Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

W drodze na wzgórze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 125
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Płyta wylana więc przez następne trzy tygodnie będzie przestój i czas na złapanie oddechu :) Albo na załatwienie tysiąca innych spraw :roll:

Dziś mąż zamówił drewno na dach, ma być na koniec czerwca. W poniedziałek zamawiamy dachówkę i okna, trzeba się zastanowić nad klinkierem na kominy...

To dopiero początek a ja już mam zamęt w głowie jeśli chodzi o dobór koloru dachówki, dopasowanie do niej kominów :-? Ale nikt nie mówił że będzie łatwo.

W projekcie sugerują dachówkę ceramiczną Marsylkę, ale nam nie podoba się za bardzo jej kształt,zastanawiamy się nad dachówką Robena, Bornholm kasztanowy. No cóż, mam jeszcze weekend na przemyślenie tego tematu, ale chyba nic innego nie wymyślę... Poza tym na weekend to najlepiej będzie zaprosić przyjaciół i oblać płytę 8) :lol: żeby beton dobrze związał.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

A więc nadszedł czas na opisanie pierwszej fuszerki :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Po zalaniu płyty i schodów w zeszły czwartek, jak tylko beton zastygł na tyle by móc chodzić po schodach, okazało się, że całe schody nadają się do rozbiórki!!!!!!!!!! :evil: :cry: :cry: :evil: :o

Idąc po schodach na wysokości 4 stopnia osoba średniej wysokości zawadzała głową o belkę w stropie :o :o :evil: "ukłony" przy każdym wchodzeniu na górę nie wchodziły w grę!!!!

Tak więc w poniedziałek mąż przy pomocy mojego taty wzięli się za kucie całych schodów :cry: . Oczywiście nasi fachowcy w tym czasie nie mieli czasu, powiedzieli że mogą przyjść dopiero we wtorek, a czas naglił! Przecież beton wiązał z każdą chwilą i sprawa kucia była paląca!

Może to i dobrze bo w tak delikatnej sprawie lepiej nie liczyć na obcych! Jeszcze by się im śpieszyło i wyszły by kolejne komplikacje :evil:

A tak do późnych godzin wieczornych udało się mężowi delikatnie skuć całe schody nie uszkadzając płyty i zbrojenia z niej wychodzącego, żeby później można było na nim zawiesić nowe schody.

Panowie z ekipy winą za całe to zamieszanie obarczyli wszystkich na około, tylko nie siebie!! :evil: :o

Tak więc "winę" ponosi projektant z Archonu za błąd w projekcie i oczywiście MY :evil: Wszyscy tylko nie oni, tylko tak się składa, że o błędzie w projekcie wiedzieli dużo wcześniej i mieli tak przerobić schody żeby wszystko było OK.

A szkoda gadać i się denerwować! We wtorek przyszli i zaproponowali nowe rozwiązanie na schody, tylko teraz bardzo, BARDZO dokładnie będziemy się przyglądali wszystkim poczynaniom naszej ekipy, żeby na przyszłość uchronić się przed podobnymi błędami i nerwami :(

ehhh jestem załamana :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąg dalszy "akcji schody", a raczej tego co z nich zostało :-? :-? :-?

Ponieważ na budowie materiał nie powinien się marnować :) postanowiliśmy wykorzystać nasze schody do podrównania i utwardzenia podjazdu do garażu :o 8)

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/81b2092df6a61aff41139817b9a5d9d7,6,19,0.jpg

 

Na poniższej fotografii pozostała część naszych nowiutkich schodków :-? :o :roll:

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/03d51728732c4a5272734b67fb091561,6,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wygląda teraz nasza klatka schodowa :-? :roll:

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/8ae01f17aab50f38b61714a632b0c16f,6,19,0.jpg

 

...a tak fajnie się wchodziło na płytę przed wykuciem schodów... teraz znowu muszę się spindrać po słupie w garażu :evil: :o , dobrze że jest jeszcze zaszalowany to się można po nim wgramolić :lol: A swoja droga gorzej u mnie ze schodzeniem niż wchodzeniem :-?

 

na poniższych zdjęciach widać zbrojenie wychodzące z płyty na którym będą zawieszone nowe schody. Na szczęście przy rozburzaniu schodów nie uszkodzono zbrojenia

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/7bf3fe6f6ea355458735cbf45355e2cd,6,19,0.jpg

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/daa81be67e70542a8fe358f076688b77,6,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na szczęście mamy już nowy plan na schody 8) tym razem bardzo dokładnie przemyślany 8), jak się okazało, można rozplanować schodki tak, żeby swobodnie nimi chodzić, mało tego jest spory luz nad głową :o :lol: bez konieczności (jak sugerował pan z ekipy budowlanej) cięcia płyty :o :o :o :roll: (dla nich pewnie tak byłoby wygodniej :-? )

 

mąż z pustaków ułożył prowizoryczne schody według nowego planu, położył na nich deski, żeby było widać ich wysokość po wykończeniu....

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/a4a78d2068f43319eaf3191a350fee55,6,19,0.jpg

 

.....następnie na nie wszedł......

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/c979047ebe5dfcc5673ba433db86592f,6,19,0.jpg

 

....i....taadaaaam......luz nad głową :o a wcześniej można sobie było tylko guza nabić!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w czasie gdy mąż podlewał płytę, ja korzystając z tego, że nareszcie wyszło słoneczko wzięłam się za fotografowanie okolicy :D A jest ona przepiękna :lol2::lol2:szczerze powiedziawszy, za każdym razem jak jestem na budowie, zakochuję się w tym miejscu na nowo 8) najchętniej to już bym się tam przeniosła :lol: :cool: ale póki co to tylko do namiotu :-?

 

widok od strony wykuszu

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/f87dd8fcb4a2e20413a3377e5c718f31,6,19,0.jpg

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/b3e8ef23ec5b76168bdf3beeef49861e,6,19,0.jpg

 

krajobraz od strony salonu (elewacja tylna)

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/f0a0ff5bc1830cf7e255cb291c867837,6,19,0.jpg

Edytowane przez margay
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:evil: Pada, pada cały dzień pada!!!Ta pogoda już mnie zaczyna powoli wnerwiać :roll: :-? Kolejny zimny deszczowy weekend :evil: Miałam posiedzieć sobie na działeczce i podziwiać moje nowiutkie mury, a tu siąpi i zimnica...brrrrrrrrr :cry:

 

Na pocieszenie przywieźli mi dzisiaj materiał na cały dach (tzn. dachówkę), bo drewno na więźbę będzie dopiero na 29-go czerwca.

 

Zdecydowaliśmy się na Robena, Bornholm typ "S" kolor kasztanowy. Mam nadzieję, że na dachu będzie ładnie wyglądała :D Przyjechał też klinkier na kominy

:D Cieszę się, że mam to z głowy, bo już myślałam, że nie dopasuje koloru klinkieru do dachówki :-? A to przecież dopiero początek tego typu decyzji :o :-? :o :roll:

A teraz skoczę na stronkę o pogodzie sprawdzić, czy chociaż jutro wystawię nos z domu :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj dostarczono nam okna dachowe "Fakro" szt. 9 ( w projekcie jest 11, ale zrezygnowaliśmy z dwóch) i brakującego porotherma ( na ściany na poddaszu).

W poniedziałek lub wtorek przywiozą nam więźbę a ekipa nasza zaginęła w akcji :-? :-? !!! Mieli przyjść od poniedziałku (29. 06) i przyjdą w poniedziałek... tylko ten za tydzień :o :evil: :roll:

Ja chyba jeża urodzę za ten czas, albo jajo zniosę :-? Człowiek się nastawia, że od poniedziałku zacznie się coś dziać a tu kicha :evil: Z tego tytułu przez następny tydzień będzie u nas na budowie wiało....NUDĄ!!!!!!

 

A wczoraj była akcja studzienka :) Mamy w niej licznik i wodę podłączoną z wodociągu. Przez te deszcze i burze zalało ową studzienkę i licznik :roll: Mało tego, obsunęła się ziemia w koło studzienki, a woda przelewała się przez dekiel :roll: także zrobiło się spore bajorko :-? A jakby tego było mało to dwóch sąsiadów się zatrzymało i pytali męża czy już robimy oczko wodne :o :lol:

Tak więc cały wczorajszy dzień mąż ze swoim zawsze gotowym do pomocy teściem :lol: :wink: spędzili na robieniu odwodnienia studzienki :roll:

 

Z tego wszystkiego postanowiłam dziś spakować całą naszą trójkę i wyruszamy jutro na weekend do mojej kochanej teściowej :D A co??!!! Odpoczynek się należy :wink:

 

Pozdrawiam wszystkich budujących!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Melduję się zwarta i gotowa do raportu z ostatnich dwóch dni... :D

Zgodnie z obietnicą we wtorek nastąpił wielki "come back" moich fachowców....

Pogoda się udała, więc wczoraj zostały ponownie zaszalowane i zazbrojone schody ( miejmy nadzieję że to ostatni już raz )

 

Oczywiście nie byłabym sobą gdybym po pracy nie pojechała na działkę podziwiać efekty pracy... :D I oczywiście porobić zdjęcia dla potomnych... :D Troszkę się mnie nie spodziewali bo dzień wcześniej wbiłam sobie na budowie gwoździa do stopy :evil: :roll: I tak bym w domu nie wytrzymała, także zakuśtykałam jakoś i oto efekt mojej pracy... :cool::cool:

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/ff44b0d01294789c9f8d8358abfb2b79,10,19,0.jpg

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/8fe009414d1a480081d2feb7680313e0,10,19,0.jpg

Edytowane przez margay
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pogoda troszkę popsuła nam plany ponieważ lało i do 11-stej był przestój. Należy się jednak cieszyć, że nie padało dłużej, bo do wieczora chłopaki się uwijali i postawili mi piękną ściankę kolankową :lol: :lol: :lol: :p (u nas podniesioną o jednego pustaka)

 

W tym czasie mąż z tatą skończyli rozszalowywać płytę :D Przyznam się, że trochę obawiałam się o to jak będzie wyglądał łuk w podcieniu i słup, bo na nim opiera się dach. Obawy moje miały podstawy w tym, że słup w garażu (dwie bramy) po rozszalowaniu nie zachwycił nas zbytnio :-? :-? ( przy czym "nie zachwycił" to delikatnie powiedziane) :roll: Przy zalewaniu za mało ubili beton, do tego mogli parę razy pucnąć młotkiem w szalunek :-? A tak wyszedł trochę obszczerbany :-?

Cóż nauczona wcześniejszymi doświadczeniami, postanowiłam nie przejmować się takimi usterkami, które można potem zamaskować :o ponieważ już dawno odrzuciłam wszelką nadzieję na to, że istnieje budowa idealna i idealni "fachowcy" :o

Na szczęście moje obawy były bezpodstawne, bo łuk i słup w podcieniu wyszły wyśmienicie :lol: :lol: :lol: :lol:

A tu zdjęcie na dowód: ( tylko musiałam inwestora zamaskować, bo wlazł :lol: mi w kadr :lol: :o , co zauważyłam dopiero w domu i nie mogłam zrobić następnego zdjęcia :roll: )

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/8998235b7556b860b375a967fb4f5bb4,10,19,0.jpg

 

:lol: :lol: :lol: :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec zdjęcia mojej nowiutkiej ścianki kolankowej :lol: :p

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/f9946ef18cab7970c67cb7afec943b47,10,19,0.jpg

 

Poniżej zdjęcie robione na płycie, z widokiem na północ...

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/121f13ba4c6e3d6e98c79973e57b0cdd,10,19,0.jpg

 

Na tym zakończę moją relację na dzisiaj, bo padam z nóg!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...