Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

spędzić niedzielę w hipermarkecie


bobiczek

Recommended Posts

ide i w niedziele i o 3 rano czyli w nocy ide wtedy kiedy czegos braknie w domu (..) ide do marketu bo maly ma tam duzo zabawek i bawi sie nimi a ja mam spokuj ogladam co innego lub bawie sie z nim a nie musze ich juz kupowac moze to ze skompstwa moze dlatego ze ma innych mnustwo wiec poco mu wiecej pozdrawiam

 

 

Nie lepiej też zabrać synka między regały z jedzeniem ? popatrzy , popatrzy..taniej wyjdzie. :wink:

 

Tak nawiaskiem , znam takiego w tym stylu. Mesiem jeździ a dzieciak słoikiem z przykrywką się bawi - żeby nie było że pustym... :o

 

! z zierenkiem fasoli w środku.. 8) 8)

 

:wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 98
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Skoro Hyde Park, to mogę Was spytać.

Nie wiem czy kiedyś już nie było, ale mam ochotę Was spytać.

Traktujecie niedzielny wyjazd rodziną na zakupy do molocha jako formę spędzenia rodzinnie czasu czy nie?

Żeby nie było niedomówień - ja byłem w życiu raz , a i tak potem żałowałem bo mi sie małolat zgubił, co tylko mnie utwierdziło że to jakaś głupota.

Tyle

 

 

 

staramy się jak coś jedynie np. w sobotę wypad do marketu robić

w niedzielę rzadko kiedy

 

ps. chyba że jest brzydka pogoda :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ide i w niedziele i o 3 rano czyli w nocy ide wtedy kiedy czegos braknie w domu kiedy mam ochote ide przed zamknieciem bo sa bardzoooooooooooooooooo duze przeceny swiezego towaru nie po terminie oczywiscie poprostu dzien wystawienia na polke wlasnie mija mimo ze markecik jest 24h onio robia przecene o 70% ide do marketu bo maly ma tam duzo zabawek i bawi sie nimi a ja mam spokuj ogladam co innego lub bawie sie z nim a nie musze ich juz kupowac moze to ze skompstwa moze dlatego ze ma innych mnustwo wiec poco mu wiecej pozdrawiam

 

 

gratuluję!!!!!!!!

 

to jest pomysł na spędzanie czasu z rodziną, że też cholera na to nie wpadłam..........to ja zastosuje to w sklepach z ciuchami, popatrzę , po przymierzam, a ze skompstwa nie kupie , przecież to tak działa jakbym całą szafę miała z tymi cuchami co na nie się nagapiłam.........

 

a bawić się dzieckiem w marketach to jest to ...............a może z mężem by się tak w markecie pobawić :o :o :lol: :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imho sobota i niedziela w hipermarkecie to hiper pomyłka. Nie oznacza to że sie mi nie zdazyło ale zawsze tego żałuje bo:

Nie lubie tych dzikich tłumów szwendających sie bez celu,

nie lubie stać w kilometrowej kolejce do kasy,

nie lubie stać w korku przy wjeździe na parking po to by potem postać sobie w jeszcze większym chcac z nigo wyjechać.

W sobotę zdaza mi się awaryjnie wpadac do jakiegos leroja czy innej castoramy kiedy wezmę sie za robotę, i okaze sie ze zabrakło mi jakiegos duperela czy innego litra farby, a okoliczne sklepy są juz pozamykane.

Spożywka tylko w tygodniu i raczej w okolicy godziny 20 kiedy jest już luxno i spokojnie.

Dzieciak biore ze soba bo mataka ma juz go czasem po dziurki w nosie no i czasem musi spędzic troche czasu z ojcem;-)

W żadnym wypadkyu nie jest to sposób na spedzanie wolnego czasu- to raczej kłopotliwy obowiazek.

Jestem w tej chwili w tej szczęsliwej sytuacji że do marketów mam stosunkowo niedaleko i nie jest to żadna wielka wyprawa skoczyć po zakupy ale i tak wole to robic po drodze z pracy bo potem szkoda czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markety omijami szerokim łukiem. Podręczne zakupy robię na bazarku koło siebie a resztę zamawiam z marketu przez internetTeż miałam okres hostesowania i miałam niezły ubaw jak widziałam te rodzinki w niedziele po kościele jak przychodziły na degustacjie. Przystanek przy mnie, jedno okrążenie i znów przystanek u mnie :o

Ale już centra handlowe są ok. Ale wpadam tam w ciągu tygodnia (bo czynne do 22) i nie muszę ganiać po całym mieście bo wszystkie sklepy (np ciuchowe) mam w jednym miejscu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imho sobota i niedziela w hipermarkecie to hiper pomyłka. Nie oznacza to że sie mi nie zdazyło ale zawsze tego żałuje bo:

Nie lubie tych dzikich tłumów szwendających sie bez celu,

nie lubie stać w kilometrowej kolejce do kasy,

nie lubie stać w korku przy wjeździe na parking po to by potem postać sobie w jeszcze większym chcac z nigo wyjechać.

Luuudzie.. Do centrów handlowych w weekend to trzeba umieć jeździć. Trzeba widzieć kiedy się pojawić, żeby takich atrakcji uniknąć. Podstawa to wywiad środowiskowy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imho sobota i niedziela w hipermarkecie to hiper pomyłka. Nie oznacza to że sie mi nie zdazyło ale zawsze tego żałuje bo:

Nie lubie tych dzikich tłumów szwendających sie bez celu,

nie lubie stać w kilometrowej kolejce do kasy,

nie lubie stać w korku przy wjeździe na parking po to by potem postać sobie w jeszcze większym chcac z nigo wyjechać.

Luuudzie.. Do centrów handlowych w weekend to trzeba umieć jeździć. Trzeba widzieć kiedy się pojawić, żeby takich atrakcji uniknąć. Podstawa to wywiad środowiskowy :lol:

Zrobiłem wywiad itp i wychodzi mi, że najprościej pojawiac sie tam w tygodniu. Sobote i niedziele sobie z góry odpuszczam- niech sie tłocza tam ci co muszą/chcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na markety mam alergie, moj slubny jeszcze wieksza!

Pracuje od rana do 18, zakupy robie w malych rodzinnych sklepikach ale nie w miescie, gdzie pracuje, bo to duze miasto i wciskaja starocie tylko "u siebie". Codziennie po pracy kupuje to co potrzeba, zajmuje mi to kilka minut, czesto zamawiam telefonicznie miesa, bo po 18 to juz czasami nie ma w czym wybierac, wiec po pracy mam wszystko to co chcialam.Takie duze zakupy (zgrzewki wody, srodki czystosci i zapasy spozywki) robie w sobote rano, przeznaczam na to max godzine i tez te zakupy robie "u siebie".

Wole dac za butelke wody 50 gr drozej ale nie ogladac marketow na oczy, zakupy w nich na pewno zajelyby mi wiecej czasu.

Jak sie budowalismy to wszystkie kleje, farby itp tez kupowalismy w lokalnych sklepach bez niedzielnych wypraw do marketow budowlanych.

W castoramie i spozywczych marketach bylam kilka razy, w ikei 4 razy, zawsze wracalam zmeczona i zla, ze tyle czasu zmarnowalam.

Acha i ja jestem z tych co pamietaja lata 80 i wszystkiego musze miec zapasy zrobione. Czuje sie dobrze, gdy szafki w spizarni i zamrazarka ledwie sie domykaja, wiec jak widac nie trzeba do tego marketow (do robienia zakupow) tylko dobrze rozplanowac sobie dzien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha i ja jestem z tych co pamietaja lata 80 i wszystkiego musze miec zapasy zrobione. Czuje sie dobrze, gdy szafki w spizarni i zamrazarka ledwie sie domykaja, wiec jak widac nie trzeba do tego marketow (do robienia zakupow) tylko dobrze rozplanowac sobie dzien.

Nie one nie są niezbędne do robienia zapasów, ale czasem bardzo wygodne. Ja do najbliższego sklepu "osiedlowego" mam 2 km a wybór w nim żaden (no może poza alkoholem). Nauczyłam się tak robić zakupy w hipermarketach (czasem i w niedzielę), żeby nie zajmowało mi to zbyt wiele czas. A i tak są rzeczy, które wolę kupić gdzie indziej (np mięso).

 

Aha, ja też z tych co lubią mieć zapasy. Zdarza mi się robić zakupy w weekend nie dlatego, że nie mam lepszych pomysłów na spędzanie czasu z rodziną, ale dlatego, że w tygodniu jest to obecnie praktycznie niemożliwe dla mnie :) (no chyba, że pozostawię męża samego z tym obowiązkiem :) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej unikac duzych skupisk ludzkich i duzych sklepow gdy grypa-zaraza

 

szaleje..... :D .... dzieci trzymac z daleka i czesto myc rece po kontakcie z

 

pieniedzmi. :D

 

Sprawic tez sobie gustowna maske na usta - nie chroni w 100 % ale troche

 

ogranicza rozprzestrzenianie sie wirusa w w ypadku kaszelku i kichanka. :D

 

Lepiej dmuchac na zimne bo polska sluzba zdrowia jaka jest - kazdy widzi :D

 

Troche jakby nieprzygotowana........... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ze swoja rodziną jeźdze w niedziele, sobote wlasnie do hipermarketów bo w ciagu tygodnia nie ma kiedy zrobic wiekszych zakupów.

A i plusem jest to, że wszystko jest tam pod ręką i nie trzeba biegać po całym miescie.

 

to taka nowa religia, że tam na pewno jest wszystko czego nam trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za pomysl sloika z fasolka nie zapomne go zakrecic a co do mesia nie lubie tej marki wole audi ale tez niemam pisalem ze jak juz jestem bo moja slubna lubi szukac promocji to my z malym robimy z tego drogi dom przeciez napisali w reklamie tesco twoim domem to czemu niby mialby sie nie bawic

czasem nawet mozna spotkac kogos jak je ale to juz przesada pozdrawiam tych co nie lubia marketow bo jak bym mial wybor to wolalby gdzies indziej pojechac ale niemam takiej mozliwosci tu tylko same wielko powiezchniowce sa pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za pomysl sloika z fasolka nie zapomne go zakrecic a co do mesia nie lubie tej marki wole audi ale tez niemam pisalem ze jak juz jestem bo moja slubna lubi szukac promocji to my z malym robimy z tego drogi dom przeciez napisali w reklamie tesco twoim domem to czemu niby mialby sie nie bawic

czasem nawet mozna spotkac kogos jak je ale to juz przesada pozdrawiam tych co nie lubia marketow bo jak bym mial wybor to wolalby gdzies indziej pojechac ale niemam takiej mozliwosci tu tylko same wielko powiezchniowce sa pozdrawiam

 

a tak w ogóle to o czym napisałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za pomysl sloika z fasolka nie zapomne go zakrecic a co do mesia nie lubie tej marki wole audi ale tez niemam pisalem ze jak juz jestem bo moja slubna lubi szukac promocji to my z malym robimy z tego drogi dom przeciez napisali w reklamie tesco twoim domem to czemu niby mialby sie nie bawic

czasem nawet mozna spotkac kogos jak je ale to juz przesada pozdrawiam tych co nie lubia marketow bo jak bym mial wybor to wolalby gdzies indziej pojechac ale niemam takiej mozliwosci tu tylko same wielko powiezchniowce sa pozdrawiam

 

Intryguje mnie ten pomysl sloika z fasolka ....moim zdaniem bedzie burza. :D

 

Audi nie lubie- niektore egzemplarze byly " wybuchowe".....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w ogóle to chyba iektórzy nie rozumieją pewnej istotnej różnicy pomiędzy

 

"robić zakupy w centrum handlowym w niedzielę"

a

"spędzać z rodziną niedzielę w centrum handlowym".

 

Dla mnie to są dwie zasadniczo różne sprawy.

 

rzekłbym, że chyba większość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...