Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zwrot za zalanie z dwóch ubezpieczalni ????


WojcioTJ

Ile razy w ciągu roku zostałeś zalany ???  

1 użytkownik zagłosował

  1. 1. Ile razy w ciągu roku zostałeś zalany ???

    • 1
    • 2
      0
    • 3 i wi
      0


Recommended Posts

Witam!

Sąsiadowi puściła rureczka od ogrzewania i woda bardzo powoli sączyła się po rurach. Z 3 piętra aż do mojego na 1 piętro. Na drugi, piętrze nie wiadomo czy coś jest bo sąsiad ma zabudowane rigipsem.

Czy wie ktoś może z szanownych tu osób czy jest mozliwie uzyskanie "kasy" z dwóch ubezpieczalni. Sąsiad powiedział że zgłosi to u swojej (chyba Generali), a ja bym jeszcze zgłosił u swojej (PZU), czy ktoś już tak robił ????

 

pozdrawiam "zalanych"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego chcesz pieniadze od 2-ch ubespieczycieli jesli zalali Cie raz?

 

bo znając stawki zwrotu to pewnie starczy na.... waciki

 

 

A skąd znasz te stawki? Z tych przykładów o których ja słyszałem to nie było tak źle.

Jak dla mnie jedynią kwestią jest kwestia prawna. Jeśli możesz pobrać pieniądze z 2 ubezpieczeń (sprawdź umowy ubezpieczeniowe, a przynajmniej tą swoją) to nie ma się nad czym zastanawiać. Głupotą byłoby nie brać. Jeśli nie możesz to ja też nie mam się nad czym zastanawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Sąsiadowi puściła rureczka od ogrzewania i woda bardzo powoli sączyła się po rurach. Z 3 piętra aż do mojego na 1 piętro. Na drugi, piętrze nie wiadomo czy coś jest bo sąsiad ma zabudowane rigipsem.

Czy wie ktoś może z szanownych tu osób czy jest mozliwie uzyskanie "kasy" z dwóch ubezpieczalni. Sąsiad powiedział że zgłosi to u swojej (chyba Generali), a ja bym jeszcze zgłosił u swojej (PZU), czy ktoś już tak robił ????

 

pozdrawiam "zalanych"

 

Ty zgłaszasz w swojej firmie i oni Ci wypłacaja odszkodowanie, a potem dochodzą roszczeń od "winowajcy", czyli od sąsiada (lub jego ubezpieczyciela).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Sąsiadowi puściła rureczka od ogrzewania i woda bardzo powoli sączyła się po rurach. Z 3 piętra aż do mojego na 1 piętro. Na drugi, piętrze nie wiadomo czy coś jest bo sąsiad ma zabudowane rigipsem.

Czy wie ktoś może z szanownych tu osób czy jest mozliwie uzyskanie "kasy" z dwóch ubezpieczalni. Sąsiad powiedział że zgłosi to u swojej (chyba Generali), a ja bym jeszcze zgłosił u swojej (PZU), czy ktoś już tak robił ????

 

pozdrawiam "zalanych"

 

Ty zgłaszasz w swojej firmie i oni Ci wypłacaja odszkodowanie, a potem dochodzą roszczeń od "winowajcy", czyli od sąsiada (lub jego ubezpieczyciela).

 

ok, ale przecież ja nie musze wiedzieć kto mnie zalał, a tu jest jeszcze taka sytuacja że to poszło z 3piętra na moje 1 pierwsze piętro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Sąsiadowi puściła rureczka od ogrzewania i woda bardzo powoli sączyła się po rurach. Z 3 piętra aż do mojego na 1 piętro. Na drugi, piętrze nie wiadomo czy coś jest bo sąsiad ma zabudowane rigipsem.

Czy wie ktoś może z szanownych tu osób czy jest mozliwie uzyskanie "kasy" z dwóch ubezpieczalni. Sąsiad powiedział że zgłosi to u swojej (chyba Generali), a ja bym jeszcze zgłosił u swojej (PZU), czy ktoś już tak robił ????

 

pozdrawiam "zalanych"

 

Ty zgłaszasz w swojej firmie i oni Ci wypłacaja odszkodowanie, a potem dochodzą roszczeń od "winowajcy", czyli od sąsiada (lub jego ubezpieczyciela).

 

ok, ale przecież ja nie musze wiedzieć kto mnie zalał, a tu jest jeszcze taka sytuacja że to poszło z 3piętra na moje 1 pierwsze piętro

 

znam to bo ja na parterze miałam wode w sypialni z drugiego piętra, my znaleźliśmy winnego, no a Ty też przeciez sam piszesz, że "sąsiadowi puściła rureczka" - to chyba przyczyna zlokalizowana. A firma sama sobie dochodzi, od kogo ściągać kasę. Przynajmniej tak było u nas.

powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Sąsiadowi puściła rureczka od ogrzewania i woda bardzo powoli sączyła się po rurach. Z 3 piętra aż do mojego na 1 piętro. Na drugi, piętrze nie wiadomo czy coś jest bo sąsiad ma zabudowane rigipsem.

Czy wie ktoś może z szanownych tu osób czy jest mozliwie uzyskanie "kasy" z dwóch ubezpieczalni. Sąsiad powiedział że zgłosi to u swojej (chyba Generali), a ja bym jeszcze zgłosił u swojej (PZU), czy ktoś już tak robił ????

 

pozdrawiam "zalanych"

 

Ty zgłaszasz w swojej firmie i oni Ci wypłacaja odszkodowanie, a potem dochodzą roszczeń od "winowajcy", czyli od sąsiada (lub jego ubezpieczyciela).

 

ok, ale przecież ja nie musze wiedzieć kto mnie zalał, a tu jest jeszcze taka sytuacja że to poszło z 3piętra na moje 1 pierwsze piętro

 

znam to bo ja na parterze miałam wode w sypialni z drugiego piętra, my znaleźliśmy winnego, no a Ty też przeciez sam piszesz, że "sąsiadowi puściła rureczka" - to chyba przyczyna zlokalizowana. A firma sama sobie dochodzi, od kogo ściągać kasę. Przynajmniej tak było u nas.

powodzenia!

 

wszystko jasne, ale jak ja nie powiem kto mnie zalał "bo nie wiem", żadnego przyjęcia mandatu nie było, policja nie byla wzywana, hydraulik ze spółdzielni też nie wystawiał żadnych papierów, więc wg mnie sąsiad nei będzie obciążony dodatkowo z mojego ubezpieczenia

reasumując, wg mnie mozna zgłosic oddatkowo u mnie do PZU szkodę, a sąsiad u siebie zgłosi że kogoś zalał,

myslę że firmy ubezpieczeniowe aż tak bardzo ze sobą nie współpracują, a szczególnie jeśli chodzi o takie drobiazgi

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Sąsiadowi puściła rureczka od ogrzewania i woda bardzo powoli sączyła się po rurach. Z 3 piętra aż do mojego na 1 piętro. Na drugi, piętrze nie wiadomo czy coś jest bo sąsiad ma zabudowane rigipsem.

Czy wie ktoś może z szanownych tu osób czy jest mozliwie uzyskanie "kasy" z dwóch ubezpieczalni. Sąsiad powiedział że zgłosi to u swojej (chyba Generali), a ja bym jeszcze zgłosił u swojej (PZU), czy ktoś już tak robił ????

 

pozdrawiam "zalanych"

 

Ty zgłaszasz w swojej firmie i oni Ci wypłacaja odszkodowanie, a potem dochodzą roszczeń od "winowajcy", czyli od sąsiada (lub jego ubezpieczyciela).

 

ok, ale przecież ja nie musze wiedzieć kto mnie zalał, a tu jest jeszcze taka sytuacja że to poszło z 3piętra na moje 1 pierwsze piętro

 

znam to bo ja na parterze miałam wode w sypialni z drugiego piętra, my znaleźliśmy winnego, no a Ty też przeciez sam piszesz, że "sąsiadowi puściła rureczka" - to chyba przyczyna zlokalizowana. A firma sama sobie dochodzi, od kogo ściągać kasę. Przynajmniej tak było u nas.

powodzenia!

 

wszystko jasne, ale jak ja nie powiem kto mnie zalał "bo nie wiem", żadnego przyjęcia mandatu nie było, policja nie byla wzywana, hydraulik ze spółdzielni też nie wystawiał żadnych papierów, więc wg mnie sąsiad nei będzie obciążony dodatkowo z mojego ubezpieczenia

reasumując, wg mnie mozna zgłosic oddatkowo u mnie do PZU szkodę, a sąsiad u siebie zgłosi że kogoś zalał,

myslę że firmy ubezpieczeniowe aż tak bardzo ze sobą nie współpracują, a szczególnie jeśli chodzi o takie drobiazgi

?

 

 

Może się mylę, ale znowu wyczuwam kombinowanie. Dlaczego miałbyś nie powiedzieć kto ciebie zalał? Przecież to jest jasne i oczywiste. Firma ubezpieczeniowa sąsiada wypłaci za szkody, ale twoja firma w takiej sytuacji raczej nic ci nie wypłaci bo jak jest zalanie to gdzieś musi być wyciek. Jeśli nie wiesz skąd to jaka gwarancja, że jutro się nie powtórzy?

A co do firm ubezpieczeniowych to taki pewny bym nie był. Wyjść taka machloja moż ewcześniej, czy później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...