Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Projekt indywidualny - co myślicie? Komentarze do dz.mazo


Recommended Posts

Kurcze, nie mogę zamówić tych płyt betonowych... A to wymiar, to kolor, wykończenie, a teraz mocowanie - myślałam, że będą przyklejone, że nie będzie widać śrub, a okazuje się, że nie dają gwarancji na klejenie - mogą być srebrne śruby (jak mocowania szyby na antresoli), albo częściowo zaszpachlowane śruby (tak że zostają takie płytkie dziury). A chciałam tak gładko... Tyle ustalania, żal rezygnować, chociaż koszt nie jest mały...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Odpowiem Ci na Twoje pytanie o parkiet u Ciebie, a nie na wątku gdzie radzą parkieciarze, nie pytaj dlaczego.

Podłogi drewniane kosztowały mnie najwięcej nerwów z wykończeniówki. Tak naprawdę to nie spotkałam kogoś w 100% zadowolonego z parkieciarzy.

Mam około 200 m2 drewna na podłogówce, leży drugi sezon grzewczy, wszystko jest OK, nie ma szpar i w domu cieplutko. Robiłam projekt podłogówki uwzględniający drewno no i dom jest ponadstandardowo ocieplony, a wylewki były idealnie gładkie..

Mam olejowaną deskę barlinecką klejoną na jednoskładnikowy klej poliuretanowy. Deska jest jednolamelowa, z fazą, szerokość 18 cm, grubośc 14 mm. Teraz w temacie - połowę kładli chłopcy z ekipy wykończeniowej - nie byłam zadowolona, bo poplamili klejem. Do drugiej połowy wzięłam więc superprofesjonalnych parkieciarzy kasujących 2 razy tyle co ekipa. I co? Też poplamili klejem, który jest usuwalny tylko mechanicznie :mad:

Wniosek: jak nie chcesz tracić nerwów, lepiej nie zlecaj kładzenia wykończonego parkietu. Bo trudno jest dopilnować, a plamy widoczne są czasem tylko przy świetle dziennym. Ekipa musiałaby cały czas mieć czyste paluchy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! nadaję z budowy!!! mąż mnie tu dzisiaj zostawił - pełna dniówka - od 9 do 17.00, mam nadzorować kładzenie desek na elewacji, no i sprzątać ale ja widzicie słabo mi to idzie:), pozamiatałam jeden pokój, miałam odkurzać,ale odkurzacz nie działa, wezmę się za ramy okienne i za nieszczęsne affrony w gospodarczym... Ale fajnie, cieplutko... A - elewacja drewniana na kostce przy tarasie - spoko!:) Porobię zdjęcia i pokażę Wam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak - mam trzech panów, trochę ich zagaduję :) Ale kawy plujki mi nie zaproponowali :( Zdjęcia zrobię, kiedy już skończą kostkę, nie chcę ich stresować, na razie jest surowe drewno (zaimpregnowane od tyłu), ładniej będzie, kiedy pomalują. Niestety dużo drewna do wymiany (po raz kolejny) i dużo odpadu. Nasz dewelpoer kolejny raz się nie spisał. Na szczęście już mówi o zakończeniu budowy... chyba zapomniał o poprawkach na dachu, wczoraj byli dekarze, ale zrobili tylko płaskie daszki, chyba myślą, że zapomnieliśmy - krzywe dachówki z jednej strony, brzydkie wykończenie komina. Mam świadomość, że inna dachówka bardzej by mi się podobała, ale wtedy przypominam sobie, ile wynosiła dopłata do domino - wystarczy na szklaną balustradę albo na parkiety - chyba warto było...

 

Wracam do roboty, bo mąż mnie skontroluje :) Nie trzeba było pakować mi laptopa na budowę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia bułka... Poczyściłam ramy - szkoda gadać, już mam to gdzieś, każde okno ma jakieś odpryski, ale trudno - zamaluje się... Niezbyt ładnie wygląda to polączenie ramy ze ścianą, ale może za dużo oczekuję, chyba nie może być od linijki, na szarym więcej widać, szczególnie, gdy ściana jest biała. Prz okazji wykluł mi sę pomysł jednej ściany w korytarzu w kolorze grafitowym - tam będzie galeria zdjęć i biała szafka, fajnie będzie to wyglądać na takim graftowym lub ciemnoszarym tle. Ładniej chyba niż na szarym.

 

Pogadałam sobie z panami, rozwalili mnie pytaniem: ale ten dom chyba nie będzie energooszczędny? takie duże okna... No i mądrości na temat szyb... A tymczasem, kiedy mówię im o izolacji okien tarasowych to wydaje mi się, że nie rozumieją, o czym mówię. Dom nie będzie pasywny:), ale grubość ocieplenie itp. nie jest przecież przypadkowe. Ale fakt, że projekt projektem, a wykonanie to inna sprawa... Właśnie staramy się wyeliminować rękami panów mostki, ale czy to się uda i spotka ze zrozumieniem speców od energooszczęności?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...