sharoon 30.04.2009 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2009 KUMAM!!! To jest tak: Wkur.wia mnie do obłędu wszelka dążność do ograniczania badań prenatalnych przez ideowych oszołomów, tępienie świadomego macierzyństwa, brak oświaty seksualnej, jej tępienie, odbieranie kobietom prawa do decydowania, czy dzieciak ma być i być kochany i upragniony czy tylko MA BYĆ! Wiele podobnych spraw mnie..... wyprowadza z równowagi! Adam M. Tu akurat ze wszystkich sił się z Tobą zgadzam. Jeśli jednak w poprzednich postach również chciałeś zaprezentować drogą mi postawę liberalizmu, to trochę Ci nie wyszło... Liberalizm - tak, Wypaczenia - nie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 30.04.2009 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2009 Z bólem serca, bo jestem człowiekiem, który w "genach" (mówi się o kulturowym dziedziczeniu) ma przekazaną wrażliwość na ludzką krzywdę, muszę przyznać rację Adamowi i Bramerowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sharoon 30.04.2009 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2009 Powtórzę zatem: Kto niby ma decydować, kogo leczyć i utrzymywać przy życiu, a kogo nie? Kto jest łamagą, a kto nie? I kto ma odpowiednie geny, by się rozmnażać, a kto wręcz przeciwnie? Wedle jakich kryteriów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sharoon 30.04.2009 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2009 ... byle się nie okazało, że "niekoszerni" są osobnicy o nickach zaczynających się na litery: a oraz b Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 30.04.2009 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2009 Teraz to nie jest takie proste, bo nie wiadomo, kto ma decydowac i o ile sie orientuję, w najbliższym czasie to się nie zmieni.Kiedyś decydowała natura. kto sam przezył bez decyzji, ingerencji, rozważan, to zył. Bo zwyczajnie "był dobrze zrobiony". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sharoon 30.04.2009 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2009 Teraz to nie jest takie proste, bo nie wiadomo, kto ma decydowac i o ile sie orientuję, w najbliższym czasie to się nie zmieni. Kiedyś decydowała natura. kto sam przezył bez decyzji, ingerencji, rozważan, to zył. Bo zwyczajnie "był dobrze zrobiony". amalfi, nie żyjemy "kiedyś", tylko "teraz". Skoro dawne prawa ("kto dobrze zrobiony, ten żyje") się zdezaktualizowały, trzeba wymyślić nowe. A jedyne sensowne nowe prawo jest takie, by ratować WSZYSTKICH i pozwalać się rozmnażać też WSZYSTKIM. Howgh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sharoon 30.04.2009 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2009 Chyba wiesz, ze postawiłaś tu hurtem same najpaskudniejsze pytania do dziś nie posiadające OBIEKTYWNIE poprawnej i jedynie słusznej odpowiedzi! Filozofia od wieków szuka tych odpowiedzi - i na razie nic z tego! Filozofia będzie szukać tych odpowedzi do końca świata, ale ich nie znajdzie, bo one zwyczajnie nie istnieją. Wprowadzenie jakichkolwiek kryteriów selekcji będzie prawdziwym początkiem końca naszego gatunku. To by dopiero była ingerencja w naturę - decydować, kto jest OK (bez wycieczek osobistych ), a kto nie. Mój uwielbiany Profesor historii powiedział kiedyś: "jedyne, czego uczy nas historia, to to, że historia nigdy jeszcze nikogo niczego nie nauczyła". Ciekawe, dlaczego akurat teraz to sobie przypomniałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 30.04.2009 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2009 Teraz to nie jest takie proste, bo nie wiadomo, kto ma decydowac i o ile sie orientuję, w najbliższym czasie to się nie zmieni. Kiedyś decydowała natura. kto sam przezył bez decyzji, ingerencji, rozważan, to zył. Bo zwyczajnie "był dobrze zrobiony". amalfi, nie żyjemy "kiedyś", tylko "teraz". Skoro dawne prawa ("kto dobrze zrobiony, ten żyje") się zdezaktualizowały, trzeba wymyślić nowe. A jedyne sensowne nowe prawo jest takie, by ratować WSZYSTKICH i pozwalać się rozmnażać też WSZYSTKIM. Howgh sharoon, mówimy o dwóch róznych rzeczach. To,co mówisz Ty jest oczywiste i to, o czym mówię ja również. Tak się składa, że jedno nie wyklucza drugiego. Obiektywne dane na temat przyczyn "siły gatunku" kiedyś, do przyczyn obecnej jego słabości ma sie do siebie o tyle, o ile nadal jesteśmy tym samym gatunkiem (to też mozna podważyć). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 30.04.2009 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2009 "Powtórzę zatem: Kto niby ma decydować, kogo leczyć i utrzymywać przy życiu, a kogo nie? Kto jest łamagą, a kto nie? I kto ma odpowiednie geny, by się rozmnażać, a kto wręcz przeciwnie? Wedle jakich kryteriów?" - "Teraz to nie jest takie proste, bo nie wiadomo, kto ma decydowac i o ile sie orientuję, w najbliższym czasie to się nie zmieni" Tylko teoretycznie i dla optymistów! Ten homeostat, jakim jest życie na Ziemi w końcu wprowadzi korektę.Choćby jaką pandemią..I?...Zadecyduje przypadek, los, fatum...Właściwe miejsce we właściwej chwili...Takie będą NOWE kryteria decyzji kto przeżyje a kto nie.Lokalnie korygowaną pięścią tego, kto silniejszy... Wystarczy zmienić warunki doświadczenia... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miguś1719505032 01.05.2009 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 O tym wszystkim Adamie decyduje czasami właśnie jakże banalnie- wirus świńskiej gypy lub jakiś inny, który niespodziewanie czasami eliminuje wbrew logice i najsilniejszych i najpiekniejszych i tych z dobrymi i ze złymi genami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 02.05.2009 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2009 ... A świnki to najlepiej też od znajomego gospodarza, upewniwszy się, że nie karmi paszą, tylko ziemniakami, śrutą i zielonką... ... ... prawie nikt już tak wieprzków nie futruje ... ... być może prócz hodowców "świnek domowych" śpiących w łóżeczkach http://z.about.com/d/exoticpets/1/0/p/i/chanchi0206.jpg ... i to oni zapewne rozwlekli tą "świńską grypę" poprzez całuski ze swymi pupilkami Światowa Organizacja zdrowia (WHO) podniosła stopień zagrożenia pandemią grypy z 4 na 5, czyli prawie najwyższy. Nie chcę uprawiać czarnowidztwa, ale oby to nie była "hiszpanka" bis z 1918 r. Najnowsze badania wskazują na wielkie podobieństwo wirusa wywołującego "hiszpankę" z wirusem ptasiej grypy, więc analogicznie świńskiej również. ... ehhhh ... "świńską" już przerabialiśmy w 1976 roku ... To jest tak: Wkur.wia mnie do obłędu wszelka dążność do ograniczania badań prenatalnych przez ideowych oszołomów, tępienie świadomego macierzyństwa, brak oświaty seksualnej, jej tępienie, odbieranie kobietom prawa do decydowania, czy dzieciak ma być i być kochany i upragniony czy tylko MA BYĆ! Wiele podobnych spraw mnie..... wyprowadza z równowagi! Adam M. ... hmm. ... Adamie, być może ta wypowiedź bardziej przydała by się w tym "wątku" http://forum.muratordom.pl/post3316612.htm#3316612 ... tu bardziej o "świnkach" przeca ... choć kto "wi", co gdzie w "trawie - chlewiku i łożu - piszczy" ... Mój uwielbiany Profesor historii powiedział kiedyś: "jedyne, czego uczy nas historia, to to, że historia nigdy jeszcze nikogo niczego nie nauczyła". ... Słyszałem "Jedyne czego uczy nas historia, to fakt że nie uczy ona nas niczego" ... choć logicznie, my również już jesteśmy historią, choć niektórzy twierdzą coś wręcz przeciwnego, a mianowicie, iż "historia jest, nauczycielem życia" ... hmmm ... korzystam ze starodruków i innych "historycznych" opracowań o kulinariach, które są dla mnie inspiracją dla mej pracy w kuchni przy tworzeniu nowych dań pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 27.07.2009 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Światowa Organizacja zdrowia (WHO) podniosła stopień zagrożenia pandemią grypy z 4 na 5, czyli prawie najwyższy. Nie chcę uprawiać czarnowidztwa, ale oby to nie była "hiszpanka" bis z 1918 r. Najnowsze badania wskazują na wielkie podobieństwo wirusa wywołującego "hiszpankę" z wirusem ptasiej grypy, więc analogicznie świńskiej również. Chyba w zła godzine o tej "Hiszpanii" powiedzialam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 27.07.2009 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Zmien nick na " pytia " i bedziesz przyszlosc przepowiadac....... Wirus wylagl sie najpierw w amerykanskiej chlewni w Meksyku gdzie warunki uragaja wszelkim normom humanitarnym i higienicznym - tej samej firmy z ktora kolaborowal Lepper i mieli budowac chlewnie na Pomorzu - n ie wiem czy zbudowali ...... Okoliczni Meksykanie od paru lat skarzyli sie na rozne dolegliwosci fizyczne ale kto by tam sluchal biednego Meksyka - jak tamtejsi politycy sa w kieszeni tej amerykanskiej firmy.......... I dlatego miedzy innymi jakis juz czas temu zostalam wegetarianka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 27.07.2009 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Zmien nick na " pytia " i bedziesz przyszlosc przepowiadac....... Bardzo popłatne zajęcie. Musze sie zastanowic, bo już mi sie nie chce tak codziennie rano wstawać Ale bądźmy dobrej mysli. Polska jest jak zawsze dobrze przygotowana na wszelkie epidemie, pandemie, broń bioloiczną itp. Sa ważniejsze rzeczy związane z bezpieczeństwem narodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 27.07.2009 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Bo to jest sluszny kierunek . Swinska grypa to bedzie test wydajnej, efektywnej prywatnej sluzby zdrowia i prywatnych szpitali . Chetnie sie podziele wrazeniami - lecialam do Polski w maju - i podano, ze podobno ze mna leciala pani z tym pierwszym przypadkiem swinskiej grypy......ze niby z Nowego Jorku i ze trzeba zadzwonic, zglosic sie itp. Jak zadzwonilam pod podany numer to okazalo sie, ze naprawde mily pan nic nie wie, ministerstwo zdrowia nie raczylo go poinformowac...... A w ogole to okazalo sie, chyb a za dwa dni, ze chodzilo o samolot z Newark - Warsaw a nie New York - Warsaw - startowaly w tym samym dniu , w podobnym czasie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 27.07.2009 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 I pewnie miały taki sam kolor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 27.07.2009 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 No i co w końcu? Dowiedziałas sie, czy leciałas "własciwym" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 27.07.2009 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 No wszystko sie zgadzalo - miejscowosc - Newark - New York - dzien - ten sam - godzina odlotu troche inna, ale co to godzina w ta czy w tamta - pasazerowie -ale kto by sobie takimi niuansami glowe zawracal Jednym slowem po trzech godzinach nocnych konferencji z jakimis panami po drugiej stronie drutu, ktorzy wiedzieli mniej ode mnie, postanowilam poddac sie kwarantannie wypijajc dwa litry likieru kawowego i grajac w karty z przyjaciolmi ( ale przedtem pojnformowalam ich o zagrozeniu ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 27.07.2009 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Czyli możesz sie uznac za odporną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 27.07.2009 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 No i co w końcu? Dowiedziałas sie, czy leciałas "własciwym" ? Chwila.....to jeszcze nie wszystko........tak bys od razu chciala przeskoczyc do szczesliwego finalu ! Pech chcial, ze w dniu w ktorym pani Kopacz profesjonalnie oglosila, ze pasazerowie lecacy z New Yorku do Warszawy maja sie zglosic na kwarantanne spotkalam sie z Oxa .... Wiec napisalam jej - sluchaj, z tego co mowia to ten.....zetknelam sie z przypadkiej swinskiej grypy a ty sie zetknelas ze mna....... Ale trzeba ustalic czy to New York czy Newark..... Wiec Oxa tez sie rzucila do poszukiwan ...... I tak przeszukiwalysmy pol dnia az w koncu machnelysmy reka.......nikt nie mogl nam powiedziec nic pewnego..... No chyba na trzeci dzien ustalono ze to byl Newark. Przez te trzy dni jezdzilam srodkami komunikacji miejskiej , gralam w karty i w ogole milo spedzalm czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.