kraktom 03.05.2009 23:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 Witam "Życzliwy" nam sąsiad rok w rok wykonuje opryski środkiem chwastox wybierając taką pogodę, aby wiatr znosił chmury tego świństwa na nasze uprawy. Efekt jest taki, że wszystko co dotąd bujnie rosło skręca się i męczy aż żal patrzeć. Znalazłem wreszcie odpowiednią ustawę i kary jakie za to przysługują. W przyszłym roku złośliwcowi nie popuszczę, ale teraz muszę jakoś odratować maliny, borówki wysokie i porzeczki. Borówki i porzeczki zawiązały już kwiaty. Znacie jakiś sposób? Jedyne co dotąd zrobiłem to obficie zraszałem i podlewałem, żeby wypłukać herbicyd. Na niewiele się to zdało.Zastanawiam się nad zastosowaniem środka bio-gen superplon, który podobno leczy takie rośliny. Czy ktoś z Was już to stosował? Jak nic nie pomoże zapukam do sąsiada z rachunkiem za sadzonki i owoce, które będę musiał kupić. I tak wyjdzie go taniej niż urzędowa grzywna za stosowanie herbicydu w pobliżu zabudowań, podczas wiatru i wysokiej temperatury powietrza. Będę wdzięczny za pomoc w reanimacji. PozdrawiamTomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.