Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wykonanie usługi u podłego inwestora - potrzebuję pomocy


Recommended Posts

Witam, jestem inżynierem energetykiem, 31 lat, 10 lat w branży.

Po raz pierwszy trafił mi się parszywy gnój. Chodzi o budynek gospodarczy, do którego zlecił nam (mi i mojemu bratu - instalacje razem ywkonujemy od 4 lat) przyłączenie energii od licznika - wykonanie Wewnętrznej Linii Zasilającej. + zamontowanie dwóch rozdzielnic, jednej w piwnicy, a drugiej na parterze, tak aby (jak tłumaczył) nie ciągać już przedłużaczy do wykańczania owego budynku. Podczas pracy poprosił nas abyśmy także podciągnęli kabel z parteru na pierwsze piętro (bo jak tłumaczył na piętrze na razie nic nie będzie robił, bo nie ma koncepcji), żeby już miał spokój z pionami. Bez problemu spełniliśmy jego prośbę (trwało to dodatkowe ok. 40 min.). Kabel zasilający YKY 5x16mm2 dociągnęliśmy także na pierwsze piętro (bez rozdzielnicy) - potraktowaliśmy to jako taki GRATIS z naszej strony. Kabel zasilający budynek YAKY 4x25 mm2 ułożyliśmy w ziemi w peszlu, zamontowaliśmy we wskazanych przez inwestora miejscach rozdzielnice, wyposażyliśmy je po jednym zabezpieczeniu, podłączyliśmy do nich tymczasowe gniazda 230V (dla potrzeb budowy) i to wszystko. Zapłacił, wziął fakturę. Cztery dni później, zaczęło się telefoniczne czepianie: że kabel na piętrze nie otynkowany (dodam że jest to stan surowy bez tynków, podłóg etc.), a najbardziej się czepił do rozdzielnicy w piwnicy.

Przed wykonaniem pracy uzgodniliśmy, że będzie natynkowa (Legrand XL3 160), tak żeby nie rozkuwać ściany konstrukcyjnej w piwnicy (czego ja oczywiście bym się nigdy nie podjął), na parterze zastosowaliśmy rozdzielnicę podtynkową (Legrand RWN). Inwestor po tych kilku dniach stwierdził, że w piwnicy jednak nie może być natynkowa, ponieważ inspektorowi nadzoru się to nie podoba. Ja powiedziałem, że nie wykuję otworu w betonowej ścianie konstrukcyjnej ponieważ nie wiem jak zareaguje ściana i powiedziałem, że chcę to na piśmie od inspektora nadzoru. Inwestor stwierdził, że inspektor nadzoru nie napisze mi czegoś takiego. Na co ja stwierdziłem, że nie mamy więcej o czym rozmawiać. Wtedy on oznajmił mi, że podaje mnie do sądu. I przysłał mi wezwanie przedsądowe. Dodać muszę jeszcze, że na własną rękę skontaktowałem się z owym "inspektorem" i zapytałem czemu kwestionuje nasze wykonawstwo. Facet był zdziwiony, o niczym nie wiedział i powiedział, że musi się zorientować w sprawie i odłożył słuchawkę. Następnego dnia jak już się "zorientował" w czym rzecz, oznajmił mi żebyśmy się spotkali na tej budowie i porozmawiali. Dodał także, aby zmienić mu tą rozdzielnicę i wszystko będzie OK. Ja już nie zamierzam u tego oszusta wykonywać jakichkolwiek usług, bo z tego co widzę może nam zarzucić jeszcze inne rzeczy (nie związane nawet z naszą pracą).

P.S. Półtora roku temu u tego samego człowieka wykonałem nowoczesną instalację elektryczną, i wtedy nie było takiego zgrzytu jak teraz. Zmieniał co prawda pomysły w trakcie realizacji (bo coś mu się odwidziało), tak że trzeba było niszczyć wykonaną już pracę, ale jakoś pracę ukończyliśmy. Teraz podaje mnie do sądu o rzekomą usterkę budowlaną.

Wtrącę jeszcze, że wytkną mi, że nie robiliśmy według projektu, a ja mu na to że żadnego projektu nie przedstawił, tylko sam wskazywał palcem rozmieszczenie urządzeń tak aby mieć wygodnie.

Dodam jeszcze, że w przeciągu tych 10 lat tej budowy (bo pozwolenie na budowę otrzymał w 2000 roku) zakwestionował wykonawstwo wielu wykonawców jacy się przewinęli przez tę budowę (sam o tym z dumą nam opowiadał), tak aby uszczuplić lub w ogóle nie wypłacić wynagrodzenia (posługując się inspektorem nadzoru). Ja twierdzę, że praca została wykonana zgodnie ze sztuką i nie mam sobie nic do zarzucenia. Boli mnie tylko, że taki cwaniak "pseudo biznesmen" zaczynający w budzie na bazarze żeruje na krzywdzie ludzkiej i próbuje się w ten sposób wzbogacić (żąda od nas 100 zł dziennie odsetek za przestój w budowie). Budowa trwa już 10 lat, z rzadka coś się tam robi, a tu jemu rozdzielnica natynkowa blokuje budowę.

Nie wiem jaką mam przyjąć linię obrony w sądzie, jak się bronić i jakich użyć argumentów przed sądem.

Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj na forum wielokrotnie się przewijał wątek złego wykonawcy, ale jak widać zły inwestor też się zdarza.

 

Wbrew pozorom nie jesteś na straconej pozycji.

Facet gra twardo bo tak go nauczyli poprzedni wykonawcy.

Mówisz że nie było projektu, więc niezgodności z projektem nie stwierdzi bo go nie ma.

Z tą ścianą konstrukcyjną masz rację i on może Cię cmoknąć z tym wkuwaniem się.

Jego wezwania do zapłaty za przestój w pracach może sobie wsadzić w otwór jeśli w umowie którą podpisałeś nie było takiego zapisu.

 

Najważniejsze to czy masz papiery??

- umowę o wykonanie prac,

- załącznik z wykazem prac do wykonania,

- kosztorys,

- protokół odbioru robót,

- fakturę + odprowadzony podatek.

Jeśli na powyższe pytania odpowiedzi są twierdzące to facet może Cię nawet do Strassburga ciągnąć i przegra.

 

Jesteś inżynierem więc masz znajomości, wykorzystaj te znajomości i idź do znajomych biur projektowych i firm wykonawczych. Dowiedz się jak Ty możesz mu zaszkodzić. Przejdź do ofensywy bo inaczej Cię ostrzyże jak owce na stojąco.

 

Niezależnie od wszystkiego idź do prawnika po poradę, najpierw do Sądu Konsumenckiego - On działa w obie strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umowa jest tylko ustna

Protokołu odbioru nie ma (bo nie było żadnego kierownika budowy żeby go spisać, tak jak wspomniałem o sprawie dowiedział się tylko ode mnie)

Faktura jest na wykonawstwo osobna i na materiały osobna (obydwie zapłacone gotówką).

Projekt okazało się że jest, ale go nam nie pokazał. Gdy dotarłem do projektu elektrycznego na własną rękę to się okazało że to jakaś kpina. Projekt jest taki, że można go dopasować do każdego budynku - bardzo ogólnikowy, zrobiony chyba w 30 minut. Ani słowa o rozdzielnicach (jakiego typu, gdzie umieszczone).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było umowy między Wami, więc jego słowo jest tyle samo warte co Twoje.

Utrzymuj, że lokalizację każdego elementu instalacji facet wskazywał Ci palcem godząc się na odstępstwa od tego pseudoprojektu.

Akceptował faktury na materiał więc widział co kupujesz i co montujesz.

 

Co do protokołu odbioru to ja spisuje z inwestorem protokół, że po danym etapie nie wnosi lub wnosi jakieś zastrzeżenia.

W protokole zobowiązuje się do naprawienia wskazanych usterek do danego dnia.... To tak na przyszłość.

 

Ja również uważam, że facet Cię zastrasza.

Bezkarnie się dorabiał na poprzednich wykonawcach, uznał że już mu w przyszłości nie będziesz potrzebny więc teraz Ciebie chce oskubać.

Żadnych odsetek nie musisz jemu płacić, bo nie było tego w umowie.

To On za przestój następnych ekip będzie płacił z własnej kieszeni, bo w umowach jest zapis że na inwestorze spoczywa obowiązek np. udostępnienia prądu, wody, terenu....

Nie bój się, idź do sądu. Niech wykłada swoje racje, a Ty swoje. Jego inspektor na pewno nie zezna przed sądem że miałeś naruszać konstrukcje (wkuwać) tej ściany bo się ośmieszy przed Twoim biegłym którego sąd zawezwie.

Jeszcze raz Ci radze, przejdź się po poradę do Biura Rzecznika Praw Konsumenta lub prawnika lub jakiegoś Cechu Rzemiosł, SEP... prawo działa w obie strony (prawie) tak samo.

Spróbuj też zadać taki problem na innym forum, gdzie siedzi więcej ludzi obeznanych w prawie. Głowa do góry!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sięchłopie martwisz. Grunt że masz kasębo inaczej byś jej już nie widział. Co on może szukać w sądzie?

Co do inspektora nadzoru. Jeśli to budowlaniec to nie jest on żadnym inspektorem dla ciebie. O rozdzielnicach to on wie tyle co świnia o gwiazdach. Ja bym wyciągnął na piśmie jakąś notatkę, zalecenie świadczące otym ,że gość pełni samodzielne funkcje techniczne w budownictwie bez stosownych uprawnień (w nie swojej branży) a potem bym mu przeczytał jakie kary za to grożą. Myślę że więcej się do ciebie już nie odezwie.

 

Wszystko to ,że robiłeś bez projektu - bo ci go protokolarnie nie przekazał - nawet jakby teraz wciskał kit że tak zrobił, że nie było kierownika robót elektrycznych , że nie było odbiorów technicznych obciąża właśnie tego inwestora i on za to beknie. Powiedz mu np że podzielisz siętym z nadzorem budowlanym bo może kontroli dawno nie miał. A może jeszcze PIP miałby co tam sprawdzić.

 

Zaczynając wojne ważne abyśbył wporządku z US za te faktury i abyś miał wymagane uprawnienia czyli E a zapewne takie posiadacie i może ci naskoczyć. I nie ma bata we wsi aby jakiśbiegły uznał za błąd w sztuce natynkowy montaż rozdzielnicy w piwnicy.

 

Wrazie czego oczywiście bierz prawnika bo to może być cwana bestia i wnoś doi sądu o zwrot kosztów procesowych. W procesie cywilnym wszystko musi udowodnić powód. Za biegłych wrazie czego też on zapłaci.

 

Jeśli to firma to śmiało możesz pisać co to za inwestor aby ostrzec innych tak jak inwestorzy poają dane firm wykonawczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowa do góry i spokojnie.

 

jeżeli już ostygłeś

to pierwszą rzeczą jaką masz zrobić to swój wpis przejrzyj i wykasuj wszystkie

obrażliwe słowa -to ważne!!

 

Nawet w największych nerwach nic nas nie upoważnia do lżenia innych

ludzi chociaż nie wiem ,jak by się nam narazili !

 

Stara zasada mówi ; jak inwestor chce ci zapłacić to żadna umowa jest niepotrzebna.

jężeli nie chce zapłacić najlepsza umowa ci nie pomoże.

 

Inwestor ma prawo zmienić w swoim domu wszystko pod jednym warunkiem

że ponosi tego konsekwencje.

 

Nie bój się Sadu.

 

Nie bój się Inwestora i jego pogróżek,tylko natychmiast zejdż z budowy,

nie produkuj swoich strat.

 

Wielu ludzi potrzebuje Twojej wiedzy i pracy natychmiast szukaj następnego

klienta.

 

Popatrz na liczniki ile jest wrednych wpisów na forum są tysiące firm.Te wpisy

to czasem nawet nie 50 % prawdy.Czyżby Polska partaczami stała?

 

To nieprawda .PIENIADZE i STRACH to motor wszystkich niegodziwości.

 

NIe daj się i nie bój się.Walcz i rób swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...