Projekt indywidualny - co myślicie? Komentarze do dz.mazo

[monsanbia]

Czyli nie tylko ja tak mam

Kuchnia nas wykończy....

 

Właśnie! Wiesz już co i jak? Ja już potwierdziłam swojego haeckera. Moja jest tak prosta i zwykła, że ciężko w to uwierzyć ile kosztowała.

Bez sensu. Trzeba było wziąć stolarza. Za późno

[Basia_KRK]

Właśnie! Wiesz już co i jak? Ja już potwierdziłam swojego haeckera. Moja jest tak prosta i zwykła, że ciężko w to uwierzyć ile kosztowała.

Bez sensu. Trzeba było wziąć stolarza. Za późno

Nasza kuchnia - bez sprzętów - wyceniona w Krakowie przez salon, w którym robiliśmy wizualizację kosztuje 56.000 zł.... Ale znaleźliśmy firmę z Poznania i Warszawy, które mają Hackera i zrobią ją w cenie 40-44.000 zł - negocjacje i ustalenia trwają, jeszcze nie zdecydowaliśmy, w której firmie zamówimy...

[78mysz]

a moja kosztowała 8 tysi.

To dopiero weryfikacja ceny;)

[myszonik]

Dziewczyny te ceny za kuchnie są jakieś zabójcze? Co oni ze złota uchwyty robią?

Jednak cieszę się, że się zdecydowałam na stolarza, myślę, że przy prostej kuchni nie spartoli niczego i wizualnie nie będzie różnicy pomiędzy nim a renomowanym studio kuchennym. Jakoś tak kombinowałam, że skoro stolarz ma te same materiały (w końcu kupują pewnie od tych samych dostawców), a dla studio też ktoś wykonuje (jacyś stolarze) to jednak nie może być takiej różnicy w jakości, która uzasadniałaby takie kosmiczne ceny.

Mam nadzieję, że się nie mylę.

[mazo]

Ja tak jak Mysza cieszę się, że mam kuchnię z Ikei, miała być prosta i jest. 40 tysięcy za kuchnię? to jakiś kosmos...

A drzwi - utknęłam, odkładam to na później. Na pewno wymienimy w łazienkach i kotłowni,bo tam będzie odkurzacz, więc głośno. Ościeżnice są z mdf (mogą być też drewniane), są ładne, ale ich minusem są złotezawiasy (muszę kupić nakładki) i złoty zamek - tę widoczną część można ponoć wymienić, to się odkręca, zawiasy chyba są stałe. Nie podoba mi się też łączenie ościeżnic, ale to już urok białych albo niedokładność montażystów, zaszpachluję akrylem. Gdybym miała jeszcze raz wybierać - chyba bym wybrała je ponownie. 2 -3 tysiące za drzwi to dla mnie za dużo, ale wiadomo - każdy myśli inaczej i inny ma inny portfel. Ja wolę kupić coś innego za tę różnicę - stół, balustradę... Ale może to błędne założenie.

[mikiada]

Mazo - w pełni się z Tobą zgadzam... to tylko drzwi a za te pieniądze to wygląają bardzo przyzwoicie, lepiej przeznaczyć tę kasę na rzeczy które bardziej będą cieszyć oko... o nakładkach mi w salonie powiedzieli.. uff chociaż o tym pomyśleli..szkoda że o tak ważnej rzeczy jak wypełnienie nie mówią.. ale jak to Pan mi powiedział.. prawie nikt nie bierze pełnych więc oni nawet o nich nie mówią..."prawie robi wielką różnicę"

[mazo]

Uwielbiam takie podejście sprzedających...

[Basia_KRK]

a moja kosztowała 8 tysi.

To dopiero weryfikacja ceny;)

Nie da się ukryć

 

Akurat nam na kuchni najbardziej zależy, pod nią specjalnie był projektowany cały parter... i wygląda na to, że tyle właśnie kasy na nią pójdzie... Dla mnie to także jakiś kosmos.. Ale daliśmy projekt też do prywatnej polskiej firmy, wybraliśmy blat i fronty - wszystkie szuflady i okucia firmy BLUM - wycena zwiera też stół - i cierpliwie czekaliśmy... Wycenili ją na 45.000 zł... Więc bez wahania wybraliśmy niemiecką.... Może nie bez znaczenia jest fakt, że kuchnia ma 25m2 ??

[78mysz]

Basiu się tak nie broń, każdy ma to, na co ma;)

 

U mnie dopiero był kłopot, bo trzeba było tak wszystko podostawiać i pozgrywać, zeby z gotowych elementów zrobić coś "na wymiar" Było trochę jazdy, ustawiania ścian i sprawdzania, czy wejdzie taka, a taka szafka po sto razy, żeby za dużo tynku nie połozyli, albo za mało.

A cenę kuchni liczy się na podstawie metrów zabudowy i wyposażenia, nie metrażu samej kuchni, bo jeśli tak to moja ma 37 metrów i kosztuje ciągle 8 tysi, no bez stołu;)

[monsanbia]

Mysz, następnym razem (mówię to codzienne) zapłacę Ci niezłą kasę za przemyślenie i ustawienie takiej kuchni w nowym domu i za 8 tys. Nie będę już więcej taka głupia Z Twoim wynagrodzeniem bym się zmieściła w 15?

 

Basiu, moja reakcja - :jawdrop:

No to moja kuchnia jest trochę tańsza. Ale według mnie i tak za droga, ze 3 razy za droga. Nie wiem, poszliśmy tą drogą i tak już się skończyło. Dziś zrobiłabym inaczej. Wtedy to byłam taka zielona, że nie wiedziałam kto ma mi ją zaprojektować i gdzie mam z projektem uderzać. Wszystko było takie obce.

Ten haecker jak nam facet pokazał w jaki sposób meble są produkowane, że człowiek się do niczego nie dotyka, te wszystkie maszyny to totalny kosmos - byliśy w szoku, a mój mąż - miłośnik cudów techniki - w podwójnym.

Ale dalej uważam że meble haecera wyglądające czadowo muszą kosztować 70-100tys. Te w najniższych cenach są zupełnie normalne, i nie wiem czy warte tej ceny

 

Natomiast jeśli chodzi o samo studio nam robiło studio z Radomia. Tak się składa, że się dobrze z chłopakiem (właścicielem) zaznajomiliśmy, wspólne pasje, wspólni znajomi i kuchnia która powinna kosztować 50 tys wyniosła nas ponad 15 tys mniej i jeszcze na koniec wydębiłam uchwyty m700 (zespolone) watości poad 3 tys.

Mam nadzieję że będzie mi się ona choć trochę podobać, bo na razie z projektu wynika, że jest taka normalna, popularna, żaden szał

Edytowane 15 Czerwca 2011 przez monsanbia

[adk]

O my god! Jak poczytałam o kuchniach, to szczęka mi opadła

A ja narzekałam na swoją za 4 tysie... że drogo

[e-mól]

Moja na wymiar, fornir, uchwyty lite drewno - zlane z całym frontem (chyba wyższa szkoła jazdy) blumy, lacobel - 12,5K.

bez blatu i sprzętów oczywiście

[78mysz]

Mysz, następnym razem (mówię to codzienne) zapłacę Ci niezłą kasę za przemyślenie i ustawienie takiej kuchni w nowym domu i za 8 tys. Nie będę już więcej taka głupia Z Twoim wynagrodzeniem bym się zmieściła w 15?

 

Basiu, moja reakcja - :jawdrop:

No to moja kuchnia jest trochę tańsza. Ale według mnie i tak za droga, ze 3 razy za droga. Nie wiem, poszliśmy tą drogą i tak już się skończyło. Dziś zrobiłabym inaczej. Wtedy to byłam taka zielona, że nie wiedziałam kto ma mi ją zaprojektować i gdzie mam z projektem uderzać. Wszystko było takie obce.

Ten haecker jak nam facet pokazał w jaki sposób meble są produkowane, że człowiek się do niczego nie dotyka, te wszystkie maszyny to totalny kosmos - byliśy w szoku, a mój mąż - miłośnik cudów techniki - w podwójnym.

Ale dalej uważam że meble haecera wyglądające czadowo muszą kosztować 70-100tys. Te w najniższych cenach są zupełnie normalne, i nie wiem czy warte tej ceny

 

Natomiast jeśli chodzi o samo studio nam robiło studio z Radomia. Tak się składa, że się dobrze z chłopakiem (właścicielem) zaznajomiliśmy, wspólne pasje, wspólni znajomi i kuchnia która powinna kosztować 50 tys wyniosła nas ponad 15 tys mniej i jeszcze na koniec wydębiłam uchwyty m700 (zespolone) watości poad 3 tys.

Mam nadzieję że będzie mi się ona choć trochę podobać, bo na razie z projektu wynika, że jest taka normalna, popularna, żaden szał

jasne, jeszcze Ci zostanie, tylko szybko się znowu buduj;):rotfl:Jeszcze Ci poskręcam i pozamiatam;)

[monsanbia]

jasne, jeszcze Ci zostanie, tylko szybko się znowu buduj;):rotfl:Jeszcze Ci poskręcam i pozamiatam;)

 

No to mamy deala

[78mysz]

a tak na serio, to wg mnie nie cena kuchni jest tu ważna, ale pomijając juz nawet ergonomię itd, to liczą się jeszcze detale wykonania. Nie ma sie co czarowac, mój blat był cięty prawie na kolanie.Moja kuchnia tylko na zdjeciach może wygladac powiedzmy o pół półki wyżej. Nie mniej jednak gdybym za kuchnię dała już trochę więcej, to zabiłabym chyba za jakąkolwiek nawet najmniejszą fuszerkę, czy jakieś dziwne zaślepki i maskownice ni z gruchy ni z pietruchy, a takie rzeczy też się trafiają, bez względu na cenę kuchni i haj-standard kyczyn studjoł

[78mysz]

No to mamy deala

 

łoki toki. Kuchnie i łazienki to mogę kombinować z największą przyjemnością i wypiekami na policzkach. Małżonek twierdzi, ze jestem stuknięta, bo zamiast pracować to ja tylko ciągle coś komuś rysuję i nakreślam(a bazgrolę jak kura pazurem)

[monsanbia]

No o łazienki to się powinnam do Ciebie zgłosić od razu, a nie kombinować z moją nierozgarniętą i niekumającą projektantką (nadmieniam - inna niż od salonu/jadalni)

Ale za to jak zobaczysz moją zerżniętą od Ciebie niebieską łazienkę to

a) albo się uśmiejesz

b) albo mnie zabijesz

Na wytłumaczenie mam tylko to, że nie zmieniłam w niej nic, poza kolorem ścian - z fioletu, tzn z lawendy. Jeszcze muszę od Ciebie wyciągnąć kolor (symbol)

[78mysz]

No o łazienki to się powinnam do Ciebie zgłosić od razu, a nie kombinować z moją nierozgarniętą i niekumającą projektantką (nadmieniam - inna niż od salonu/jadalni)

Ale za to jak zobaczysz moją zerżniętą od Ciebie niebieską łazienkę to

a) albo się uśmiejesz

b) albo mnie zabijesz

Na wytłumaczenie mam tylko to, że nie zmieniłam w niej nic, poza kolorem ścian - z fioletu, tzn z lawendy. Jeszcze muszę od Ciebie wyciągnąć kolor (symbol)

c) ściągnę z Ciebie haracz za wykorzystanie praw autorskich;) Monia koloru nie mam, bo się zamazał na puszce, a kartka gdzieś znikneła. Jakoś go wybierzemy w razie czego.No chyba, ze ktoś ma ten numer.Milion osób mnie o niego pytało, ale wszyscy na maila zamiast w wątku. Komuś kiedyś na pewno odpowiedziałam, potem już było tylko, ze nie wiem:(

[Basia_KRK]

Tak się składa, że się dobrze z chłopakiem (właścicielem) zaznajomiliśmy, wspólne pasje, wspólni znajomi i kuchnia która powinna kosztować 50 tys wyniosła nas ponad 15 tys mniej i jeszcze na koniec wydębiłam uchwyty m700 (zespolone) watości poad 3 tys.

Mam nadzieję że będzie mi się ona choć trochę podobać, bo na razie z projektu wynika, że jest taka normalna, popularna, żaden szał

monsanbia teraz widać, jakie mają prowizje na tych kuchniach... BTW te uchwyty m700 są świetne!

Kiedy będziecie ją montować?

[Basia_KRK]

No chyba, ze ktoś ma ten numer. Milion osób mnie o niego pytało, ale wszyscy na maila zamiast w wątku. Komuś kiedyś na pewno odpowiedziałam, potem już było tylko, ze nie wiem:(

Będę tą milion-pierwszą, też jestem zachwycona tym kolorem.... Może uda Ci się jakoś zidentyfikować ten kolor....