mazo 25.02.2011 14:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2011 My może wiosną wieczorem? W sensie jakiegoś wieczora wiosną, może będzie poniżej 5. Jeśli chodzi o jakieś terminy na naszej budowie to nie mam żadnej pewności. Z facetem od płytek umawialismy się na drugą połowę października - wejdzie 1 marca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 25.02.2011 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2011 A - to życzę spokojnego budowania, bez przygód A moja budowa niech będzie przestrogą Dzięki - staram się jak mogę, choć przygody już były - z architektem Mam nadzieję, że u Ciebie wyjdzie na prostą - czego Ci serdecznie życzę Dobrze, że mamy to forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 25.02.2011 18:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2011 Dzięki Milku! A propos architektów - nasi nie odpowiadają na nasze maile z zapytaniem o jakiś szczegół projektu. Myślicie,że nie powinniśmy zawracać im d...? Amoże płacić za konsultacje w sprawie tego,co zaprojektowali? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 25.02.2011 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2011 Absolutnie nic nie płać! To ich psi obowiązek! Zawracać jak najbardziej, a jak nie odpowiedzą to wybrać się na wizytę osobiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 25.02.2011 18:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2011 Oni chyba mają inne zdanie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 25.02.2011 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2011 Pieniądze, które wydałam na niby-projektantów to najgorzej wydane w moim przypadku pieniądze w trakcie całej budowy i wykończenia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 26.02.2011 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 o matko!wiecei co tak sobie myślę, ze chyba powinna powstać jakaś ustawa na temat tego co jest a co nie jest obowiązkiem projektanta/architekta.Mazo a co miałaś w umowie? jakaś ilość konsultacji w cenie? kontakt mailowy ograniczony? Bo rzeczywiście są tacy co sobie zastrzegają ilość spotkań i konsultacji do jakiejś liczby, bo bywają klienci tak upierdliwi, zę gowa odpada... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 26.02.2011 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 Muszę zerknąć do umowy, pewnie nic tam nie ma na ten temat, dlatego zadałam poważne pytanie, bo może nie mam racji, denerwując się z tego powodu. Myi ch ni zamęczamy pytaniami, kilka razy dzwoniliśmy, kiedy wykonawca chciał coś zmienić, wysłaliśmy dwa maile. Nie dzwonimy też z pretensjami, że zapomnieli o czymś, albo pozyczylisobie nasze zdjęcia. Ale pewnie jest tak, że po skończeniu projektu oni nie chcą już o nas słyszeć. A my byliśmy skłonni pomóc im w reklamowaniu pracowni, chcieliśmy pokazać finalny efekt, tym bardziej, że nasz dom to chyba ich pierwszy zrealizowany projekt. Czyli jeśli mamy jakieś wątpliwości zwiazane z zaprojektowaniem czegoś, co wyszło dopiero teraz , to powinniśmy poradzić sobie z tym sami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 26.02.2011 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 no to bardzo nieładnie z ich stronyspotkałam się z takim podejściem młodych(w sensie stażu) projektantów, że im się wydaje, ze są bóg wie czym...okropnie mnie to wkurza, bo psuje opinię o profesji jako takiej...nie powiem, zę ja mam anielską ciespliwość, bo nie mam... zwłaszcza jak ktoś dzwoni w sobotę o 21, ale na maile zawsze odpowiadam. A jak by już coś było w projekcie niejasnego to uważam, ze moim psim obowiązkiem jest sprawę wyjasnić, bo przeciez projekt ma być realizowalny a nie tylko ładnie wyglądać na papierze...ech...I najgorsze, ze nie mam pojęcia co można zrobić żeby się ustrzeć takiej sytuacji w przyszłości, bo w sumie wynajęcie projektanta, jakiegokolwiek : wnętrz czy budynku zawsze jest trochę kupowaniem kota w worku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 26.02.2011 09:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 Wlaśnie dlatego piszemy maile, wydawało nam się to mniej kłopotliwe. Pewnie z ich strony wygląda to inaczej. Ale zostawmy to, nie chcę się nakręcać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 26.02.2011 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 słusznie, zresztą może w końcu odpowiedzą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 26.02.2011 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 Chyba nie , ale może kiedyś będze okazja porozmawiać, mimo wszystko chcielibyśmy pokazać im dom i życzliwie wskazać pewne rzeczy, dla nich, na przyszlość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 26.02.2011 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 Mazo my tez mamy projekt indywidualny i bylo kilka zmian, nigdy nie bylo z tym problemow - tak jak pisze Irma, zawsze zalatwiala wszystko od reki. Nie wiem jak Ciebie ale mnie mecza takie niejasne sytuacje - ja bym do nich zadzwonila i wylozyla karty na stol - niech sie wypowiedza jak to widza czy prowadza projekt do konca realizacji czy tez ich praca sie skonczyla w momencie kiedy wykupiliscie projekt. Tak czy siak malo profesjonalne podejscie. Zycze aby wszystko poszlo po Waszej mysli i oby jak najmniej klopotow i powodow do zmartwien:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 26.02.2011 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 Masz rację, Aneto - lepiej to sobie wyjasnić, bo może to tylko nieporozumienie. Oddeleguję męża, ja się za bardzo nakręcam idenerwuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aricia 26.02.2011 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 mazuś, aneta ma rację lepiej zadzwonić, niż kisić w sobie negatywne emocje. może rozmowa oczyści sytuację? kupiliście od nich gotowy projekt - "kserówkę"? nie! przecież to projekt indywidualny! konsultacje są ich obowiązkiem! jak patrzę na pracę mojej znajomej architektki, która co rusz odbiera telefony od inwestorów, to ogromnie dziwi mnie brak odpowiedzi z Twojego biura być może, jako debiutanci, przeliczyli swoje siły i gdzieś po drodze się zadławili nawałem pracy? tak czy siak, powinniście się z nimi skontaktować!!! może być*też tak, że rozliczyliście się z nimi do końca i już im tak bardzo nie zależy? jak mi powiedział parkieciarz " jest takie powiedzenie: zapłacone - żal wrócić".....masakra! psia mać! a miałam odkupić od Ciebie ten projekt !!!! już ich nie lubię p.s. może napiszę do nich maila z jakimś pseudozapytaniem i zobaczę, czy mi odpowiedzą ?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 26.02.2011 11:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 Tobie na pewno Na dodatek myślę, że dzięki mojemu dziennikowi zdobyli kilku klientów (nie żeby przyświecała mi idea reklamowania ich biura,ale gdy ktoś mnie pytał,odpowidałam, że jesteśmy zadowoleni, bo byliśmy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 26.02.2011 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 ja mam w umowie nadzór autorski, ale w ostatnim czasie i tak ciężko mi uzyskać odpowiedź na maile. Następnym razem chyba powołam się na konkretny zapis, że to jest obowiązkiem wynikającym z umowy. Wolałabym jednak załatwiać takie sprawy spokojnie i na zasadzie uprzejmości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 26.02.2011 16:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 No widzisz... My nadzoru nie mamy, więc tym bardziej nie powinniśmy niczego się spodziewać... chociaż nadzór to wedlug mnie coś innego, niż my oczekujemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 26.02.2011 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 Spirea, nie to, że bronię biura, bo mam to samo i też mnie to wkurza - ale jak się ostatnio do nich dodzwoniłam, okazało się, że są na etapie przeprowadzki do nowego biura. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 26.02.2011 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 Spirea, nie to, że bronię biura, bo mam to samo i też mnie to wkurza - ale jak się ostatnio do nich dodzwoniłam, okazało się, że są na etapie przeprowadzki do nowego biura. to może dlatego. Zadzwonię i spróbuję się umówić na spotkanie, jak się uspokoi. A wiesz może gdzie teraz będą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.