Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy ktoś wyrżnął ZE i mu uszło płazem???


magi

Recommended Posts

Licznik mi się zaciął. Od kilku miesięcy się nie kręcił a ja udawałam, że nie wiem dlaczego mam takie niskie rachunki :) . Się dopatrzyli, fuckin hell, i przysłali mi fakturę korygującą na niemałą kwotę. Jak zadzwoniłam to powiedzieli, że licznik dali do ekspertyzy i był do miejsca gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę :)

Teraz nie wiem co dalej. W końcu co mnie to obchodzi, że mają problem i ja w sumie też. Stanąć okoniem czy może potulnie zapłacić.

Teoretycznie mogłam przecież tu niemieszkać i nie wiedzieć, że mam zepsuty licznik. Czy ta ekspertyza to rzeczywiście jest taka z prawdziwego zdarzenia, czy można ją podważyć?

Nooo może ktoś się kopie z koniem i coś doradzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

proponuje zaglądnąć do umowy i taryfy swojego dostawcy tam powinno być opisane jak jest rozliczane zużycie w sytuacjach awaryjnych.

ja osobiście zgłosiłem nowy licznik do wymiany po ok 2 miesiącach od założenia ponieważ nie mieszkałem (prace wykończeniowe) a licznik się cofał (jak coś robiłem to do przodu a w nocy powoli do tył) i jak mi wskoczyły same 9 to żeby nie mieć problemów zgłosiłem awarie. Licznik wymienili i tyle, to co się cofnęło to ich strata (niewielka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się do wątku z pytaniem: a jak tam z nowoczesnymi, montowanymi przez mój ZE licznikami elektronicznymi? Bardziej/mniej zawodne?

Znaczy domyślam się, psują się zapewne jak wszystko, ale taki licznik zapewne nie będzie nabijał mniej lub więcej, nie zacznie się cofać, tylko go co najwyżej szlag trafi? Czy się mylę?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekspertyzę wykonują na zlecenie ZE.Więc czego się spodziewać?

W firmie licznik nabił dużo.Zgłosiłem,pomierzyli i wyszło że wali więcej,ale w granicach dopuszczalnych 4% :evil: .

Myślę że dziwnym zbiegiem okoliczności wszystkie liczniki biją o 4% więcej.

Magi walcz! (choć z mafią ciężko wygrać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Licznik mi się zaciął. Od kilku miesięcy się nie kręcił a ja udawałam, że nie wiem dlaczego mam takie niskie rachunki :) . Się dopatrzyli, fuckin hell, i przysłali mi fakturę korygującą na niemałą kwotę. Jak zadzwoniłam to powiedzieli, że licznik dali do ekspertyzy i był do miejsca gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę :)

Teraz nie wiem co dalej. W końcu co mnie to obchodzi, że mają problem i ja w sumie też. Stanąć okoniem czy może potulnie zapłacić.

Teoretycznie mogłam przecież tu niemieszkać i nie wiedzieć, że mam zepsuty licznik. Czy ta ekspertyza to rzeczywiście jest taka z prawdziwego zdarzenia, czy można ją podważyć?

Nooo może ktoś się kopie z koniem i coś doradzi?

 

 

Jeśli ta faktura odpowiada zużyciu (brali na pewno średnią) to nie rozumiem o co chodzi?Z twojego postu wynika, że zużyłeś prąd, którego licznik nie wykazał i najchętniej byś nie zapłacił za niego. Jest to zrozumiałe, ale trudno to poprzeć. Nie jest to Twoja wina, że licznik masz zepsuty, ale jeśli szukasz porady jak kogoś naciągnąć to sorry, ale ja wysiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedźjest prosta. Wystarczy odwrócić sytuację tzn wyjeżdzasz na pół roku a po powrocie masz na liczniku spore zużycie. Co robisz?

- mówisz sobie moja strata ich zysk i płacisz tak jak licznik pokazuje

- mówisz że licznik się pomylił i sprawę trzeba wyjaśnić.

 

I wyobraź sobie że przychodzisz do zakładu a tam słyszysz to co ty chcesz im powiedzieć " a co mnie to obchodzi. Licznik pokazał (u ciebie nie pokazał ) to trzeba płacić. Twoja strata nasz zysk.

 

Zapłacisz? , Będziesz czuł się z tym dobrze? A może do sądu oszustów podasz? I zapewne jeszcze wygrasz.

 

Zawsze jeśli ktośpobierze jakieś paliwa, energię , impulsy tel. a nie zapłaci za nie to jest to zwykłe wyłudzenie. I jak jużktoś mądrze powiedział za to zapłacę ja, i inni. I tak byćnie może. Jest zadziwiające jak ludzie kibicują i popierają"okradających monopolistę" Zadziwiające że do głowy im nie przyjdzie że popierają okradanie siebie przez sąsiada . To jest prosty mechanizm. Wyobraźmy sobie kamienicę z licznikami u mieszkańców i jednym licznikiem zbiorczym. Załóżmy że jest 100 mieszkańców i w sumie kamienica zużywa 1000 jednostek jakiejś energii czy wody. Gdy wszyscy są uczciwi to płacą za siebie po 10 jednostek co jest zgodne z licznikiem głównym. Teraz co drugi lokator postanowił zakombinować albo licznik mu sę zaciął. Tych 50 nie płaci ani złotówki a jednostki pobiera więc licznik główny naliczył dalej 1000 jednostek. Rachunki płaci druga połowa i wykazali że zużylu 50x100 jednostek czyli 500. Dostawca zaś chce pieniędzy za 1000 jednostek z tej kamienicy. Nie powie oczywiście że płaćcie za 200 jednostek od łepka bo odpowiecie mu, że wasz sprawny licznik wskazał 100 jednostek. Dlatego podniesie wam o 100% cenę za jednostkę i zapłacicie 2 x więcej czyli połowę za siebie i tyle samo za sąsiada szczerzącego zęby żeś taki durny. A ty płacisz i jeszcze mu kibicujesz aby go nie złapali.

 

Prościej się nie da. Wszystkie straty sieciowe i handlowe są wciągane do taryf do płacenia przez tych co płacą rachunki. Prezesi nie dokładają do tego ze swoich premii ani wynagrodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym ogólnym narzekaniu na ZE przytocze swój przypadek: Zaciął mi się licznik dwutaryfowy i wszystko nabijał na pierwszą taryfę /tą droższą/ i po zgłoszeniu awari zakład wymienił mi licznik i przy następneym rachunku zmniejszył kwotę o wartość różnicy jednostek które licznik błędnie nabił na pierwszej taryfie, Czym mnie ZE bardzo pozytywnie zaskoczył.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Licznik mi się zaciął. Od kilku miesięcy się nie kręcił a ja udawałam, że nie wiem dlaczego mam takie niskie rachunki :) . Się dopatrzyli, fuckin hell, i przysłali mi fakturę korygującą na niemałą kwotę. Jak zadzwoniłam to powiedzieli, że licznik dali do ekspertyzy i był do miejsca gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę :)

Teraz nie wiem co dalej. W końcu co mnie to obchodzi, że mają problem i ja w sumie też. Stanąć okoniem czy może potulnie zapłacić.

Teoretycznie mogłam przecież tu niemieszkać i nie wiedzieć, że mam zepsuty licznik. Czy ta ekspertyza to rzeczywiście jest taka z prawdziwego zdarzenia, czy można ją podważyć?

Nooo może ktoś się kopie z koniem i coś doradzi?

 

To sie zdarza, ale nie rozumiem "kilku miesięcy" W moim RE liczniki są odczytywane 2 razy do roku w maju i listopadzie od maja do listopada płacę zaliczkę letnią nizszą na podstawie zużycia zeszłorocznego w tym samym okresie i zaliczke zimową na analogicznych zasadach.

Jeżeli licznik obracałby się choc trochę i wykazał jakiekolwiek zuzycie to nie ma podstaw do naliczenia ci wyrównania, bo moze byłas za granicą albo nie mieszkałas nic RE do tego, ale jezeli zuzycie jest 0 lub - bo moze sie kręcic wstecz to juz faktycznie jest podtwawa do naliczenia zuzycia sredniego.

Licznik jest własnoscią RE i nie masz obowiązku dbania o jego stan ani zabezpieczenie zreszta w większosci nowych rozwiązan znajduje sie w skrzynce w ogrodzeniu jezeli ktos przywali w niego samochodem sory to nie twoja wina :wink: . Testowanie na twoj wniosek licznika kosztowalo kiedys 100 zł. jezeli był sprawny jezeli miałas racje free. Warto czasem wyłączyc wszystko w domu i poobserwowac licznik czy sie nie obraca na pusto bo niestety stare liczniki zwłąszcza rumunskiej produkcji miały takie zrywy ze chodziły raz do przodu raz do tyłu na pusto tez :evil:

 

Reasumując jezeli licznik zamurowało to niestety RE ma racje alejak płaciłas zaliczki to skąd ta dopłata moze sie potarguj co do tych zaliczek i az tak duzo nie dopłacaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Licznik jest własnoscią RE i nie masz obowiązku dbania o jego stan ani zabezpieczenie zreszta w większosci nowych rozwiązan znajduje sie w skrzynce w ogrodzeniu jezeli ktos przywali w niego samochodem sory to nie twoja wina

 

Dz.U. 2005 nr 2 poz. 6

rozporządzenie ... w sprawie szczegółowych warunków przyłączania podmiotów do sieci elektroenergetycznych, ruchu i eksploatacji tych sieci.

 

par.17.

Odbiorca energii elektrycznej:

ust.7.

zabezpiecza przed uszkodzeniem układ pomiarowo-rozliczeniowy i zabezpieczenia główne na warunkach ustalonych w umowie, jeżeli znajdują się na terenie lub w obiekcie odbiorcy

(i IMHO - w ogrodzeniu, to też jest na terenie odbiorcy)

 

a propos autora/rki wątku:

ust.8.

niezwłocznie informuje przedsiębiorstwo energetyczne o zauważonych wadach lub usterkach w układzie pomiarowo-rozliczeniowym i o innych okolicznościach mających wpływ na możliwość niewłaściwego rozliczenia za energię elektryczną ...

 

do tego dochodzą postanowienia umów i regulaminów, które oczywiście wszyscy czytają i podpisują :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...