Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Świnia ten wirus !


ziaba

Recommended Posts

KUMAM!!!

 

To jest tak:

Wkur.wia mnie do obłędu wszelka dążność do ograniczania badań prenatalnych przez ideowych oszołomów, tępienie świadomego macierzyństwa, brak oświaty seksualnej, jej tępienie, odbieranie kobietom prawa do decydowania, czy dzieciak ma być i być kochany i upragniony czy tylko MA BYĆ!

Wiele podobnych spraw mnie..... wyprowadza z równowagi!

Adam M.

 

Tu akurat ze wszystkich sił się z Tobą zgadzam. Jeśli jednak w poprzednich postach również chciałeś zaprezentować drogą mi postawę liberalizmu, to trochę Ci nie wyszło... :(

Liberalizm - tak, Wypaczenia - nie! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 112
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Teraz to nie jest takie proste, bo nie wiadomo, kto ma decydowac i o ile sie orientuję, w najbliższym czasie to się nie zmieni.

Kiedyś decydowała natura. kto sam przezył bez decyzji, ingerencji, rozważan, to zył. Bo zwyczajnie "był dobrze zrobiony".

 

amalfi, nie żyjemy "kiedyś", tylko "teraz". Skoro dawne prawa ("kto dobrze zrobiony, ten żyje") się zdezaktualizowały, trzeba wymyślić nowe. A jedyne sensowne nowe prawo jest takie, by ratować WSZYSTKICH i pozwalać się rozmnażać też WSZYSTKIM.

Howgh :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wiesz, ze postawiłaś tu hurtem same najpaskudniejsze pytania do dziś nie posiadające OBIEKTYWNIE poprawnej i jedynie słusznej odpowiedzi!

Filozofia od wieków szuka tych odpowiedzi - i na razie nic z tego!

 

Filozofia będzie szukać tych odpowedzi do końca świata, ale ich nie znajdzie, bo one zwyczajnie nie istnieją. Wprowadzenie jakichkolwiek kryteriów selekcji będzie prawdziwym początkiem końca naszego gatunku. To by dopiero była ingerencja w naturę - decydować, kto jest OK (bez wycieczek osobistych :) ), a kto nie.

Mój uwielbiany Profesor historii powiedział kiedyś: "jedyne, czego uczy nas historia, to to, że historia nigdy jeszcze nikogo niczego nie nauczyła". Ciekawe, dlaczego akurat teraz to sobie przypomniałam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to nie jest takie proste, bo nie wiadomo, kto ma decydowac i o ile sie orientuję, w najbliższym czasie to się nie zmieni.

Kiedyś decydowała natura. kto sam przezył bez decyzji, ingerencji, rozważan, to zył. Bo zwyczajnie "był dobrze zrobiony".

 

amalfi, nie żyjemy "kiedyś", tylko "teraz". Skoro dawne prawa ("kto dobrze zrobiony, ten żyje") się zdezaktualizowały, trzeba wymyślić nowe. A jedyne sensowne nowe prawo jest takie, by ratować WSZYSTKICH i pozwalać się rozmnażać też WSZYSTKIM.

Howgh :)

 

sharoon, mówimy o dwóch róznych rzeczach. To,co mówisz Ty jest oczywiste i to, o czym mówię ja również. Tak się składa, że jedno nie wyklucza drugiego.

Obiektywne dane na temat przyczyn "siły gatunku" kiedyś, do przyczyn obecnej jego słabości ma sie do siebie o tyle, o ile nadal jesteśmy tym samym gatunkiem (to też mozna podważyć).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Powtórzę zatem:

 

Kto niby ma decydować, kogo leczyć i utrzymywać przy życiu, a kogo nie? Kto jest łamagą, a kto nie? I kto ma odpowiednie geny, by się rozmnażać, a kto wręcz przeciwnie? Wedle jakich kryteriów?"

 

- "Teraz to nie jest takie proste, bo nie wiadomo, kto ma decydowac i o ile sie orientuję, w najbliższym czasie to się nie zmieni"

 

Tylko teoretycznie i dla optymistów!

 

Ten homeostat, jakim jest życie na Ziemi w końcu wprowadzi korektę.

Choćby jaką pandemią..

I?...

Zadecyduje przypadek, los, fatum...

Właściwe miejsce we właściwej chwili...

Takie będą NOWE kryteria decyzji kto przeżyje a kto nie.

Lokalnie korygowaną pięścią tego, kto silniejszy...

 

Wystarczy zmienić warunki doświadczenia...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

A świnki to najlepiej też od znajomego gospodarza, upewniwszy się, że nie karmi paszą, tylko ziemniakami, śrutą i zielonką... :D

... :( ... prawie nikt już tak wieprzków nie futruje :( ...

... być może prócz hodowców "świnek domowych" śpiących w łóżeczkach

http://z.about.com/d/exoticpets/1/0/p/i/chanchi0206.jpg

... i to oni zapewne rozwlekli tą "świńską grypę" poprzez całuski ze swymi pupilkami :) ;)

 

Światowa Organizacja zdrowia (WHO) podniosła stopień zagrożenia pandemią grypy z 4 na 5, czyli prawie najwyższy.

Nie chcę uprawiać czarnowidztwa, ale oby to nie była "hiszpanka" bis z 1918 r.

 

Najnowsze badania wskazują na wielkie podobieństwo wirusa wywołującego "hiszpankę" z wirusem ptasiej grypy, więc analogicznie świńskiej również. :(

... ehhhh ... "świńską" już przerabialiśmy w 1976 roku :)

 

...

To jest tak:

Wkur.wia mnie do obłędu wszelka dążność do ograniczania badań prenatalnych przez ideowych oszołomów, tępienie świadomego macierzyństwa, brak oświaty seksualnej, jej tępienie, odbieranie kobietom prawa do decydowania, czy dzieciak ma być i być kochany i upragniony czy tylko MA BYĆ!

Wiele podobnych spraw mnie..... wyprowadza z równowagi!

Adam M.

... hmm. ... Adamie, być może ta wypowiedź bardziej przydała by się w tym "wątku" http://forum.muratordom.pl/post3316612.htm#3316612 ... tu bardziej o "świnkach" przeca :) ;) ... choć kto "wi", co gdzie w "trawie - chlewiku i łożu - piszczy" :)

 

...

Mój uwielbiany Profesor historii powiedział kiedyś: "jedyne, czego uczy nas historia, to to, że historia nigdy jeszcze nikogo niczego nie nauczyła". ...

Słyszałem "Jedyne czego uczy nas historia, to fakt że nie uczy ona nas niczego" ... choć logicznie, my również już jesteśmy historią, choć niektórzy twierdzą coś wręcz przeciwnego, a mianowicie, iż "historia jest, nauczycielem życia" ... hmmm ... korzystam ze starodruków i innych "historycznych" opracowań o kulinariach, które są dla mnie inspiracją dla mej pracy w kuchni przy tworzeniu nowych dań

 

pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Światowa Organizacja zdrowia (WHO) podniosła stopień zagrożenia pandemią grypy z 4 na 5, czyli prawie najwyższy.

Nie chcę uprawiać czarnowidztwa, ale oby to nie była "hiszpanka" bis z 1918 r.

 

Najnowsze badania wskazują na wielkie podobieństwo wirusa wywołującego "hiszpankę" z wirusem ptasiej grypy, więc analogicznie świńskiej również. :(

 

Chyba w zła godzine o tej "Hiszpanii" powiedzialam :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmien nick na " pytia " :D i bedziesz przyszlosc przepowiadac....... :D

 

Wirus wylagl sie najpierw w amerykanskiej chlewni w Meksyku gdzie warunki uragaja wszelkim normom humanitarnym i higienicznym - tej samej firmy z ktora kolaborowal Lepper i mieli budowac chlewnie na Pomorzu - n ie wiem czy zbudowali ......

 

Okoliczni Meksykanie od paru lat skarzyli sie na rozne dolegliwosci fizyczne ale kto by tam sluchal biednego Meksyka - jak tamtejsi politycy sa w kieszeni tej amerykanskiej firmy..........

 

I dlatego miedzy innymi jakis juz czas temu zostalam wegetarianka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmien nick na " pytia " :D i bedziesz przyszlosc przepowiadac....... :D

 

Bardzo popłatne zajęcie. Musze sie zastanowic, bo już mi sie nie chce tak codziennie rano wstawać :lol:

 

Ale bądźmy dobrej mysli. Polska jest jak zawsze dobrze przygotowana na wszelkie epidemie, pandemie, broń bioloiczną itp. Sa ważniejsze rzeczy związane z bezpieczeństwem narodu. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest sluszny kierunek .

 

Swinska grypa to bedzie test wydajnej, efektywnej prywatnej sluzby zdrowia i prywatnych szpitali . :D

 

Chetnie sie podziele wrazeniami - lecialam do Polski w maju - i podano, ze podobno ze mna leciala pani z tym pierwszym przypadkiem swinskiej grypy......ze niby z Nowego Jorku i ze trzeba zadzwonic, zglosic sie itp.

 

Jak zadzwonilam pod podany numer to okazalo sie, ze naprawde mily pan nic nie wie, ministerstwo zdrowia nie raczylo go poinformowac......

 

A w ogole to okazalo sie, chyb a za dwa dni, ze chodzilo o samolot z Newark - Warsaw a nie New York - Warsaw - startowaly w tym samym dniu , w podobnym czasie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wszystko sie zgadzalo - miejscowosc - Newark - New York

 

- dzien - ten sam

 

- godzina odlotu troche inna, ale co to godzina w ta czy w tamta

 

- pasazerowie -ale kto by sobie takimi niuansami glowe zawracal

 

Jednym slowem po trzech godzinach nocnych konferencji z jakimis panami po drugiej stronie drutu, ktorzy wiedzieli mniej ode mnie, postanowilam poddac sie kwarantannie wypijajc dwa litry likieru kawowego i grajac w karty z przyjaciolmi ( ale przedtem pojnformowalam ich o zagrozeniu ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co w końcu? Dowiedziałas sie, czy leciałas "własciwym" ?

 

Chwila.....to jeszcze nie wszystko........tak bys od razu chciala przeskoczyc do szczesliwego finalu !

 

Pech chcial, ze w dniu w ktorym pani Kopacz profesjonalnie oglosila, ze pasazerowie lecacy z New Yorku do Warszawy maja sie zglosic na kwarantanne spotkalam sie z Oxa ....

 

Wiec napisalam jej - sluchaj, z tego co mowia to ten.....zetknelam sie z przypadkiej swinskiej grypy a ty sie zetknelas ze mna.......

 

Ale trzeba ustalic czy to New York czy Newark.....

 

Wiec Oxa tez sie rzucila do poszukiwan ......

 

I tak przeszukiwalysmy pol dnia az w koncu machnelysmy reka.......nikt nie mogl nam powiedziec nic pewnego.....

 

No chyba na trzeci dzien ustalono ze to byl Newark.

 

Przez te trzy dni jezdzilam srodkami komunikacji miejskiej , gralam w karty i w ogole milo spedzalm czas. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...