odebral kiedy dzwoniłam z bratem z innego numeru to potem już nigdy z tego numeru nie odbieral telefonu,to samo było gdy do niego dzwonil inspektor nadzoru—odebral raz a potem już z tego numeru nie odbieral.I moim zdaniem o czymś to świadczy.Ciekawe o czym?? :x

 

Ja myślę,że pan Marek tak zadziałał nie pierwszy raz ,tylko,że ludzie machali ręką i załatwiali prąd jak mogli.Ja zapewne też machnęłabym ręką gdyby normalnie ze mną rozmawial a nie ukrywal się.

ja staram się opierać na faktach, więc domysłami się nie zajmuję

Dziwi mnie też fakt,że wszędzie wymagają uprawnień od samodzielnych pracowników a wy twierdzicie,że sobie to uroiłam.

Nie obrażaj zaświadczenia kwalifikacyjnego "E" i "D" bo "D"wymienia nawet art. 62 Prawa Budowlanego, a ty twierdzisz, że mają go niesamodzielni pracownicy. A ono uprawnia do sprawowania dozoru m.in. w zakresie montażu dla urządzeń, instalacji i sieci elektroenergetycznych o napięciu nie wyższym niż 1 kV.

Rozp. MGPiPS z dn. 28.04.2003 (Dz.U. Nr 89, poz. 828)

 

I tu leży pies pogrzebany. Uważasz ty i twoja kompania, że zaświadczenia kwalifikacyjne wydawane przez Komisje powołane decyzją Prezesa Urzędu Kontroli Energetyki są tylko świstkiem papieru. Jednak w rzeczywistości jest trochę inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...