oparcie stropu drewnianego na dłuuuugich kominach

[dudirobson]

Witam szanownych forumowiczów.

Temat oparcia stropu na kominie był już wałkowany na tym forum kilka razy. Rozumiem więc, że jeżeli komin jest integralną częścią ściany nośnej, to przy założeniu, że spełnia on wymogi statyki budowlanej, jest on w pełni uprawnionym elementem nośnym tak jak pozostała część ściany nośnej. A więc budując strop np. monolityczny płyta stropowa opiera się na ścianie nośnej oraz na kominie będącym jej nieodłączną częścią składową, pozostawiając oczywiście przejścia kanałów. A co zrobić, kiedy komin jest naprawdę długi (prawie 3m długości), więc nie możliwości zrobienia tak długiego wymianu, i chciałbym na nim oprzeć strop drewniany? Komin jest murowny z cegły pelnej, a wszystki kanały są wentylacyjne. Podparcie słupkami odpada, ponieważ nie mam na czym z kolei słupków oprzeć.

[dudirobson]

Tożeście się rozgadali. Nie pchać się. Każdy będzie miał możliwość wypowiedzenia się.

[dudirobson]

Chyba temat przerasta to forum.

Rozumiem takich użytkowników jak ja. Ale chyba jest tu kilka osób ,,kumających cza-czę'' w kwestiach budowlanych, które jeżeli nawet nie znają jednoznacznie odpowiedzi, to chociaż podzielą się swoimi wypowiedziami na powyższy temat.

[Gość]

...chciałbym na nim oprzeć strop drewniany? ...

ze względów konstrukcyjnych jest to możliwe

ze względów p.poż. - nie

[dudirobson]

Dziękuję Brzoza za odpowiedź. No więc tego właśnie nie mogę zrozumieć. To jak to jest z tymi przepisami przeciwpożarowymi. W przypadku domów drewnianych np. szkieletowych kanały wentylacyjne ,,puszcza się'' dosłownie w ścianach (między słupkami drewnianymi oraz płytami np. OSB). Sa to zwyczajne kanały systemowe z tworzyw sztucznych (być może niepalne) zakończone systemowym kominkiem wychodzącym na dachu i wszystko jest ok. To samo jest przecież ze wszystkimi instalacjami rekuperacyjnymi. A więc wszędzie wokoło drewno. Dlaczego w przypadku kanału wentylacyjnego w kominie murowanym pojawia się problem przepisów przeciwpożarowych? Dla jasności powtarzam, że chodzi mi wyłącznie o kanały wentylacyjne, a nie dymowe czy spalinowe.