123agnes 24.04.2009 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 POMOCY!moja przepiekna orchidea umiera, a ma obok wypuszczona mala baby orchidee.sprawa jest bardzo powazna. zostala prawdopodobnie otruta, z tego co zauwazylam zostala prawdopodobnie podlana woda z sola ( moze goraca? nie wiem) lub jakims kwasem zwiedla. liscie wisza, pomarszyczyly sie, wisza bezsilnie,staly sie cienkie, kwiaty zwiedly.nie wiem jak dlugo byla w zakazonej ziemi. wyglada jak sto nieszczesc. obawiam sie najgorszego. wyjelam ze starej ziemi, umylam korzenie, przesadzilam do nowej ziemii, nie podlalam, nie rozdzielilam od niej malej. stoi i umiera z dnia na dzien bardziej. do ziemi wpuscilam kilka kropel zasilacza do orchidei.nie ma poprawy.jest z dnia na dzien gorzej. dorosla orchidea ma dwa lata, jest potezna i wysypuje przynajmniej 22 kwiatami.mala ma mniej niz rok. doradzcie do robic......serce mi peka, kocham ja bardzo, bo to moja pierwsza orchidea, dzieki ktorej nauczylam sie kochac te kwiaty. agnieszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tutli_putli 26.04.2009 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2009 Witaj.Temat rzeka ale postaram się po krótce coś zaradzić1. jaka to orchidea ? phalaenopsis, dendrobium, oncidium, cymbidium, cattleya a moze inna? Najlepiej daj jakieś zdjecie. To nie od żadnego kwasu zmarniała ale od błędów uprawowych. 2. Storczyków nie sadzi się w ziemi! Muszą miec specjalne, najczęsciej gruboziarniste podłoże (kora z różnego rodzaju dodatkami przeznaczonymi do storczyków)3. Najprawdopodniej została zalana zwykłą wodą, kranówą, bo według mnie pewnie masz phlaenopsisa - najczęściej sprzedawanagego w marketach i kwiaciarniach. 4. Ponieważ padł system korzeniowy roślinka jest odwodniona i hodowana w złych warunkach ratowała się wypuszczeniem keiki(roślinki - dziecka) 5. Jeśli posadzona została do zwykłej ziemi albo popularnego torfowego podłoża, nazywanego podłożem do storczyków, z niewielką domieszką kory to możesz już ją pożegnać na dobre. REANIMACJA:NAleży kupić gruboziarniste podłoże storczyków (można dostać je w LM,albo na stronie orchidsklepiku) roślinę wyjąć z tego w czym teraz rośnie - poobcinać zgniłe korzenie (są wodniste i po naciśnieciu rozpływaja się w palcach, leci z nich ciecz albo całkiem suche i np. brązowe. Po obcięciu należy miejsca, ran zasypać węglem drzewnym (takim na biegunke z apteki- rozgniecionym np. na proch., może być też kawałeczek rozgniecionego wegla grilowego) Po tym zabiegu rośline należy posadzić w przezroczystej doniczce (moze być ta w której była zakupiona) dodatkowo można w niej czymś rozgrzanym wypalić kilka nowych dziur odpowietrzajacych (storczyki lubia przewiew miedzy korzeniami, nienawidzą zalewania i stania w wodzie) W doniczkę wsypać grube podłoże , delikatnie - nie upychać tylko tak aby korzenie zostały lekko otoczone - jeśli ich nie ma za wiele umocować roślinkę drucikiem florystycznym albo pocięta pończochą do 2- 3 patyczków, tak aby była ustablizowana. To wszystko nakryć workiem foliowym z kilkoma dziurkami (aby był dostep powietrza) i postawić w ocienionym miejscu.NIE PODLEWAĆ! jakieś dwa tygodnie - tylko zraszać codziennie pod liście deszczówką, letnią wodą destylowaną albo przegotowanąi odstaną z tydzień w butelce!Taka reanimacja trwa nawet kilka, - kilkanaście miesięcy i jest dla wytrwałych. Jak roślina zacznie puszczać korzenie można odkryć worek i i zacząć podlewanie poprzez zamaczanie w miekkiej wodzie. Podlewamy tylko wtedy kiedy korzenie zrobią sie srebrzysto szare! Najlepsza jest do tego deszczówka albo woda przegotwana i odstana. Od twardej wody z kranu robi się brunatny osad z kamienia i różnych soli mineralych zawartych w takiej wodzie. Dobrze, też jest ustawić doniczkę na kuwecie z keramzytem zalanym wodą, ale tak by doniczka nie znajdowała sie w wodzie tylko jakieś 2-3 cm. Parująca woda ponad nią - podnosi nam wilgotność powietrza wokół storczyka. Optymalna wilgotność dla tych roślin zaczyna się od 60% . Zamiast kory do reanimacji można też użyć wypłukanego dobrze, wilgotnego keramzytu. Operacja identyczna jak opisałam wyżej tylko zamiast grubego podłoza jest keramzyt, jak puści korzenie moze sobie w nim dalej rosnąć tylko keramzyt trzeba pamietać że może być całkowicie utopiony w wodzie ani wyschnięty na wiór.KEIKITo maleńka roślinka przybyszowa (takie baby) można ją odciąć razem z fragmentem łodygi na, której wyrosła ale wtedy kiedy jej korzenie mają min. 3 -4 cm i posadzić w maleńkiej doniczce z podłożem. Odcieta bez korzeni zmarnieje. Nie wiem czy Ci pomogłam - starałam się pisać jak najzwieźlej. Jeśli masz jakieś pytania napisz jak będę mogła postaram się odopowiedzieć.pozdrawiam i powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tutli_putli 26.04.2009 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2009 Zamiast kory do reanimacji można też użyć wypłukanego dobrze, wilgotnego keramzytu. Operacja identyczna jak opisałam wyżej tylko zamiast grubego podłoza jest keramzyt, jak puści korzenie moze sobie w nim dalej rosnąć tylko keramzyt trzeba pamietać że może być całkowicie utopiony w wodzie ani wyschnięty na wiór. Oczywiście zjadłam nie przed może - keramzyt ma być wigotny ale nie zalany całkiem wodą! Zapomniałam też dopisać, że storczyk powinnien rosnąć w niezbyt dużej donniczce( tylko tyle by pomieściły się korzenie) - większa doniczka = więcej podłoza = dłuższe wysychanie = możliwość zagniwania korzeni od nadmiaru wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
123agnes 26.04.2009 09:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2009 dziekuje serdecznie za odpowiedz musze wyklarowac pare niedociagniec, ktore chyba zle opisalam w pierwszej wiadomosci. moja orchidea- phalennopolis - miala sie wspaniale przez dwa lata, wysypywala kwiatami bujnie- wypuscila rowniez orchidee w ziemi a nie na patyku- keiki. to normalna orchidea ktora pojawila sie obok duzej - normalnie w ziemi. piszac ziemia- mam na mysli ziemie do orchidei, kupilam ja w euro ogrodzie- cos typu LM.przepraszam za niejasnosc, bylo to dla mnie zbyt oczywiste.. posiadam 10 orchidei i wszystkie na raz zaczely czuc sie nienajlepiej, jednak ta najwieksza i najstarsza- moj numer jeden-najgorzej. wszystkie sa w przezroczystych doniczkach, podlewam raz na dwa tyg. w lato co 10 dni. zawsze dodaje wzmacniacz do orchidei w bardzo malej ilosci. przesadzilam tydzien temu , we wtorek, wszystkie na raz do osobnych doniczek, do nowej ziemi do storczykow,wsadzilam w te same doniczki przezroczyste, umyte. nie podlalam, bo ziemia sama w sobie jest wilgotna.dzis jednak zauwazylam ze zaczynaja im plesniec korzenie. zaobserwowalam dzis rano.kiedy je przesadzalam niektore orchidee byly w okresie kwitnienia. niektore mialy kwiaty rozwiniete a niektore nie. nie wiem jak potocza sie ich losy, ale pal licho kwiaty, nie chce stracic 10 orchidei na raz. moze zakwitna kiedys znowu. wracajac do mojej najwiekszej orchidei w stanie agonalnym. korzenie byly przygnile, czesc wycielam, czesc w "lepszym stanie " zostawilam. zadne nie byly takie jak powinny byc- zielone z aksamitnym srebrnym meszkiem przesadzialam do wiekszej doniczki, przezroczystej,nie podlalam,nowa ziemia do storczykow byla wilgotna nie rozdzielilam od niej tej malej orchidei.siedza w ziemi obie, ta mala ma sie lepiej niz duza. ma normalny lisc ( jeden duzy , jeden malutki) nie przywiedly, dosc miesisty, zdrowy. w mojej ocenie.22 kwiaty duzej orchidei wisza zwiedle, sa rozowe, i dosc miesiste ale zwiedle.nie wygladaja jak normalne kwiaty ktore przekiwtaja. nasadzialam na ta ochidee worek przezroczytsy do smieci,siega jakies 5 cm od podstawki, nie mieszcza sie wszystkie liscie. 1) czy powinnam obciac kwiaty zeby orchidea sie z nimi nie meczyla i zaczela inwestowac energie w korzenie? 2) czy mam jeszcze raz wyjac ja z doniczki, wyciac reszte zgnilych korzeni i posypac weglem ? a jesli bedzie tylko jeden zdrowy korzen to zostawic jeden ? 3)czy mam wsadzic w ta sama ziemie do storczykow w ktorej siedzi ? 4) jak dlugo mam nie podlewac? 5) czy mam dawac wieksza ilosc wzmacniacza do storczykow? 6) czy mam rozsadzic ta mala orchidee, skoro ma sie lepiej ? nie wiem w jaki sposob one sa polaczone ze soba miedzy korzeniami.. blagam o odpowiedz i z gory dziekuje za cierpliwosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tutli_putli 26.04.2009 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2009 Droga Agnes. Podstawowy błąd to przesadzenie phalaenopsiów w trakcie kwitnienia! Nie mam pojęcia jaką masz ziemię lub co określasz tym mianem. Bez zdjęcia cieżko będzie coś powiedzieć. Podłoże do storczyków powinno zawierać grube kawałki kory, może być zmieszane z kawałkami egla drzewnego, chipsów kokosowych, cedrowych łupinek, itp. Musi mieć grubą strukturę Nie może zawierać niczego miałkiego i nie przepuszczającego powietrza takiego jak zwykła ziemia czy torf! Jeśli zaplesniały im korzenie w nowym podłożu to najwyraźniej nie jest ono tak jak powinno być przepuszczalne Storczyki z gatunku phalaenopsis przesadza się tylko wtedy kiedy już wyraźnie nie mieszczą się w doniczce, lub kiedy zauważymy np oznaki przelania w postaci chorujących korzeni. Jeśli kwiaty zwiędły to już nic z nich nie będzie i należy wyciąć łodygi kwiatowe, które zabierają storczykowi zdbyt dużo energii i dodatkowo go osłabiajają. Jeśli jak piszesz wszystkie zaczeły chorować to być może zaatakowała je jakaś choroba grzybowa, wirusowa lub szkodniki.Uwierz mi bez zdjęcia nie da sie tego ocenić. Kup sobie w sklepie ogrodniczym preparat do opryskiwania storczyków na choroby grzybowe np Biochikol. Gotowy do uzycia.Co do nawożenia - storczyki najlepiej nawozi się co drugie podlewanie połową zalecaniej dawki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tutli_putli 26.04.2009 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2009 Co do Twoich pytań proponuje poczytać wątek na temat reanimacji phalaenopsisów na forum dla hodowców storczyków. Znajdziesz tam wiele wskazówek odnosnie uprawy tych pięknych kwiatów i odpowiedzi na nurtujace Cie pytania okraszone fotografiami.http://www.orchidarium.pl/forum/read_thr.php?f=0&r=5989&pg=1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.