Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z drzwiami po montarzu.


Pablomx

Recommended Posts

Fantastyczna rada. W każdym katalogu Porty są numery przedtawicieli - wystarczy zazwonić i zapytać o polecenie dobrego sprzedawcy i montażysty. W katalogu są też adresy autoryzowanych montazystów, ale może się zdarzyć ze gdzies daleko, a w moim mieście nie ma takiej firmy z autoryzacją, chociaż zapewne jest dobra ekipa która montuje z klasą.

 

W tym wypadku nawalili montażyści - bo nie potrafili "wyjść" z krzywizny z twarzą - a jak widać wystarczyła regulacja pokazana palcem przez teoretyka.

 

Krzychu - nie podobają mi się Twoje "rady" co do wywierania wpływu - mam nadzieję że aż tak perfidny nie jesteś - chociaż rozumiem - dla Ciebie jest najażniejsze załatwienie sprawy - czyli dobre drzwi :D

 

Też nie zawsze się zgadzam z Portą - te wysyłanie elementów do oględzin nie przystoi w firmie uważaną za klase wyższą. Dobrze że chociaż tu zasady są jasne - ale jak widac, ja, jako "Autoryzowany Punkt Sprzedazy" (czyli poddealer) o wszystkich nie wiem..

Ale wiem jedno - jak mam reklamację od Klienta to muszę ją ocenic i ew. od ręki naprawić i potencjalnie dopiero potym zgłaszać ją do Producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Fantastyczna rada. W każdym katalogu Porty są numery przedtawicieli - wystarczy zazwonić i zapytać o polecenie dobrego sprzedawcy i montażysty. W katalogu są też adresy autoryzowanych montazystów, ale może się zdarzyć ze gdzies daleko, a w moim mieście nie ma takiej firmy z autoryzacją, chociaż zapewne jest dobra ekipa która montuje z klasą.

 

W tym wypadku nawalili montażyści - bo nie potrafili "wyjść" z krzywizny z twarzą - a jak widać wystarczyła regulacja pokazana palcem przez teoretyka.

 

Krzychu - nie podobają mi się Twoje "rady" co do wywierania wpływu - mam nadzieję że aż tak perfidny nie jesteś - chociaż rozumiem - dla Ciebie jest najażniejsze załatwienie sprawy - czyli dobre drzwi :D

 

Też nie zawsze się zgadzam z Portą - te wysyłanie elementów do oględzin nie przystoi w firmie uważaną za klase wyższą. Dobrze że chociaż tu zasady są jasne - ale jak widac, ja, jako "Autoryzowany Punkt Sprzedazy" (czyli poddealer) o wszystkich nie wiem..

Ale wiem jedno - jak mam reklamację od Klienta to muszę ją ocenic i ew. od ręki naprawić i potencjalnie dopiero potym zgłaszać ją do Producenta.

 

a myslałem że jesteś uczulony na Portę, z tym wysyłaniem do oględzin to się zgodzę jest to uciążliwe i często się nie podoba klientom mi pewnie też by się nie podobało ale ma to swoje plusy daje pełną kontrolę nad reklamowanym towarem i pozwala na zminimalizowanie kosztów przykąładow ty przy odbiorze innych drzwi dostarczasz mi te reklamowane ja je zwracam do fabryki ich transportem więc nie ma kto co uszkodził bo jeśli przywieziesz mi rozwalone to ich nie przyjmę tak?, natomiast, oddasz mi całe a u mnie coś się stanie to ja za to odpowiadam i uważam że to jest uczciwe, dodatkowo cała sprawa jest załatwiana droga elektroniczna i na bierząco moge Ci sprawdzić czy drzwi dojechały do fabryki czy uznano rekamację czy nie czy drzwi sa w produkcji etc. Wolę to niż pseudo serwisy typu Pol-skone przyjeżdzają do klienta ale kiedy po ilu tygodniach i jak klient jest laikiem to zrobią z nim co chcą a potem znowu dzwonisz i znowu walczysz.

 

jak najmniej reklamacji dla wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uczulony na Portę? W życiu. Uważam ją za dobrą firmę w swojej klasie. W sumie to w drzwiach płytowych nawet nie szukam już wyższej klasy, bo mogłoby być ciężko ze znalezieniem Klienta ktory chce wydać powyżej 2 tysięcy za drzwi.

Pewne zasady mi się nie podobają - ale tak jak wspomniałem - w Porcie przynajmniej te zasady są jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, co będziemy długo gadać. Proponuję ustawkę ;) Do wyboru: walka wręcz, na SDSy, na profile do GK, albo na worki cementu.

To jest niesprawiedliwe, dlaczego sami panowie :(

 

Bo worek cementu udźwigną, a słaba płeć niekoniecznie:) Ja mogę profilami jakby ktoś reflektował (bo pci jestem wątłej). :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Ja uczulony na Portę? W życiu. Uważam ją za dobrą firmę w swojej klasie. W sumie to w drzwiach płytowych nawet nie szukam już wyższej klasy, bo mogłoby być ciężko ze znalezieniem Klienta ktory chce wydać powyżej 2 tysięcy za drzwi.

Pewne zasady mi się nie podobają - ale tak jak wspomniałem - w Porcie przynajmniej te zasady są jasne.

niestety wielu się do nich nie stosuje i komplikują sobie zycie takim ludiom jak ja i klientowi. Dobry przykład z tego tygodnia odebrał miesiąc temu 35 sztuk drzwi dzisiaj przywozi mi pęknięte 2 sztuki z wkręconymi zawiasami na jednej ślad po klamce i wciska mi że takie dostał i klientowi swojemu też tak nagadał oczywiście reklamacja odrzucona facet je zniszczył na budowie i teraz leci w prącie. Opakowanie wyrzucił karty gwarancyjnej nie ma pisma reklamacyjnego nie napisał no wolna amerykanka po prostu i jak tu się zwykłym klientom dziwić że najjaśniejszy ich trafia teraz tamten się będzie wypierał a ja choćbym chciał to mu tego za darmo nie wyminie z jakiej racji mam płacić za to ze je zniszczył.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet,

a skąd wiesz że drzwi nie pękły w TWOIM transporcie? Zakładam że ufasz swoim ludziom, ale od profesjonalengo doradcy na tym forum oczekuje się więcej obiektywności. Irytuje mnie takie "nieomylne" podejście.

 

Miałem pewne zamówienie na drzwi Porty. Odebrałem, nie sprawdziłem ich z lupą, pojechały do Klienta - wróciły, bo były pęknięte. Montaż się jeszcze nie rozpoczął - wadę panowie dostrzegli po rozpakowaniu, bo pod folią trudno wszystko zobaczyć. Reklamacja odrzucona, bo to wada którą powinienem był zobaczyć przy odbiorze.

Nie wiem czy zawinił montażysta czy transport z magazynu - drzwi wyglądały na naciągnięte pasem transportowym. Klienta tym bardziej to nie obchodziło - cały skoszt oczywiście musialem ponieść ja - inaczej się nie dało.

 

I teraz powiedz co mam robić? Zastosować wobec montazystów - którzy są niezależnymi podmiotami gospodarczymi - zasady profesjonalnego obrotu i pobierać od nich podpisy przy załudunku przerzucając tym samym odpowiedzialność? Może powinienem.. ale ja chcę być do końca człowiekiem - a nie bezduszną firmą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Facet,

a skąd wiesz że drzwi nie pękły w TWOIM transporcie? Zakładam że ufasz swoim ludziom, ale od profesjonalengo doradcy na tym forum oczekuje się więcej obiektywności. Irytuje mnie takie "nieomylne" podejście.

 

Miałem pewne zamówienie na drzwi Porty. Odebrałem, nie sprawdziłem ich z lupą, pojechały do Klienta - wróciły, bo były pęknięte. Montaż się jeszcze nie rozpoczął - wadę panowie dostrzegli po rozpakowaniu, bo pod folią trudno wszystko zobaczyć. Reklamacja odrzucona, bo to wada którą powinienem był zobaczyć przy odbiorze.

Nie wiem czy zawinił montażysta czy transport z magazynu - drzwi wyglądały na naciągnięte pasem transportowym. Klienta tym bardziej to nie obchodziło - cały skoszt oczywiście musialem ponieść ja - inaczej się nie dało.

 

I teraz powiedz co mam robić? Zastosować wobec montazystów - którzy są niezależnymi podmiotami gospodarczymi - zasady profesjonalnego obrotu i pobierać od nich podpisy przy załudunku przerzucając tym samym odpowiedzialność? Może powinienem.. ale ja chcę być do końca człowiekiem - a nie bezduszną firmą.

Dlaczego ja ci wcześniej na to nie odpisałem? nie wiem. Już się poprawiam. Każdy za to co robi ponosi odpowiedzialność i tego się nie uniknie. Jeśli towar jest uszkodzony ktoś musi za niego zapłacić i zawsze powstaje kwestia kto. W Porcie kierowca podczas załadunku ma być obecny i podpisać ze wziął dobry towar jełsi go nie ma to jego problem to samo z diealertem jeśłi nie sprawdzi prawidłowo towaru to jest w plecy. Nie jesteś w stanie dociec w którym momencie skrzydło się uszkodziło więc jest na to polskie prawo dokumenty wz i takie tam. Jakiś czas temu trafiło się coś takiego bardzo delikatne a jednak pęknięcie drzwi Styl w wiśni wzór 2. My odebraliśmy towar klient zauważył już po podpisaniu wz-tki jak był na placu zawołał mnie i pokazał. Co było zrobić musieliśmy wymienić, ale zareklamowaliśmy a ze było nierozpakowane to fabryka uznała reklamację bo był to dla nich dowód zę towar nie był montowany gdyby opakowanie było uszkodzone czy przystąpiono by do montażu to reklamacja zostałaby odrzucona bo wz-tki sa podpisane towar montowany więc jest duże prawdopodobieństwo że to klient uszkodził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...