Jarek.P 03.05.2009 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 Projektuję sobie własnie kanalizację poziomu zero i jedno pytanie mam: Jak korzystniej jest przejść z pionu do poziomu w sytuacji, kiedy poziomy odcinek ma się ciągnąć dalej: a) rozwiązanie najprostsze: pozioma nitka fi160, w nią wrzucony trójnik 45 stopni wylotem do góry, do tego kolanko 45 stopni. W ten sposób mamy pion wchodzący łukiem wprost w poziom i wrzucający do niego swoją zawartość niejako "z góry". Co prawda już nakierowaną w dobrą stronę, ale jednak z tą obawą, że coś sobie rozpędem "plaśnie" i się przyklei b) j.w. ale wylot z trójnika ustawiony poziomo i do tego dwa kolanka 45 stopni (albo 3x33 stopnie) wyginające tą poziomą odnogę do góry. W ten sposób to co zlatuje pionem najpierw wykręca do poziomu, a dopiero potem spływa do głównego gównociągu, już po dnie rury, bez żadnych poważniejszych zaburzeń laminarności przepływu. Które rozwiązanie jest sensowniejsze? To drugie wydaje się rozsądniejsze, pierwsze jest prostsze, tańsze i z różnych przyczyn (miejsce) bardziej mi pasuje. Wystarczy? Czy tak się nie robi? J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maly789 03.05.2009 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 wystarczy 1wsze.skoro bardziej pasuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 03.05.2009 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 zdecydowanie rozwiązanie pierwsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.