Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

spędzić niedzielę w hipermarkecie


bobiczek

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 98
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

I już gotowy nowy temat : " Wpływ Bosforu na ukierunkowania

 

 

 

 

 

 

kulinarne" 8) :D

 

Tak się wiecznie zastanawiam , co ludziska złego zrobili , żeby maślić się w tłumie dzikich w hipermarketach w niedzielę .

 

Wyjścia są dwa : albo pokuta ( 8) )

 

albo ..naprawdę ludzie są tak zaganiani, iż wolą stadem rodzinnym iść na zakupy- bo bynajmniej są razem.

 

Za młodu soboty były pracujące mości Bobiku, ze szkoły wracało się o 15 do domu :evil: ...się nie kce pamiętać ? :wink:

 

Ino dyskontów nie było takich paradnych - wszystko w jednym.

Nie..no były :roll: - w telewizji - jak Amerykancki film na wieczór pokazywali.

 

Ale to tylko w sobotę. :(

 

ps. Najfajniej robi się zakupy w poniedziałek rano. Ciisza, spokój i świeży towar dowieziony.[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się wiecznie zastanawiam , co ludziska złego zrobili , żeby maślić się w tłumie dzikich w hipermarketach w niedzielę .

 

]

 

Fakt, ja też...

 

Ale to nie dotyczy tylko hipermarketów i nie tylko w niedzielę, ja generalnie unikam spędów z hałaśliwą muzyką i atrakcjami dla dzieci typu bakterie próchnicy gratis ;-) Wydaje mi się, że ludzie na własne zyczenie fundują sobie frustracje i stres pod nazwą wypoczynku ;-)

 

I ja też chyba z tego pokolenia, co cukier i mąkę na niedzielę ma ;-) Cały tydzień sie pracuje, szkoda niedzieli na takie przyziemne rzeczy... Ubiegłą przewegetowaliśmy z rodziną na tarasie :-) bezcenne. Polecam wsystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja nie chadzam w niedziele do zadnego super czy tez hiper marketu bo nie moge. powod jest szalenie prosty od kilkunastu lat z malymi przerwami mieszkam za Odra i w tych krajach istnieje zakaz handlu w niedziele wszelkie molochy, galerie i inne duze sklepy sa ZAMKNIETE i jest czas zeby po tygodniu pracy spedzic czas z rodzina na plazy, w gorach lub w innych ciekawych miejscach, lub po prastu pobyczyc sie w domu i zobaczyc jak BMW z Kubica na czele dostaje baty na torze F1. `pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubiegłą przewegetowaliśmy z rodziną na tarasie :-) bezcenne. Polecam wsystkim.

No i właśnie chyba w tym rzecz. Podejrzewam, że pytanie zostało zadane niereprezentatywnej grupie,. Ludzie, którzy budują lub już zamieszkują domy (czy to na wsi czy na przedmieściach), naprawdę mają fajniejsze zajęcia na weekend :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

jeśli o mnie chodzi, to hipermarkety mogłyby nie istnieć

skoro istnieją - widocznie innym są potrzebne :)

 

nie wiem jakie pieniądze musiałby mi ktoś oferować, abym robiła tam zakupy w niedziele

i na dodatek z rodzinką - tak dla przyjemności :roll:

nie lubię takich miejsc, zawsze ktoś popchnie mnie wózkiem przy kasie, bo pewnie myśli,

że tak będzie szybciej, bardzo często to ja muszę czekać, aż kasjerka zmieni rolkę, albo coś z towarem

jest nie tak i zaczyna gdzieś dzwonić, a jak coś oglądam gdzie wcześniej nikogo nie było, to

za chwilę zjawia się cała gromadka /w najlepszym wypadku jeden osobnik, przeważnie

płci żeńskiej/ i okazuje zainteresowanie akurat tym, co ja chcę kupić

 

łażą ogólnie wszyscy jak zamroczeni ;), blokują dostęp do regałów, stawiają wózki na

środku przejścia - to nie dla mnie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię zakupy w niedzielę - czasem. Ale nie z rodziną i nie "na zwiedzaniu". Wpadam do najmniejszego CH jak to możliwe i wypadam. Ale ja nie znoszę robić zakupów, łazić po sklepach. Bywam w Arkadii w W-wie na obiedzie czasem z przyjaciółmi. Ale to w tygodniu.

 

Rzeczywiście widuję rodziny i mamy, ktore uczą swoje dzieci np. chodzić w centrum handkowym. Dla mnie to pomyłka.

Generalnie zakupy robię przez internet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś ..... mieszkanko, dużo czasu i kasy którą nie wiadomo tak naprawdę na co wydać :lol: ..... częściej się bywało w hipermarketach :roll: .

Teraz ..... dom , mało czasu i zdecydowanie mniej kasy na duperele bo wsio idzie na dom (skarbonka bez dna :wink: ) .... w hiper bywamy niezmiernie rzadko , jeśli już to Leroy Merlin albo Castorama :wink: - zakup spożywcze i inne odbębniam w tygodniu, najchętniej w piątek po robocie w pobliskiej biedronce bo za leniwa jestem żeby jeszcze gdzieś dalej naginać po całym dniu pracy :roll: .

W niedzielę odpoczywam - oczywiście czynnie: czyli przy lekkiej pracy typu pomalowanie pergoli tudzież przy naprawianiu witraża w drzwiach wejściowych który się aktualnie spier.... :evil: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co...szlag mnie trafia jak robię zakupy, to ludziska lookają mi w koszyk, ślipią się, co mam , ile mam .. Co to kogo obchodzi, co jadam i czym się podcieram :o

 

W ogóle to z zakupów niektórzy robią jakąś formę seansu terapeutycznego..to jak kompleks małego cłonka cy cóś. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety, czasem nie mam wyjcia. W piątki pracuję do 20, w soboty czasem coś wypada i zostaje niedziela, gdy budzę się z nieprzyjemnym uczuciem, że w poniedziałek ide na 12 godzin do pracy i w związku z tym rodzina zostanie glodna i z pustą lodówką w zasadzie do środy. Ale nie traktuję tego jako spaceru czy przyjemności ale jak przykrą konieczność. I byle jak najkrócej.

Własnie dziś miałam taki wypad do manufaktury. Jest tam Leroy a ja potrzebowałam oprócz spożywczych zakupić olej do tarasu i borówkę - krzaczki. No to pojechałam. Przed 10 rano, żeby wejść równo z otwarciem i wybyć jak najszybciej. A tam parking już w połowie zapełniony. Gdzie ci ludzie byli, przecie sklep jeszcze zamknięty. Słoneczko, piękna pogoda, żałowałam każdej minuty w tym przybytku, a jak wychodziłam to parkingi, wszystkie (!) były już zajete, auta stały na trawnikach :o Jeszcze w deszcz, zimno - mogłabym zrozumieć, są w końcu tam kina i jakieś niesklepowe atrakcje, ale w piękną, słoneczną niedzielę!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ide i w niedziele i o 3 rano czyli w nocy ide wtedy kiedy czegos braknie w domu kiedy mam ochote ide przed zamknieciem bo sa bardzoooooooooooooooooo duze przeceny swiezego towaru nie po terminie oczywiscie poprostu dzien wystawienia na polke wlasnie mija mimo ze markecik jest 24h onio robia przecene o 70% ide do marketu bo maly ma tam duzo zabawek i bawi sie nimi a ja mam spokuj ogladam co innego lub bawie sie z nim a nie musze ich juz kupowac moze to ze skompstwa moze dlatego ze ma innych mnustwo wiec poco mu wiecej pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...