zielony_listek 09.05.2009 17:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2009 - Dziękuję Panom z cięzarowych aut za znaki świetlne, że mam włączyć światła A nam w zeszłym tygodniu policjanci w radiowozie jadacym z naprzeciwka mrugnęli, żeby światła włączyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Laguna 10.05.2009 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2009 No proszę, a mówią, że Poooolicjanty to złe chłopy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 16.05.2009 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 Jak ktoś mnie grzecznie pyta czy może mnie "wyprzedzić w kolejce" do kasy, bo ma tylko jeden produkt - nie ma sprawy. Jeśli ktoś jest z małym, zbudzonym kolejką dzieckiem - nie ma sprawy. Jeśli (nawet!) ktos stoi grzecznie na końcu pasa do włączania się do ruchu z włączonym kierunkiem - nie ma sprawy. Ale jak udaje jelenia - sorry, agresja 10. W zupełności popieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kiwuśka 16.05.2009 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 moje obserwacje z wczoraj - NIKT, absolutnie nikt nie zwraca uwagi na kobietę w ciąży. Wszyscy oglądają półki w sklepie, albo sufit. Na szczęscie stanie w kolejkach jeszcze nie sprawia mi kłopotu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 16.05.2009 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 To się nazywa znieczulica społeczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 16.05.2009 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 To się nazywa znieczulica społeczna No popatrz. A niektórzy są przekonani, że to zaradność życiowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaszczurus 04.06.2009 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Zapytałam głośno (ale oczywiście uprzejmie ) -Czy Pan jest w ciąży? On- Nie... -A to dlaczego staje pan bez kolejki? Dobre, dobre! Mogę wykorzystać? Genialne :D:D Zazwyczaj nikt mi się w kolejkę nie wpycha. Wyglądam tak, że się niektórzy mogą wystraszyć Ale zdarza się. Jak jakaś gropa mówi, że była tu pierwsza to mówię: "owszem. Na tym świecie to widać, że pierwsza ale nie w tej kolejce". Na chłopów warczę, że albo dobrowolnie odejdą albo wyprowadzę. Przepuszczam umęczone matki z dziećmi, ojców z dziećmi, kobiety w ciąży, starsze osoby zmęczone i ledwo się trzymające. Cała reszta niech sterczy w tramwajach i kolejkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzik.78 04.06.2009 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Tak z dziesięc lat temu zapętałam się przez przypadek do tramwaju. Na przystanku wsiadła kobieta - po 40- tce, dośc potężna. Ewidentnie była w ciąży - tak na oko 8-my miesiąc. Zerwałam się miejsca i poprosiłam, żeby usiadała. Usłyszałam, że "Jestem bezczelną chamicą !!! Bo to że ktos ma nadwagę to nie powód, żeby się z niego publicznie naśmiewać !!!". Uwierzycie ? Wysiadłam, bo nie wiedziałam co zrobić :) Mnie w ciąży nie ustępowano miejsca, jak idę do lekarza i faktycznie mi się spieszy to proszę o przepuszczenie ale nie nadużywam tego. Jestem tolerancyjna ale jak widzę ,ze ktoś na chama się wpycha to nie ma zmiłuj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 04.06.2009 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 moje obserwacje z wczoraj - NIKT, absolutnie nikt nie zwraca uwagi na kobietę w ciąży. Wszyscy oglądają półki w sklepie, albo sufit. Na szczęscie stanie w kolejkach jeszcze nie sprawia mi kłopotu jasne, dostaniesz żylaki na nodze, to inaczej zagadasz. Pchaj się, brzuchem popychaj. To działa najpiekniej. Wierz mi. Popchaj brzuchem kolejkę - zauważą na pewno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 04.06.2009 23:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Fajnie jeszcze żeby sie kto łokciem nie odwinął, bo w tym brzuchu coś siedzi... Brzuch z dzieckiem w środku to nie zderzak Bobiczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oz 05.06.2009 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2009 Mi w ciąży raz ktoś ustąpił miejsca w metrze.. młody chłopaczek, po którym bym się raczej nie spodziewała ustąpienia miejsca bez mojej prośby zdarza się dobra młodzież.. oczywiście inni znieczulica - zagapieni w okna lub zaczytani w naklejanki... Niestety teraz z dwójką dzieci do sklepu wyprawa to jest prawdziwa jazda bez trzymanki.. oczywiście nikt nie ustępuje miejsca w kolejce... nie wiem, czy to nie przez to, że nasze społeczeństwo takie zaganiane i wiecznie gdzieś się śpieszy? chociaż pośpiech nie usprawiedliwia znieczulicy... śpiesz się powoli, jak to mawiają.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naLeśnik 05.06.2009 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2009 Nie tak dawno na banku przy informacji pewna Pani owszem słusznego wieku, usiłowała zapytać osobę tam pracującą przede mną mimo iż później podeszła do kolejki.zapytałem grzecznie "jeśli Pani się spieszy to czy mam Panią przepuścić?"odpowiedź ..."yyyyeeee" I jeszcze jedna sprawa, możne nie całkiem na temat.Wychowywałem się w małej miejscowości, zaledwie 150 numerów, każdy z każdym się znał.Będąc dzieckiem było oczywiste "dzień dobry" do napotkanej osobie, teraz podobno jak co 3 dziecko, młodzieniec tak powie to góra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 06.06.2009 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 Ostatnio byłam w Poradni Ginekologicznej, stała za mną Pani w zaawansowanej ciąży... stałyśmy w kolejce do gabinetu pielęgniarek, ona okazało się, że kobietka stoi drugi raz, ponieważ ma wysokie cisnienie . Już na pierwszy rzut oka widać było, że ciężko jej tak stać... Była za mną, więc przepuściłam ją... dziekowała... Ale tyle stało kobietek... żadna nie wpuściła jej, a ona naprawdę nie za dobrze wyglądała... Ja odnośnie do postu wyżej: Wychowywałem się w małej miejscowości, zaledwie 150 numerów, każdy z każdym się znał. Będąc dzieckiem było oczywiste "dzień dobry" do napotkanej osobie, teraz podobno jak co 3 dziecko, młodzieniec tak powie to góra. Niestety gdzieś to zanika... Tak jak ustąpienie miejsca w autobusie. Kiedyś jechałam 250 km pociągiem ze znajomą która porusza się o kulach... Gdy okazało się, że nie ma miejsc, ona postanowiła usiąść na krzesełku w korytarzu... To wakacje były, full ludzi na korytarzu... Nagle w przedziale otworzyły się drzwi, wysiadała osoba, jak szybko wepchał się z plecakiem młody mężczyzna A drzwi były zaraz obok niej... Już szłam ku drzwiom, ale owa znajoma zatrzymała mnie, łapiąc za rękę i powiedziała- nie idź on jest większym kaleką... Znajoma przyzwyczaiła się... to że ludzie odwracają się i udają, że niewidzą jej, to norma dla niej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oz 06.06.2009 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 Ostatnio byłam w Poradni Ginekologicznej, stała za mną Pani w zaawansowanej ciąży... stałyśmy w kolejce do gabinetu pielęgniarek, ona okazało się, że kobietka stoi drugi raz, ponieważ ma wysokie cisnienie . Już na pierwszy rzut oka widać było, że ciężko jej tak stać... Była za mną, więc przepuściłam ją... dziekowała... ja jechałam kiedyś w zaawansowanej ciąży pociągiem osobowym... ciężko było mi stać, więc w końcu usiadłam na plecaku, który miałam ze sobą (no ale jakby nie parzeć na podłodze).. żadna z 4ech babek (dwie młode dziewczyny i 2 około 40tki), które siedziały obok nie ustąpiła mi miejsca.. może kobietom trudniej ustępować miejsca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.