Projekt indywidualny - co myślicie? Komentarze do dz.mazo

[mazo]

A - elektrozamek mamy.

[mazo]

Mazo, napisz mi jaśniej. Wykonawca przyjechał i zrobił pomiar otworu na drzwi. Przyjechał z drzwiami zrobionymi zgodnie z projektem (zrobionym w oparciu o pomiary) i drzwi są za niskie. Czy tak? Jeśli tak, to w głowie się nie mieści. Sprawdź w umowie kto ponosi odpowiedzialność za pomiar - zwykle wykonawca - po to w końcu przyjeżdża. Odebraliście te drzwi? Zapłaciłaś już za nie?

Co tam masz u góry po bokach drzwi? Widać, że do nich drzwi dochodzą a szpara zrobiła się jakby na środku?

 

Co jest u góry? jakieś cegły wsadzili w rogach.

 

A z tym pomiarem to chyba już nic nie ugramy, bo mąż był przy pomiarze i podpisał się pod nim... Wiem, jaki nasuwa się komentarz... Nie wiem, dlaczego tak sie dzieje - mój m. w swoich zawodowych tematach jest perfekcjonistą, kieruje ogromnymi projektami, do tego jest logistykiem... a popełnia takie błędy... Ale i tak go kocham...

Edytowane 31 Stycznia 2011 przez mazo

[Gość monika996]

trzeba obmurować. potem tynki i będzie ok. pilnujcie,zeby Wam ich tylko nie zniszczyli. zafoliujcie

[mazo]

Czyli tak, jak planujemy. Drzwi zafoliowane.

[olgusieniunieczka]

trzeba obmurować. potem tynki i będzie ok. pilnujcie,zeby Wam ich tylko nie zniszczyli. zafoliujcie

 

dokładnie nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, szpara jest maleńka i nie ma co o nią robić wielkiego halo, zwłaszcza jeśli już zapłaciliście.

Czasami ludzie mają większe otwory a wstawiają mniejsze drzwi celowo i jakoś dają radę. Myślałam, że może jeszcze się nie rozliczyliście i można dzięki tej pomyłce jeszcze coś z ceny uszczknąć.

[Gość monika996]

i tak jestescie dzielni:yes:

[mazo]

Raczej roztrzepani... Teraz już zaczynamy się z tego śmiać, bo nie da rady inaczej. Ale mój mąż jest zdegustowany sobą w aspekcie dopilnowywyania szczegółów

 

A rozmowa z wykonawcą generalnym, czy jak go tam zwał: przedstawilismy mu naszą wersję zdarzeń jeśli chodzi o okna, czyli sprawa wentylacji, parapetów itd., on uważa, że zrobił wszystko, co mógł, że to nasza wina, że opóźnienia przez nasze okna, że nie zdążył prez to z daszkami, z elewacją, że nie grzalismy i że to jest budowa i jest wilgoć To, co wychodzi ze ścian w łazience i w łączniku, to nie przeciek, tylko mur nie jest wyschnięty, bo to taki zakątek od północy (drugi od wschodu) i że to po prostu musi wyschnąć

Uszkodzenia mechaniczne okien - tak jest zawsze z oknami drewnianymi , że zabezpieczono folią i specjalną taśmą, ale to co chwila się zdejmowało, bo kolejne prace itd., że my bysmy chcieli idealnie, ale tak jest zawsze na budowie. Parpaety zewnętrzne - to się przyklei na silikon, dopieści przy elewacji, wszystko jest dobrze, blachy teraz się już nie zagina do góry.

Drewno na elwację - dlaczego klasa 2,3 - bo tansza, takiego drewna sie używa na budowach, dlaczego wybrał za nas, bo mówilismy, że ma być prosty profil, bo nie zdecydowalismy się, a on chciał teraz kupić

Ręce opadają... na wszystko ma odpowiedź. Pani się nie zna na budowaniu (to prawda), okna drwaniane montuje się przed tynkami, słuchajcie sobie swoejgo inspektora, wentylacja była, były szapry między oknami, otwarte dachowe... Trochę mu nawrzucałam, nie była zbyt uprzejma, tylko co to da? Chcemy wezwać rzeczoznawcę do okien, ale też nie wiem, co to da...

[mazo]

Aricio - jeśli gdzieś tu się kręcisz - mam pytanie o Twój parkiet - mozesz przybliżyć producenta, wymiary klepek? Dzisiaj bylismy oglądać parkiety w dwóch salonach, planowałam mozaikę dębową 8mm, ale rozważam też parkiet warstwowy, chociaż wcześniej zupełnie o czymś takim nie myślałam, wydawało mi się, że to coś gorszego, ale większe klepki bardziej mi się podobają, tylko czy ten parkiet warstowy nie będzie mniej praktyczny, na mozaice może tak nie będzie widać rys itp.? Podoba nam się dąb bielony, olejowany. Jedna z firm to dąbex, niestety nie robią na produktach Loby, używają Liosa, druga firma akurat preferuje Lobę, ale tam mają tylko mozaikę, nie mają warstwówki. Trudna decyzja, kosztowna... 100metrów...

[mazo]

Mozaika miałaby byc ułozona w ten sposób:

 

http://www.zwiadowca.pl/katalogproducentow/zwiadowca/350/prezentacja/zalaczniki/350_091025140703151_mozaiki.jpg

[Spirea]

Mazo, przykro mi, że się tak ułożyło. Budowlańcy na wszystko znajdą wytłumaczenie. Odpowiedź inwestora jest prosta - domagać się, jeśli to możliwe poprawienia prac albo nie płacić wszystkiego. Jako inwestor trzeba się jednak zabezpieczyć na wypadek pójścia wykonawcy do sądu. Dlatego trzeba mieć na papierze, że jak zauważyło się wady, to wzywa się do ich usunięcia. Robić zdjęcia wszystkim usterkom. Będzie dowód dla sądu. Nawet Twój dziennik może sie przydać, bo będziesz mogła wynotować kiedy co się działo, jakie były tłumaczenia poczynania itd. (Ja dzięki dziennikowi swojemu wykonawcy co do dnia wyszczegółowiłam kiedy podwykonawca ściemniał, kiedy zawalił i naraził mnie na koszty). Coś pewnie już płaciliście, ale pewnie jeszcze coś do zapłacenia zostało i wykorzystajcie to. Z tymi drzwiami też sprawa może nie być stracona. Jest przecież rękojmia. Macie miesiąc na zgłoszenie wady od ujawnienia. Chyba jeszcze miesiąc nie minął od montażu. Sprawdźcie co macie w umowie i w tych rysunkach - wymiary drzwi nie zgadzają się z wymiarami otworu. Wezwijcie go do poprawy (w efekcie wymiany drzwi) albo żądajcie obniżenia ceny. Postrasz go sądem i co może się okazać najskuteczniejsze - piszesz dziennik na forum - napisałaś gdzie zamówiłaś drzwi i wkleiłaś jak wyglądają i wszyscy mogą zobaczyć, że są niedopasowane wymiarowo. Facet powinien we własnym interesie wymienić drzwi albo przynajmniej zwrócić część kasy za towar niezgodny z umową. Przepraszam, że może podburzam, ale szlag mnie trafia jak czytam te ich tłumaczenia. Przez jakiś czas miałam tak u siebie, ale udało mi się wyprowadzić w miarę sprawę na prostą i w połowie kosztami, które poniosłam przez kiepskich podwykonawców obciążyłam swojego głównego.

[mazo]

Spireo - ale żeby być uczciwą to muszę napisać, że nie wiem, czy jest tu wina wykonawcy drzwi... Mąż pokazał mu projekt i może (nauczony historią z oknami) powiedział, że ma byc jak w projekcie? to było tak dawno, że on nie pamięta, wie tylko, że pokazywał projekt, a że wymiar otworu nie zgadza się z projektem to nie wina tego od drzwi... sama nie wiem...

 

A nasz deweloper? zobowiazał się tylko do zrobienia wyprawek na oknach i rzeczywiście powinnismy miec to na piśmie. Nic więcej nie wywyalczylismy, inpektor ma wymóc zrobioenie teraz daszku, ale d. twierdzi, że teraz można zrobic jedynie prowizorkę.

Teraz nie zapłacimy mu wszystkiego za gładzie, odliczymy za ścianę, która musi czekać na wyschnięcie i nie wiem - skucie tynku czy co? ten koszt nie będzie duży, ale zawsze - stanęło na naszym. A reszta - ze 20 tysięcy, w tej chwili nie mamy podstaw, żeby nie płacić - chyba że po ekspertyyzie rzeczoznawcy, tylko już wiem, co on powie - że nie ma jak zapłacić podwykonawcy...

Jutro mąż będzie rozmawiał z fabryką drzwi, ale wątpię, czy cos ugra, podpisał zamówienie, czyli zaakceptował wymiary...

[Spirea]

Mazo, sprawdż to zamówienie - jakie wymiary są wpisane i porównaj z projektem, jakie tam są adnotacje. Ja np. na okna miałam robioną ofertę i umowę jak dopiero parter murowali. Po wymurowaniu przyjechał Jareko, sam pomierzył, skorygował w stosunku do projektu. To, że mąż pokazał projekt nie powinno mieć znaczenia. Gdyby tak było, to po co facet w ogóle przyjeżdzał - mogliście przesłać skan projektu mailem. Facet jest w końcu profesjonalistą i nie powinien bazować na projekcie tylko na wymiarach realnych.

Co do wykonawcy - podwykonawca to jego problem. On odpowiada za jego błędy. Wy płacicie za całość, dopóki więc nie będzie usuniętych wad - czyli do zrobienia dachu porządnie choćby wiosną wstrzymaj płatność. Jak zapłacisz wszystko, to facet to wszystko oleje. Co do tych 20 tys. - załatw sprawę z oknami - weź rzeczoznawcę. Pospisujecie wszystko i zastanówcie się, po czyjej stronie leży wina. Z tym drewnem na elewacji to chamówa. Co z tego, że takie używa się na budowach - to jest Wasza budowa i to Wy decydujecie. Wszystko zależy jednak od tego, co macie w tej umowie z nim. Jak macie ustalone - kto załatwia materiał, jakie terminy, płatności, odbiory itd.

[Spirea]

Przejdę może do ciekawszych rzeczy - podłogi.

Jesteśmy właśnie na etapie podejmowania decyzji co kłaść. Ty widzę idziesz w drewno. Macie podłogówkę, bo nie pamiętam?

[aricia]

współczuję przebojów z wykonawcą człowiek ma nadzieję, że jak wybiera "fachowca", wcale nie z najtańszej półki, płaci terminowo i traktuje po ludzku, to może liczyć*w zamian na terminowe i fachowe wykonanie...niestety, najczęściej jest tak, że nie dość że spartaczą swoją robotę, to przy okazji popsują jeszcze wszystko wokół...i nie ma na takich typów żadnej rady...nic, tylko rozstrzelać !!!!

jeżeli chodzi o parkiet, mozaikę, czy jak to tam się zwie...klepka ma wymiar 300X20X8mm. ja też mam ułożone pasami. bardziej mi się to podoba i generalnie chyba jest tańsze? niestety nie powiem Ci, co to za producent, ani jakie marki chemii były uzywane. parkiet kładziony był przez firmę poleconą mi przez znajomą. my nie mamy podłogówki, więc wybór był o wiele prostszy. po drodze też myśleliśmy o warstwowej podłodze. na szczęście, wg mnie, odpuściliśmy temat. rzeczywiście na lakierze rysy są bardziej widoczne. na naszej podłodze praktycznie nie widać uszkodzeń. ( a oboje z mężem należymy raczej do pedantów, lubimy mieć wszystko czyste i długo jak nowe ) sami bylismy w szoku, że pomimo istnienia wielu rysek i wgnieceń ( od krzeseł,np) te wady praktycznie nie są widoczne. mamy 70m parkietu, a na nim małego kierowcę i niewielkiego psa. pod względem utrzymania czystości jest równie świetny. w poprzednim mieszkaniu mieliśmy b. ciemne panele i właściwie non stop można było jeździć na odkurzaczu!!!

obawiam sie jednak,że przy podłogówce lepsze byłyby długie deski.....najlepiej jednak idźcie do jakiejś super firmy , zakładającej podłogi, choćby na wywiad , albo znajdź odpowiedni wątek na fm.

[Spirea]

Mazo, dzisiaj (a dokładniej wczoraj) byliśmy akurat w sklepie oglądać podłogi. Na podłogówkę odradzono nam parkiet i wskazano na deskę. Pan pokazywał nam Wicanders, Baltic Wood i ponoć najlepszy w desce Kahrs. Kolory, które nam się podobały oczywiście nie okazywały się najtańsze. Przykładowo Wicanders orzech amerykański w trzech lamelach 189zł netto. Z Kahrsa wszystko powyżej 200 zł. Wszyscy chyba odradzają deskę barlinecką. Czytałam też o tym, że te deski mają cienką warstwę drewna. Barlinecka to w ogóle co najwyżej na jedno cyklinowanie. Te ww mają 4mm i zdaniem Pana w sklepie wystarczy na 20 lat - nie mam pojęcia czy to wiarygodna informacja. Szukając info o podłogach na podłogówkę trafiłam na wypowiedz Ghosta, że nie było łatwo cyklinować nawet Kahrsa (ale też było z tego, co pamiętam sporo wgłębień). Jest sporo wątków przy podłogach lub ogrzewaniu. Przy Waszym metrażu 100m2, to wynegocjujecie też dobrą cenę - my pytaliśmy o 60 i mówili, że to sporo.

[mazo]

Akurat o drewnie na podłogówkę czytałam bardzo dużo i wiem, że najlepsza jest mozaika, warstwówka też dobra, chociaz o samej warstwówce na forum są takie sobie opinie, stąd moje wątpliwości. Ale podoba mi się bardziej niz mozaika, ta ostatnia miałaby klepki tej wielkości jak na zdjęciu powyżej. Ta warstówka może byc olejowana i chyba z dąbexu również szczotkowana - to bardzo praktyczne. Cenowo - warstwówka trochę drożej, nie wiem jeszcze dokładnie. U nas jeszcze problem w rożnicy poziomów, wydawało mi się, że pytki będą cieńsze, teraz z klejem wychodzi 12 mm, a mozaikę chciałam 8mm, mozna w miejscach łaczenia w jakimś niewielkim obszarze dac więcej kleju pod parkiet, albo warstwówkę 11 mm.

Mniejsze elemnty to lepiej na podłogówce, ale z kolei przy warstwówce to, co jest pod dębem jest ułoozne w specjalny sposób, który też ma wpływ na pracę drewna przy zmianach temperatur.

Musze brać pod uwagę tez to, że na pewno dzieciaki będą wbiegac z ogrodu do salonu, nie przejmując się zdejmowaniem butów itd.

Facet w salonie mówił, że w przypadku olejowanej podłogi sprawa cyklinowania nie ma znaczenia, chyba że wystąpiłyby jakieś wielkie poprzeczne rysy. Firma ma dobrą renomę, a jej siedziba jest 20 km od naszego domu. A rabat - 5-7%.

Edytowane 1 Lutego 2011 przez mazo

[mazo]

Spireo - czytałam kiedyś o tarkecie (ponoc jakość taka sama jak kahrs na fotoforum gazety - tam wielką zwolenniczką podłóg warstwowych tej marki jest Womysia, z tego, co pamiętam była mowa o około 100 -130 zł po rabacie w Komforcie. Edytowane 1 Lutego 2011 przez mazo

[mazo]

A to rzeczona podłoga dwuwarstwoawa z Dąbexu, dąb bielony:

 

http://www.fastpoznan.pl/sklep/photos/prods/1301_1_md.jpg

 

Ale to jednak wyjdzie dużo drożej niż mozaika, 200zł /m2 chyba z połozeniem, mozaika to 100 zł, może trochę wiecej.

Edytowane 1 Lutego 2011 przez mazo

[Spirea]

my nie będziemy robić drewna. Wszędzie ma być podłogówka. Drewno wychodzi nam znacznie drożej, do tego dbanie o podłogę itp. A mnie wszystko z rąk leci. Odpadła więc na wstępie, a wczoraj oglądaliśmy z ciekawości. Rozważamy panele i kafle. Po wczorajszej wizycie w Max Fliz jesteśmy bliscy kaflom. Na podłogówkę najlepsze, najtrwalsze. Minus, że w dotyku zimne. Ale panele też są zimnawe, jedynie wizualnie ocieplają.

[mazo]

Ja jestem zdecydowana na drewno, paneli nie lubię, płytek tez nie chcę. U nas też wszędzie podłogówka.

 

Nie pokazałam Wam jeszcze kilku rzeczy: to dziura na świetlik w waitrołapie, myślimy jak umieścić w niej szkło, rózne są pomysły wszelakich majstrów. Cieszę sie, że posłuchaliśmy naszego wszechwiędzącego deweloperka, który oczywiście na m to odradzał - bardzo fajnie doświetla.

 

http://lh6.ggpht.com/_PeEOBxPQJMY/TUWHLhgCtLI/AAAAAAAAFjU/JAN7LPkb_vw/s512/DSCF9070.JPG

 

Mała łazienka, widać, jak to naprawdę wygląda:

 

http://lh5.ggpht.com/_PeEOBxPQJMY/TUWI6kW9M5I/AAAAAAAAFhQ/hlTocjEugik/s640/DSCF9082.JPG

 

Tyle jest miejsca na szafke i umywalkę, widać, gdzie są rurki od wody:

http://lh3.ggpht.com/_PeEOBxPQJMY/TUWIoSpcFeI/AAAAAAAAFkE/cKJQYCsaLqs/s512/DSCF9078.JPG

 

Skrzynka na gaz - nie wiedziałam, że można sobie wybrac kolor:

 

http://lh5.ggpht.com/_PeEOBxPQJMY/TUWGGqitZJI/AAAAAAAAFfw/C7VncUtRVuo/s640/DSCF9059.JPG

 

A swoją drogą - nie wiem, jak my to wkomponujemy w ogrodzenie, ale wszyscy sobie jakos z tym radzą...