Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

podłoga w garażu


Adam_JC

Recommended Posts

Było..

 

Obojętnym bykiem - co by nie było - to i tak zwykle ludziska budują bardzo niezdrowe salony dla swych autek... :cry:

A podobno tak je lubią... :roll:

 

Autko czuje się najlepiej jak ma kilka stopni ponad zerem.

Korozjum wszelakie wolniej się na niego rzuca...

A Wy, okrutnicy, chcecie to biedne autko odciąć od tego ciepełka z głębin ziemi?

Mam uwierzyć, że będziecie dogrzewać garaż za WŁASNE pieniądze po wciśnięciu tego styropianu pod wylewkę? :o

 

A wylewka twarda i odporna to zbrojona.

Może być włóknami dopapranymi do jastrychu.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś to już pisałem: auto to kupa złomu i nie mam zamiaru z nim spać pod jednym dachem.A garaż chcę używać do jeszcze innych celów oprócz sporadycznego wstawienia auta.Dlatego i styropian i kaloryfer i wylewka zbrojona.

A pod blaszaka wystarczy klepisko z wysypanym żwirem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Było..

 

Obojętnym bykiem - co by nie było - to i tak zwykle ludziska budują bardzo niezdrowe salony dla swych autek... :cry:

A podobno tak je lubią... :roll:

 

Autko czuje się najlepiej jak ma kilka stopni ponad zerem.

Korozjum wszelakie wolniej się na niego rzuca...

A Wy, okrutnicy, chcecie to biedne autko odciąć od tego ciepełka z głębin ziemi?

Mam uwierzyć, że będziecie dogrzewać garaż za WŁASNE pieniądze po wciśnięciu tego styropianu pod wylewkę? :o

 

A wylewka twarda i odporna to zbrojona.

Może być włóknami dopapranymi do jastrychu.

Adam M.

 

 

 

No właśnie nie do końca. Autko najlepiej się czuje przy najmniejszej wilgotności powietrza, a taka jest poniżej zera. Wysoka też ma plusy, bo jak zamoknie to szybciej wyschnie. Inna sprawa to silnik, ale on czuje się najlepiej w jak najwyższej temp. powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś to już pisałem: auto to kupa złomu i nie mam zamiaru z nim spać pod jednym dachem.A garaż chcę używać do jeszcze innych celów oprócz sporadycznego wstawienia auta.Dlatego i styropian i kaloryfer i wylewka zbrojona.

A pod blaszaka wystarczy klepisko z wysypanym żwirem.

 

Idąc tym tropem - dom to kupa gruzu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W blaszaku na gruncie bardzo dobrze spisuje się kostka betonowa.

o to,to :D

dokładnie tak , podsypka (piasek - wyniosą mrówki) , ubić , brukować :D

A już najlepiej to kostką bez faz (z ostrymi kantami) będzie łatwiej zamiatać :lol:

Jak już koniecznie chcesz wylać beton to wpierw zbadaj grunt,

czy czasem nie jest z gatunku wysadzinowych.

Jak Ci taką płytę mróz parę razy "dżwignie" - to może i zbrojenie nie pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Witam ja jestem właśnie w trakcie budowy garażu. Ma on jakieś 4.30m x 6 z groszami i postać wylanej betonowej płyty z konstrukcja metalowa i przykryty blachą. Podłogę zrobiłem tak.najpierw zrobiłem formy wokół garażu tak jak na fundamenty szerokości 25cm i powstawiałem płytki z grubej blachy z prętami przyspawanymi od spodu w miejscach gdzie stoją teraz słupy konstrukcji. Po zalaniu tych form i związaniu płytki zostają na swoim miejscu na amen. Później środek miedzy tymi "fundamentami" porządnie zagruzowałem. następnie wylewałem warstwę rzadszego betonu do tego gruzu a później gęstszego i mocniejszego na gotowo a następnie ściągałem metalowym, profilem po tych wcześniej wykonanych fundamentach. a na drugi dzień zatarta na glanc. Płyta została wylana jakiś miesiąc temu i nie ma ani jednej ryski czy pęknięcia. oczywiście do każdego rozrobionego worka cementu dodawałem jedna torebkę plastyfikatora. konstrukcja już stoi a w tym tygodniu jadę po blachę. Mam nadzieje ze coś doradziłem. pozdrawiam Dodam że na wszystko poszła prawie tona cementu a głębokość przed zagruzowaniem płyty wynosiła 25 - 30 cm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ANSEXXX
Witam ja jestem właśnie w trakcie budowy garażu. Ma on jakieś 4.30m x 6 z groszami i postać wylanej betonowej płyty z konstrukcja metalowa i przykryty blachą. Podłogę zrobiłem tak.najpierw zrobiłem formy wokół garażu tak jak na fundamenty szerokości 25cm i powstawiałem płytki z grubej blachy z prętami przyspawanymi od spodu w miejscach gdzie stoją teraz słupy konstrukcji. Po zalaniu tych form i związaniu płytki zostają na swoim miejscu na amen. Później środek miedzy tymi "fundamentami" porządnie zagruzowałem. następnie wylewałem warstwę rzadszego betonu do tego gruzu a później gęstszego i mocniejszego na gotowo a następnie ściągałem metalowym, profilem po tych wcześniej wykonanych fundamentach. a na drugi dzień zatarta na glanc. Płyta została wylana jakiś miesiąc temu i nie ma ani jednej ryski czy pęknięcia. oczywiście do każdego rozrobionego worka cementu dodawałem jedna torebkę plastyfikatora. konstrukcja już stoi a w tym tygodniu jadę po blachę. Mam nadzieje ze coś doradziłem. pozdrawiam Dodam że na wszystko poszła prawie tona cementu a głębokość przed zagruzowaniem płyty wynosiła 25 - 30 cm

 

 

 

:lol: :lol: :lol: no to widzę ze tona cementu :o :o :o jezeli chesz pomóc to pisz jakier zastosowałes gramatury materiałow jak sie fachowo nazywają te płytki < Marki > jaki zastosowałeś plastifikator i w jakim celu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te fachowe płytki to są kolego zwykłe kawałki blachy "kwadraty" grubości jakieś 3-4mm. i od spodu są przyspawane pręty które po wypełnieniu form zaleją się betonem i zostaną na miejscu. a te płytki za po to by później ustawić na nich słupy metalowe i zespawać razem. tak było mi łatwiej niż zalewać formy a później wiercić np. dziury żeby przykręcić słupy konstrukcji. plastyfikator jest po to aby uplastycznić masę betonu. prościej - po to by właśnie nie pękał. a jakiej firmy to teraz nie wiem dokładnie ( był w czerwonych saszetkach). Maja to na każdym składzie budowlanym. tam gdzie cement kupowałem to tam tez kupiłem plastyfikator. do wylania pierwszej warstwy betonu używałem rzadszego i słabszego betonu. ( pół worka cementu + 12 łopat piasku+ woda) górna warstwa betonu gęstsza i mocniejsza wygląda tak ( pół worka cementu + 7 łopat piasku + plastyfikator+ woda) podaje proporcje na pół worka bo miałem mała betoniarkę i prawie na tyle starczyło. gruz to było dosłownie wszystko co miałem zbędnego na podwórku. (dachówki, kamienie polne, cegły, fragmenty starej podmurówki z ogrodzenia) wylanie pierwszej rzadszej warstwy na pewno dobrze wypełniło wszelkie puste miejsca. nie wiem czemu Cie zdziwiła ilość zużytego cementu. dokładnie nie wiem ile poszło ponad tona na pewno nie ale 850kg na pewno. miałem dość patrzenia na spękana pełną dziur posadzkę w moim starym garażu i postanowiłem nie żałować niczego. robię to na długie lata. będzie stał tam samochód i garaż będzie robił za mały warsztacik. z efektu jestem bardzo zadowolony posadzka jest idealnie gładka. dodam jeszcze ze robiłem na posadzce lekki spad w kierunku bramy. żeby woda nie stała. bo zima jest dość śniegu na aucie a po nocy wszystko niestety ląduje na podłodze w garażu właśnie. widziałem jak już kumpel wierci dziury w posadzce aby to schodziło. Jeśli jeszcze jakieś pytania są to bardzo proszę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...