Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek Emi Sławka i Nisi Z68


Recommended Posts

Znowu jestem chora... Wzięłam dzień wolnego na "wychorowanie się" - ale i tak musiałam się podnieść z łóżka... odpisywać na maile pracowe... takie życie buuuuuu

 

Po południu pojechaliśmy zamówić lustro do dolnej łazienki. rozmiar lustra 61,5x154,5. Cena 180!! pln z fazą 2 cm z każdej strony. Do odebrania w poniedziałek. Zaliczka 50 zł.

 

Zakupiliśmy też 10l. farby na ściany - dekoral jasny beż. Zdecydowaliśmy że cały dół będzie w takim kolorze. Może zrobimy tylko jakieś wzorki/dekorki ?? Zobaczymy. Koszt 148 zł + 120zł wczorajsze farby i grunt

 

I na koniec nasz sklep - już teraz to chyba od wszystkiego:D Kupiliśmy szafkę, umywalkę i baterię do łazienki na dole; przyciski do spłuczek geberitów 3 szt (myslałam że pan pomylił ceny jak powiedział mi ile to kosztuje...); 4 halogeny regulowane i 10 zwykłych. No i wszystko na WZ oczywiście :D a rachunek rośnie...

 

W domku sufity pomalowane na całym dole. Wyszło całkiem nieźle jak na malowanie na surowym tynku. Jutro ściany...juz mam stresa, bo troche sie boje jak to wyjdzie... No nic, nie mam wyjścia i musze poczekać do jutra...

Na koniec dostałam rozliczenie glazurnika...i oczy mi z orbit wyszły!! No ale niestety tak wychodzi... do zapłaty na piątek 5730 :cry::cry::cry: W cenie: pralnia łazienka i WC - ze szlifowaniem 94m2!! zabudowa ścianek k-g w pralni, łazience i WC, zabudowa geberitów 3szt i wanny, montaż baterii, izolacja brodzika... No, ale wszystko przynajmniej wygląda już ładnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 386
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziś było wielkie malowanie :D Prawie cały dół już jest gotowy :D Wygląda bardzo ładnie, choć myślę że kolor wyszedł trochę za ciemny... bo jasny beż wyszedł prawie jak brzoskwiniowy... No nic, nie będę malować jeszcze raz. Jutro postaram się zrobić zdjęcia w ciągu dnia - będzie lepiej widać. Przedpokój będzie jednak jaśniejszy - jutro trzeba popędzić do sklepu po nową farbę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zdjęcia po malowaniu :D

 

kuchnia juz z płytkami prawie gotowa na montaż :D trzeba tylko trochę posprzątać...

 

http://lh5.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPAX7UYbILI/AAAAAAAAAtY/rS9nLLsmzMg/s720/IMG_1606.jpg

 

salon

http://lh3.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPAX9_az7EI/AAAAAAAAAtc/xCi6DYvGHMI/s720/IMG_1607.jpg

 

i kawałek gabinetu

http://lh6.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPAYDRPwTUI/AAAAAAAAAtg/cJNjhPVgEPc/s576/IMG_1608.jpg

 

No i jak wyszło??? Nie za ciemno wyszło????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za oknami straaaaaszna zima!! Wracałam z pracy 4,5h i jak tak będzie jutro - to zostaje na noc w pracy... łóżko jakieś jest, chętni do zostania na noc się znajdą, bo nie chcą tyle dojeżdżać :D

 

Dziś w ogóle jakiś fatalny dzień - glazurnik(a właściwie pan od wszystkiego) zaczął stroić jakieś fochy, że to on niby nie będzie poprawiał roboty hydraulika (ponoć krzywo zamontowane rury pod prysznicem). najciekawsze jest to, że dotąd jakoś tego nie zauważył!!! i założył płytki. Zaworków od wody też nie będzie montował, bo to za dużo czasu zajmuje!! Ciekawe co jeszcze... Ale czy jest o co od razu prawie awanturę wszczynać i mówić o pakowaniu swoich rzeczy?? jak ja bym była, to powiedziałabym że jak za dużo już u nas zarobił i nie chce mu się dalej pracować, to może jechać do domu choćby zaraz :mad: Jutro albo we czwartek ma wpaść hydraulik i zobaczyć o co biega.

 

Z dobrych rzeczy - kuchnia się zamontowała :D co prawda nie wszystko jeszcze skończone - bo nie do końca zamontowany okap, ale co tam :D Nie wiem tylko co zrobić z dziurą między okapem a słupkiem... Jakoś chyba inaczej sobie to wymierzyłam... Zdjęcia są mężowe, bo ja niedawno wróciłam...:D

http://lh5.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPQUW40NYXI/AAAAAAAAAt8/NfnkDOvIH7o/s576/IMG_1632.jpg

http://lh3.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPQUZ9JjGYI/AAAAAAAAAuE/e-GTqWeiqhA/s720/IMG_1634.jpg

http://lh4.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPQUWPjfONI/AAAAAAAAAt4/GzQ_u--nwT4/s576/IMG_1631.jpg

 

Ale chyba nieźle wyszło??

dopłaciliśmy jeszcze 17,5 tys za całość z montażem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiepski dzień kolejny... Miałam jechać po pracy na budowę ... i nie dojechałam... Dziś wracałam tylko 3,5h:bash: W domu byłam po 19:(

 

Sprawa z glazurnikiem nie do końca więc wyjaśniona, bo takich rozmów nie mam w zwyczaju prowadzić przez telefon, chyba że będę mieć nóż na gardle. Na dzień dzisiejszy wiem że powstało parę niedopowiedzeń i niejasności, które jakoś trzeba będzie wyjaśnić. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia - trudno. Nie uważam żebym jakoś do tej pory kogokolwiek skrzywdziła.

 

Z lepszych wieści - przedpokój pomalowany. Klatka schodowa ponoć też. Kolor oczywiście nie wiem jaki wyszedł, bo małż ma baaardzo względne pojęcie o kolorach...:D

Dokupiliśmy tylko farby 2,5l za 42 zł.

 

Jutro rano małż ma kupić z rana kibelek i bidet - zobaczymy co wymyśli męski umysł :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta pogoda mnie wykończy:cry: Od poniedziałku nie byłam w domku i nie mam pojęcia jak to wszystko wygląda... Wracam do domu o dzikich porach i nie mam ochoty zupełnie na nic...

 

No, ale! Zamówiłam dziś dodatkowo 9m2 płytek do garażu - część zużyliśmy do pralni. Panele mają przyjechać jutro rano - chyba że coś się zmieni, ale oby nie.

 

Koło południa mają też przyjechać panowie od bramy garażowej z brakującymi pilotami :D W końcu się doczekamy, bo do tej pory nam to jakoś nie przeszkadzało, a teraz zaczyna juz denerwować (mam na myśli ręczne otwieranie bramy za każdym razem...) Oby też dojechali, bo ta pogoda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie nawiedziłam swoją własną budowę!!!:D:D:D

 

No i kuchnia wygląda na żywo po prostu imponująco :D Ale jak zawsze się czepiam - trzy rzeczy są nie do końca zrobione tak, jak miały być...

1. w wysokiej szafie w zabudowie miały być 2-3 duże szuflady na osprzęcie Bluma - są dwie małe :(

2. jedna szuflada ma 1-1,5 mm "dziury" na łączeniu frontu ze spodem szafki,

3. brakuje mi fragmentu cokołu (od strony lodówki) - widać na pierwszym zdjęciu kuchni

 

no i chyba w jednym miejscu nie ma "cichodomykacza"... Jutro wszystko oglądnie kolega-specjalista w dziedzinie mebli. Zobaczymy co on jeszcze znajdzie...

 

Poza tym kupilismy dziś pstryczki-elektryczki i gniazdka na parter. Padło na "Karlika" w kremowym kolorze. Ładnie wyglądają i są niedrogie :D A to przecież baaardzo ważne :D Koszt inwestycji - 632 PLN...

 

No i dzis było pierwsze wielkie sprzątanie... Kochany mąż z teściem sprzątali garaż, co by od poniedziałku można było płytki układać, a ja szorowałam okna (od środka tylko oczywiście...)... Co prawda myć je trzeba będzie parę razy jeszcze, ale ten pierwszy największy bród zniknął :D Jutro sprzątania ciąg dalszy...i dodatkowo zakładanie gniazdek:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny plany diabli wzięli... Moja córcia znowu chora... Gardło całe zawalone, więc nie ma mowy o sprzątaniu na budowie :( Siedzę więc w domu i robię wycinanki... dla małej oczywiście...

 

mam nadzieję, że choć na chwilę uda mi sie wpaść na budowę i zrobić parę fotek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mam parę fotek:)

 

To moja szafa w której miały być 3 duże szuflady... Nie wiem co teraz zrobić?? Poprawiać to czy zostawiać półki?? Piekarnik i mokrofalówka już podłączone:D

http://lh5.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPu8XrWjPVI/AAAAAAAAAuc/iwLNPJBiTeo/s576/IMG_1639.jpg

 

To zamontowana płyta gazowa i płytki. Wyszło naprawdę ślicznie:D Warto było dać cieniutką fugę :D

http://lh6.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPu8a2B_BwI/AAAAAAAAAuo/XM7e7OTXQ5s/s720/IMG_1644.jpg

 

tak wyglądają zamontowane gniazdka - śliczniusie:) bałam się że nie będą pasować a pasują wręcz idealnie :wave:

http://lh5.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPu8Ze_o_JI/AAAAAAAAAuk/Xwinz2_BS6E/s576/IMG_1643.jpg

http://lh3.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPu8YVOGD-I/AAAAAAAAAug/_4e6eGGsxlE/s720/IMG_1642.jpg

 

i łazienka na górze :) też sliczniusia :D Kibelek i bidet też na swoim miejscu - małż wybierał i całkiem nieźle mu poszło. Jeszcze tylko deskę zamontować trzeba i będzie super!! Lustro zamontuje się kiedyśtam, bo miało być wklejane...a wyszło że będzie wieszane.

 

http://lh5.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPu8bTdkOUI/AAAAAAAAAus/RCfMbXNqAbc/s576/IMG_1645.jpg

http://lh4.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPu8cqoKy7I/AAAAAAAAAu0/yusKff6JXto/s576/IMG_1648.jpg

http://lh4.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TPu8cCjELrI/AAAAAAAAAuw/2evuUydLsac/s576/IMG_1646.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu trochę posiedziałam w pracy :( ale i tak na budowę wpaść musiałam, bo musiałam zerknąć na końcowe prace glazurnika-malarza :) Wszystko już wygląda naprawdę nieźle. Kibelki wszystkie zamontowane wraz z deskami, płytki w garażu ułożone (wyszło znacznie lepiej niż myslałam :D jakoś tak dużo miejsca...).

Rozliczenie z glazurnikiem jutro - malowanie + płytki w garażu - 3384 PLN...

Jutro mężuś kupuje resztę gniazdek i będzie montował - co da radę oczywiście. Koło 11 mają podstawić kolejny kontener na śmieci. Tym razem większy... więc razem z teściem będą mieć zajęcie na całe popołudnie:D

W piątek ma być hydraulik i skończyc wszystkie swoje prace, elektryk skończyć zakładanie trudniejszych elementów oświetlenia (halogeny, wyłaczniki schodowe, zewnetrzne itp).

W sobotę tylko wszystko trzeba myć, szorować i znowu myć... i na wtorek umówiona przeprowadzka :D I jak nic nie zepsuje planów, to za tydzien będziemy juz u siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dupa! Plany piątkowe skutecznie się posypały :cry: no i przez nie sobota też musi ulec zmianom...

Hydraulikowi popsuł się wczoraj tłumik w aucie i powiedział że prawdopodobnie nie da rady przyjechać dzisiaj... i nie przyjechał... Elektryk miał być po 16, ale chyba go zawiało, bo też nie dojechał... Tylko mąż uwijał się na budowie z zakładaniem gniazdek i zaworków :D I całkiem nieźle mu poszło :D Niby jeden i drugi wszystko mają zrobić do wtorku - zobaczymy...

Kontener ze śmieciami juz zapakowany po brzegi. Niestety znów wszystkie śmieci się nie zmieściły...Eeeechhhh, szkoda gadać...

 

A teraz musze piwko dokończyć, bo pakowac mi się jakoś nie chce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle razy miałam pisać i zawsze zapominałam... Na początku miesiąca sprawdzilismy zuzycie gazu... Szczęka mi opadła... Przez 33 dni ogrzewania (dość mocno grzaliśmy) 455m3 gazu:jawdrop: To daje ok 14m3 na dobę... czy to normalne???? kazałam poprzykręcać co można teraz, bo gładzie wyschły, budynek jest przecież świeży i trzeba go dobrze dogrzewać pierwszej zimy... tylko ten rachunek...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, i wczoraj nie spakowałam ani jednej rzeczy... ale piwko wypiłam :D

 

A dziś od rana dzień bardzo pracowity był. Najpierw ciężki wybór baterii do kuchni...będzie taka

http://www.grupa-armatura.pl/_img_produkty/big/1706.jpg

 

do tego kupiliśmy rurkę-przewód do podłączenia gazu do kuchenki

 

Potem rundka po sklepach meblowych - ale znalazłam tylko jedną superancką czarną skórzaną kanapę. Reszta - lipa straszna :( Zostało nam jeszcze parę sklepów - ale ich wizytację zaplanowalismy przed świętami :) Może jakieś promocje będą???

 

I potem juz prosto na działeczke - na sprzątanko oczywiście :) Udało mi się sprzątnąć salon i kuchnię. Ale w domu jest jeszcze bardzo duzo kurzu, więc myć podłogę trzeba będzie jeszcze wieeele razy... Jutro też chciałam rano pojechać, ale chyba najpierw powinnam się spakowac... Zobaczymy...

 

Hydraulik przyjechał :D Bidulek sam wczoraj naprawiał urwany tłumik... Zrobił nam juz ciepłą wodę !! i nie musiałam myć podłogi już w zimnej :D Załozył baterię prysznicową na dole (10 min roboty)i na górze - tyle samo :D Bez dopłaty :D:D:D No, i okazało się, że problematyczne rury do prysznica są zamontowane właściwie i wszystko pasuje idealnie - poza źle wyciętymi otworami w glazurze:evil: Byłam przy montażu - żeby nie było że potem coś jest źle. Otwory ponoć powinno się wycinać specjalną wycinarką na wielkość wkręcanych zaślepek, a nie tak jak jak są zrobione u mnie. No i teraz niestety nie da się zakryć tych wielkich dziur które wystają dookoła baterii:evil: Trzeba to fugować lub silikonować na razie żeby dało się brać prysznic, a potem niestety koniecznie trzeba wymienić obydwie płytki... Gdybym to sprawdziła wcześniej, kazałabym glazurnikowi wymienić te płytki i wyciąć mniejsze otwory... A tak się złościł że ma dość poprawiania pracy innych i nie założy tej baterii - teraz wiem przynajmniej dlaczego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

No i cywilizacja powoli do mnie dociera :D

 

Ostatnie dwa tygodnie było bardzo ciężkie, ale jak widać opłacało się :D Święta u siebie przy kominku - bezcenne! Szkoda tylko że dziecię znów (albo jeszcze) chore. Dziś rano wzięła ostatni zastrzyk. Ufff koniec płaczu... Po oskrzelach zeszłotygodniowych przyszła angina ropna i gorączka (39,7) i ręce mi opadły... Zamiast sprzątać i kończyć wszystko w domku, trzeba było zajmować się chorym maluchem - no ale nie można mieć przecież wszystkiego... Najważniejsze że już jest znacznie lepiej - w poniedziałek kontrola.

 

A teraz trochę budowlano, bo strasznie dziennik zaniedbałam...

 

Hydraulik skończył prace:D Kominek podłączony i grzeje pięknie :D, gaz w kuchence działa :D Końcowe koszty hydraulika - 3100

Elektryk zamontował wszystkie halogeny - wyglądają super!! pozakładał resztę gniazdek, przeniósł instalację na strychu - 500

Przeprowadzka - dwa kursy (nie wiem skąd tyle rzeczy mieliśmy, bo na wiosnę na jedno auto się zmieściło) - 600

Drewno do kominka - jeśli dobrze pamiętam to jesion - 3m3 z rozładunkiem - 600

Pierdoły najróżniejsze, których nie pomnę już nawet bo nie miałam kiedy i jak zapisywać (brak kartek i długopisów :D) - 100

Rekuperator - zamówiona centralka. Ma byc w połowie stycznia - zaliczka 5000

Drzwi wewnętrzne - wyszły wprost przecudnie! Panowie szybko i sprawnie wszystko zamontowali w terminie (czyli przed świętami :D) - 7270

 

Uffff - jak zliczyłam wszystko, to aż nie wierzę że tyle tego wyszło!! 12.670!!

 

Fotki postaram się jeszcze dziś jakieś wkleić. A jak się nie uda to jutro oczywiście :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dziękuję raz jeszcze Wszystkim za dobre słowa :) i witam wszystkich noworocznie :) Mam straszne zaległości i straaasznie mi głupio z tego powodu, ale powolutku postaram sie wszystko nadrobić :) bo oj działo się, działo !

 

Najpierw zdjęcia :)

 

pierwszy płomyk w kominku :)

http://lh4.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TSOXVQlDvoI/AAAAAAAAAvY/dd6xBGnscBg/s576/IMG_1649.jpg

 

pierwsze cudne drzwi wewnętrzne - jestem z nich baaardzo zadowolona :)

http://lh5.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TSOXWWAo6QI/AAAAAAAAAvg/VfS6UYeDJgE/s576/IMG_1659.jpg

 

pierwsze przyzwoite widoki na kuchnię :) do elegancji to jej jeszcze brakuje...ale wygląda znacznie lepiej :) gdzieś mi tylko umknął "środkowy" widok... No nic...

http://lh3.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TSOXXBp33wI/AAAAAAAAAvk/_dee3bVFdXg/s576/IMG_1665.jpg

http://lh3.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TSOXXpnthuI/AAAAAAAAAvo/ySyYJ4qSqlg/s576/IMG_1666.jpg

 

i pierwsze oznaki nocnego zmęczenia przy układaniu paneli - ale zabawa przednia była :) panele w pokoju córci

http://lh6.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TSOXV0o7D8I/AAAAAAAAAvc/qJ3xRnFXUB0/s576/IMG_1650.jpg

 

tu pokój bez właściciela...ale za to z pięknie ułożonymi panelami :) niestety zabrakło paru sztuk paneli...

http://lh5.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TSOXYYdMKZI/AAAAAAAAAvs/5T37f9-MVCI/s576/IMG_1667.jpg

 

a taka podłoga będzie w naszej sypialni - jeszcze nie umyta...

http://lh6.ggpht.com/_AXAtQ6KewuE/TSOXZrIEwSI/AAAAAAAAAv0/01I2KOPp_DU/s576/IMG_1670.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to teraz trochę ciekawostek, bo przecież bez tego żyć niemal nie można!

 

Ktoś chyba zaczął złe czary odprawiać nad naszym szczęściem, bo wszystko się psuje, nawala, nie działa, itp:bash::bash::bash: Zaczęło się od tego, że w pierwszy dzień świąt mielismy juz pełne szambo... Nie wiem jak to możliwe, ale wykonawcy sobie nie żałowali...trza se było jakoś poradzić :p W drugi dzień świąt trochę za mocno dołożyliśmy do kominka i z niewiadomych przyczyn zawór nie odciął wody w buforze i ta się zagotowała... Na szczęście poza małą kałużą w kotłowni nic się nie stało. Poradziliśmy sobie...

Potem parę dni ciszy względnej (pracować niestety trzeba) i znowu niespodzianka!! Ten sam zawór ma jakieś moce magiczne albo co, bo sam się odkręcał parę razy i albo było w domu za gorąco, albo za zimno... Na nic zdało się nasze przestawianie i dokręcanie, bez wizyty hydraulika sie nie obyło. Przyjechał z samego rana wystraszony - niby było OK. Potem dzień ciszy. Idziemy spać spokojnie i jakoś nad ranem zimno. Prądu brak, piec nie działa...Wywaliło bezpieczniki... Czemu??? Nie wiadomo. Znowu telefon do hydraulika i elektryka. Jutro mają byc sprawdzane instalacje - bo na razie nie wiadomo co się stało :( Dobrze że ciepło przynajmniej :)

 

Układanie paneli też nie obyło się bez przygód i ale mogę powiedziec z czystym sumieniem, że do tej roboty nie warto brać super fachowców, bo układanie paneli szło nam naprawdę szybko i równo. Nie ma zatem potrzeby przepłacać. Potrzeba tylko trochę chęci i 2-3 dni na ułożenie dość dużej powierzchni. Nam nawet pomagała córcia :) Został jeszcze do ułożenia korytarz i dwie garderoby - 1 dzień i skończone !!

 

A teraz muszę jakieś czary poczynić bo chyba za dużo zazdrosnych ludzi dookoła:stirthepot::stirthepot::stirthepot: czy ktoś im broni się budować???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...