Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

miedza czyli Kargul i Pawlak


Recommended Posts

tak 100% żona ma racje (to nie podlega dyskusji).

 

Jednakowoż wg tego co wiem - to spokojnie mozna zrobic ogrodzenei tak, ze konczy sie rowno z granica działki. Tzn to w przypadku braku ustalen z wiascicielem tej 2 działki. istnieje jednak - ale to zwykle od strony dróg - w miejscowym planie obostrzenia ktore wymuszaja odsuniecie ogrodzenia od granicy działki.

 

pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popieram zonę.

Być może to tylko zwyczaje wiejskie, ale zawsze między polami zostawiało się miedzę, żeby jeden drugiemu w szkodę nie wchodził.

Jak wejdzie to wina wchodzącego, wiadomo, ale jak Ci zniszczy przez przypadek ogrodzenie to Cię trafi, a nerwów szkoda o jakieś 20 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popieram zonę.

Być może to tylko zwyczaje wiejskie, ale zawsze między polami zostawiało się miedzę, żeby jeden drugiemu w szkodę nie wchodził.

Jak wejdzie to wina wchodzącego, wiadomo, ale jak Ci zniszczy przez przypadek ogrodzenie to Cię trafi, a nerwów szkoda o jakieś 20 cm.

 

Miedza miedzy polami była wyznacznikiem granicy – bo niby skąd było wiadomo, dokąd orać? Jak postawisz płot w granicy, to będzie wszystko wiadomo – tu jest granica. Jak zostawisz miedzę i za nią płot, to powinieneś jeszcze jakoś oznaczyć granicę działki, bo z czasem i tak zostanie zaorane. A za klika lat, na FM pojawi się post: „Co mam zrobić, bo działka jest mniejsza o …..m2”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie była nawet o to awantura (oczywiście miejsca na miedze nie zostawiłem )

jak zacząłem grodzić zleciał się "chłopek z babą: ;) i odrazu zaczeli od konkretnej awantury że mi wójta naślą policje i jakieś tam jeszcze inspekcje, gdyby zaczeli grzecznie to może i bym im zostawił bo mi aż tak nie zależało no ale skoro odrazu przyszli "z pyskiem" to miedzy nie mają . . . krótko i zwięźle nie ma takiego prawa, dowiedziałem się w starostwie więc to jakieś wiejskie obyczaje . . .

 

P.S. do rolników

tak na przyszłość to powiem wam że bez wideł więcej załatwicie . . .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jak zostawisz miedzę i za nią płot, to powinieneś jeszcze jakoś oznaczyć granicę działki, bo z czasem i tak zostanie zaorane...

 

Proponuję utwardzić tą miedzę. Może jakąś kostką, odporną na zaoranie :D

 

W mojej okolicy tym się różnią nowi od tubylców, że nowi mają najpierw płot, a potem chałupę, a tubylcy odwrotnie.

Płot już mam. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w rzeczywistosci ja i zona.

 

Otoz twierdzi ona (żona) ze jak graniczymy (dzialka budowlana) z polem sasiada (pole orne) to stawiajac ogrodzenie musimy zostawic miedzę (na szerokosc sztycha) pomiedzy dzialka sasiada a naszym ogrodzeniem.

 

Czy ma rację ?

 

Nie wiem kto ma rację.

Ja granicze z polem...które za kilka lat ma być odrolnione na działki budowlane. Ja więc stawiam ogrodzenie równo ze słupkiem granicznym po pojej stronie działki. Nie mogłem się dogadać z sąsiadem aby grodzić się w granicy więc grodze się na swoim.

 

Wiejskie obyczeje o miedzy, sztychu itd znam tylko z filmów wię traktuje jako fikcję literacką :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście

20 centów

to zajebiście bezpieczna odległość

 

20 cm moje i drugie 20 cm sąsiada.

Przyzwoicie, żeby sąsiad mógł traktorem podjechać z pługiem, i w miarę blisko z kombajnem.

Jak nie zostawię swoich 20, to sąsiad będzie musiał odpuścić sobie swoje 50 cm bo inaczej wejdzie mi kombajnem na płot. Nie mój problem faktycznie, bo pole jego, ale przez te zostawione 20 cm szanujemy się wzajemnie i konfliktów nie ma.

Czasami warto poszanować miejscowe zwyczaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogę zapytać, czemu się przyczepiłeś do tych moich cm?

 

napisałam jak jest zwyczajowo na wsi, przynajmniej w moich okolicach. Jedno drugiego nie wyklucza -zwyczaje-bezpieczeństwo

Zdarza się, że płot postawiony w granicy utrudnia rolnikowi prace na jego własnym polu. Ale cóż, wtedy to przecież problem rolnika :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Było!

Streszczam, co pamiętam....

 

Jeżeli grodzicie RAZEM z sąsiadem to: OBAJ partycypujecie w kosztach płotu, OBAJ ustalacie jego wygląd (zgodnie!), OBAJ o niego dbacie z upływem lat i wtedy może stać tam, gdzie się ugodzicie - najczęściej w miedzy.

 

Jeżeli grodzisz SAM, to wtedy odsuwasz się na odległość "ustawowego błędu pomiaru geodezyjnego" (zwyczajowo nie przekraczającego 0,5m, choć przyjmowanego na jakie 20cm) wgłąb SWOJEJ działki.

Wtedy TY decydujesz o wyglądzie i rodzaju tego płotu (tak, aby nie naruszać ograniczeń nakładanych na płot przez prawo - SĄ TAKIE!!!). SAM dbasz o płot i SAM go erygujesz własnym sumptem! :lol:

Jak sąsiadowi nie podoba się wtedy TWÓJ płot, to sobie może postawić SWÓJ, żeby TWOJEGO nie oglądać! - jego prawo!

 

Znaki graniczne....

Toż to cała epopeja! :lol:

Zwyczajowo ustawia się takie słupki z znacznikiem (geodeta UPRAWNIONY ustawia a nie właściciel! Właściciel je sponsoruje!) wyznaczające punkt pomiaru i granice działki (najczęściej wierzchołki tej płaskiej figury, jaką stanowi.)

I... POD TYM SŁUPKIEM, TAK NA JAKIM METRZE, ZAKOPUJĄ ZWYCZAJOWO JAKI BADZIEW (butelkę czy co tam lokalnie stosują...).

To taka nie nakazana i nieopisana w prawie metoda na jedno-jednoznaczne umiejscowienie punktu pomiarowego.

Jakby tak Wasze wnuki kiedyś sobie poprzestawiały te kamienie "coby sadła zalać tej wrednej somsiedzkiej mordzie parszywej, tfu, oby sczezła!!! :lol: ) to "kumaty" a uprawniony geodeta wykopki zrobi, badziew odnajdzie (taki, co to się nikomu do niczego nie nada) i już WIE, gdzie ten słupek kiedyś stał!

WIE bo on jest WIEDZĄCY w tym temacie.

 

Wiecie co to "wznowienie granic w spornej sprawie"?

To właśnie wykopki za tym zwyczajowym badziewiem według zeznań co starszych a nie tkniętych demencją tubylców... :lol: :lol: :lol:

A pomiary?

Pomiary też się robi...

Zwykle się pokrywają z mapą i zeznaniami, ale czasem, nocą, ktoś spać nie może i kamienie znacznikowe "wędrują" to tu to tam... :lol:

 

Jest tu gdzieś kilka fajnych historii opisanych "w tym temacie"...

Czytałem...

Pozdrawiam Adam M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...