gawel 12.05.2009 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Smierc w wannie moze nastapić u mnie, z powodu częstych braków wody w wodociągu, czekając na wode do spłukania włosów mozna sie zestarzec i umrzec , ale poważnie z prądem nie ma żartów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mergiel 12.05.2009 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Do Retrofooda : zawsze dziwią mnie ludzie, którzy zdobywają się na wysiłek i tracą czas na pisanie nic nie wnoszących postów, tylko po to aby, jak mniemam, podbudować swoje Ego.Zadałem podstawowe pytania, i odpowiedzi na nie, uważam, powinien znać każdy, kto sam buduje, lub nadzoruje budowę własnego domu.Poszperałem w necie i już wiem np. że jedynie izolowana wanna daje szansę przeżycia w przypadku wpadnięcia do niej przedmiotu pod napięciem lub dotknięcia "kopiącej pralki" i że zarówno różnicówka jak i bezpiecznik przeciążeniowy nie stanowią wystarczającego zabezpieczenia. więcej informacji znalazłem na forum Stowarzyszenia Elektryków Polskich http://forumsep.pl/viewtopic.php?t=2986 oraz http://www.edwardmusial.info/pliki/pol_wyr_1.pdf. Co dziwne rozumiałem co tam piszą, pomimo, że nie uczyłem się przez 3 lata w szkole elektrycznej. pozdrowienia Mergiel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PROAT1 13.05.2009 00:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Cięzko mi jest sobie ten wypadek wyobrazić. Leże sobie w wannie z żona i dotykam ręką pralki pod napięciem tak że zaciska mi się na niej ręka, zamykam obwód i zabijam jeszcze żonę. Musiał próbować chyba z tej wanny wyjść i się złapał za jakąś rączkę na tej pralce, albo to była pralka frania i sie złapał za rant, ręka się zacisnęła i po ptokach. Gdyby mieli różnicówkę to by im i tak cały czas wywalała przy przebiciu, więc pewnie by ją zmostkowali lub naprawili pralkę. Ktoś tu pisał o konieczności robienia pomiarów instalacji elektrycznej w domach co 5 lat. Akurat sie zawodowo zajmuje równiez pomiarami i gdyby tak trzeba było co 5 lat wszystkie instalacje kontrolowac to elektryków musiało by być ze 20xwięcej, nadmienie że instalacje w pomieszczeniach mokrych czyli łazienka, kuchnia kontrolujemy co rok :] Nie wiem jak jest w budownictwie jednorodzinnym, wykonuje pomiary głównie w biurach, przychodniach, bankach i takiego burdelu w instalacjach jakie tam sa, to sie normalnie włos na głowie jeży. Najgorsze jest to że nowe budynki mają tak spaprane instalacje, że nie wiem juz, czy to robili elektrycy czy piekarze u 7'mego podwykonawcy. Standartem sa niepodłączone różnicówki, nieopisane obwody za cienkie przewody zasilające aparaty w rozdzielniach. A jak piszę w protokole że należy usunąć następujące usterki, to sie na mnie patrza jak na wroga, a przecież to chodzi o ich bezpieczeństwo, nie moje. Żadne przepisy nie zastąpią myślenia, można pralkę dać do osobnego pomieszczenia a nadepnąć na przecięty kabel od kosiarki, efekt będzie podobny przy źle zrobionej i konserwowanej instalacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 13.05.2009 00:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Powtarzam się.Uwaga!Stasiu!Ty jak coś pierd....esz to , ehhhh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 13.05.2009 00:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 I oby mnie Pepeg kauczukowy nie skomentował czasami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ELEKTRO 13.05.2009 04:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 PS: Kiedyś myślałem nad zastosowaniem transformatora separującego na obwód łazienki, ale moce pralek są takie duże , że zdaje się to nie realne i trzeba zachować inne środki ostrożności. Bo tak w ogóle, to stawianie pralki w łazience to PRL-owski skansen. Wtedy się stawiało w mieszkaniach, bo nie było innego miejsca. A w dzisiejszych domach umieszczanie pralki w łazience, to gorzej niż zbrodnia. To po prostu głupota. to nie ważne gdzie stoi pralka ! co za różnica gdzie cię porazi prąd z mopem będziesz szorował pralnie i też cię zabije. Podstawa to prawidłowe połczenia wyrównawcze i instalacja zabezpieczona wył p/p to wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.05.2009 05:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Poszperałem w necie i już wiem np. że jedynie izolowana wanna daje szansę przeżycia w przypadku wpadnięcia do niej przedmiotu pod napięciem lub dotknięcia "kopiącej pralki" i że zarówno różnicówka jak i bezpiecznik przeciążeniowy nie stanowią wystarczającego zabezpieczenia. No to muszę cię zmartwić: to jest totalna nieprawda! Ktoś kto tak twierdzi, zapomniał chyba o nieliniowym przepływie prądu w takim srodowisku jak wanna z wodą. Zresztą. gdyby tak było, to obowiązkowe byłoby izolowanie wanny, a nie różnicówki, połaczenia wyrównawcze i wszelkie inne fanaberie. I dlatego nie odpowiadam na twoje watpliwości, bo wyjaśnienie tych zjawisk wcale nie jest łatwe i jednak wymaga znajomości zjawisk na poziomie fizyki cząstek. A i tak jeden post czy nawet dziesięć to byłoby zdecydowanie za mało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.05.2009 05:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Ktoś tu pisał o konieczności robienia pomiarów instalacji elektrycznej w domach co 5 lat. Akurat sie zawodowo zajmuje równiez pomiarami i gdyby tak trzeba było co 5 lat wszystkie instalacje kontrolowac to elektryków musiało by być ze 20xwięcej, nadmienie że instalacje w pomieszczeniach mokrych czyli łazienka, kuchnia kontrolujemy co rok :] No nie osłabiaj mnie. Art. 62 prawa budowlanego. Profesjonalista (?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.05.2009 05:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 PS: Kiedyś myślałem nad zastosowaniem transformatora separującego na obwód łazienki, ale moce pralek są takie duże , że zdaje się to nie realne i trzeba zachować inne środki ostrożności. Bo tak w ogóle, to stawianie pralki w łazience to PRL-owski skansen. Wtedy się stawiało w mieszkaniach, bo nie było innego miejsca. A w dzisiejszych domach umieszczanie pralki w łazience, to gorzej niż zbrodnia. To po prostu głupota. to nie ważne gdzie stoi pralka ! co za różnica gdzie cię porazi prąd z mopem będziesz szorował pralnie i też cię zabije. Podstawa to prawidłowe połczenia wyrównawcze i instalacja zabezpieczona wył p/p to wszystko No i z tym się zgadzam. Nie żadne izolowanie wanny, ale prawidłowe połączenia wyrównawcze to "baza" bezpiecznej łazienki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.05.2009 05:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Powtarzam się. Uwaga! Stasiu! Ty jak coś pierd....esz to , ehhhh Trudno... ale uderz w stół ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mergiel 13.05.2009 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Retrofood1. Informacje te zaczerpnąłem z załączonych linków, gdzie wypowiadają się specjaliści. Niech każdy sam to przeczyta, napisane prosto i konkretnie. ja nie czuję się kompetentny, żeby je tu tłumaczyć.2. Nie napisałem, że właściwie wykonana instalacja elektryczna nie jest konieczna, ani że zaizolowanie wanny gwarantuje całkowite bezpieczeństwo, bo wcale nie wynika to z tych tekstów, Napisałem jedynie , że zmniejsza ryzyko śmiertelnego porażenia, jako dodatkowe zabezpieczenie.Na TYM FORUM jest wielu ludzi z olbrzymią wiedzą, którzy w sposób prosty tłumaczą skomplikowane sprawy i dzięki Nim To Forum istnieje. Inaczej , każdy temat sprowadzałby się do dwóch postów: pytania i odpowiedzi w postaci zacytowanego przepisu lub fragmentu podręcznika. W dziedzinie elektryki jestem laikiem ale dysponując wiedzą na poziomie szkoły średniej z fizyki usiłuję zrozumieć co? jak? i dlaczego? i uważam, że nie jestem bez szans. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.05.2009 06:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Retrofood W dziedzinie elektryki jestem laikiem ale dysponując wiedzą na poziomie szkoły średniej z fizyki usiłuję zrozumieć co? jak? i dlaczego? i uważam, że nie jestem bez szans. Tyle, że ja mam dość odpowiedzi najpierw na pytanie: "jak"? a gdy odpowiem, to się zaczyna: "ja ci nie bardzo wierzę, udowodnij, że to tak jest" co zresztą wcale nie chroni przed dalszym: "to podaj normę lub ustawę" Nie wierzysz mi - no to nie wierz. Nie podobają się moje okreslenia? - tu jest wolny kraj i wolne forum. Nie stosuj ich i juz. PS. na forumsep napisałem sporo postów i paru "fachofców" tez ściągałem na ziemię z obłoków. PS. Jak chcesz się cos dowiedzieć to czytaj http://www.ise.pl/forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 13.05.2009 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 bo wyjaśnienie tych zjawisk wcale nie jest łatwe i jednak wymaga znajomości zjawisk na poziomie fizyki cząstek. A i tak jeden post czy nawet dziesięć to byłoby zdecydowanie za mało. Eee, retrofood, przy Twojej wydajności postowania dałbyś radę No tak, żeby jakiemuś "głupkowi" odpowiedzieć jakie sa zjawiska sprzyjające porażeniu prądem lub co sie dzieje podczas porażenia, trzeba przecież zacząć w ogóle od definicji prądu elektrycznego (uporządkowany ruch naładowanych cząstek w polu elektrycznym... czy jakoś tak). Ja, Hans Kloss, który: 1 w podstawówce wygrałem wojewódzką olimpiadę fizyczną 2 w sredniej szkole byłem w finale ogólnopolskiej olimpiady fizycznej 3 jestem mgr inż. automatykiem o specjalności cyfrowe układy sterowania (sorki, ale sie nadąłem ) twierdzę, że nia ma konieczności bezpośredniego odwoływania sie do zaawansowanej fizyki cząstek, ani nieliniowości zjawisk (w tym oczywiście skomplikowanego aparatu matematycznego typu rachunek różniczkowo-całkowy), żeby ludziom wytłumaczyc zjawiska, o które pytają. Wystarczy do tego zupełnie podstawowy zakres wiedzy. Słusznie ktoś sugerował, że chyba chcesz podnieść swoje EGO i żeby wszyscy naokoło z otwartymi gębami wczytywali sie w Twoje prawdy. Tymczasem jest to w dużej częsci czyste postotwórstwo, które każe ludziom cos po prostu przyjąć i nie darzy ich na tyle szacunkiem, żeby cokolwiek wytłumaczyć. Dlatego na znak protestu wylogowuje sie z wątku, żeby go niepotrzebnie nie podnosić Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ELEKTRO 13.05.2009 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Poszperałem w necie i już wiem np. że jedynie izolowana wanna daje szansę przeżycia w przypadku wpadnięcia do niej przedmiotu pod napięciem lub dotknięcia "kopiącej pralki" i że zarówno różnicówka jak i bezpiecznik przeciążeniowy nie stanowią wystarczającego zabezpieczenia. No to muszę cię zmartwić: to jest totalna nieprawda! Ktoś kto tak twierdzi, zapomniał chyba o nieliniowym przepływie prądu w takim srodowisku jak wanna z wodą. Zresztą. gdyby tak było, to obowiązkowe byłoby izolowanie wanny, a nie różnicówki, połaczenia wyrównawcze i wszelkie inne fanaberie. I dlatego nie odpowiadam na twoje watpliwości, bo wyjaśnienie tych zjawisk wcale nie jest łatwe i jednak wymaga znajomości zjawisk na poziomie fizyki cząstek. A i tak jeden post czy nawet dziesięć to byłoby zdecydowanie za mało. brak podstaw jak sie wykonuje instalacje elektryczne zgodnie z przepisami. a zjawiska paranormalne sa dla dzieci dobre. żegnam i przepraszam jak cię uraziłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.05.2009 16:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Słusznie ktoś sugerował, że chyba chcesz podnieść swoje EGO i żeby wszyscy naokoło z otwartymi gębami wczytywali sie w Twoje prawdy. Tymczasem jest to w dużej częsci czyste postotwórstwo, które każe ludziom cos po prostu przyjąć i nie darzy ich na tyle szacunkiem, żeby cokolwiek wytłumaczyć. Gratuluję przenikliwości. Przed tobą nikt na to nie wpadł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 13.05.2009 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Strasznie dużo piany ubiliście w tej ''wannie'' Myślę, że najlepiej nie wpuszczać retrofooda do łazienki, bo polikwiduje Wam gniazda, albo powpuszcza Wam prądy błądzące tu i tam jak nie macie połączeń wyrównawczych i będą się błąkać biedne. Jeżeli instalacja w domu jest sprawna to się nie ma co obawiać. Pozdrawiam Patos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdżi1719504772 13.05.2009 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.05.2009 17:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Strasznie dużo piany ubiliście w tej ''wannie'' Myślę, że najlepiej nie wpuszczać retrofooda do łazienki, bo polikwiduje Wam gniazda, albo powpuszcza Wam prądy błądzące tu i tam jak nie macie połączeń wyrównawczych i będą się błąkać biedne. Jeżeli instalacja w domu jest sprawna to się nie ma co obawiać. Pozdrawiam Patos To w końcu mają się bać czy jednak nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 13.05.2009 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Hmmm Mam pralkę w łazience na dole pod blatem. Bez sensu był dla mnie pomysł z osobnym pomieszczeniem na pralnie skoro używam tylko pralki. Musiałabym robić oddzielne pomieszczenie po to tylko by wstawić tam pralkę. Jeśli ma mnie popieścić prądem w łazience to tak samo popieściłaby mnie w tej pralni klaustrofobicznych wymiarów. Może jestem głupia ale logiki tu nijak nie widzę....nadal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.05.2009 19:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Jest jednak ciągle maleńka różnica. Taka, że w łazience człowiek bywa czasami bosy i nagi, a w pralni czy z mopem w łapie, przewaznie jakieś trampki na nogach ma.Ot, taki niuans. Z tym to jest tak, jak z poduszkami i pasami w aucie. One nie służą do jazdy, tylko mają służyć wtedy, gdy jazda nagle zostanie przerwana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.